Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1naszcykl

Mamy na LIPIEC 2016

Polecane posty

Gość gość
A mimi niech się tak nie wymadrza, gdyby znala smak ciężko zarobionych pieniędzy polowy jej głupich postów by tu nie bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAna
A ja sie po czesci zgadzam z Mimi, tzn nigdy nie ubralabym dziecka w ubranka z lumpeksu z dwoch powodow: sama bym ich nigdy nie zalozyla oraz nie wiem kto wczesniej je nosil. Ubranka po znajomych/rodzinie to co innego- znane zrodlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
A kupowania w HM nie nazwalabym snobizmem bo to raczej niska polka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co to ciężko pracować bo jak już wcześniej pisałam pracowałam przed ciążą bardzo dużo,teraz trochę zwolniłam ale i tak sporo czasu poświęcam na pracę zwłaszcza że mając własną działalność pracuje się praktycznie cały czas. Nie mam nic do osób które ubierają dzieci w lumpeksach ale przyznają się do tego że nie stać ich na nowe ciuszki. Jednak gdy ktoś pisząc kolokwialnie "ściemnia" że kupuje w lumpeksie bo to zdrowsze dla dziecka to sorry ale nie nie wierzę. Jaką macie pewność że dziecko które nosiło wcześniej to ubranko nie miało poważnych chorób skórnych ? pranie praniem ale nawet położna w szkole rodzenia mówi nam żeby nie kupować używanych ciuszków i wanienek od obcych osób.Jeszcze kupując od rodziny wiesz jaki ktoś jest dbały i czysty ale od obcych nie masz takiej pewności.Ja nawet jak idę na kręgle to biorę swoje buty na białej podeszwie bo jak pomyślę o włożeniu stopy w tego buta zapoconego którego wcześniej ktoś nosił to mnie trzepie ale inni zakładają a później leczą grzybki na stopach. A nikt nie każe kupować ciuszków dla dziecka z HM bo tam rzeczywiście rzeczy nie są dobrej jakości ale już w Pepco czasem można znaleźć coś dobrego. Trzeba po prostu czytać metki,dotykać ubranka, patrzeć czy 100% bawełny i jakie kolory bo najzdrowsze dla skóry są te jasne gdyż zawierają mało sztucznego barwnika. Tak jak dla siebie wybieramy ubranka tak i dla dziecka. Nie zawsze trzeba szukać w popularnych sieciówkach. Jest wiele polskich producentów którzy mają dobre jakościowo ubranka wystarczy tylko poszukać. Czasem warto kupić ręcznik kąpielowy za 50 zł a nie za 25 i porównać jakośc i skład Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sushimaki osoba którą stać nie przelicza czy dziecko pochodzi w tym 3 tyg czy pół roku albo wcale.Kupuje i nie zwraca na to uwagi Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dawno nie pisałam ale jak to na urlopie nie ma się na to czasu. Niestety wolne szybko minęło i w nocy wróciliśmy do Norwegii. Niestety pogoda nie nastawia pozytywnie. Nadal śnieg leży. Ja już po kupowaniu wyprawki dla małego. Większość rzeczy miałam po pierwszym synku. Ale dużo kupiłam też w ciucholandzie. I chociaż stać nas na kupienie nowego, wolę kupić takie bo chociaż są dobre gatunkowo. A można kupić tanio. Teraz już tylko zostało uszycie pościeli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak wy ale np ubrania ciążowe kupuję w HappyMum i bardzo sobie chwalę.Dobre gatunkowo,piorę i nic się nie dzieje a koleżanki kupują przez internet legginsy po 18 zł i chodzą z prześwitującym tyłkiem co chwilę bo zaraz się niszczą i jest siatka na d***e Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ale jak kogoś stać to może kupić tak dobre gatunkowo rzeczy jak w lumpeksie tylko NOWE i nie znoszone przez kilkanaście dzieciaków nie wiadomo które na co chorowały Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
