Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościnnaona

Mamy na Maj 2016

Polecane posty

Gość majowamama24
Gościu A może jej się autokorekta włączyła A ty zaraz wielkie Ale. Xxxx fasolka to naprawdę długo byłaś w gabinecie. Ja Góra 10 min i po badaniu. Żadnych nakazów i zakazów tylko mam na siebie uważać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sannna
Cześć dziewczyny. Tak was podczytuje i stwierdziłam ze muszę się dołączyć. Byłam u ginekologa i okazało się ze jestem w 4 tygodniu. Termin na konoec maja praktycznie w 1 miesiacu staran :)). Byłam tak szczesliwa ze szok, ale gin nastraszyl mnie ze jest duzo poronien i jeszcze nie mam się bardzo cieszyć :( przez niego mam teraz jakąś obsesję i jak tylko coś mnie zaboli to szuka w Internecie powodów :/ czy wy tez tak macie ze ciagle sie stresujecie zeby wszystko bylo dobrze ? Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomincia
Sannna witaj! Ja też cały czas się martwię. Udało mi się trochę wrzucić na luz ale nadal każdy odstęp od tego co wydaje mi się być normą mnie przeraża. Dopóki nie usłyszę serduszka, nie przekroczę progu kolejnego trymestru to chyba się nie wyluzuję i nie będę potrafiła cieszyć się w pełni z tego że zostanę mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja trzymalam w tajemnicy ciaze do 3 msc i dopiero powiedzialam partnerowi, rodzinie w 5 msc. Tak, jestem powsciagliwa :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze pamietam, ze na poczatku, kiedy jeszczse nie wiedzialam, uczylam sie jazdy na nartach. Ile bylo upadkow, poturbowan i nic sie nie stalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze ze robilam prawo jazdy do 8 msc. Procz tego oczywiscie byla praca. Przynajmniej nie siedzialam w domu i nie skupialam sie na tych wszelkich niepokojach zwiazanych z ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sannna :D Kochana ja ostatnio dostalam ataku paniki z powodu bolu lokcia. Kazda z nas sie boi bardzo, mnie doktor na pierwszej wizycie tak nastraszyl ze przez 2 dni nic tylko beczalam. Co ma byc to bedzie, ale jest 80% szans na to ze bedzie dobrze, a to baaardzo duzo!!!! Dziewczyny! Przezylam statystycznie najgorszy tydzien 7!!!! :D:D:D Dzis zaczynam 8!!! Jupi!!!!!!!! Coraz blizej listopada kochane. Sluchajcie czy wybralyscie w ciazy paracetamol. Dzis mnie glowa zabija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mjav200 ja brałam w ciązy paracetamol bo miałam też bóle głowy, a na początku nie wiedziałam że można brać to męczyłam sie chyba z dwa tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra Kujawsko Pomorska
kochane :( u mnie w 44dc nie bylo jeszcze zarodka :( pocieszam sie faktem ze owulacja była poźniej w 17,18 dc moglam jedynie zajsc w ciaze . jak to u was jest w ktorym dc ujrzalyscie swoje kropeczki na usg ?? dodam ze pecherzyk ciazowy ma 19,5mm a pecherzyk żółtkowy również uwidoczniony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie zarodek było widac kiedy pecherzyk miał 0,94 cm. to był wg usg 5t6d. ale ja nie wiem kiedy miałam owu. wydaje mi sie ze tak jak zawsze ojawy owu miałam ok 14 dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka_32 ostatecznie nie wzielam, ale przespalam caly dzien... Nie wiem co mi sie dzis stalo ale to chyba przez to ze mialam bardzo "poprawne" cisnienie caly dzien. 112 na 78... moj organizm nie jest do czegos takiego przezwyczajony. Teraz juz prawie nie boli, ale nastepnym razem chyba sie zdecyduje na tabletke bo to nie ma co. Dzien stracony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadowice87
Cześć dziewczyny, przeczytałam forum i chciałabym do was dołączyć :) ostatnią @ miałam 10 sierpnia, ciąża potwierdzona przez gin :), wizyte miałam 22 września i było już widać serduszko :), termin na 17 maj, to moja druga ciąża. Córeczka będzie mieć w pażdzierniku 4 latka także troszke różnicy bedzie. Tym razem bardzo się boje bo po pierwszej ciąży nabawiłam się problemów z tarczycą i lecze się już kolo 3,5 roku. Czy któraś z was też ma to cholerstwo :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka_84
