Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościnnaona

Mamy na Maj 2016

Polecane posty

Gość Naomincia
Do mojego P. Chyba jeszcze nie dociera że to wszystko dzieje się na prawdę. Ta ciąża to dla niego taka abstrakcja. Widział zdjęcia z USG ale chyba jeszcze nie czuje się ojcem. Rozumiem go nawet bo sama mam do siebie pretensje że czasem jakby zapominam, nie wierzę w to że żyje we mnie maleńki człowiek. To nie tak, że się nie cieszymy. To nasze pierwsze dziecko, zupełnie nowa sytuacja, trochę niespodziewana chyba stąd te obawy i wątpliwości. Myślę że dla mnie jak i pewnie dla niego wiele się zmieni kiedy poczujemy ruchy dziecka. Będzie jakby bardziej z nami... często zastanawiam się, czy on już czuje, kiedy ja poczuje jego... czy mnie słyszy... wiem kiedy to wszytko następuje wg badań, o rozwoju maleństwa czytam dość sporo ale chwilami chciałbym to przyspieszyć. x Ale się rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomincia
Kto pamięta na której stronie był link do tabelki? Nowe osoby mogłyby się dopisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dark Paradise, jestem Aleksandra. Postaram się jak najszybciej zrobić login, a póki co będę po prostu podpisywać się imieniem. :-) Termin mam na 19 maja :-) Dziewczyny, mam pytanie. Czy studiowała/studiuje może któraś z Was zaocznie w trakcie ciąży? Zapisałam się na magisterkę, bo nie chcę mieć roku przerwy, ale trochę boję się, jak to może być z sesją i zaliczeniami po porodzie w maju. Martwię się też dojazdami z brzuszkiem w zimę. :-( Aleksandra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra super imię:-)moja córeczka tez tak się nazywa:-) Ja juz dawno po studiach. Dziecko motywuje,wiec na pewno dasz rade. Dobrze tez ze porod pod koniec roku, będziesz miala ze 4 miesiące spokoju z nauka. Ja bym probowala pozaliczac wszystko wcześniej. Łatwiej uczyc się w ciąży niz z malenstwem..ale wszystko zal.od dobrej woli prowadzących. Daleko dojeżdżasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwatpiona szczesliwa
hejka kobietki . ja juz tez po genetycznych .u dzidzi wszystko ok . człowieczek pełna para 7,5 cm :-).raczki nózki .byłam razem z tatusiem na badaniach jak pani doktor posciła echo serduszka to sie popłakalismy wspaniała chwila . za tydzien wyniki tstu PAPPA. nie udało sie zobaczyc co kryj***abelek miedzy nogami ,wogole strasznie leniwie sie ruszał hahaha .co do przeczuc hmm z moim szczesciem bedzie 3 dziewczyna ,tak czuje hihi. a tak na powaznie to naprawde bez roznicy oby zdrowo i szczesliwie . pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki gon
Aleksandra, ja jestem dwa lata po studiach ale pamiętam koleżanki w ciąży. Na pewno nie jest to łatwe zajmować się dzieckiem i uczyć ale jeśli ktoś Ci pomoże w opiece to dasz radę. Zazdroszczę tym z Was, które mają za sobą genetyczne i wszystko jest okej. Ja sie bardzo denerwuję, usg mam we wtorek. Czy poinformowałyście już bliskich o ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowy_groszek
Aleksandra ja się zapisałam na studia podyplomowe półtoraroczne z nudów, niedawno zaczęłam i jakoś się wcale nie martwię ;) U Ciebie będzie troszkę trudniej pewnie, bo to w końcu magisterka, ale myślę że dasz radę, słyszałam że dużo wykładowców przychylnie patrzy na brzuszek w trakcie egzaminów od ciężarnych koleżanek ;) Najważniejsze to załatwić opiekę dla dzidziusia w trakcie zjazdów. X Zwatpiona Gratuluje pomyślnego USG :) X dziki gon My poinformowaliśmy jakieś 2 tygodnie temu wszystkich. Ciężko już było ukrywać brzuszek i tłumaczyć dlaczego wiecznie robię za kierowcę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwatpiona szczesliwa
