Jak wierzyć i nie wątpić?

buhaha. Nie ośmieszaj się. Już samo użycie słowa by pasował oznacza że jestes debilem i nie wiesz w co wierzysz. Tzn wiesz. Wierzysz w to co c***asuje :-)

"Watpię" nie znaczy jeszcze "nie wierzę" ty kretynko, a nawrócić sie nie dam, skoro takie wredne babsko jak ty próbuje sobie w ten sposób poprawić samoocenę.

o k***a :-D poleglem ale gościu jednym prostym pytaniem obalił całą waszą pseudo wiare i pseudo boga. Do tego sami udowodnilscie jakimi jestescie bezmozgami. Jakby w bibli naisano albo w kosciele powiedzieli że niebo jest w chmurach to byscie samoloty kupowali. Tępaki :-D

Ateizm powstał za przyczyną podłych i zarozumiałych katoli. To oni ponoszą winę za utrate wiary u innych ludzi.

01:40 Wierze w to co głosi ewangelia, a na to pytanie nie znam odpowiedzi w 100% bo nie umarłem i nie zmartwychwstałem, żeby Cię o tym zapewnić. Bluzgaj sobie dalej, jak widzisz mnie to nie rusza i Twoja opinia na temat mój i mojej wiary. Nie wiem czym wzbudzam w Tobie agresję, bo sam nie mam życia uslanego różami, wręcz cierpię codziennie niewyobrażalnie i dźwigam swój krzyź, więc zazdrością z Twojej strony nie może to być pokierowane, i na pewno na życie byś się ze mną nie zamienił.

już więcej nie będę pytał bo jeszcze coś obale. :-) a na koniec napiszę tylko tyle że: lepiej być etycznie żyjącym ateistą niż narzucającym wszystkim swoją wiare, zakłamanym katolikiem. Dziękuję

01:43 Nie próbuje sobie poprawić samooceny, jestem społecznym dnem i odpadem (nie ze swojej winy) ale mniejsza o to. I na pewno jakimś pisaniem w głupim necie, czy Twoim 'nawróceniem' nie poprawiam swojej sytuacji. Zadajecie pytania, wiec odpowiadam. Trzeba było napisać, że masz na celu mnie tylko wyśmiać i obrazić i nie masz nawet zamiaru tego przemyśleć co do Ciebie piszę, to bym sobie darował.

jednak jeszcze muszę odpowiedzieć po pierwsze tępaku to nic nie wiesz o moim życiu i lepiej się nie licytuj bo się okaże że przy innych to wąchasz róże... Po drugie ja w przeciwieństwie do ciebie używam tej części ciała zwanej mózgiem i nie przypisuje złych rzeczy szatanowi a dobrych bogu bo istnienie kogoś takiego samo sobie zaprzecza. A ty siedź i dziękuj bogu że pokarał cią takim losem i módl się żeby zabrał od ciebie ten nieprzyjemny „dar”. ALBO KTOŚ JEST INTELIGENTNY ALBO WIERZĄCY. Jedno drugiemu zaprzecza.

ALBO KTOŚ JEST INTELIGENTNY ALBO WIERZĄCY. Jedno drugiemu zaprzecza. i więcej nic do dodania...

Mozna jeszcze byc inteligentnym agnostykiem (agnostyczką) i tak jest w moim przypadku.

zgadzam się :-) ja brak inteligencji odniosłem tylko do wierzących Pani agnostyczko :-)

to tak jeszcze jedno na koniec do Pani agnostyczki :-) bo katole nie zrozumieją. Oni nie zdają sobie sprawy że przez to ich narzucanie się, nawracanie na siłe itd odpychają ludzi od boga i od siebie. Myślą że będą dzięki temu zbawieni a wg ich religi to chyba lepiej przez cale życie nikogo nie nawrócić niż jedną osobe odwrócić od boga.. Agnostyczka (inteligentna) zrozumie o co mi chodzi.

Juz parę razy o tym wspominałam.

01:57 Haha, mówisz, że msm się nie licytować, a sam to robisz milordzie, co pozjadał wszystkie rozumy. Zapewniam Cię, że kogoś z równie przegranym życiem to ze świecą szukać i to głównie ze względu na stan zdrowia, mam życie porąbane od maleńkości, sznur na głowę zakładałem nie raz. To Ty niecwiesz o mnie nic, a oceniasz nazywając tępakiem. Nie potrafisz pojąć, że człowiek nie jest istotą doskonałą, i umysł Cię ogranicza. Nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że coś czego nie widać może istnieć, a że tak jest nie trzeba nikomu udowadniać, chociażby internet, prąd, fale radiowe są tego dowodem.. Mnie to w co Ty wierzysz nie interesuje i niczego Ci nie narzucam. Przedstawiam tylko własny punkt widzenia. A to że inteligencja i wiara się wyklucza jest absurdem totalnym. Wiara jest właśnie dowodem na szerokie horyzonty myśleniowe, które potrafią wyjść za swój umysł. Wielu wybitnych ludzi wierzy, twierdzisz, że oni wszyscy to przy Tobie debile? Bo przecież oni wierzą, a Ty nie, więc masz monopol na inteligencje, haha. Szkoda, że nie udowadniasz tego elokwencją, tylko musisz się posiłkować wulgaryzmami, ale rozumiem, że w ten sposób rozładowujesz swoje cierpienie, niemoc i bezsilność. Opanuj emocje, bo one Cię wyniszczają i to jest akurat udowodnione naukowo.

