Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość introligator

smutny mąż

Polecane posty

Gość Pewpaw
Looi, dziecinko... Przykro mi, że ktoś niszczy i wysysa Twoją energię. Gdybym spotkał taką kobietę, która chciałaby kraść ze mną konie to byłbym spełniony w 100%. Obecnie jestem z osobą, która boi sie rozmawiac o seksie, ktora chowa się w pracy, która boi sie zycia. Mam wrazenie, ze ty jestes zupelnie inna. Przepraszamz a dosc prostackie sformułowanie ale lubisz miec mokro w majtkach. wstydzisz sie tego napisac****iszesz tylk o ugietych nogach, ale wiem o co ci chodzi. Prawda>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
dużo emocji nazbierało się dziś... nie wiem czy dobrze to czy źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewpaw
Miewasz, ale Ty masz z tym problem. Założe się, że twoja żona raczej nie ma takich odczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
Pewpaw dziś prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intorligator
Pewpaw - bezpośrednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kimii
Introligatorze - myślę że masz problem w małżeństwie bo za dużo z siebie dajesz. Gdybym ją miała takiego męża jak Ty to uwierz czulsbym się "zaglaskana na śmierć" . W związku dwojga ludzi wszystko nawet dobro powinno być wyważone. Przesyt dobroci czułości mimo że pożądany też może po czasie stać męczący. My kobiety lubimy być dopieszczsne i adorowane lecz nie przez aniołów lecz przez drani o których względy też w jakimś sensie musimy zabiegać. - " miłość goni tych którzy przed mia uciekają " -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waść Pan
i wiecie co? Do jakiego wniosku doszedłem? Introligator chciał zbliżyć się do Looi, bo ponoć jest życzliwa, dobra. ale wtedy, kiedy pisała o sobie, o swoich złych i negatywnych emocjach. A wiecie jak jest teraz? Looi wydaje sie być babką, która twardo stąpa po ziemi, która jest pewna siebie i wie czego chce od życia. A co robi Introligator? Nie chce z nią rozmawiać. a przynajmniej nie zwraca na nią uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewpaw
gość z 11.00 racja. ale dzięki temu jest szansa na to, że ktos inny moze przykuc uwagę Looi. nie wylacznie sam autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
Pewpaw dziś chyba jednak sam autor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
na tym polega forum, że wszyscy biorą w nim udział, rozmowa przeplata się między wszystkimi. kto sądzi, że ma to być rozmowa autora - w tym przypadku mnie - a resztą jest w błędzie. co do Looi - zaintrygowała mnie, ale dała jasny sygnał, że to znajomość jedynie tu i teraz. czy jest twardą babką...? pewnie tak, a czy to dobrze czy źle to już zalezy od tego czego ktoś od niej oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Looi, a czego tak prawdziwie pragniesz w życiu? bo ja już sam nie wiem czego chcę. ilekroć dotrę do wyznaczonego celu, spoglądam w tył i dochodzę do wniosku, że to mało, że było to proste, że stać mnie na więcej i na nowo rozpoczynam drogę w kierunku kolejnego celu, nie zwracając uwagi na to co już udało mi się osiągnąć. nie wykształciła się we mnie umiejętność podziwiania świata takim jaki jest dookoła mnie. zawsze mam klapki na oczach i widzę tylko drogę, a nie okolicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Introligatorze, w Tobie bardzo wiele właściwości się niewykształciło. W szczególności rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
introligator dziś ja pod tym wzgledem jestem zupełnie inna. Cieszy mnie wszystko, dosłownie. Chciałabym, zeby cieszyło, jednak przez męża trochę inaczej to wygląda. On podcina mi skrzydła, nie pozwala być radosną. Gdybyś mnie spotkał na ulicy, to powiedziałbyś, że jestem fajną, wesołą dziewczyną, ale gdybyś przyszedł do mojego domu zobaczyłbyś przygnębioną, zbyt poważnie i zbyt dużo myślącą osobę. Taka jestem w domu, przy nim. A czego pragnę w życiu? Tutaj Ci nie napiszę, to zbyt intymne...osobiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
dobrze, zatem drodzy współrozmówcy, mam wg Was obniżyć temperaturę mojego związku z mojej strony? sprawić, by małżonka poczuła brak czegoś i w ten sposób zachęcić ją do działania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewpaw
Looi tracisz czas. Zauwaz jak autor jest próżny. Tak bardzo skupił się na sobie i na tym, ze czuje się nieszczesliwy, skupil sie rowniez na Tobie dziecinko. Dlaczego nie skupil się na 'starszej pani' mimo, ze rowniez go 'zaintrygowala' dlaczego? bo jest prozny. Woli ładną, młodą, niż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
