Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość gość 1987
Jak sie przesiadlam z mikry do kombiaka to troche dziwnie bylo nawet z mezem sie awanturowalam ze ja tym jezdzic nie bede. A teraz to juz tylko kombiakiem, malego opelka który mial byc dla mnie mezowi zostawilam;-) Ja dzisiaj pozarlam serniczek z konfitura malinowa;-) Tylko te czipsy byly niepotrzebne:-( Moja dzidzia zdecydowanie woli slodkie, teraz chyba fikolki robi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
I znowu kafe mi sie zacielo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uszykowałam frytki ale sie domyslalam ze jak ja uch nie upieke to tatus malego tego nie zrobi i tak tez sie stalo moje zachcianki musza poczekac do jutra a dzis poczulismy ruchy przez dotkniecie reka tatus pierwszy raz uwierzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćant
Ja już nie mogę Was czytać, takiego smaka robicie, że niedługo będę ważyć 10 ton. Nie wiecie, czy ten apetyt na słodkie można opanowywac w ciąży chromem, czy też jest niewskzany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
No dziewczyny jak Was czytam to mam wrażenie, że swojego synka głodzę. Chociaż miałam dzis ochotę na kebab albo cos równie konkretnego. Podziwiam Was , że potraficie dużymi autami jeździć. Raczej się puki co na audi nie przesiądę, za duże i za szybkie. Moja mikrunia ma silnik 1.0 , więc puki co jestem typowym zawalidrogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dopiero w sierpniu kupiliśmy passata b5 kombi a szukalam czegos malego ale moj partner mowi kupmy cos wiekszego to pozniej jak kiedys w zyciu bedzie dziecko bedzie gdzie schowac wozek i wgl duzo miejsca w nim i tak sobie ja jezdze passatem z silnikiem 1.9 a on mial seicento ale sie zepsol i musze moje autko mu dawac do racy a tak mnie serce boli jak wyjezdza nim z podworka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
-goscant- nie wiem czy jest sens czyms hamowac apetyt... Tzn nie wiem z jaka waga startowalas i czy masz sie czego obawiac... Jak bardzo chcesz ograniczac jedzenie to moze po prostu jako przegryche jedz jabłka, gruszki, kiwi, mandarynki czy cos takiego... Na bym juz nic innego nie brala... Ale jak chcesz hamowac apetyt to najlepiej zapytac ginka on Ci doradzi... No i bedzie to bezpieczne dla malucha -Kawusia- ja tez lubie male. I wcale nie uwazam zeby wolniejsza jazda byla zla... Najwazniejsze jest bezpieczenstwo, tymbardziej ze wieziesz "cenny ładunek" a nawet kilka :) ja jak jezdze tez jezdze przepisowo.. I w d...mam czy komus pasuje czy nie, nie to niech mija, mandatów placic nie mysle albo potem do konca zycia żałować ze nogę mialam ciezka i zabiłam kota/psa lub co gorsza ucierpial czlowiek.. Argument o bagazniku na mnie nie dziala bo zawsze wtedy mowie "moja kolezanka miala pande i do tej pandy do bagaznika byla w stanie schowac wózek normalnych gabarytow". Wiec nawet nie ma dyskusji o zmianie, proba podejscia skonczyla sie wyczerpujacym monologiem i zostala zduszona w zalążku:)) dla mnie sens wymiany by byl dopiero gdyby drugie dziecko okazalo sie blizniakami... Bo wtedy w mala 5osobowke nie wejda 3 foteliki a bezpieczenstwo jest najważniejsze -Mila-jak ja bym miala naszykowane frytki to nie byloby szans ze zachcianka poczeka... U mnie chce =musze :) -u mnie póki co spokojny dzien, choc obudzilam sie wystraszona... Spie na lewym boku caly czas, trzeba czy nie juz przywyklam i mi wygodnie... W nocy sie przebudzilam ale udalo mi sie usnac bez