Większość mamusiek to analfabetki.

Na olx, kobieta wystawiła "spUdniczkę wsam ras na teras". I co wy na to? Pełno tam takich perełek, zwłaszcza w ogłoszeniach dotyczących artykułów dziecięcych. Coś w tym jest, że to mamuśki robią najwięcej byków.

Najgorsze, że te same mamuśki twierdza potem, że ich 4-letnie dziecko dawno SAMO czyta i pisze, i SAMO się nauczyło, a jedna z druga " tylko wspierała". Cała reszta jest zazdrosna o geniusz odziedziczony zapewne po matce.

autorko, skoro jesteś aż taka wykształocna, a nie znasz znaczenia słowa "analfabetyzm" to aż mnie razi. Używasz słów, których nie rozumiesz. Uważasz, że zwracanie komuś uwagi jest w porządku? Sama sobą wiele też nie prezentujesz. Baj

mamy inne problemy owszem ale nikt nam nie zabroni pisac o problemach innych, o moich tez ktos pisze w innym watku i co? Mam juz nic nje czytac****isac.? wiecej luzu.Aha i ja mam gdzies kropki prsecinki przecinki i wielkie litery o ile nie jest to wypracowanie czy pisemna matura.Luzu ludzie.

A tylko spróbuj zwrócić takim uwagę, to od razu cię okrzykną profesorem, polonistką itp...dla nich nie do pomyślenia jest, że takie rzeczy sie wie po podstawówce

15:28 , szkoda, że masz to gdzieś, bo twój bełkot trudno przeczytać.

Już się zleciały, urażone kurki domowe po gimnazjum :D

To najnowsza perełka "Noworodek cały dzien płacze pręży sie i chyli głowę na tył!" OMG :D

OJP ja wy jesteście chore :-o żenada

To że nie umieją czytać i pisać to jedno ale to że nie umieją się kochać w łóżku to tragedia.

Zgadzam się z tym, że nawet brak przecinka przed "że" nie jest tak wielkim błędem jak "pszeczkole" czy "chrześni". Ale uważam, że jeśli chcemy kogoś tak ostro krytykować to powinniśmy sami świecić przykładem. A autorka czepia się innych a sama pisze niedbale. Mnie też rażą niektóre błędy. Ale jestem świadoma tego, że sama pewnie też jakieś popełniam. Poza tym krytykowanie innych nie podnosi mi samooceny, nie sprawia wielkiej satysfakcji. Po co to wałkować?

Po co? Po to, zeby sie moze ktos nad soba zastanowil i poprawil. W Anglii sa kursy dla takich wtornych analfabetow i mozna naprawde daleko zajsc, zobaczyc o ile jest w zyciu i na rynku pracy latwiej osobie, ktora potrafi poslugowac sie slowem mowionym i pisanym poza FB. Ale zapomnialabym. Tutaj dziewczyny po gimnazjum nie wierza, ze w Anglii tez sa podobne problemy i mnostwo im podobnych kobiet, ktore zakonczyly edukacje na leaving certificate, urodzily dzieci i zapomnialy pisac i czytac. Tu jednak panuje przekonanie, ze w Anglii dzieci ida do SZKOLY majac 5 lat i tak cudownie wszystko lapia, nastepnie ida do Cambridge. I nie przekonasz idiotek, ze ich "szkola" to tak jak nasza zerowka, gdzie tez dzieci literki poznaja. W Anglii nie ma jakichs cudownych metod, jedne dzieci ucza sie szybciej, innej pozniej, niektore wcale. Najgorszy poziom jest wlasnie w tych robotniczych dzielnicach gdzie mieszka wiekszosc POlakow i komentujacych tutaj mamus, ale ne akurat nie sa w stanie ocenic porownawczo poziomu placowki.