Co do tej listy zakazów... - zwierzęta, surowe mięso i wszystko co się z toksoplazmozą wiąże... cały długi wykład na temat profilaktyki szczególnie póki wyników na przeciwciała nie ma... - sport... zakaz fitnessu chyba że specjalne zajęcia dla ciężarnych... pilates, joga itp też tylko w wersji dla ciężarnych... zakaz biegania, roweru i moich ukochanych zajęć na trampolinach... wskazane spacery... cytując Panią doktor od tej pory mam nawet nie chodzić a snuć się... ;) - ze względu na moją tendencję do dość wysokiego poziomu cukru we krwi ogromna lista zakazów i nakazów żywieniowych :( - zakaz gorących kąpieli - leki itp tylko po wcześniejszej konsultacji... podała tel komórkowy i powiedziała że o wszystkim co niepokojące chce od razu wiedzieć... - kwas foliowy - ale ja się zdecydowałam na femibion ze względu na jod w składzie który musiałabym i tak łykać osobno... - z dziesięć razy pytała czy mam ciężką pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka_84
Ja mam niedoczynność tarczycy... odkąd wiem o ciąży u endokrynologa byłam już 2 razy... zwiększył mi dawkę leków i co 4 tygodnie badania i kontrola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopisałam się do tabelki :) :) :), ja mam niedoczynność i do tego jeszcze Hashimoto :( też byłam u endo zaraz po teście ale wynik ok 1,7. Potem byłam u swojego gin i on poprowadzi mi ciąże także pod tarczyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie na mojej endo bardzo się zawiodłam ( ona również jest gin) ale ja od 8 lat mam swojego zaufanego gin i do niech chodziłam tylko z tarczycą. Ale jak poszłam i powiedziałam o pozytywnym teście to mnie przebadała gin i zrobiła usg, była kropeczka :) naopowiadała mi że mam tyłozgięcie, że zero sexu ( bo powiedziałam że pobolewa mnie lekko brzuch tak jak na okres), że w toalecie nie mogę mocno "cisnąć", przepisałam luteine i magnez. Potem jak poszłam do swojego gin jak to usłyszał to się za głowe chwycił a jak usłyszał jej nazwisko to nieżle skomentował :). I powiedział ze on prowadzi pacjętki również z terczycą dlatego zaufam mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka_84
ja miałam wynik TSH 2, ale profilaktycznie dawka podniesiona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przy staraniach miałam 3,05 i podniosłam i przy dawce 75 eutyrox wynik 1,7 i mam przy niej zostać, powiedziała ze do 12 tyg tsh teraz mi spadnie (ale juz nie wiem czy ona dobrze mówiła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomincia
Kurcze jak tak Was czytam to całkiem się obawiam! Na poprzedniej wizycie nie dostalam żadnych zakazów, nakazów ani listy badań do zrobienia. Żyję normalnie, mam psa i pracuję po 14h. Dobrze, że do lekarza idę w czwartek bo obawy mam coraz większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadowice87
Mój ginekolog też nie dał żadnych zakazów, i tylko kwas foliowy. W pierwszej ciąży też tylko kwas. Witaminy w postaci warzyw i owoców :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sannna
mjav200 - teraz to mnie nastraszyłaś jeszcze bardziej tym 7 tygodniem... 7 jest dopiero przede mną... Ja od lekarza też żadnych zakazów nie dostałam. Może wolałabym dostać, bo przynajmniej wiedziałbym czego unikać... Te początkowe tygodnie ciągną mi się tragicznie. Najgorsze jest to, że jeszcze nic nie widać i nic nie czuć, jak dzidziuś będzie większy to będzie się zwracało uwagę na jego ruchy, a teraz to człowiek może się tylko modlić żeby wszystko było ok.... Kiedy słychać serduszko? Czytałam gdzieś że w 6 tygodniu, i jakoś w tym terminie mam wizytę umówioną... Chciałabym usłyszeć ten dźwięk, może to by mnie odrobinę uspokoiło. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) Wprawdzie najpierw wpisałam się na temacie CZERWIEC 2016, ale termin mam na 1.06, więc istnieje duża szansa, że urodzę jeszcze w maju, dlatego napiszę i tutaj :) Trochę się zastanawiałam czy pisać w tym temacie, bo Wy wszystkie pragniecie tych ciąż, a ja się o dziecko nie starałam ani go nie planowałam, ale postanowiłam, że jednak napiszę. Ostatnia miesiączka zaczęła mi się 19 sierpnia, cykle mam długie, 34-dniowe, więc kolejny okres miał nadejść ok. 21 września. Minął 21, 22, 23 września, a okresu ani widu ani słychu :P więc 24 września wieczorem zrobiłam test i... wyszły dwie mocne krechy. Rano zrobiłam kolejny - to samo - krwistoczerwone kreski. Mój mąż jest