Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościnnaona

Mamy na Maj 2016

Polecane posty

Już po usg. Nie wiem, czy czuję się jakoś inaczej... Dzidziuś jest, jeden, ma 0,75cm, bije mu serce. Wychodzi, że to 6t5d, czyli tydzień mniej, niż wg om, ale to akurat się spodziewałam, bo nie mam cykli 28 dni, tylko raczej 33-35, nawet więcej. Całość badania trwała może 30 sekund i lekarz nic mi nie powiedział, bo to tylko badanie usg, a nie wizyta. W sumie jakichś wzruszeń nie miałam, tylko coraz szerzej oczy mi się otwierają, że to się dzieje naprawdę... Ale najbardziej zirytowałam się, że nie mogłam sprawnie rajstop założyć z powrotem, bo mi się jakoś powykręcały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomincia
Clarice rozbawił mnie Twój wpis. I Twoje rastopy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! ja dalej ledwo żyję;/ mdłości mocno dają mi w kość! x martagrojec - gratuluję:) masz bardzo podobną sytuację do mojej, bo mam córeczkę w podobnym wieku (20 miesięcy), a termin mam dzień przed Tobą (30.04.) Jak się czujesz? x clarice - gratuluję serduszka:) naprawdę tak kiepsko się dzieje między Wami? mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży i w spokoju będziesz oczekiwać maleństwa! ciesz się, że u dziecka wszystko dobrze, teraz to ono jest najwazniejsze... x Polinna - gratulacje:) czasem jest tak, że trudno znalezc w zyciu ten odpowiedni moment na dziecko, wiec moze dobrze, ze u Was potoczylo się to samo. Masz męża, który Cię kocha, cieszy się z ciąży, jesteście razem to musi się jakoś poukładać. Mąż jak założy firmę może Cię przecież zatrudnić. Co prawda kontrola z ZUSu gwarantowana, ale nie ma zakazu by mąż zatrudniał żonę. x Aniula trzymam kciuki żeby dzieciątko dobrze się rozwijało! tez cały czas biorę na podtrzymanie duphaston. x Naomincia kiedy masz wizytę? x majowamaja - nie wiem co do tych okien...ja nie myje, mam to gdzies. Generalnie mam takie mdlosci, ze dom się zapuszcza, bo nie mam sily na wieksze porzadki:( NIe mogę się doczekać kiedy te mdłości miną!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clarice- bezbłędne ostatnie zdanie. :) Co do sprzątania to mój mąż się zobowiązał, że wszystko będzie robił (okna też umył ostatnio pod czujnym okiem mojej Mamy- swojej Teściowej ;p). Mi pozostaje w sumie tylko ugotowanie obiadku dla rodzinki :) Moja Mama ciągle mi powtarza, że pomimo tego że się dobrze czuję mam uważać. Ona też na początku ciąży była pełna energii i wszystko chciała sama robić- skończyło się na tym, że będąc ze mną w ciąży poślizgnęła się i łożysko zaczęło się odklejać i resztę ciąży spędziła na leżąco- więc dziecwzyny chyba lepiej chuchać na zimne i dbać o siebie- takie moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Clarice wesoły Twój wpis o rajstopach :) ja mam jutro wizytę i usg. boje sie strasznie tych poczatkowych tyg. mam nadzieje ze tym razem wszystko bedzie tak jak byc powinno :) zaczynam tydz 7 wg poprzedniego usg. trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagrojec
Dark_paradise czuję się kiepsko. Jestem cały czas śpiąca, mam ciągle mdłości i kompletnie nic mi się nie chcę. Dobrze ze Pati jest dzieckiem które umie się samo zabawić więc ja sobie leżę A ona się koło mnie na dywanie bawi. Ciągle bym coś jadła ale akurat nie to co jest w domu. Gdzie sxykujesz się do porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dziś serce wali mi jak szalone, w sumie już od wielu godzin, ale jakoś wcześniej przypisywałam to stresom. A teraz nie wiem, nie mogę spać, mam wrażenie, że aż je słychać. Nie