jestem ateistą i żeby nie było nie mam nic do katolików jako wyznawców boga. Ktoś nie myśli jego sprawa. Ale choooooo/j mnie trafia jak w każdym wątku na kafe muszą się wp*****lać ktoś pisze że mało zarabia i nie ma za co żyć i co ma zrobić. Jakis idiota musi napisac „zaufaj Panu, modl się, on ci pomoże” ktoś napisze że nie układa im się małżeństwie to kolejny debil każe isc się wyspowiadać i oddać bogu. Kurwa mać. Wszędzie muszą się wj***c

02:11 Mylisz pojęcia. Odwrócić od wiary to bym Cię mógł gdybym Cię przekonywał, że Boga nie ma, co Ty właśnie czynisz. Sam pod sobą dołki kopiesz o panie wielce inteligentny, haha.

02:14 założ ten sznur i ulżyj sobie i nam. Połączysz się ze swoim bogiem i mu podziękujesz :-) a co do inteligencji to faktycznie „myślENIowe horyzonty” udowodniają twoją :-)

02:18 kolega Ci napisał że nie zrozumiesz :-) i tym zdaniem to potwierdziłeś. Przeczytaj definicję agnostycyzmu może wtedy coś dotrze. Potwierdziłeś też teze z tą inteligencją faktycznie nie ma inteligentnych katolików :-)

jak będziesz czytał o agnostycyzmie, to poczytaj też czym się różni inteligencja od wiedzy lub wykształcenia. Bo wybitny nie znaczy inteligentny :-)

02:22 Nie będę się znizal do Twojego poziomu dłużej, bo nudny jesteś jak flaki z olejem. Liczyłem na poczającą wymianę zdań i poglądów a straciłem tylko czas. Winisz za wszystko Boga, a nie dostrzegasz winy u siebie. 'Czemu dostrzegasz drzazgę w jego oku, a nie widzisz belki w swoim' - Ten cytat idealnie Ciebie podsumowuje. Dobranoc.

fanatyzm zwłaszcza religijny jest gorszy od faszyzmu. 02:17 rozumiem i popieram w 100 %. Też mnie to dobija.

buhaha ty jesteś głubszy niż ameba. I z każdym zdaniem się pogrążasz we własnej glupocie. Jak mogę oskarżać boga skoro w niego nie wierzę. Teraz to mnie rozbaeiłeś człowieczku :-D

głupszy* rozbawiłeś*

tak czytam i faktycznie to jakiś pacan. Jak można się tak pogrążać. PS a co do poziomu, to raczej byś musiał skakać żeby kolegi pięty chociaż zobaczyć

2:42 dzięki pozdrowionka :-)

Ta, sam sobie bijesz brawo. Musisz mieć naprawdę nie pokolei z głową: a) Żeby gadać samemu ze sobą. b) Myśląc że ktoś się da na to nabrać, podczas gdy nawet nie zadałeś sobie trudu zmiany stylu pisania. Sztuka kamuflażu to u Ciebie leży i kwiczy, drogi ateisto. Dalej jedź mnie i z 20 nicków, nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka mi jako masochiście to przyjemność sprawia. Ja rosnę dzięki temu, delektuje się tym widokiem.

podobno poszedłeś :-) widzę też że jesteś znawcą styli :-) czy może po stukaniu w klawiaturę rozpoznałeś? Żal mi cię. Nie dość że choroby fizyczne to jeszcze umysłowe upośledzenie.

02:56 Skoro jesteś taki mądry to odpowiedz mi na jedno pytanie, jedno jedyne. Jeśli nie ma nic. To skąd pochodzi dobro i skąd pochodzi zło? W mózgu nie ma ośrodków odpowiedzialnych za bycie złym czy dobrym. W takim razie skąd to pochodzi?

hahaha ale są ośrodki odpowiedzialne za wybory. Chyba za krótka odpowiedź jak na ciebie, ale spróbuj pomyśleć, to nie boli

I chcesz powiedzieć że u poszczególnych jednostek różnią się tak diametralnie, że jeden będzie zabijał, a drugi np. oddawał krew potrzebującym? Naprawdę sadzisz że jesteś tylko robotem, bez prawa głosu z autopilotem jakim jest mózg? Wybory to jedna kwestia a odróżnienie dobra od zła to już co innego.