Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość Ninus1101
Różefi będzie dobrze :) my wszystkie trzymamy mocno za Was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Ale pospalam:) od 00.30do 10.30z godzinna przerwa.. Samopoczucie do bani ale pewnie tak bedzie do momentu aż u meza sie sprawa wyklaruje z praca albo w ta albo w druga stronę. Alex-ja klekam tylko do jednego dnia pralki, potem susze na takiej rozkladanej suszarce a pranie z miska stawiam wyzej i bez schylania, inaczej szans by nie bylo... Rozefi-trzymaj sie kochana, dobrze ze to krwawienie pojawilo sie w szpitalu to od razu sie Toba zajęli... Leż grzecznie i czekaj na wałówke :) Dziewczyny jak czytam to az wlos sie jeży na głowie... Widac prawda jest ze biorac slub trzeba myśleć ze bierzesz go nie tylko z 1os ale i rodzina tej osoby... Mi chyba chociaż z tym sie udalo, rodzice od lat ze soba sie dogaduja, grille, święta zapraszaja sie bez naszej ingerencji. No i dla nas tez jedni i drudzy sa wsparciem. Przy remoncie moi, teraz jak ciaza to jedni i drudzy. Tesciowa tyke jedzenia zapakowala ze jest pt a ja dalej niewiele musze robic. To jak Was traktuja jest najzwyczajniej w swiecie przykre... Kariera-smiech na sali, Kawusia racje napisala.. To samo mialam, pracowalam, zgadzalam sie na kazde warunki... W tej firmie w której pracuje to moja kariera byla - na czarno za6zl/h-staz-um.zastepstwo,potem znów chcieli dac zastepstwo ale powiedzialam ze ok podpisze ale bede szukac innej pracy, wiec dali mi zwykla umowe na 4lata.do momentu L4 pracowalam tam 4lata,czasem do 18czasem i soboty i jak mi za to dziekuja? Robilam swoja i kogos robote za ta sama kase... Teraz zmadrzalam jak widze jak mi dziekuja. Rodzina jest najwazniejsza i nie dajcie sobie wmowic ze jest inaczej... Co po tych pieniądzach? Wazne zeby bylo na zycie, jak masz mniej zyjesz skromniej, wiecej to wiadomo na wiecej pozwalasz. Ale skoro Wam starcza to po ch/olere masz dziecko gdzies zostawiac i isc do pracy za grosze. U mnie male miasto duze bezrobocie i pracodawcy traktuja ludzi jak traktuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Przykre jest to, bo jesteście w zwiazkach niektore pewnie i po dobre pare lat, dziecko jest efektem Waszej miłości, dlatego niektóre macie 2,lub kolejne a tu jakies wąty... Rzucanie zdjęciem usg.. No ludzie drodzy... W ogole jak mozna sie nie cieszyc z wnuka czy wnuczki... Nie mieści mi sie to w glowie.. Ok mogliby miec obawy gdyby sytuacja byla ze oboje nie pracujecie, ze dziecko a sami nie macie za co zyc.. I troska bylaby zmieszana ze zloscia ze nueodpowiedzialni itp.. Ale nie w sytuacji gdy dajecie sobie rade... Zreszta dziewczyny, popatrzcie na Mille-(Mila swoja droga co Ty tak milczysz? :p). U Milli rodzice chlopaka przyjeli ja jak czlonka rodziny, troszcza sie i martwia o nia i małego, od razu wykombinowali jak im pomoc nawet z problemem mieszkaniowym, beda mogli remontowac i mieszkac, obiady gotuja na zmiane i sa dla siebie wsparciem i RODZINA mimo ze formalnie zaden urzad ani kaplan tego nie zapisal w ksiedze. Az morda sie cieszy ze ludzie potrafią byc dla siebie dobrzy... A tu tescie i tesciowe ktore do k...nędzy powinny traktowac Was jak rodzine bo nia jesteście to pania kasjerke w sklepie lepiej traktuja... Obyśmy my nigdy nie byly takimi matkami i tesciowymi bo chyba nie ma nic gorszego od braku wsparcia i milosci dla dzieci (w tym partnerow dzieci ktorzy dla