dziki gon,ja szłam na genetyczne z sercem w gardle zeby nie tatusiek nie doszłabym bo słabo mi sie ciagle robiło ,a jak połozyłam sie na kozetke do badania to nie dałam rady nazwiska wypowiedziec . wszystkie czarne mysli przeleciały mi przez głowe .bałam sie panicznie naszczescie nie potrzebnie . takze ty tez sie nie martw wszystko napewno bedzie ok . trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Fasolka, ale miałaś dokładne badanie, ja to jednak takie bardziej zwykłe – to co pisałam, fałd karkowy, kość nosowa, tętno i tyle. Zła jestem, bo odwołali moją dzisiejszą wizytę wczoraj wieczorem. A że za tydzień święto to byłam właśnie u takiego strasznego starego dziada, bo stwierdziłam, że już 5 tygodni od ostatniej wizyty, to jeszcze 2 czekać to słabo… W końcu poszłam do kogoś innego, a tamtą przełożyłam na za 3 tygodnie, żeby taki był sensowny odstęp. Ale z wizyty, po której dużo sobie obiecywałam, wyszła taka zwykła, gość pomruczał, coś tam pozapisywał, tyle dobrego, że skierowania mi dał – morfologię, mocz i cytologię. Dał mi też zaświadczenie, że mogę ćwiczyć na zajęciach dla kobiet w ciąży, czuję, że bardzo potrzebuję ćwiczeń (bolą mnie plecy, okolice nerwu kulszowego, nogi, biodra, to wszystko moim zdaniem efekt niedostatecznego ruchu…). Chodzicie na jakieś zajęcia sportowe/gimnastyczne, czy może ćwiczycie samodzielnie? Czy wcale ;) ? Xxx Z facetem dzisiaj znowu się pokłóciliśmy – to znaczy ja byłam obrażona, a twierdziłam, że nie jestem, więc tak wyszło dziwnie. Powiedział, żebyśmy pogadali, bo się nie domyśli, jak mu nie powiem, ale ja w zaparte, że nie ma o czym mówić… Wkurzam się, bo ciągle go nie ma w domu, a jak jest, to leży (w sumie skoro tyle pracuje to nic dziwnego, że zmęczony, ale tak mnie wkurza, że tyle jest na mojej głowie, ciągle się krzątam, odkurzam, przekładam brudne naczynia, czyste naczynia, zakupy też tylko ja robię…). Po prostu namówienie go do jakiejś pracy wywołuje u mnie ciarki, często wolę już sama zrobić niż się z nim użerać. Niby powie, że zrobi, a nie robi, chyba nie ma nic bardziej frustrującego, żeby chociaż powiedział od razu, że nie… Eh, już się nie nakręcam, bo tylko energię marnuję i czuję się coraz bardziej samotna…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam napisać więcej, ale mi nie puszcza - "Treść została uznana za SPAM", grrr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka_84
Tak badania bardzo dokladne- mam świetnego ginekologa... Zawsze chodze z mezem i pani doktor traktuje nas jak rodzicow i oboje jak swoich pacjentow... odpowiada na kazde pytanie meza... wszytko mu pokazuje i tłumaczy. .. Ja na zajecia sportowe bardzo bym chciała iść. . Lekarz pozwolił tylko na takie dla ciężarnych a żadnych poza godzinami pracy nie znalazlam :( Wszedzie max o 16 sie zaczynają. .. wsciekam sie na to bo planuje pracowac jeszcze długo ... i zakladam ze jak bede musiala isc na l4 to ćwiczenia juz nie beda wskazane.. a poki czuje sie swietnie to bym pocwiczyla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka_84
Tak badania bardzo dokladne- mam świetnego ginekologa... Zawsze chodze z mezem i pani doktor traktuje nas jak rodzicow i oboje jak swoich pacjentow... odpowiada na kazde pytanie meza... wszytko mu pokazuje i tłumaczy. .. Ja na zajecia sportowe bardzo bym chciała iść. . Lekarz pozwolił tylko na takie dla ciężarnych a żadnych poza godzinami pracy nie znalazlam :( Wszedzie max o 16 sie zaczynają. .. wsciekam sie na to bo planuje pracowac jeszcze długo ... i zakladam ze jak bede musiala isc na l4 to ćwiczenia juz nie beda wskazane.. a poki czuje sie swietnie to bym pocwiczyla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, któraś z Was wie, czy można ćwiczyć na orbitreku? Bo ja tego lekarza dzisiaj nie spytałam, stwierdziła, że przed wojną nie było takich sprzętów, więc pewnie nie wie nawet co to jest... Weszłam ostatnio na taki w parku i trochę mnie wytrzęsło, więc szybko zeszłam i stwierdziłam, że trzeba koniecznie dopytać. Może też taki porządniejszy na siłowni to nie trzęsie tak bardzo? x Faktycznie zajęcia dla kobiet w ciąży są zwykle przed południem, ale ja znalazłam też takie wieczorem, co prawda daleko, ale chciałabym jeździć, zwłaszcza na początek, żeby się nauczyć, jak to się ćwiczy. Potem może i będę w domu ćwiczyć, choć doświadczenie mi mówi, że to się rzadko udaje, nie ta motywacja, co w grupie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliceee
Dziewczyny powiedzcie mi czy to normalne jestem w 11 tyg i od paru dni jak leżę na plecach widzę jak pulsuje mi brzuch nawet jak chodzę to czuję jak przyloze dłoń. Boje sie ze to nie jest dobrze. Wizytę mam w piątek i staram się nie denerwować ale się boję czy to jest normalne. Jestem szczupłą ale wcześniej czegoś takiego nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka_84
Moja pani doktor rekomendowala tylko spacery i te zajecia dla kobiet ciezarnych - o orbitrek nie pytalan ale o rower stacjonarny i zakazany bardzo wyraźnie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandi148
Czesc dziewczyny! Przeczytalam wszystkie posty i bardzo ciesze sie Waszym szczęściem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki gon
Dziewczyny, ściągnęłam dzisiaj taki program, gdzieś go wyczaiłam jak szukałam.info o ustalaniu płci. Jest to program do ustalania płci dziecka :-) U mnie oczywiście wyszedł chłopiec zgodnie z moim przeczuciem. Sprawdziłam też ciąże mojej mamy i siostry ciotecznej, wszystko się sprawdziło. Oczywiście nie wierzę w takie rzeczy, bo płeć zależy od innych czynników niż wiek matki (wiek w momencie zajścia w ciążę) i miesiąc zapłodnienia. Jeśli chcecie sprawdzić z ciekawości to daję linka. Trzeba ten program zainstalować na kompie. http://krs.naszastrona.pl/realizacje/programy_narodziny.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pewnie to samo - tzw. chiński kalendarz płci. Jest tu na stronie, nie trzeba nic instalować :) Mnie wychodzi dziewczynka :) http://dzidziusiowo.pl/planujemy-ciaze/starania-o-dziecko/1880-chinski-kalendarz-plci-jak-zaplanowac-plec-dziecka P.S. Mój kolega ma bliźniaki chłopca i dziewczynkę - gdzie się mieszczą takie sytuacje ;) Żarcik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdze z ciekawości :-P ja na początku mmówiłam będzie syn bo czuję się inaczej niż w ciąży z córka, potem zero przeczucia no i zaczęły mi wyskakiwac wypryski na plecach a tak miałam z córka. Bardzo mnie ciekawi co będzie. Wsumie jest mi obojętne najwyżej wszystkie ciuchy po córce a jest tego spooooro :-D wystawie na olx ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki gon
Z chińskiego też wychodzi chłopiec.. odnośnie wypryskow to ja mam całe.plecy wysypane i dekolt. Ale zawsze miałam skłonności do krostek na plecach. Na dekolcie też się zdarzały, ale teraz mam mnóstwo. I codziennie nowe 5 na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliceee
Dzięki za odpowiedzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aliceee, przykro mi, że czujesz się zignorowana, ale ja po prostu nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie. Nie wiem, co Ci napisać. Piątek już jutro, lekarz na pewno Ci wszystko wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowamama24
Też z ciekawości sprawdziłam ten kalendarz chiński i mi wychodzi dziewczynka... sprawdziłam tez z poprzedniej ciąży i też wychodZi że dziewczynka i tak było. Zobaczymy jak to będzie w rzeczywistosci. Do 17-18 czekam na wizytę. Troszkę się boję czy wszystko ok. I też przez to poklocilam się z mężem. Bo poprosiłam żeby jechał ze mną. A on do mnie czy nie mogę jechac wcześniej on mnie podrzuci. Bo jak pojedziemy tak późno to niewiadomo do której tam będziemy siedzieć. Więc mu tylko odpowiedziałam że co potrzebuje, że chcę żeby w razie czego był przy mnie. Coś pomamral pod nosem Ale rano mówił że po mnoe podjedzie i on z córką pójdąna zakupy A ja mam tam sobie siedzieć. Zauważyłam że mój mąż nie interesuje się dzieckiem A sam chciał drugiego dziecka A teraz ma to gdzieś. Ostatnio nawet nie chciał dotknąć brzucha. Aż mi łzy poleciały że mnie tak olewa. Przepraszam Ale musiałam się wyzalic bo nie mam komu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki gon
