dać szansę?

up

i raz...

Ten kolega to jakiś cieć. Gryzie na oślep po tym jak go laska zdradziła. Emocjonalny wrak. Na śmietnik z nim bo nic z niego nie będzie.

i dwa...

Czy dziecko byłoby tragedią, że taka tym załamana była ze aż musiała się pocieszyć? Czy może bardziej załamana tym że nie wie kto jest ojcem

"w sumie racja, rozbił ich związek " x on co najwyżej trochę pomógł, ich związek rozwaliła ONA

i weź tu w tych czasach zaufaj,przyjaźnij się....a co dopiero związek małżeński :-(

może kąsa...może jest zły, bo nie może jej mieć. tego nie wiem...każde z nich może mieć inną wersję.. dlatego teraz liczy się tylko dziecko. i dla niej i dla...mnie

Nie daj się wykorzystać przez nią

Gosciu mam problem bo zaśmiecasz wątek jakimiś bredniami. Był taki spokój a teraz syf, niby wielce wierzacy/wierząca a wredny/a ze aż się źle robi. Ja myślałam, że ta dziewczyna wypiła alkohol jak jeszcze nie wiedziała o dziecku, a ona chlala i jeszcze się puściła będąc w ciąży? Czyli wiadomo ze się nie zabezpieczali bo po co. To odrażające. A ten kolega to zwykły frajer. Zapytaj się jej czy ona mu o tym powiedziała, bo jeśli tak to robiła Cię w rogi więcej razy. W przeciwnym razie po co mówiła kolesi owi o czymś takim który teoretycznie zniszczył jej życie, bo gdyby nie on może by się nie puściła, nie latala się zalic i nie pila

Co za idiota z tego kumpla. Az boli.

Ona sama zniszczyła sobie życie. Nikt jej nie pchał do łóżka tego faceta

dzwoniłem do niej żeby wytłumaczyła mi jego słowa. jej wersja jest taka, że owszem powiedziała mu właśnie wtedy. powiedziała mu też, że nie wie jak ma mi powiedzieć o ciąży. że ja nie chcę dziecka a teraz nam się nie układa. nawet jeśli nam się nie układało jak dawniej to chyba wypadało najpierw przyjść do mnie? a nie bzykać się z nim?

nie jestem w stanie ogarnąć rozumem tego zachowania. po prostu NIE. może kiedyś wybaczę, ale na pewno NIE ZROZUMIEM

Ona coś kręci... Powiedziałaby tobie nie jemu, chyba że ma wątpliwości co do ojca

KKKM dziś Tak sądziłam i dlatego o to zapytałam. Jeśli rzeczywiście zdarzyło się im to tylko raz (tzn jeśli nie spali ze sobą wcześniej) to z Twojego kumpla jest wyjątkowy skurczybyk. Dobrze wie, że to nie jego dziecko a jątrzy. Niestety, alkohol i skok w bok w czasie ciąży nienajlepiej też świadczy o Twojej kobiecie.

Do tej pory było mi jej żal. Teraz juz nie jest. Nawet jak się klociliscie to druga osoba która powinna wiedzieć o ciąży jest ojciec. Jak bardzo musiało Wam się nie układać, że ona się bała powiedzieć o ciąży? Co Ty biles ja? Czy ona naprawdę ma aż tak niepokolei. Zresztą nie wiem tez jak w dzisiejszych czasach można zajść w nieplanowana ciążę. Chyba jak się spacjalnie zapomina o zabezpieczeniach

Wpadki się zdarzają. Ale jej zachowanie to tragedia. Kto robi coś takiego? Ciche dni to nie powód do zdrady. Postąpiła wrednie i powinna ponieść konsekwencje.

kiki,a nie pomyślałaś że z gościa pisze kilka osób ? wierząca.

To lepiej się podpisywać :-)

ohhho następnej zaraz żyłka pęknie :-D

Autorze,ona nie zasługuje na Ciebie :-(

Nie wiem czy zasługuje czy nie. Ale wiem ze JA nie zasługuje na to. Nie byłem złym partnerem. Nie aż tak.

A ja czytając wątek myślałam że ona się poszła zalic temu kumplowi właśnie o nieplanowanej ciąży. I chyba kumpel ci wcześniej powiedział ze to był tylko raz, a teraz próbuje namieszać żeby cię wkurzyc

napisałam że nie zasługuje na Ciebie,ale po tym co Ci zrobiła. nie zasłużyłeś sobie na to...

Spakuj walizkę, wyłącz telefon i wyjedź gdzieś

i znowu pchamy..

i raz...i dwa..

up

i trzy i cztery....