a Pewpaw uparł się i nie chce odpuścić. jak nie pisałem do Looi było źle, jak piszę też źle, drogi Pewpaw - "starsza pani" vel Babcia dziś jest chyba nie obecna - jak mam z nią pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waść Pan
Przestań skupiac sie na swojej zonie, nie obnizaj temperatury, zacznij zyc swoim zyciem, rób cos, pracuj. Nie mysl ciagle o kobiecie, której w głebi serca nienawidzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewpaw
Ale to Looi zaproponowales kontakt @, Starszej pani nie. Czyz to nie próżnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
introligator dziś Zaraz, zaraz... piszesz ze mną- bądź nie dlatego, że ktoś tego oczekuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewpaw
Nie uparłem się, uczestniczę w wątku. Jestem niewygodny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Drodzy wszyscy, piszę z Wami Wy chcecie pisać ze mną. prosta interakcja, fakt, że dziś rozmowa ma zupełnie inny charakter niż wczoraj, ale takie rozmowy też są potrzebne. Looi - piszę z Tobą, bo zarówno ja, jak i Ty tego potrzebujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Looi. Właśnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan krac
Pew Paw z 10:46 Niedawno rozstałem się z taką osobą po 6 latach wspólnego życia. Strach przed bliskością, nieumiejętność okazywania uczuć, problem z otwarciem się w łóżku, ucieczka w pracę, pesymizm życiowy i strach przed przyszłością. Och, ile ja się napracowałem. Z sukcesami, nie powiem. Ale nie do końca. Samarytanin, rrrwa mać. W końcu nie dałem rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Pewpaw - niewygodny nie, ale w jakiś sposób nachalny. atakujesz mnie, a ja nie zacząłem tu pisać po to, żeby ktoś próbował za wszelką cenę udowodnić mi jaki jestem próżny, słaby czy po prostu bez jaj. ale również nie po to, żeby mnie wystawiano na ołtarze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
introligator dziś Odniosłam inne wrażenie. Tym bardziej jest to zastanawiające z tego wzgledu, że dziś pozytywnie rozpocząłeś dzień, wczoraj także. Na pewno tego potrzebujesz? a może tylko nudzisz się w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan krac
Panie introligator, powiedz no pan, tak szczerze - czy kochasz i tęsknisz za uczuciami szanownej małżonki jeszcze bardziej wtedy, gdy Ona ich nie okazuje? Czy wyjesz do księżyca z miłości, gdy jesteś odrzucany? Pytam, nie stwierdzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
Pawciu, ja też czuję Twoją nachalność. Nic nie wnosisz, więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Looi - każdy mój dzień to totalna huśtawka uczuć. rano potrafi być super, by po godzinie wszystko runęło, z wielu względów. czasem jest to coś stresującego w pracy. czasem jest to żona, czasem dziecko, czasem po prostu same myśli. dzięki temu forum doszedłem do wniosku, że sam sobie gotuję taki los. co nie zmienia faktu, że nieumiejętnie posługuję się tą wiedzą. bardzo pragnę ustabilizować uczucia, ale żeby to zrobić potrzebna mi jest stabilizacja myśli i zdania na swój temat. pracuję nad tym, szukam gdzie się da sposobów na to, aby zrozumieć siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan krac
Jedno przestaje kochać, to życióweczka? Nie, nie, nie! Takie rzeczy nie mają prawa się zdarzyć. Nie wtedy, kiedy o miłość dbają oboje, kiedy oboje z siebie dają po równo. U mnie nie ma znudzenia. Uwielbiam jego zapach, jego głos. Tylko nie wtedy, kiedy krzyczy. x Looi, tak, to niestety jest życie. Nie mają prawa, ale niestety się zdarzają nagminnie. Śmiem twierdzić, że szczęśliwcami są ci, którzy mają umiejętność pielęgnacji namiętności w związku i do tego są przyjaciółmi. Do tego musi być baza w postaci silnej fascynacji na początku i mądrości życiowej, emocjonalnej. Smutne też że często jest właśnie tak, że znudzona pierwsza zaczyna być jedna strona. Druga, widząc to, może nawet zacząć kochać bardziej i starać się - w imię zasady "gonić króliczka". Do czasu gdy sama opadnie z sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Pan krac - tak, tęsknię, marzę, śnię za poczuciem miłości, które jest źródłem mojego związku. odtrącenie jest bardzo bolesne, choć nie zawsze jestem odtrącany, ale proporcje są raczej w przewadze tych chwil gdy czuję się przeźroczysty. najgorsze jest to, że ja drżę z podniecenia gdy ona jest przy mnie, ale niestety tego samego nie ma po drugiej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×