O widzę, że trwa ubrankoburza :) ja powiem tak: pierwsza córa miala prawie wszystko nowe, trochę ciuchów dostałam po córce siostry, ale to głównie sukienki. Z perspektywy tych prawie dwóch lat mogę powiedzieć, ze o ile noworodek brudzi "mało szkodliwie" :P o tyle dziecko jedzące cokolwiek poza mlekiem i nie tolerujące śliniaków syfi już na siebie gorzej, a biegające na własnych nogach to sam brud i chaos (moje przynajmniej- brudne jest już po śniadaniu ;) I kupuję jej używane bluzeczki, bo nie nadążam z praniem i wywalaniem poplamionych :D ale zawsze od kogoś face to face i w bardzo dobrym stanie lub nowe. powiem też tak, że druga ciąża zmienia też trochę podejście do tego typu spraw ;) ale Np z drugiej strony nie założyłabym córce w życiu używanych butów, bo to źle wpływa na małą stopkę. każda z nas jest inna, pokój Wam Matki! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje zdanie jest takie.Dzieci się brudzą a naszym czyli rodziców zadaniem jest nadążyć z praniem,prasowaniem i kupowaniem ciuszków :D Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Mamamalgosi, święte słowa :) dajmy już spokój z tym kotłem ubrankowym. U wielu z nas to pierwsze ciąże, więc życie zweryfikuje wiele rzeczy, czy się nam to spodoba, czy nie ;) Wiecie, że mi zostało tylko 9 tygodni do przyjęcia do szpitala? Wiem, że to zabrzmi dziewnie, ale nie mogę się doczekać! Dopiero wtedy będę spokjna o zdrowie i życie mojego małego Łobuziaka. Póki co rośne i kopie zdrowo, oby tak dalej :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mageliza1987
Jamarianna 9 tygodni i koniec??? Ech zazdroszczę.. :-) To w którym tc będziesz rodzić? ja walczę z cukrem, skaczącym.. Szukam informacji w internecie, próbuje jeść i po godzinie mierzyć.. Chodzę "przygłodnawa", bo boję się skoków cukru. O np wczoraj : bułka z sałatą, polędwicą z indyka, pomidorem , herbata owocowa bez cukru - po godzinie 199 mg/dl..! :-( Ta cukrzyca mnie wykończy :-) a ja tak lubię jeść wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Mageliza, może błąd tkwił w pieczywie? Dobranie dobrego pieczywa do wielka sztuka przy cukrzycy. Czasami ciemny chleb wcale nie jest zdrowy, a ciemny jest tylko z nazwy. Ja w poprzedniej ciąży miałam 190 po jednej kanapce z, wydawało mi się, ciemnym, zdrowym pieczywem, a okazało się, że był tam dodatek karmelu. Oczywiście panie z piekarni ludzi z cukrzycą traktują jak jakieś dziwolągi zadające głupie pytania. Wiele z tych pań nie ma pojęcia co sprzedaje i wykłada się na prostym pytaniu o skład, a wystarczy odrobina dobrej woli i chęć przeczytania etykietki. Niestety często spotykam się ze spychologią, "ja nie wiem i już, następny proszę, a nie jakaś maruda kolejkę blokuje". Ten sam zarzut mam do ludzi pracujących w gastronomi. To często studenciaki z wypisanym na czole "nie zawracaj mi głowy, nie odpowiem, bo nie wiem". Korci mnie, by zjeść coś na mieście, tęsknię za siedzeniem w kawiarni, kawą, ciasteczkiem, uwielbiałam tak spędzać czas, ale w tej ciąży ufam w kwestii jedzenia tylko sobie i partnerowi, nie ufam nawet własnym rodzicom, bo pomimo szkolenia i wykładów, co mogę a czego nie, oni i tak swoje wiedzą. Ostatnio tato chwalił się, że zrobił sałatkę specjalnie dla mnie, a po pierwszym kęsie już wiedziałam, że dodał tam cukru. Myślałam, że mnie rozniesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Jeszcze jedno, nie możesz być głodna. Rozumiem, że się boisz, ale głodowe porcje sprawy nie załatwią. Może jedz małe porcje, ale częściej (ja jem co 2 godziny, 8 posiłków dziennie, w tym jeden przed snem). Jak jestem głodna pomiędzy posiłkami to podgryzam warzywa, paprykę albo kiszoną kapustę. Według mojej diabetolog to nie zaszkodzi, nie ma wielkiego wpływu na skoki cukru, a w cukrzycy nie chodzi o głodowanie. Masz parowar? Ja jem dużo ryb, dorsz, łosoś, na parze, w piekarniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