tesci tez powinny stac się jak ich wlasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozefi wszystko będzie dobrze, jeszcze tylko obserwacja i będziesz mogła odpoczywać w domku przy walóweczce :-) I wśród rodziny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różefi trzymaj się tam dzielnie! Najważniejsze, że już teraz jesteś pod dobrą opieką! Dziewczyny współczuję przejść z teściami...rodzicami..naprawdę to przykre. Pisałyście o obfitej wydzielinie...w po0niedziałek gin stwierdził, że nie podoba mu się ta moja wydzielina i przypisał mi znowu globulki...dodam, że wcześniej twierdził, że to normalne...(miesiąc temu już miałam kurację po tym plamieniu)w ten poniedziałek wziełam pierwszą a wczoraj i przedwczoraj pojawiła sie różowa wydzielina :( na razie nie panikuję bo szyjka w pon miała 4 cm, łożysko też ok...jakoś specjalnie też się nie przesiliłam...zastanawiam się czy to może nie po tych tabletkach, spotkałyście się z czymś takim? brzuch mnie też trochę pobolewał jak na okres...ale leżałam.. bo też tak myślę, że może jakąś nadżerkę mam czy coś... wizytę mam w nast tygodniu, wtedy ma mi zrobić wymaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikita1244 a jest bezbarwny czy z krwia? gośćCzerwiec27 absolutnie się z Tobą zgadzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Nikita moze pędz do lekarza? Albo na izbe do szpitala. Ja pierworodka wiec nawet nie wiem jak czop wyglada, ale skoro masz podejrzenia to moze dla spokoju jedz... Pewnie przez te wszystkie nerwy i skurcze.. Ehhh :/// 3maj sie i dawaj znac czy wszystko ok... Jaga - nie mam pojecia, zerknij moze na ulotke globulek czy cos pisza na ten temat? A moze to skutek rozciagania macicy bo maluchy rosna ostro teraz? Ja mam straszne leki przed seksem, bo sie boje ze w wyniku obtarcia zaróżowi soe sluz.. Ehh nie kochaliscie sie przypadkiem z mezem? Miałam nadrzerke z 8lat temu ale nigdy zadnej specyficznej wydzieliny z nia zwiazanej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Nikita i co tam u Was bylas na izbie? Jaga ja juz bralam 2 rodzaje globulek ale takiego sluzu nie mialam pojawiala sie wydzielina w kolorze tabletki czyli bialo-żółta. A Te Twoje tabletki w jakim kolorze? Gosc czerwiec27 doceniaj rodzicow i tesciow bo mialas ogromne szczescie. Ja tam sobie ponarzekam ale najwazniejsze ze mieszkamy sami jak nie mam ochoty ich widziec to nie widuje i mam święty spokoj a poradzic sobie sami poradzimy. Sami swoimi srodkami bez niczyjej pomocy wybudowalismy dom i go urzadzilismy to ze wszystkim damy rade;-) Chociaz pamietam jak juz sie przeprowadzilismy na swoje tesciowa przyjechala i tak sie rozglądala i wyskoczyla z tekstem ze na gorze mamy 3 pokoje to jeden jej na starosc udostepnimy. Myslalam ze padne powiedziałam ze planujemy miec duzo dzieci i wszystkie pokoje zajete;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc1987 bolec nie bolalo tylko chwilowy dyskomfort. Krew pojawiła się najprawdopodobniej właśnie z szyjki. Lekarz powiedział ,ze przy zdrowej ciąży po nawet mocno wykonanym badaniu nie powinna pojawić się krew,a u mnie pojawiła się przy zupełnie bezbolesnym, teraz byłam w łazience i przy podcieraniu dalej krew :( Boje się strasznie to dopiero skończony 25 tydzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Oj Rozefi trzymaj się. Wybraliśmy się do lekarza , mamy ostre wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych. I wiecie