bardzo szczęśliwy, a ja... spanikowałam, bo to nie najlepszy okres na dziecko - ja szukam pracy, gdyż z ostatniej mnie zwolnili z uwagi na redukcję etatu, a mąż ma zamiar otworzyć własną firmę. Poza tym ja niezbyt potrafię i lubię się dziećmi zajmować i strasznie boję się, że sobie nie poradzę w roli mamy, chyba nie mam jeszcze instynktu macierzyńskiego :( (to będzie moje pierwsze dziecko). Z tych względów 2 dni przepłakałam, choć mąż stara się podnosić mnie na duchu i przekonuje, że damy radę. Kalkulator internetowy obliczył, że orientacyjna data porodu to 1 czerwca, ale pewnie to się jeszcze zmieni. Życzę Wam dziewczyny spełnienia marzeń o dwóch kreseczkach, a sobie... odnalezienia się w roli ciężarnej ;) Będę się tu czasem udzielać, buziaki. Paulina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniula33
Polinna witaj. Jak ja doskonale rozumiem Twoje rozterki... Ja i moj partner nie planowaliśmy ciąży i mimo, że już oboje jestesmy po 30tce to jakos szczególnie nam sie nie spieszylo zarowno do ślubu jak i rodzicielstwa. No cóż jesteśmy po prostu wygodni...Pierwszy pozytywny test byl dla mnie lekkim szokiem. Mój mężczyzna przyjął to sto razy lepiej niż ja. Moje przerażenie z kazdym dniem zmienialo się w coraz większą radość i tego Tobie również życzę. Będzie dobrze - zobaczysz :) Byłam na usg widziałam bijące serduszko...moje szczęście ma niecale 2 mm. Według lekarza prawdopodobnie nie odnoszę tej ciąży...a ja juz je kocham... Widzisz jak to się wszystko zmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowamama24
Aniula A dlaczego nie donosisz ciąży? Paulina na pewno pokochasz to maleństwo i wszystkie twoje obawy znikną. Mnie nadal męczą mdłości. Co to zaleceń lekarza to dostałam skierowanie na badania i to wszystko. Tak to lekarz tylko mówił że mam na siebie uważać i narazie się oszczędzać. Powiedzcie mi dziewczyny czy w tym okresie ciąży można myć okna czy narazie lepiej z tym poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomincia
Właśnie, dlaczego masz nie donosić? Ja Wam powiem że im bliżej wizyty tym bardziej schizuję. Tak się boję że nie będzie zarodka, serduszka... Masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Ja moje USG mam dziś po południu, o 16. Odnośnie reakcji na ciążę, to na początku byłam bardzo zaskoczona (1,5 roku starań, już nie liczyłam na nic), potem szczęśliwa. Teraz jestem przerażona i chciałabym cofnąć czas. Nie umiem tego do końca wyrazić – nie chcę, żeby coś się stało dziecku, ale chciałabym nie być w ciąży. Dużo się martwię, w sumie byłam bliska zakończenia tego związku, a tu taka niespodzianka. Jestem przerażona – wizją samotności przy dziecku, obciążenia, tego, że już nie ma ucieczki. Widzę przed sobą tylko ciężką pracę, samotność, przemęczenie, uwikłanie, ból i niespełnione marzenia. Dzisiaj źle się czuję, jakoś tak mi tępo w głowie, położyłabym się. Dam znać po usg…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniula33
Hej Dziewczyny. Biorę na podtrzymanie bo (ból brzucha i plamienie). Lekarz na usg powiedzial ze jak na 7 tc liczac od OM to zarodek jest za maly i z kolejnych usg wynika, że nie rośnie. Jutro idę na usg do kogos innego...zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomincia
Aniula życzę Ci żeby wszytko było dobrze! Clarice może te obawy związane są z burzą hormonów? Każda z nas ma chyba jakieś lęki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula trzymam kciuki żeby było ok. Ja jakos też nie mogę się przyzwyczaić do myśli ze jestem w ciąży :-) a ssanie w żołądku czuje cały czas, tylko bym jadła :-( też tak macie? Aż się boje co to będzie potem, w pierwszej ciąży przytyłam 16 kg :-( choć wszystko zniknęło bez problemów i wysiłku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagrojec
Witam was wszystkie. Jestem w 10 tygodniu ciazy. Termin mam na 1 maj 2016. To moja trzecia ciąża, ale z racji poronienia pierwszej to będzie drugie dziecko. Moja córka ma 18 miesięcy. Czytam was od początku ale postanowiłam dołączyć dziś. Na pierwszej wizycie u gin byłam 3 września - ciąże potwierdził i zlecił badania. Na drugiej wizycie byłam 24 wrzesnia- usłyszałam serduszko na usg, badania wyszły dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×