A może zwyczajnie trzeba będzie włączyć insulinę? O tym zadecyduje lekarz, ale mnie pomaga. Biorę zastrzyki na noc, żeby zbić cukier poranny, ale insulina działa przez cały dzień. Insulina to nic złego, po porodzie spokojnie można ją odstawić, same zastrzyki to pikuś, teraz robią naprawdę porządny sprzęt. Bardziej mnie boli kłucie palców do pomiaru niż zastrzyk w udo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Mageliza, współczuję cukrzycy :( dobrze, że mamy tu Fridkę, to podpowie, doradzi na ten temat :) przy nastepnej wizycie powoedz o tych skokach lekarzowi, moż faktycznie niepotrzebnie się męczysz a insulina by pomgła... Trzymam kciuki, żeby Ci się udało ustabilizować ten cukier:* Ja od 37 tyg mam leżec w szpitalu a w 38 mnie pokroją. Kłaść chcą wcześniej, żeby dokładnie monitorować Mluszka, na wszelki wypadek i w razie czego nie zwlekać z CC. Dlatego tak odliczam dni do przyjęcia docszpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Jednorazowe wyskoki się zdarzają i nie trzeba panikować, każdemu zdarza się "zjeść coś nie tak" chociaż wydaje się nam, że robimy dobrze, ale jeżeli stanowią pewną powtarzalną tendencję to trzeba działać. Ja ostatnio na obiedzie u rodziców miałam 140 po godzinie, indyk z piekarnika (żadnych sosów), ogórek szklarniowy ze zwykłym jogurtem i pół ziemniaka. I właśnie te pół ziemniaka zapewne okazało się problemem (po rozmowie z diabetolożką doszłyśmy do takiego wniosku), bo moja mama go rozgotowała. W cukrzycy rozgotowany ryż, makaron, kasza czy ziemniak to cukier powyżej normy gwarantowany. Ważna jest też aktywność fizyczna, ale ja się tu mądrzę, a sama ostatnio głównie leżę na kanapie i trudno mi się zmobilizować nawet na głupi spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mageliza1987
Fridka, dziękuję za rady. Każda jest dla mnie bardzo cenna. Dziś cały dzień póki co wygrywam z cukrem! Z czego się bardzo cieszę. Staram się jak mogę, dużo czytam i na pewno popełniam błędy żywieniowe, ale uczę się metodą prób i błędów. Jestem ciekawa co mi wyjdzie godzinę po kolacji: ryż brązowy - dwie łyżki, filet gotowany z kurczaka, dosłownie kawałek i warzywa gotowane. Mąż mówi że mam się nie męczyć z zakupami i komponawaniem posiłków i jutro zadzwonić do firmy cateringowej i zamówić sobie na tydzień próbną wersję dla cukrzyków. Zwłaszcza że wciąż jestem aktywna zawodowo i dużo czasu przebywam poza domem (działalność zobowiązuje) i tego czasu w ciągu tygodnia brakuje. Muszę się zastanowić, bo mi szkoda funduszy, zwłaszcza że teraz wydatków co nie miara.. Zobaczymy, jak sobie poradzę. Fridko, na pewno wina leżała po stronie pieczywa. Teraz naprawdę uważam. Jak zobaczyłam że glukometr wskazuje 199 natychmiast wyszłam z psem na 40 minutowy spacer. Aktywności mi nie brakuje, spaceruje dziennie po godzinie, pracuje, jeżdżę samochodem, robię zakupy, sprzątam, itd itd. Z tego wszystkiego nogi mi puchną ale zimny okład i rano jest ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mageliza1987
Ha! Po kolacji(obiad w sumie) 90 mg/ dl. Dopiero się uczę cukrzycy ale dziś z nią wygrałam! Został mi jeszcze jeden posiłek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mageliza1987