wizyty w wc.. (i to chyba byl blad, nastepnym razem bede sie zwlekac siła).. Jak pozniej obudzilam sie i polozylam na plecach to tak jakbym brzuch miala na lewej stronie i dosc twardy, szybkie siku i wrocilo do normy... Chyba mual tak pelny pecherz ze mlody mual ograniczone ruchy i z lewej strony sie ułożył... Ale stres mialam co sie dzieje... :(moja wina bo wstawać mi sie nie chce w nocy, a przed snem duzo pije i w sumie jeszcze lody, 2jablka... Ehhh no cóż od dzis na kazdy alarm bede leciec... -gosc1987- to co, jutro zaczynamy 20 tc? :))) ciesze sie bardzo a Ty? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po sprzataniu i wgl nie miałam siły już stać przy kuchni i ich pilnować i jak miałam zachcianke tak jej nie dostałam choc wystarczylo je upiec. Widać czego sama nie zrobie to nie bedzie to zrobione wgl. U mnie wczoraj nie zmywałam bo chlopaka siostra caly dzien sie deklarowala ze to zroboi bo jak za dlugo postoje to zaraz mnie plecy bola a ona caly tydzien w szkole i to ja sprzatam gotuje zmywam piore . A wczoraj nie pozmywałam i dzisiaj dopieor tesciowa zmywa . To samo w piatek z obiadem bylo ja szykowałam obiad i paczki przy paczkach mi tesciowa pomogla barcz czerwony szybko sie ugotował i zawsze jak tesciu z chlopakiem wracaja obiad juz gotowy a tego dnia strasznie chciala mi pomoc jego siostra i a ni obiadu a ni paczkow gotowych ziemniaki do obiadu nie ugotowane nie odcedzone nie utłuczone okrasa nie gotowa paczki sie pieka i tak ja musiałam to zrobic bo jej pomoc skonczyla sie na gadaniu tylko. Dlatego ja wyznaje zasade że jak coś zaczynam to ja to koncze anie kazdy wielce i z dobroci i troski o male chce pomoc a ta pomoc tak sie konczy ze i tak ja to wszystko robie i kazdy sie tylko oglada na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tych samochodów to powiem Wam, że ja parę lat temu się przesiadłam z małego samochodu do sporego autka. Kiedyś tym małym śmigałam i wiele razem przeszliśmy :) Teraz już przyzwyczaiłam się do wiekszych gabarytów i w małym samochodzie czuję się jakbym tyłkiem po asfalcie jechała :D A ogólnie jeżdżę już prawie 10 lat, uwielbiam to :) Moje dzieci też dziś rano się wierciły. Planowałam dzisiaj pospać dłużej, ale o 7.30 obudził mnie wilczy głód i nie było zmiłuj. Jak tak czytam co dobrego zjadacie to aż zazdroszczę :) Ja nie przepadam za gotowaniem i wypiekaniem. W zasadzie to gotuję obiady ze względu na bardzo mięsożernego męża, ja sama mogłabym nie jeść obiadów. A słodkie bym zjadła, ale najlepiej jakby ktoś inny przygotował :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila0256 pisałaś stronę wcześniej, że planujecie słuchać dziecka stetoskopem. Udało się? :) Bo ja ze dwa tygodnie temu próbowałam i nie udało się. Tzn serduszek nie słyszałam (myślę, że jeszcze za małe), ale momentami miałam wrażenie, że ktoś kopie w stetoskop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Mila- no to pomoc masz faktycznie jak to mowia "pozal sie boże"... Ale co zrobisz... U mnie frytki to jedno z najszybszych dan.. Bo tylko ziemniaki musze obrać.. Potem wrzucam w robota i tnie mi je na frytki, a pozniej frytkownica... Frytkownice kupilam jak skonczylam studia ot taki prezencik sobie zrobilam, dziala elegancko, jej cena mimo upływu lat sie nie zmienia, nieci ponad 300zl, frytki sa pyszne i nie nasiakaja olejem. Zawsze jeszcze robie pieczarki w niej, czasem ryby i krewetki :) z perspektywy czasu myślę ze to najlepszy prezent jaki moglam sama sobie