Mieszkam w Holandii i dostrzegam jaki w Polsce jest kult piękna.

Tym ecomaniaczkom dbającym o to aby cera nie zepsuła się , polecam w upał chodzić bez ubrania, bo barwniki, garbniki, płyny do prania, płukania i temu podobne uczulają, niszczą skórę, pozbawają ją płaszcza lipidowego, o dezodorantach, to już nie wspomnę, bo kto by ich używał

10:43- jak ktoś ma ładną buzie to pewnie ,że brak makijażu mu nie szkodzi, płaskie obuwie też, nie mówię, ze na każda okazje, ale naturalnie ładna i zadba dziewczyna w sportowym wydaniu też potrafi być seksowna, jak obierze jakieś seksowne , dopasowane, sportowe ciuchy, trapery, i pomaluje np tylko rzesy i nalozy delikatny fluid to moim zdaniem potrafi bardzo seksownie wygladac Chyba, ze ktoś ma brzydka twarz to i makijaz piekności z niej nie zrobi

Jeśli te na oko zadbane są czasami niezadbane, lub zadbane pozornie, to co pomyśleć o niezadbanych z daleka. Ecco, nie zawsze się sprawdzi, czytałam o kobiecie, co od lat włosów nie myła, o facecie, co raz w tygodniu myje twarz, a w mojej pracy była kobieta [ stara panna], co nie prała wierzchnich rzeczy, tylko wietrzyła je na balkonie.

Ja np nie zawsze nakładam tony makijażu, nie zawsze chodzę w szpileczkach bo uprawiam rózne sporty, chodze po gorach, a mimo to mam powodzenie, dbam o siebie, o wlosy , paznokcie, zawsze jestem czysciutka i wydepilowana, ale naprawdę nie musze nakladać tapety na twarz i rożowych sukieneczek żeby sie czuc seksownie , co innego na impreze,czy na jakas okazje , wtedy wiadomo, ze trzeba sie zrobic, ale nie na codzien, na codzien to mi wystarczy lekki makijaz, wyprostowane wlosy, dosc modne ,ale zwyczajnie ciuchy, nie lubie sie przesadnie stroic na codzien jak ide na miasto czy tym bardziej jestem np na wyprawie w gory, wtedy ubieram jakieś fajne markowe ciuchy, ale sportowe A ostatnio widziałam taka wymalowana lale w górach ubrana na rozowo to komicznie wygladało

Kobieta ładna und atrakcyjna wg mnie: - Ładna buzia i fugura, a przy tym- delikatny makijaż (tapeta nie jest ładna) im naturalniejszy tym lepiej, zadbane , dlugie wlosy, szczupła sylwetka, zadbane brwi, stopy, dlonie , depilacja itd, fajnie ubrana, ale nie jak lalka barbie, zdrowe, biale i proste zeby

Jak ktoś ma ładną buzię, to brak makijażu i płaskie obuwie mu nie zaszkodzi, ale też nie pomoże. Nie chodzi tutaj o przymus bycia zawsze i wszędzie w makijażu i szpilkach, ale o to aby stosownie do okoliczności być ubranym i umalowanym [ tapeta zakazana, jak i szpilki w górach]. Sportowe ubrania są bardzo seksowne, ale sandały płaskie sportowe ecco to już nie.

11:00- np jasne , wlasnie o to mi chodziło, co innego na jakas okazje, na bankiet, czy wesele, co innego impreza w klubie, a co innego wypad w góry, ale niektore laski wszedzie nakladaja tony makijazu i mysla ,ze to jest ładne, a na codzien wystarczy lekki makijaz, za mocny jest nieładny, na wieczor moze byc troche mocniejszy ,ale tez bez przesady

To fakt że niektóre dziewczyny są 'zadbane' tylko pozornie. Mają pięknie umalowaną buzię i ułożone włosy, modne ciuchy, ale na przykład obgryzione paznokcie i ubytki w uzębieniu. I stopy też często pozostawiają wiele do życzenia. no niestety i tak bywa.

Między brakiem makijażu a "delikatnym makijażem" to różnice zna tylko ta osoba. Ja np. byłam przekonana że moja koleżanka się nie maluje, do momentu kiedy zobaczylam ją bez makijażu, przed snem. Nie wyglądała brzydziej, tylko trochę dziecinniej, uroczo. A np. czy ja mam delikatny makijaż, czy nie mam go w ogóle, wprawialo nieraz kogoś w błąd. Także to jest sprawa względna.

ewunia, oprócz zachwytu nad swoją wątpliwa urodą i intelektem, masz jeszcze problem ze wzrokiem. Ja rozpoznam każdy makijaż.

Ciebie nie proszę o ocenę mojej urody, you mejkap nazi

Ani tym bardziej wzroku, frustratko...

Nie prosisz nikogo o ocene swojej urody [ i wzroku], bo już sama oceniłaś, że jesteś piękna i mądra, a szkoda....

Aha, a przytocz w którym poście to właśnie napisałam? Skoro już znajdziesz, to nie sądzisz że coś Ciebie w tym drażni i to jest twój problem?