Fridko, jeszcze jedno, bo ze mnie to taka kuchareczka tradycyjna. Parowaru nie posiadam ale jak będzie niezbędny to kupię :-) Ryby z piekarnika muszę zrobić :-) z czym jesz taką rybkę? Ziemniak, ryż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Najczęściej z warzywami, cukinią na parze lub smażoną plus pół ziemniaka (bez gotowanej marchewki). Nie szaleję z makaronami czy ryżem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Nie musisz kupować parowaru, jak nie masz to może być takie sitko zawieszone na garnek z gotującą się wodą. Parowar jest jednak poręczniejszy, przychodzisz na gotowe, na dzwonek, a nie stoisz nad garnkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
Ja jeszcze wtrącę swoje 3grosze co do cukrów. ;) ma. Np cukier idzie w górę po pomidorze. Jesli go jem to tylko barfzo cienki plasterek x2 kanapki. Co do pieczywa to bp piekarnia SPC ma jakiś chleb dla cukrzyków, i jesli chodzi o sklady o polecam Galerię Wypieków. (Lubaszka chyba), bo u nich na stronie mozna znaleźć sklad każdego ich wyrobu. A jak zapomnisz sprawdzić to panie szukają w katalogu na miejscu ;) u mnie przynajmniej są takie uprzejme i mile ;) jak bylam na diecie bezmlecznej podczas karmienia córki to tam glównie kupowałam. Cukrzyca to wzloty i upadki, niestety. Ja na przemian chodzę w euforii i się wkurzam. Ale idzie,coraz lepiej z czasem... :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
Mimi ja córce przestalam prasować ciuszki jak miala 3 miesiące. ;) zabraklo czasu :Dale innym się udaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandraaa 26
Hej Dziewczyny :) ja wczoraj byłam na wizycie kontrolnej. Mój synuś waży już 1,300kg , wszystko jest jak najbardziej w porządku, szyjka się nie skraca. Ja z ubranek mam już wszystko, teraz kosmetyki muszę dokupić ale to bliżej terminu. Znalazłam super bloga gdzie Pani chemiczka wypowiada się na temat składu różnych kosmetyków dla niemowląt i dzieci. Najlepszym składem cieszą się kosmetyki z rossmana firmy Momme ( łagodny żel do mycia 2w1 dla niemowląt i łagodny balsam) oraz co mnie zdziwiło kosmetyki Babydream ( najlepiej te błękitne - zawierają najmniej składników bo chyba tylko 6) , póżniej Hipp. W Smyku są teraz mega promocje. Ja zamówiłam rożek za 20zł szaro- miętowy w białe kropeczki :) u Nas już połowa 30tc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też już wszystko mam kupione, kosmetyki kupiłam z Ziaja. Jutro jadę na usg dopplera i zaczynam się denerwować. Czy któraś z Was miała robione takie usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra No to Ladny juz chlop ja tez akurat bede w polowie 30 tygodnia na wizycie i usg i zobaczymy ile moj facet bedzie mial.. Ja nie mialam ale pewnie nie ma czego sie bac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Hej Dziewczyny,Jamarianna,to na kiedy masz dokladnie termin?ja tez jeszcze nie mam kosmetykow,tzn mam puder,mydełka,pieluszki z Lidla..i tyle..pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Hej Dziewczyny,Jamarianna,to na kiedy masz dokladnie termin?ja tez jeszcze nie mam kosmetykow,tzn mam puder,mydełka,pieluszki z Lidla..i tyle..pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMagda90
Czesc dziewczyny Dawno nie pisalam,przelecialam tak po stronach,poczytam dokladnie pozniej. wczoraj bylam na wizycie z mala wszystko ok,posypalo mi sie zelazo wiec dostalam Tardyferon do brania jak dobrze pamietam,w dalszym ciagu chudne od poczatku ciazy stracilam 7kg wiec mam zrobic badania na tarczyce troche mnie to zmartwilo mam nadzieje ze bedzie ok,dostalam tez skierowanie na glukoze juz chyba jako ostatnia bede robic:) Co do tematu ciuszkow nie mam nic przeciwko kupowaniu w lumpeksach sama znalazlam barzo duzo rzeczy z metkami albo w bardzo dobrym stanie:)chociaz jesli chodzi o wyprawke to jeszcze nic nie mam:) Podrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×