zrobic :) a jak pytalam o gwarancje to facet w sklepie zasmial sie i mowi ze watpi ze cos sie w niej zepsuje.. To taka nierdzewna jakby z Philipsa. -Justek- Wam przy blizniakach duże auto to jak znalazl :)) a co do gotowania, smazenia, pieczenia to ja uwielbiammm... Oczywiscie konsumowac tymbardziej :) gotowanie zup niezbyt lubilam ale przy indukcji to sama przyjemnosc :))) balismy sie ze rachunki nas zabija ale zaryzykowalismy likwidujac gazowa kuchenke.. I to byla wspaniała decyzja... Moj maz tez miesozerca... W sumie ja nadal robie jedzenia miesne ze wzgledu na niego, sama mam potem zabawe bo wybieram całą habanine z potraw i mu przerzucam, moj ciazowy wstret do miesa chyba do konca ciazy nie minie... Teraz w planach jak zjemy potrawke, mam frytki a po frytkach mysle o nalesnikach z serem i szpinakiem, o ile sie mi do tegi czasu smak nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Mila jakis czas po ślubie mieszkalismy z moimi rodzicami wiec wiem o czym mowisz. Dlatego jak najszybciej sie wyprowadzilismy bo nie ma jak na swoim;-) Teraz nie wyobrazam sobie nawet wspólnego mieszkania i bardzo zle wspominam tamten okres. Teraz sprzatamy po sobie gotujemy itd tylko dla siebie i na nikogo sie nie oglądamy;-) Gosc czerwiec27 no pewnie ze sie ciesze;-) Czekam z niecierpliwoscia na usg polowkowe;-) A Ty kiedy masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bo tatuś szybko usnął ale jak poczułam jak się rusza to go obudziłam i złapał i też czuł :-) Dzisiaj mu przypomne i nie odpuszcze rano dam znać czy coś słyszał. Pomoc jak daleko a jak blisko to sama sobie radz. Najbardziej lubie dni od poniedzialku do piatku jestem sama z tesciowa ona jest chalupniczka wiec sobie szyje a ja sobie spokojnie obiad gotuje nie wtraca mi sie robie co chce kiedy chce i nie mowi ze mi pomoze a potem zostawia na lodzie, że tak powiem każdy wie co ma robić i zajmuje się swoją robotą i nie było tak jeszcze jak mieszkam tu od wigilii że obiad był nie uszykowany czy gotowany dopiero jak chlopy przychodza z roboty jak to bylo w piatek . Ale jak to mowia " gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 - ja we wtorek mam wizyte, nie mam pojecia czy tylko samolot, czy usg, czy ewentualnie wyznaczy mi usg, czy powie ze nie bedzie skoro prenatalne mam 24.02.. Do 24 to ja chyba zwariuje, wiec licze ze nie każe mi czekać a jak kaze, to ze jednak go przekonam :) a Ty kiedy masz badania? Mila - najwazniejsze ze z tesciowa jakos dajesz rade... Chociaz to poczatki, pozniej może byc roznie.. Tak jak mowi Gosc1987 - nie ma to jak na swoim :)) ja mieszkanie czasowe z tesciami wspominam ok, choc szwagier czesto doprowadzal mnie do białej goraczki (swoim nierobstwem i lenistwem, apatycznoscia itp..) i zdecydowanie odkad jestemy na swoim czuje sie o wiele wiele szczesliwsza, a na to co doprowadzalo mnie do szału juz nie musze patrzec :) Z jednej strony bedziesz miec fajnie bo pomoc od tesciowej napewno... Z drugiej mysle ze na dluzsza mete zaczniesz sie meczyc zwlaszcza jak bedzie malenstwo i 150 dobrych rad i zaczniesz sie czuc z tym zle... Obym sie mylila i bylo wylacznie pozytywnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Gosc czerwiec27 ja mam 13 lutego dopiero. Tez mi sie to strasznie odlegle wydaje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa wgl do rany przyłóż we wszystkim mi pomaga nie pozwala mi dźwigać nawet napoju bo za ciężki kartofli nie mogę odcedzić bo się oparze jak był śnieg wychodzić ostrożnie