jak się pozbierać po toksycznym związku?

Gość z wczoraj 17.40 - mi też brak słów... Wcale nie jestem z siebie dumna. Po prostu sądziłam, że poczuję się lepiej ze świadomością ze on chce powrotu. I tylko o to chodzilo. A wyszlo tak, ze znowu dostalam po d***e.

Up

Strasznie Ci współczuję, bo wiem co przeżywasz. Ale to, że się z nim spotkałaś to było nierozsądne. Doskonale wiem jak się, bo jestem w takiej samej sytuacji. Czasem nie było już tęsknoty tylko to poczucie, że jak można być takim potworem bez serca, żeby tak zranić wrażliwą kobietę, żeby potem jeszcze na niej odreagowywać. Po jakim czasie on się odezwał?

Bella, podasz swojego maila? Odezwę się do Ciebie to opowiem Ci o mojej historii. Razem będzie raźniej ! Wybacz, ale nie chcę się tak dzielić na forum.

Mój mail: bella-be@wp.pl

gość dziś To zależy.. Jakieś tam zaczepki fejsowe, na które nie reagowałam były po 2-3 miesiącach. Tak na poważnie to odezwał się po pół roku, ale tak jak pisałam - chodziło o moją Mamę.

up

Bello i stało sie ...odezwal sie po 5 miesiącach ciszy...tak jak pisalam Ci wcześniej ,ze jesli cokolwiek napisze to ja tego nie przeczytam tylko wykasuje,jednak on zadzwonil...Nie odebralam...Z jednej strony ciesze sie,jest satysfakcja..a z drugiej strony i po co mi to bylo? Zakłócil moj spokoj jak sobie budowalam..nawet nie chce myslec co Ty teraz przechodzisz bedąc po spotkaniu ze swoim bylym:(

Cieszę się, że nie odebrałaś. Co z tego masz? To, ze teraz Ty go olałaś, symbolicznie, ale jednak... Przecież o to chodziło. A myśli przyschną z czasem. Nie spotkaliście się, nie rozmawialiście, nawet go nie widziałaś. Będzie dobrze!

wysłałam ci maila na podany adres, mam nadzieję, że dotarł

Dotarł :) Dziękuję!

up

Jeszcze ci mało głupia cipo ?

Up

up