Majowa mama - współczuję sytuacji z mężem. Jego zachowanie jest dziwne. Powinnaś z nim porozmawiać dlaczego tak się zachowuje. Mój mąż idzie ze mną na usg w 12 tygodniu, bo sam bardzo chciał. Poza tym jakoś wyjątkowo się nie interesuje, tylko czasem pogłaszcze brzuszek, krzyczy na kota jak chce wchodzić na brzuch i czasem coś powie o dziecku. No i boi się uprawiać seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowamama24
Dziki gon mój na temat seksu to się nie boi. Wręcz bardzo chce. Ale ja czasami nie mam sił przez mdłości i w ogole cały dzień z dzieckiem. Więc wieczorem jestem padnieta. Oj porozmawiać to nie tak łatwo. Bo zawsze kończy się takimi samymi słowami " idź do pracy A ja się zajmę dzieckiem " i na wszystko ma takie samo zdanie. Więc czasami wolę przemilczeć i poplakac w samotności niż słuchać w kółko tego samego. Zobaczymy czy w ogole dzisiaj spyta się jak tam u lekarza. Bo nawet jak mu opowiadam jak się czuje lub cos to nic mi nie odpowiada A ja co muszę słuchać bo inaczej obrazi się i głupio dogada. On ma po prostu taki charakter że wszystko ma być tak jak on chce. Nigdy mi niczego nie zabronił Ale ostatnio czuje że coś jest międZy nami nie tak. A może to tylko hormony. Zobaczymy jak będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowamama24
A i mam Jeszcze małe pytanie do mam które już miały usg genetyczne. Jak ono jest wykonywane przez brzuch już czy Jeszcze dopochwowo.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwatpiona szczesliwa
ja miałam robione przez brzuch ,trwało to moze 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majowamama, trzymaj się, prawdopodobnie wszystko jest dobrze, o czym dowiesz się już za parę godzin. Wszystko da się rozwiązać, omówić, tylko najlepiej wtedy, kiedy między Wami jest dobrze, a nie kiedy masz żal do niego, czy on jest zły itd. Ja mam też nieporozumienia, po prostu mój facet jest ciągle nieobecny, ostatnie 3 dni nie widziałam go w ogóle, tylko na noc przychodził, pozostawiał trochę brudnych naczyń, wyjadł co było do zjedzenia i znowu znikał. Ja pracuję normalnie na pełen etat i nie chcę być jedyną osobą, która robi cokolwiek w domu…:( Ale wiem też, że te moje żale nie działają, lepiej działa, jak na spokojnie mu powiem np. wyrzuć dziś śmieci, a nie „bo ty nic nie robisz, wszystko na mojej głowie, chociaż śmieci byś wyrzucił”, bo wtedy się zamyka w sobie i tylko oddalamy się od siebie, a efekt często też gorszy (bo w tej pierwszej wersji pewnie wyrzuci, a w tej drugiej to może na przekór zrobić). Ostatnio jestem nakręcona, ale dzisiaj postanowiłam myśleć pozytywnie, z wdzięcznością, jak to się ładnie mówi podnoszę swoje wibracje ;) Bo jak jestem zła i obrażona, to nic się w związku lepiej nie robi, tylko mi jest źle… Mój facet za to chyba więcej myśli o dziecku, niż ja, na przykład często mnie uspokaja, bo dzidziuś wszystko czuje (a mnie to w ogóle nie przychodzi do głowy), albo mówi do nas „słoneczka” :) Na usg widziałam, że był pod wrażeniem (przy okazji, było przez brzuch, też się zastanawiałam wcześniej), dopytywał lekarza o płeć, czy już widać (no nie widać ;) ). Staram się myśleć o jego dobrych cechach, może dziś wyproszę masaż, co mi zrekompensuje te 3 dni samotności ;) Trzymajcie się, będzie dobrze, faceci są może z Marsa, ale też mają serca :) (chociaż wczoraj wpadło mi w oko zdanie „faceci są jak buraki cukrowe – niby słodcy, ale jednak buraki”, hihi ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowamama24
Clarice świetne zdanie :-) dzięki dziewczyny za wsparcie. Ogólnie Klocimy się rzadko i nie trwa to długo bo mężowi szybko przechodZi Ale słowa bolą czasami. Nawet na spokojnie nie da się z nim porozmawiać bo zaraz się denerwuje i w ogole. Więc milcze. Dobra dziewczyny zbieram się na badanie. Trzymajcie kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×