co- wszyscy mają to w nosie. Dla mojej mamy niepotrzebnie zachodziłam w ciążę. Poza tym uważa, ze powinnam ją po tym wszystkim przeprosić, bo ciąża to nie powód do leżenia i do tego, żeby ktoś kilo mnie chodził. Tesciowa jak przekonała się, że wspólne mieszkanie z nimi jest niemożliwe też sie zdystansowała a po tej sytuacji z moją szwagierką tez usłyszałam kilka durnych tekstów. Na wtorkowej wizycie okazało się, że mam łożysko na przedniej ściance nisko osadzone i muszę uważać na wszelkie urazy, nie nadwyrężać brzucha a jak mnie dopadnie taki atak kaszlu to wszystko boli. Wątpię, żeby w zyciu byla sytuacja, kiedy będę bardziej potrzebowała czyjejś pomocy bardziej niż teraz. A jestesmy zdani tylko na siebie. Gdy ktoś od nas czegoś potrzebuje to często zmieniamy nawet swoje plany, chyba pora myśleć o własnych 4 literach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różefi tylko tam bez nerwów. Teraz to i może po tym pessarze coś podkrwawia? gośćCzerwiec27 nie no na razie abstynencja w temacie...po tych ostatnich plamieniach i twardnieniach brzucha w ogole wszystkie chęci mi odeszły...no i ten strach...już chyba nawet mąż się wtedy przestraszył... Ja właśnie nie miałam nadżerki i się tak zastanawiam...no nic poczekam na wizyty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Kawusia współczuję! Ręce opadają...nie wypobrażam sobie, żeby moja mama takie teksty do mnie sadziła :( Porażka...kurcze a mąż nie może chociaż na parę dni wziąć urlopu żeby Ci pomóc? Bo jak tak dalej pójdzie to czarno to widzę u Ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 - no powiem Ci ze narzekac nie możemy na jednych czy drugich, wiadomo czasem sa zgrzyty ale rzadko, ciezko zeby nie bylo, zawsze to roznica pokolen itp. Mimo wszystko zdrowsze jest mieszkanie na swoim:) no i wszelkie relacje tez wiele latwiejsze. Pewnie ze dacie rade!!! Z tym domem to daliscie czadu ze sami ogarneliscie :) dziecko/dzieci tez wychowacie. No to tesciowa masz z tupetem z tym pokojem.. Ok, gdyby byla dla Was wsparciem i pomoca moglibyscie pomyśleć o tym ale w takiej sytuacji to bezczelnosc nic wiecej... Rozefi - trzymaj sie tam, ewentualnie spytaj ginka albo lepiej jakas zyczliwa pielegniarke czy to normalne po zabiegu ze plamisz. Wypoczywaj... Kawusia - jestes w ciazy, nie wnikam czy planowanej czy tak wyszlo, w kazdym razie Wasza decyzja, kochacie dzieciaki i chcecie jak najlepiej dla maluchów... Ciaza nie trwa 10lat,a problem robia z tego zeby Ci pomoc... Rece opadaja.. Jak w ogole mozna powiedziec ze Ci niepotrzebne bylo.. Ehhh.. Popros moze kolezanke, kuzynke, kogokolwiek... Czasem obca osoba wiecej Ci pomoze i to z dobroci serca a nie z łaski... Albo poszukaj jakiejs nianki, jesli macie jakas kase i możecie sobie pozwolic. Przyjdzie i Ci pomoze przy maluchach chociaz troche.. Jaga-mam nadzieje ze nie masz duzo tej wydzieliny... Obserwuj i tyle, nic innego nie pozostaje.. W ciazy niby plamienia nic dziwnego tylko jak my mamy jako przyszle matki ocenic czy to jest ok czy juz powod do paniki... Mąż ginekolog to by byl skarb w takiej chwili :) Nikita-daj znac co u Ciebie z tym sluzem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Gosc czerwiec27 moja tesciowa oprocz mojego meza ma jeszcze 4 dzieci w tym ukochana corcie dla ktorej kredyty brala bo ona sie ciagle biedna buduje wiec moim zdaniem skoro jej pomaga to od niej powinna zadac pokoju na starosc. Na szczescie