Mieszkam w Londynie . Tutaj to dopiero aparaty na ulicę wychodzą. :D fajnie jak ktos jest normalnie ubrany , ale Londyn to przesada . Jak ci murzynka wyjdzie w spodenkach z których pól c**y widac a do tego bluzeczkę krótką i sadło sie wylewa na bokach bp ubrania o 2 rozmiary za ciasne . Wiec nie narzekajcie na Polskę ;)

Nic nie jest tak obrzydliwe jak zapach polskich meneli :-)

A dla mnie nie ma nic gorszego niż babo-chłop

Tzn? Krótkie wlosy, masywna sylwetka kanciaste ruchy, i głośne zachowanie?

Tak w Polsce dziewczyny dbaja o siebie i jest na czym oko zawiesić, a trolle bez "mejkapu", ale za to zarozumiałe, to tylko wyjątki.

Nie mierz wszystkich swoją miarą. Niektórym kobietom nie trzeba upiększaczy aby było na czym oko zawiesić. Widzę że niektórzy po prostu tego nie ogarniają.

alex najpierw musiałyby się wypowiadać osoby , które podróżują.Ja tez jak widzę murzynki , które wyglądają jakby randomowo z szafy powybierały, plus obowiązkowe tipsy , przetłuszczone warkoczyki i zady jak z szafy , to nie mam pytań.Polki naprawdę są zadbane, dbaja o detale i wykończenie stroju.Mówie o akcesoriach , apaszkach , biżuterii.Czasami niektóre zbyt mocno wymalowane.Ale i tak o niebo lepsze niż kobiety które widziałam za granicą.Tylko Polacy nie umieją tego docenić.A szkoda.

Ja sama się maluję ale nie nazwałabym nikogo bez 'mejkapu' trollem. Jeżeli ktoś ma ładne rysy twarzy i cerę oraz wyraźne brwi i rzęsy, to nie ma potrzeby się malować. "Trollami" bywają i malujące się i nie malujące, zależy jak o siebie dbają. Poza tym z tym zadbaniem bywa różnie. Niektóre dziewczyny są zapuszczone, zapasione i niedomyte. Nie ma co klasyfikować kobiety na atrakcyjne bądź nie na podstawie tego co na siebie zakładają i czy się malują, bo to duże uproszczenie delikatnie mówiąc.

18:53 dokładnie, popieram mądry głos. Ps. (Ale oczywiście tak naprawdę Cię nienawidzę, bo Ty się malujesz i wyzwalasz moją frustrację ;-)

OK, gośćewunia, jakoś to zniosę;)

Jak byłam w Paryżu to moją uwagę przykuła dziewczyna na oko 15-16 lat. Rany. Ona nie robiła z siebie lachona, sexy kociaka czy czegoś tam jeszcze kim chcą być nastolatki w Polsce. Włosy tylko umyte, w naturalnym kolorze, trochę w nieładzie, brak makijażu, strój jakiś normalny, a nie obcisłe, żeby być sexy, bo inaczej jest się nikim. Wtedy dotarło do mnie, jak rzadko się widuje w Pl nastolatkę, która nie próbuje być ikoną popkultury z gazety Bravo, z pełnym mejkapem w biały dzień... Jak mało jest prawdziwych.

Może inne kraje europejskie nie są tak ślepo zapatrzone w Amerykę jak my i nie puszczają w TV tych wszystkich programów od których ludzie głupieją? I może nie ma tam mężczyzn, którzy choć sami mają grube bebeny i są zaniedbani, to wymagają od kobiety idealnej wagi, idealnego biustu, ust jak AJ itd??

Ale pie/przycie

w kraju, w ktrym mieszkam troche facetów chodzi w spódnicach, ale w szpilkach nie widziałam - takze przesada z tym całym światem na szpilkach... zresztą na szpilkach powinny chodzic tylko osoby, które to potrafią, a sporo dziewczyn nie potrafi, albo zakłada za wysokie szpilki, które ładnie wychodzą tylko na zdjeciach i to w pozycji siedzacej... i co z tą całodobową koniecznoscią bycia sexy? bo nie rozumiem... taki obowiązek jest? ktos mi wytłumaczy po co?

19:47 wymagają? Nie przesadzalabym. Ściśle mówiąc: w związkach są i brzydsze i ladniejsze dziewczyny, więc chyba nie jest tak źle. Dziewczyny nie mogą swojej wartości opierać na byciu seksowną lub nie. A one chcą wyglądać najlepiej tak, żeby każdy miał ochotę je za przeproszenie wyr*chać. Kolejny temat - Jest presja, żeby być seksowną, najlepiej zawsze , nawet w chorobie. A przecież co mnie obchodzi czy facet mijany w sklepie chce mnie **** czy na mnie nawet nie spojrzy. To paranoja.

Ewunia, sama już z sobą dyskutujesz i nie jesteś w stanie zrozumieć po co kobietom kosmetyki, stroje. Kobiety wiedzą