bo się poślizgnę w kuchni za długo gotować nie mogę bo kuchnie mają ślepą i okap mało daje a okna nie ma żeby go otworzyć i zaraz jestem czerwona i mnie wyganiają:D Wczoraj się myłam chwile dłużej niż zwykle już pukała do drzwi czy czasem nie zasłabłam. Lekarz w Łodzi mnie przestraszył że mam iść na szpital bo ciśnienei duże ale wcześniej mnie zdenerwował bo nie miałam w 3 miesiącu żadnych badań karty ciąży założonej i się przepisuje tu bliżej mnie do lekarza i byłam na wizycie żeby się dowiedzieć co on o tym myśli to poszła ze mna bo mówi znowu się zdenerwujesz i nawet do gabinetu chciała wejść żebym się nie bała a jak mi położna ktg robiła to w drzwiach stała bo były uchylone. Może za rok będziemy mieć swoją połowke domu to będzie inaczej. Mnie też szwagierka jedna denerwuje bo ona chodzi do szkoły do 2 gim ale jak wróci to jest macanie brzucha komentarze jaki fajny jak się zaokrągla to musi byc dziewczynka nie ma innego wyjścia a jak mówie że będzie chłopiec to obraza ze nie ze ma byc dziewczynka i juz duzo u nas w pokoju siedzi i juz slyszalam tekst ze jak dziecko urodze to pojde na jagody a ona z dzieckiem zostanie. Za zadne skarby swiata !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc 1987 - my narazie nie mamy takiej mozliwosc ale tesciowa nam oddaje dwa spore pokoje i jeden maly to albo z tego malutkiego zrobimy sobie malutka kuchenke albo tesciowa ma dobudowana tylko narazie brak funduszy na jej remont bo na poczatku tego roku tata jej zmarl najstarsza corka we wrzesniu bierze slub my z dzieckiem i jak sie male urodzi to ja bede mogla cos juz pomoc jak bedzie starsze i jej pomozemy wyremontowac jej kuchnie a my zagarniemy jej mala stara :D Jeszcze pomyslimy jak to bedzie to bedzie nas laczyla tylko lazienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różefi
Hej, dzięki dziewczyny, mam nadzieje ze we wtorek wszystko pójdzie dobrze i zdam. Jeździ mi się pewnie, tylko parkowania średnio wychodziły ale mam teraz super instruktora to wszystko mi yltak wytłumaczył ze dotarło ;) dla mnie najgorszy ten plac do zdania bo stoi mnóstwo gapiów :/ Powiem wam ze z jednej strony fajnie mieszkać z rodzicami/treściami bo można liczyć na pomoc ale z drugiej to chyba nie ma jak u siebie ... W nocy obudził mnie pełny pęcherz (maleństwo chyba wczoraj po nim skakalo) i wilczy głód ,tak mi burczalo ze szok ale na szczęście szybko usnelam , za to juz przed 7 na nogach byłam żeby śniadanie zjeść ;) Miałam dziś w planie jakiś spacer ale pogoda paskudna deszcz ,śnieg i jeszczecokropne wiatrzysko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tylko pochmurno tak to fajnie tez myslalm ze ladna pogoda to sie przejde tak jak wczoraj do poludnia wiosna doslownie . Fajnie i czasem meczaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Mila - to nje jest źle, wspolna łazienka to jakos dacie rade a jak nie to cos wymyslicie... Rozefi-pewnie ze dasz rade, teraz sie odprezaj i odpoczywaj :) a manewry na placu dasz rade :) spokojna glowa! Ja na dzis pasuje... Znow walczylismy ze sprzataniem wszystkich szaf i szafek... Pewnie jeszcze z 2-3dni nam na to zejdzie ale ja fizycznie wysiadam... Pokoj malego juz coraz mniej zagracony wiec widac swiatlo w tunelu :) dobrze ze chociaz w kuchni mam ciagle porzadek to tam sprzątanie zajelo mi chwile :) na jutro mam w planach wszystkie ubrania ogarnąć, dzis tylko kurtki i... Coz, bluzy na wiosne z -10szt moze 1-2beda dobre jak przesune guziki... Plaszcz moze tez