maz ma w tej kwestii takie samo zdanie. Kawusia ale sie na Ciebie klopotow zwalilo no po prostu brak slow. Ja nie wiem jak Twoja matka tak Ci mogla powiedziec dobrze ze jutro sobota i Twoj maz bedzie w domu to na pewno Ci pomoze. Trzymaj sie kochana:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Rozefi spokojnie jestes w szpitalu pod dobra opieka. Dopiero zalozyli Ci ten pessar wiec czekaj na efekty. Z tego co czytalam takie plamienia czesto zdarzaja sie w ciazy i nie musi to byc cos zlego.Dostajesz jakas kroplowke? Odpoczywaj i zjedz cos dobrego na poprawę humoru, mama przyniosla Ci walowke? Jak cos sie dowiesz od lekarzy to pisz czekamy na wiesci i jestesmy z Toba:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi do szczlescia tescie nie sa potrzebni :) Mam nadzieje ze ja bede dobra tesciowa :D mnie dzis boli brzuch na dole z prawej strony to nie jajnik bo troche wyzej ehh najgorzej jak wstaje :/ synek spi to przewietrzylam salon i kuchnie jak wstanie to jego pokoj ehhh te choroby :/ tez tak macie ze jak dziecko chore to wietrzycie czesciej i codziennie posciel zmieniacie ? Robie tak zeby te zarazki szybciej zginely :/ moj mowibze nasz dom to szpital hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Mąż rzadko może pozwolić sobie na wolne dni. Tylko, gdy nie ma zleceń. Ale szef mu to finansowo wynagradza. Wiec cos za coś. Liczę, że przez weekend nam przejdzie. W poniedziałek mąż wyjeżdża kilkaset kilometrów od domu na kilo dni, więc motywacja jest. Dumna jestem z Juniora, bo mimo wcześniejszych problemów i ciągłych niespodzianek dzielnie się trzyma. Jak wyzdrowiejemy, to jakoś damy sobie radę. Zla jestem na siebie, ze tak późno poszliśmy do lekarza, może by infekcja tak się nie rozwinęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia30czerwiec
ten gosc to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawusia to oby jak najszybciej minęło! Jeszcze weekend przed Wami to może staniecie na nogi! Zdrowka! Gość27czerwiec z jednej strony to fajnie by było mieć meza gina... Ale z drugiej... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Tak , ja często wietrzę.Gość 1987 jest takie powiedzenie -salceson nie szynka , synowa nie córka. U mnie się sprawdza, mimo że moja szwagierka wiecznie tyłkiem kręci, teściowie latają kilo niej to i tak jest najcudowniejsza. Ma 38 lat a jak byłam u teściów to wiecznie słuchałam, że jej Agusia to kawy nie pije tylko inke, że Agusia ma taki zdrowy nawyk spania przy otwartym oknie no i tysiące podobnych bzdur. A po tej sytuacji wystrzeliła, że ona z Agusia to do konca zycia może mieszkać i latać kolo niej . Na nas się obrazili, że domu szukamy dla siebie większego, że kategorycznie nie wyobrażamy sobie mieszkania w ich domu, nawę jak się wyprowadza i na nas go przepiszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny jak Was czytam to włos się jeży na głowie. Jak można takie teksty rzucać do własnych dzieci lub synowych? Im więcej czytam tym bardziej stwierdzam, że nie mam na co narzekać. Moi rodzice pomagają jak mogą, mama już nie raz przyszła mi pomóc ze sprzątaniem czy prasowaniem. Teściowa nie, ale w sumie się z tego cieszę :P Wiecie jak to jest, niby rodzina, ale jednak teściowa... :D Wiem natomiast, że jakbym poprosiła to by pomogła. Ani jedni, ani drudzy rodzice za bardzo nie ingerują w nasze sprawy. Nawet teściowie, z którymi mieszkamy przez ścianę (dom bliźniak). Z