mam jak teraz zmierzyć ciśnienia, ale domyślam się, że może być wysokie. Co robić w takiej sytuacji? To temat na następną wizytę, czy raczej mam jechać zaraz do szpitala? Nic mnie nie boli, po prostu czuję się jakbym była przed jakimś egzaminem czy ważnym spotkaniem. Na razie próbuję zasnąć, zobaczymy, może uda mi się wyciszyć po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) bardzo dziękuję za słowa otuchy i wsparcia, dużo dla mnie znaczą :) Z objawów to ja mam ból piersi i kłucie w jajnikach oraz biały, nieciagnacy się śluz, mdłości brak (na szczęście). Mam nadzieję, że szybko się oswoję z nową sytuacją.... ją się ciągle zastanawiam nad wyborem gina bo u nas tych z powołania i kompetentnych jest niewielu. .. A Wy macie "swoich" sprawdzonych? Clarice trochę niepokojące jest to Twoje ciśnienie, sama nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, ale znając siebie to pewnie jednak staralabym się uspokoić i zasnąć. Jeśli jednak do rana Ci nie przejdzie (tfu tfu) to powinnaś się pokazać lekarzowi. Trzymam kciuki żeby wszystko się unormowalo. Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziewczynom ktorym sie tym razem nie udalo życzę powodzenia w najbliższym cyklu! Musi się w końcu udać, nawet nie myślcie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martagrojec - fajnie masz ze swoją Małą, że potrafi się sama zabawić. Moja na szczęśćie polubiła oglądanie bajek, to mam w ciągu dnia chwilę spokoju. Czuję się tak jak Ty...jest beznadziejnie...na spacer nawet ciężko mi się wybrać, gdzie zawsze to lubiłam. Nie chce mi się nic. Straszny taki stan i mam nadzieję, że zaraz to minie. Rodzę u siebie w mieście (Dolny Śląsk), bo Ty chyba z mazowieckiego, wnioskując z nicku:) Raczej będzie to cc, bo pierwszy poród też był przez cięcie. x clarice - ja mam tak czasem rano, zwłaszcza jak za szybko wstanę, że serce mi tak wali. Ogólnie chyba bicie serca i oddech przyspieszają w ciąży. Ale koniecznie sprawdz ciśnienie. Tak jak już tu pisałam, z własnego doświadczenia wiem, jak to ważne w ciąży. Poczytajcie czym jest gestoza (zatrucie ciążowe) to Was zmotywuje do pomiarów:) Jeśli jest podwyzszone to lekarz zapisze Ci leki zbijające i pewnie będziesz musiala brac je do porodu. Choć liczę, że to nie o ciśnienie chodzi i to chwilowy stan. x Polinna polecam Ci wybór lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym zamierzasz rodzić. Ja na szczęście w pierwszej ciąży trafiłam na dobrego i teraz też u niego prowadzę. Moim zdaniem młodzi lekarze są mniej zmanierowani i bardziej dociekliwi. Bardziej im się chce. Choć wiadomo - nie ma co generalizować. x Dziewczyny myślałyście o badaniach genetycznych? Właśnie nie do konca pamiętam kiedy się je wykonuje, ale chyba ok.11-14 tyg. Ja chcę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talimena
Cześć, podobnie, jak jedna z Was ostatnią @ miałam 19.08. Póki co jestem po teście ciążowym - wizytę mam za dwa tygodnie, więc czekam - jakoś nie chcę wcześniej, bo po co. Nie stresujcie się tak! :) Co ma być to i tak będzie. Podobno teraz praktykuje się rzadsze usg - że tak zdrowiej - ciekawe, jak to będzie w praktyce. Ja waham się jeszcze nad lekarzem. Na pierwszą wiz. idę prywatnie, blisko domu, a dalej chyba na nfz - 25 km ode mnie. Sumy za wizyty/badani są b.wysokie...dlatego rozważam tę drugą opcję. Prenatalne pierwsze chyba właśnie 11-14 tydz. Poza tym jestem mamą przedszkolaka, który znosi mi choroby do domu...Czy któraś z Was ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem za chodzeniem na nfz. Choć wiadomo- wszystko zalezy od lekarza. U mnie na kazdej wizycie bylo usg. Chodzenie prywatnie to nie tylko koszt wizyty, ale niestety za wszystkie badania też trzeba płacić;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolkowa
a ja pierwsza ciaze prowadzilam prywanie i druga tez bede, co miesiac mam badanie i usg, a tak mialabym trzy razy w ciagu calej ciazy, bo tyle przysluguje z nfz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomincia
Dark wizytę mam 1.10 w czwartek. To już tylko 2 dni... Ja chodzę do Lekarza prywatnego. Mam u siebie coś na NFZ ale gabinet wygląda jak rzeźnia... nawet nie ma miejsca do przyszykowania się. Badania prenatalne zrobię na pewno. Nie widzę w ogóle innej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagrojec
Dark_paradise będę rodzić w Piasecznie. Starsza też tam rodziłam i jestem bardzo zadowolona. A co do chodzenia do gina na NFZ to u nas moim zdaniem mija się to z celem. W naszej przychodni na każdej wizycie jest inny lekarz i wychodzi na to ze ciąże prowadzi 10 różnych lekarzy. Ja osobiście chodzę prywatnie. Fakt jest to droższe ale przynajmniej zajmuje się mną cały czas jeden lekarz A nie 10. Usg mam na każdej wizycie, za badania niestety płacę ale coś za coś. Co do spacerów to też nie mam motywacji żeby się ruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, z pewnością różnie to na nfz wygląda...też mam nieciekawe doświadczenia... Jakkolwiek zgłębiałam temat - moja siostra ma znajomego ginekologa i powiedział, że usg są szkodliwe jednak (najnowsze badania) i nie ma co szaleć z tym... Za prywatną wizytę płaci się ok. 150 zł załóżmy - no coś musi się dziać na tej wizycie, żeby pacjent miał poczucie, że płaci-wymaga...obawiam się, że tak to działa. Oczywiście przy założeniu, że wszystko ok z ciążą. A wiadomo - pacjentka zadowolona i spokojna po usg, bo widziała itd. ;) Macie bóle brzucha, dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny – ja nie wiem, jak wybrać lekarza… Czuję się kompletnie zagubiona. Przede wszystkim chyba chciałabym, żeby pracował też w szpitalu, żebym do tego szpitala nie trafiła tak całkiem z ulicy. Jakoś mnie to przeraża i przerasta. Skąd mam wiedzieć, jaki wybrać szpital, którego lekarza? Na razie chodzę jak dotąd do Luxmedu… Ale tam nie ma (a przynajmniej nie namierzyłam) lekarza, który też pracowałby w jakimkolwiek szpitalu… Więc po prostu muszę szukać według internetu, bo w sumie nie mam kogo spytać. Może ewentualnie jedną kuzynkę, ale nie chciałam jej jeszcze mówić i tak przez to nie mam z kim porozmawiać… xxx W każdym razie byłam dzisiaj na wizycie (miała być jutro, ale przez te problemy z sercem jakoś postanowiłam przyspieszyć). Co do serca to lekarz powiedział, że to jakiś zbieg okoliczności – mam iść do internisty, jeśli będzie się powtarzać taka sytuacja. A w ogóle to może to lękowe. Co do badania to chyba najgorsze w moim życiu, przewrócił mnie prawie na lewą stronę :/ I stwierdził, że na jego oko to 8tc (co się jakoś tam składa – wg om 7t6d, czyli jestem w trakcie 8). Za 3-4 tygodnie mam zrobić USG i po nim wizyta. Dostałam jakąś listę badań (w tym różyczka, toksoplazmowa, kiła, HIV, glukoza, badanie ogólne moczu – morfologię akurat miałam aktualną, grupę krwi też mam), do zrobienia w trakcie tych 4 tygodni. Już umówiłam USG dokładnie za 4 tygodnie (27.10) i to pewnie zrobię. Umówiłam też potem wizytę u tego samego lekarza, ale tu zobaczę, może do tego czasu coś mnie olśni i wybiorę jakiegoś innego. Co jeszcze?... Wypisał mi kartę ciąży. Aha, i powiedział, że nie widzi wskazań do brania luteiny (czyli że wiek nie jest