sie uda wiosne przechodzic jak guziki poprzeszywam.. Reszta raczej poczeka do jesieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym sie da zyc ale nie lubie jak ktos mi sie wtraca a mlodsze osoby sa modrzejsze i wiecej wiedza bo nikt nie jest idealny i wszechwiedzacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Mila - a Ty ile masz lat? Jesli oczywiscie to nie tajemnica? :) wiesz jak dziewczyna jest w 2gim to ona ma ile z 14-15? Postaraj sie brac na to poprawke:) jeszcze trochę potrwa zanim dorosnie, chociaż wiesz mize i Cie drazni glaskanie brzucha, ale lepiej tak, widac ze ona sie angazuje i pokocha malucha:) lepiej tak niz jakbys slyszala od niej np ze "bachora sobie zrobiliscie"... Wiec może przegina ale lepiej ze w ta a nie ta druga strone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Witaj Justynko1986 rozumiem , to już niedługo będiesz znała płeć daj znać , bo też jestem ciekawa :) dużo zdrówka dla Ciebie i Maleństwa ,pozdraiwm serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Jak dobrze ze ja przed swietami zrobilam gruntowne porzadki;-) Jakos mimo mdlosci i wymiotow mialam wtedy wiecej sily, a to niby w drugim trymestrze powinnam miec wiecej energii. Zakupilam juz kilka luzniejszych bluzek bo te moje sprzed ciazy zrobily sie niewygodne a to dopiero poczatek;-) Dobrze ze chociaz plaszczyk mam luzny to wiosne powinnam przechodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Ja przed swietami dosłownie nic... Jedynie jedzeniem sie zajelam :))) teraz za to sie wzielismy bo obawiam sie ze czym pozniej tym bedzie gorzej... No i po prenatalnych bede chciala zaczac kompletowanie rzeczy, przynajmniej tych podstawowych... Juz meza nastawilam ze trzeba sie z tym liczyc bo co jak dziecko zechce byc wczesniakiem... I chyba tez sie tym przerazil bo nigdy nic nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
My tez po usg zajmiemy sie zakupami dla dziecka. Chyba zaczniemy od wozka i lozeczka i powoli reszte bo tego sie tak szybko nie zalatwi. Zanim znajde odpowiedni wozek to troche zejdzie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 - ja raczej zaczne od tej wszelkiej drobnicy - ciuszkow itp bo z tym bedzie chyba u mnie najwiecej zabawy.. Wozek jakis wybiore, podjedzie sie i wszystko. A lozeczko tata ma odmalowac wiec materacyk tylko zostanie kupic... A tego drobnego jest jednak strasznie duzo.. I jakby tak odpukać wcześniej chciał sie urodzic to ja nie chce niepotrzebnie się stresowac... Zrwszta zakupy raczej tez wyniosa sporo wiec lepiej chyba stopniowo wszystko ogarniac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 w czerwcu akurat moze maluszek zrobi mamie niespodzianke. Ale codziennie kilka razy dziennie to mnie meczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Ja na razie kupilam kosmetyki dla dziecka. Mam upatrzony fajny sklep z ubrankami wiec gdzies w kwietniu wybiore sie tam i zakupie wszystko tam plus pieluszki rozek itd. To bedzie mi latwiej wybrac z wózkiem bedzie ciezej tym bardziej ze na niektóre modele trzeba czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Dziewczyny, mialyscie te skurcze przewidujące czy jakis tak???? Mam nadzieje ze mnie to ominie... Na sama mysl sie dygam... Jak do tej pory wszystkie objawy dzieja sie u mnie ksiazkowo... Łącznie ze zwiększeniem ilosci bialego gestego sluzu... Doczytalam ze od 20tc moga pijawiac sie te skurcze... I troche mnie to przeraza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×