ciąży się wszyscy cieszyli, a tego że podwójna cieszyli się podwójnie. Różefi trzymaj się dzielnie! Dobrze, że jesteś pod opieką. Może faktycznie to plamienie to efekt tego zabiegu? Co mówią lekarze? Kawusia zdrowiejcie szybko! Ja się tak cieszyłam, że chodzę zdrowa, a dziś w nocy się obudziłam z bólem gardła i katarem. Od rana kicham i smarkam :/ Gardło boli niesamowicie. A wczoraj się nie odzywałam bo tak mnie głowa bolała, że nie nadawałam się do życia. Komputera nawet nie ruszałam wieczorem, telefon wyciszyłam i zamknęłam się w ciemnym pokoju. Zasnęłam dopiero nad ranem i pospałam do 8.20, obudził mnie kurier z ubrankami dziecięcymi które zamówiłam (półśpiochy i pajacyki - zamówiłam na allegro, są bardzo fajne). Nikita a jak tam u Ciebie sytuacja? Alex - ja nastawiam pranie, ale uprane już czeka zawsze aż mąż je zaniesie do suszarki. I też już go nauczyłam żeby stawiał na krześle, żebym się nie musiała schylać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Ha ha kawusia niezle to powiedzonko;-) Ja wprowadzilam w życie zasade jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie;-) I jak na razie sie sprawdza nie widuje tesciowej i mam swiety spokoj;-) Ta Twoja szwagierka to wyjatkowy egzemplarz zazwyczaj to mamusie wychowuja maminsynkow a corki sa samodzielniejsze. Z reszta kiedys tesciow zabraknie i ciekawe jak ona wtedy da sobie rade. 38 letnia Agusia widac inka i otwarte okno na rozum nie pomagaja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafciu
Zwierzogród (2016) dostepny już do pobrania oraz online >>>http://ma0.pl/r/s8Szwierzogrod >>>http://ma0.pl/r/s8Szwierzogrod >>>http://ma0.pl/r/s8Szwierzogrod >>>http://ma0.pl/r/s8Szwierzogrod Zwierzogrodu nie można pomylić z żadnym innym miastem. Jest to jedyna w swoim rodzaju współczesna metropolia zamieszkiwana wyłącznie przez zwierzęta. W Zwierzogrodzie nie jest ważne, jakim stworzeniem jesteś – czy to największym z lwów, czy może malutką ryjówką. Możesz tam zostać kimkolwiek chcesz. Ale nie wszystkie marzenia spełniają się od razu... Gdy do miasta przybywa ambitna policjantka Judy Hops, szybko przekonuje się, że jako pierwszy królik zatrudniony w miejscowej policji, nie będzie wcale miała łatwego życia. Robi więc wszystko, by udowodnić swoją wartość (i zdobyć upragniony awans). Na jej drodze pojawia się jednak gadatliwy i chytry lis, Nick Bajer. Chcąc wykazać się za wszelką cenę, Judy przyjmuje sprawę, w której musi rozwiązać pewną kryminalną zagadkę. Jej partnerem w śledztwie zostaje nie kto inny jak wygadany i szczwany Nick...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Jaga-no wiadomo, chociaz wiesz gin nie tylko piękne młode i pachnace musi ogladac hehe :) Kawusia - moi teście tez sa przewrazliwieni na punkcie szwagra... Tzn moze nie tak jak u Ciebie... To raczej wyglada tak ze tesciowa jako matka bardzo go kocha i martwi sie, a on jest zwyczajnie cwany, nie idzie do pracy, prawie 29lat,wiecznie ma wymówki, albo wymysla choroby albo znow praca nie taka i ta biedna nie potrafi postawic ultimatum ze ma do roboty isc, wypie...na ulice tez wiadomo ze nie wywalo bo to jej dziecko, szkoda mi jej bo sie martwi a on coz w d***e ma rodzicow i robi tak zeby jemu dobrze bylo... Na szczescie nie wysluchuje o kawach inkach :)) w ogole ja nie rozumiem tego jak ludzie potrafia wiecznie nad tymi rodzicami wisiec... Ja staralam sie jak najszybciej odciazyc rodzicow, studiowalam dziennie, od 3roku dawalam korki, pozniej robilam tlumaczenia tekstow na zlecenie... Na 5tym roku oplacalam sobie sama wszystko i odkladalam oszczednosci, a tu nie dość ze psychicznie obciazaja rodzicow to i finansowo... 