wskazaniem, skoro nic się nie dzieje, to mogę pomału odstawić, na razie co 2 dzień.). Z listy zakazów/nakazów – nie kąpać się w wannie i nie przemęczać (przy czym przemęczać to znaczy nie dźwigać, nie przenosić mebli itp.). W sumie jestem dużo spokojniejsza po tej wizycie, więc dobrze, że poszłam dzisiaj, tak to bym się z tym gryzła kolejny dzień (i pikawa by szalała ;) ) Aaaa, najważniejsze – termin mam 12 maja :D W sumie to chyba jakoś kiepsko jest policzone, ja bym „obstawiała” ze 2 tygodnie później, ale jeszcze tyle się może zmienić, że się nie przejmuję za bardzo ;) xxx Ja mam jeszcze taki jeden dylemat – kiedy powiedzieć o ciąży w pracy? W ogóle to trzeba donieść jakieś zaświadczenie czy co?? (mam umowę o pracę na czas nieokreślony, pracuję w tej firmie już 9 rok). Wstępnie planowałam gdzieś w 4 miesiącu powiedzieć, po skończeniu 1 trymestru. A Wy jak robicie? xxx Mnie brzuch nie boli za bardzo (może trochę teraz, po tym badaniu, grrr), chociaż czuję tam różne „ciągnięcia”, tylko nie tak mocne, żebym nazwała to bólem. A dzisiaj nie mam nawet mdłości :D xxx Chciałam jeszcze dopisać, że chociaż jestem zupełnym świeżakiem w kwestii ciąży (nie byłam sama wcześniej, nie mam siostry czy koleżanek, od których bym się dowiadywała szczegółów) to czytałam gdzieś, że właśnie mycie okien jest niewskazane (chodziło o to, żeby nie trzymać długo rąk w górze). Nie pytajcie dlaczego ;), po prostu dzielę się tym, co przeczytałam (tylko nawet nie wiem gdzie, niestety). xxx Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chodzę prywatnie (do tego samego co z pierwszą ciąża). U nas w mieście na kasę to również masakra jakaś, gabinet jak za komuny ;-) jeszcze nie myślę gdzie będę rodzić ale napewno nie tam gdzie poprzednio. Rodziłam w prywatnej klinice tylko wtedy (4 lata temu) za całą opiekę i.poród rodzinny zapłaciłam 400 zł a teraz kosztuje 3 tys :-( to dużo za dużo :-( ale bardzo się już boje na samą myśl o porodzie :-( dziś mam ciężki dzień. Zawiozłam córkę do przedszkola zjadłam śniadanie :-) (większe niż zwykle) i poszłam spać, ale pora wstawać no obiad się niestety sam nie ugotuje :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomincia
Wiecie co ja Wam powiem? O porodzie ani przyszłości kompletnie nie myślę. Na razie ograniczam się do kolejnej wizyty i serduszka które tak bardzo chcę zobaczyć. Jakby nie dociera do mnie to że mogę zostać mamą... Może kiedy zobaczę maleństwo uwierzę i zacznę myśleć inaczej... Dziewczyny macie jakiś patent na senność kiedy męczy niesamowicie a nie ma możliwości by się położyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia wyboru lekarza to trudna sprawa. Ja przy pierwszej ciąży kierowałam się opiniami koleżanek, choć żadna wcześniej ciąży nie prowadziła, ale również opiniami w necie. Wybrałam takiego z dobrymi opiniami i który pracuje w 2 szpitalach. Oprócz tego jest z nim bezpośredni kontakt telefoniczny/smsowy. I co najważniejsze od pierwszej wizyty wzbudził moje zaufanie i dokładnie mnie przebadał. Dziewczyny na pewno w wiekszosci przypadków tak jest, że leczenie na nfz odbiega mocno od prywatnego. Natomiast ośrodek, do którego ja chodzę jest po remoncie, gabinet dobrze wyposażony i ładny:) Jest miejsce na przebranie z bidetem, toaletą, spódniczkami jednorazowymi. Co wizytę mam usg plus wydruk dla mnie. Więc akurat w moim przypadku prowadzenie ciąży na nfz jest komfortowe;) No i lekarz prowadzący oczywiście cały czas ten sam. Nie żałuje przy tym skierowań na badania (choć niektóre są odpłatne jak tokso). Jakby było inaczej i zaufanego lekarza miałabym tylko prywatnie, to chodziłabym prywatnie. Bo dla każdej z nas kasa traci znaczenie jak chodzi o zdrowie dziecka i nasz komfort psychiczny i fizyczny również. x Mycie okien na pewno nie jest wskazane w bardziej zaawansowanej ciąży. Właśnie przez podnoszenie rąk, bo może dojść do odklejenia łożyska. Ale jak jest na naszym etapie to nie wiem... x Moje dzieciątko ma już paluszki! to niesamowite:) kurce te cholerne mdłości nie pozwalają mi w pełni cieszyć się ciążą, nad czym mocno ubolewam x Naomincia po wizycie prędko nam tu donieś co u maluszka! x clarice - i jakie mialas cisnienie u lekarza? mierzyl Ci? dobrze, ze poszłaś. Przynajmniej bedziesz spokojniejsza o dziecko. Ja przy pierwszej ciąży powiedziałam w pracy w 10tc. Nie miałam wyboru, bo musiałam iść na zwolnienie. Ale normalnie czekałabym do ok. 12tc. Teraz w mojej pracy już wiedzą, bo jestem na zwolnieniu:) x wadowice87 piszesz, ze rodzilas w prywatnej klinice, ale nie chcesz rodzic tam ponownie - dlaczego? dlatego ze tak wzrosła cena czy coś się wydarzyło? co było takiego ponad normę w prywatnej klinice? bo ciekawa jestem:) Ja rodzilam w normalnym szpitalu i wiem, że do porodu naturalnego dawali na zyczenie gaz (za darmo), ale nie wiem jak ze znieczuleniem, czy trzeba bylo za to osobno placic. Rodziłam przez cięcie, więc nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o porodzie też staram się nie myśleć, to w koncu nic przyjemnego;p A o patent na zmęczenie też poproszę!bo nie mam sily na nic! grawitacja mocno mnie przyciąga do łóżka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja doradzę tak: nie kierowałabym się czy lekarz pracuje w szpitalu...Po pierwsze: dobry szpital, a co najważniejsze - dobra położna. Lekarz jest tylko na końcówce porodu (chyba, że opłaci się słono...). Lepiej opłacić położną, która będzie cały czas z kobietą rodzącą i na telefon. Lekarze mają swoje dyżury, sprawy...no niestety...pewnie są tacy niezawodni, ale...na prawdę - z całą pewnością polecam: dobry szpital, gdzie dadzą znieczulenie w razie czego + położna! o to rozpytaj koleżanki itd. mój nick telimena, nie umiem się tu poruszać, a nie chcę się rejestrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na zmęczenie piję właśnie drugą kawę...-nie odmówię sobie...w pracy siedzę i usypiam...(teli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak ja wam zazdroszcze....ale tak pozytywnie :) i zycze Wam wszystkim szcześliwych ciąż i porodów :) xxxx ja dziś 13 dc i za cholere nie chce mi się "starać" w ogóle to od wczoram mnie głupie myśli np, że jestem w ciązy pozamacicznej....(bo co jakiś czas zaboli mnie w pachwinie...) Jutro mam ginke to mnie tam przepatrzy hehehe xxxxxCo do lekarzy to ja staram się wybierać takich którzy pracują w szpitalu gdzie leżałam/rodziłam itp i takich z którymi można pogadać. W pierwszej ciąży chodziłam do takiej jednej co mnie oczywiście badała, usg i 120 zł za 8-20 minut bez konkretnej rozmowy, no ale chodziłam do niej bo pracowała w szpitalu w którym rodziłam (ale że rodziłam od piatku do wieczora niedzili to jej nie było) ale gdy poszłam po poronieniu i nawet nie zrobiła mi usg to sie wkurrrrrrrrr.... stwierdziłam że pojde do NFZ .... rozmawialam z lekarzem który nawet ani razu na mnie nie spojrzał i na drugiej wizycie jak powiedziałam, że chce zajsc w ciąze to powiedział: a niech pani zachodzi, kto pani broni! i bez usg i badania chciał przepisac mi tabletki anty, ale ja sie uparłam przy usg i okazało sie że nie mam owu). Teraz chodze to takiej młodej,sympatycznej pani. Narazie jest ok, zobaczymy jakl to bedzie przy ewentualnej ciąży.... Ja przy lekarzu musze się czuc swobodnie, dlatego lekarza ogólnego mam w całkowicie innym miejscu niż mieszkam bo tu u mnie to masakra!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomincia
Też właśnie siedzę w pracy... chyba skuszę się na kawę. A jak marzy mi się Red Bull! Dark takich warunków na NFZ to tylko pozazdrościć... sama bym wolała na kasę bo z pieniędzmi krucho ale nie mam ciekawych opcji to chodzę prywatnie. Jak tylko się dowiem co i jak dam znać! :) Pocieszam się dziś tym, że jeśli maluszek jest tam na prawdę to dziś ostatni dzień pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dark_paradise rodziłam w klinice w tych 400 zł były 2 wizyty przedporodowe, sala 2 osobowa z łazienka, mąż przy porodzie i znieczulenie, super sprawa u mnie ogólnie działało tylko godz ale to zależy od kobiety ale kurcze taka ulga na ta godz. Teraz poprostu za dużo tam kosztuje i troszkę się boje ze tym razem może być coś nie tak bo choruje na tarczyce i do tego mamy zestawienie konfliktowe krwi i wolę w szpitalu. Akurat lekarz do którego chodzie pracuje w szpitalu jako ordynator ale wiem z doświadczenia koleżanek ze ciężko trafić na dyżur swojego lekarza. Ja miałam wizytę 22 a następna mam dopiero 27 października. Kurcze to tak daleko jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny bede was czytac wieczorem jak zawsze ja tak tylko szybko teraz bo przeczytalam ten wpis clarice wczorajszy. Dziewczyny kiedy macie takie problemy z tetnem koniecznie zrobcie to: https://www.youtube.com/watch?v=jsOqcwcy2mI Przysiegam ze to dziala. Na poczatku ciazy wlasnie mialam takie jeden dzien, ogromne cisnienie i tetno duzo ponad 100 i myslalam ze umieram. Wiedzialam ze jestem w ciazy wiec nie moglam tabletek brac i probowalam sie ratowac wlasnie wszystkim. Zrobilam ten filmik i w ciagu godziny spadlo mi do 70 tetno!!!!!!!!!!!!!! Clari koniecznie sprobuj tego nastepnym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiapro
Hej dziewczyny ;) dawno mnie nie było, ale podczytuję Was co jakiś czas. Dziś kończę 9tc i tak samo jak i u Was jest raz lepiej raz gorzej. Bardzo dokucza mi niskie cisnienie, więc od czasu do czasu muszę wypić kawę, mimo że przed ciążą nie piłam kawy prawie w ogóle. Wczoraj zawroty głowy takie, że cały dzień nie wstawałam z łóżka, aż zwymiotowałam, co zdarzyło mi się po raz pierwszy i mam nadzieję ostatni ;) u lekarza byłam tydzień temu maluszek miał 20,2 mm więc w sumie nie taki maluszek jak na koniec 8 tyg, jak stwierdził lekarz ;) ciągle powtarza, że to może byc chłopczyk i szczerze powiedziawszy ja to czuję od samego początku ;) aaa no i pierwszy raz usłyszeliśmy serduszko ;) coś wspaniałego ;) 21 października mam usg genetyczne, chyba najbardziej stresujące badanie w ciąży. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. I tu mam pytanie czy to badanie jest robione normalnie w 2D czy może w 3 i 4D? Czy to po prostu zależy od rodziców? A jeśli tak to czy warto zainwestować wtedy i zrobić 3 lub 4D? Czy to za wcześnie i lepiej zrobić je później jak maluszek będzie większy i "wyraźniejszy"? Życzę dużo zdrówka i mocno trzymam kciuki za wszystkie mamy ;) abyśmy na spokojnie i bez komplikacji donosiły te ciąże i urodziły zdrowe dzieciaczki ;) buziaki ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny... chyba zaczynam panikować dziś... wszelkie objawy typu bóle głowy, senność, mdłości i ból piersi dziś nie występują... świruję ze strachu... kolejna wizyta dopiero 15.10...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×