38lat i nie mysli dorosnac???? Dla Was sytuacja nie fajna bo nie macie pomocy, z drugiej jak chca Wam pomoc a Wy przyjmiecie to znowu wariatka na karku.. Tesciom jako rodzicom zawsze bedzie serce pekalo bo to córka a ona pewnie nie tyle psychiczna co zwyczajnie cwana jest!!! Gra uczuciami wlasnych rodzicow i wciaga w to wszystkich doprowadzajac tylko do kłótni... Justek-ja tez tak mam ze o pomoc nie prosze ani jednych ani drugich, ale widac na tyle nas kochaja ze sami sie oferuja hehe. Mama chciala mi okna myc ale uznalam ze nie bedzie mi latac tu po parapetach bo i tak na drugi dzien jest to samo.. Urodze to sama sobie umyje, a jak kogos boli moj brudny parapet to moze pisac petycje do prezydenta :) Koncze ta pufke. Niestety zostalo mi reczne szycie spodu. Ale ogólnie jest ok. Niska, to jak mlody juz bedzie dwu nie cztero-nozny to nawet jakby pupa zlecial to daleko do ziemi mial nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak pisalam pierwsze krwawienie wczoraj po konsultacji, dziś tez była krew i dopiero później założyli mi pessar pp którym jeszcze pojawia się krew, lekarza zapytalam jak tylko zobaczylam ze na papierze czerwono ,lekarz powiedział ze niestety może się pojawiać ale to bardzo niedoborze i mam leżeć koniecznie. Kawusi4 bardzo przykre jest to co piszesz, nie rozumiem jak można traktować się wzajemnie w rodzinie. Kochana po prostu miej wszystko w doopie i interesuj się waszym dobrem,twoim i wszystkich swoich chlopakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Czerwiec ja też chciałam jak najszybciej odciążyć rodziców, i od drugiego roku studiów już pracowałam. Nie pochodzę z rodziny gdzie było biednie, ale kasy zawsze było na styk. Pamiętam jak sobie na drugim roku studiów kupiłam pierwsze orginalne buty :) Takie coś uczy doceniać pracę i pieniądze. Do tej pory jestem typem który 50 razy pomyśli zanim wyda pieniądze. Zazdroszczę Ci tych umiejętności manualnych. Ciekawa jestem tej pufki :) Mnie już wkurza bałagan w domu, wzięłam się za ogarnięcie kuchni, ale szybko skończyłam - chciałam umyć słoik po ogórkach, zapachniało mi octem i tyle ze sprzątania bo nie byłam w stanie wrócić do kuchni. Zauważyłam, że jak ja dzisiaj się kiepsko czuję przez to przeziębienie i gardło bolące to i dzieci jakieś spokojniejsze. Wczoraj nieźle dokazywały, dzisiaj spokojniejszy dzień. Różefi trzymamy kciuki. Maluszek dzielnie wytrzymuje to i Ty dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM3
Cześć Dziewczyny! Kurcze,przykro mi ,jak czytam o tych wrednych zachowaniach niektórych teściowych i teściów.Że tez ludzie nie doceniają takiej wartości,jak możliwość posiadania dzieci i zdrowych wnuków...I jeszcze tak potrafią dokuczyć... Kawusia-zdrowia dla Was! Różefi- dobrze,że masz takie optymistyczne i zdrowe podejście,to na pewno pomaga podczas pobytu w szpitalu. Justek ,Ty też się kuruj. Ninuś,no racja,ja jestem od dzieciństwa pożeraczką książek.Na szczęście moje obie córki też z tych czytających,a zwłaszcza młodsza,która czyta codziennie. Dziewczyny,czy Wy też macie gorzej z koncentracją?Czy to tylko ja w tej ciąży?Dzwonią do mnie z budowy,jaki e parapety itp,a ja usiłuję sobie przypomnieć,jak mam kolor okien.Generalnie wszystko sobie zapisuję-kiedy sprawdziany córek,wizyty u lekarza itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninus1101
Hej dziewczyny:) Czerwiec27 ja też bardzo jestem ciekawa tej pufy Różefi łatwo nam się tu mówi odpoczywaj i w ogóle, ale pewnie każda z nas martwi się o ciebie i maleństwo, trzymamy kciuki za Was gdziekolwiek jestesmy. Kawusia no to mnie się w głowie nie mieści ze ludzie a zwłaszcza najbliżsi tacy mogą być. Ale trzeba mieć czasem wyrobąne na to co inni gadają chociaż nie zawsze też tak się da. Ja na teściów nie narzekam, rodzice też w porzadku, moi to się bardzo cieszą bo mają tylko swoje wnucząt i to już po 12 i 10 lat więc można powiedzieć że się już nie mogli doczekac. Teściowa jak się dowiedziała , że jestem w ciąży to w sumie nic nie powiedziała, ale ona już ma taki styl. Jak jej mąż powiedział, że będzie córcia to się ucieszyła i gada, że w końcu będzie prawdziwą babką bo tak to ma samych wnuków. Także u nas spoko, od roku mieszkamy na swoim , co prawda w mieszkaniu ale u siebie i to jest ważne. Wcześniej 3 lata u moich rodziców, co prawda nie narzekaliśmy, bo duży dom, ogród, podwórko i w ogóle ale dzisiaj to bym się już nie wróciła, co naprawdę nie mieliśmy źle, bo w wakacje to znajomi przyjeżdżali grill za grillem i w ogóle jak to na wiosce. Ale jak tak leżę w naszej małej sypialni, patrzę przez okno na kolejny blok to i tak uważam ze to był najlepszy wybór w dla nas. I na tych 67m jestem bardzo szczęśliwa, a w czerwcu jeszcze więcej radości z nami będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Skonczylam pufe:) moze po niedz.odpale kompa to wrzuce fotke i Wam pokaze:) znacie jakas strone zebym mogla wrzucić a pozniej fote wywalic?? Teraz bede sie bawic chyba w szycie maskotek, albo zaslonek, nie wiem, po niedzieli jak lepiej sie poczuje to po materialy pojde:) rodzice sie smiali ze robie cos z niczego no ale zawsze mam z tego coś, nie kupuje a dwa czas mi leci:) Mialam wlot rodzicow na chate, przywiezli nam swieze pstragi i jaja od wiejskich k****iec dzis wyzerka :) wczoraj tez byl wlot z workiem ziemniakow. Chyba przestaniemy z mezem do sklepow chodzic bo nas rodzice jedni i drudzy zaopatruja non stop w cos, z jedzeniem nie nadazymy:) Rozefi - trzymaj się tam i informuj nas, jestesmy z Toba!!! Co prawda nasze wsparcie mniej Ci daje niz mama z siata jedzenia ale trudno, tyle możemy :)) Ninus-mam to samo, my z tesciami kilka lat 3czy 4sama nie wiem. Mieszkalo sie fajnie ale swoje to swoje! Ja straszne opory mialam bo blok ale to nie mury tworza rodzine, mieszkanie w 3pietrowym bloku i w klatce mamy 12 rodzin wiec spokojnie jak w domu. Co do pieniędzy to moi rodzice tez nie zyli biednie, nigdy od nikogo nie zyczali, zawsze starczalo na potrzeby i duzy dom, wiadomo nie jadlysmy mac donald i nie mialysmy spodni za 200zl czy barbie z reklamy ale nie czulysmy sie z tym źle:) jak siostra miala marzenie domek dla lalek to tata jej taki zrobil ze az oko bielało, nawet winde chcial zrobic ale mama nie wytrzymała, ze inna robota jest a on jak Dżepetto coruni domek robi ze sklejek haha wiec domek byl wypasionu ale bez windy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
A co do koncentracji to u mnie roznie... Teraz jest dobrze, ale kilka dni mialam takie ze jak obłakana :) wiec chyba to wszystko hormony i tyle. Nie ma co sie martwic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×