Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1naszcykl

Mamy na LIPIEC 2016

Polecane posty

Ulaa to sie cieszę :) Ja póki co siedzę w kolejce do lekarza , ale wyniki mam ;) progesteron 33,67 norma od 11 do 90 wiec ok a beta 8492.6 kurde nie za wysoka ? Mam tendencje do bliźniaków hehe moze to bliźniaki bedą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jak myslicie, w 4 tyg i 2 dniu moja beta wynosila 90... wydaje misie to bardz omało... miala ktoras z Was podobnie.? Jutro ide powtorzyc bete ale juz teraz bardzo sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta1906
Ja w nie calym 4 tyg bete mialam 251,00 . Troche niska. Najlepiej powtorz badania i zobaczysz czy wzrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po wizycie a wiec tak ciąża potwierdzona :)ale na razie wczesny etap jutro bd 5 tydzień dokładnie ale najwazniejsze zs pęcherzyk nie jest pusty:) tworzy sie echo bo lekarz mówił ze tam cos widzi ale za 2 tyg mam przyjść to pewnie bd widać juz serduszko :) póki co wszystko dobrze na tym etapie! Trzeba poczekać do 10.12 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagni
Airina super! Pierwsze stresy za Tobą. Ja czekam do środy.. Karolina_r22 trzymamy kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewbela
Dziewczyny tak sie zastanawiam czy jest ktos na tym forum kto tak jak ja niema nudnosci i wymiotow a jedynym objawem jest bol piersi i bol brzucha kujacy czasami ciagnacy albo delikatny podobny do okresu. Nie mam tych boli caly czas pojawiaja sie i znikaja. Raz kuje co 2godz a nawet zdazylo sie ze nic mi nie bylo przez dwa dni. Oczywiscie te bole nie sa tak bolese ze musze brac nospe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gagni dzięki !! ;) podziwiam ze tak długo wytrzymasz :P ja testowałam 2 dni przed @ i wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewbela Ja tez nie mam nudności i wymiotów , czasem cos mi nie podejdzie ale trwa to chwile i koniec, bolą mnie tylko delikatnie piersi i czasem brzuch ale sporadycznie :) moze dopiero przyjdą większe objawy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewbela
nie tam niechnie przychodza, tylko zastanawiam sie czy jak ten brzuch kuje czy to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, jak już pisałam gdzieś tam wcześniej takie silne bóle brzucha to niepokojący objaw :( podobno jedynym skutecznym sposobem jest leżenie w łóżku z nogami uniesionymi można pomagać sobie nospą. Na ból gardła i kaszel ja robiłam sobie syrop z cebuli bardzo delikatny i mega pomaga i nie mdliło mnie po nim. ja tez niestety odczuwam wzrost wagi :( i tez chodze w leginsach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy serdecznie Natala :) :* Napisz coś o sobie która ciąża który tydzień ile masz lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola20288
Witam was. Z partnerem staraliśmy się o dzicie 1 rok i 8 miesięcy. To był dla mnie najgorszy czas w życiu. Ta niepewność że nigdy nie będę mogła mieć dzieci. Ale w końcu udało się i termin mamy na 18 lipca 2016 rok. Moja kruszynka ma 6 tygodni. Wiem że to bardzo wcześnie ale jesteśmy bardzo szczęśliwi:-) Opiszę swoją drogę. Po 6 miesiącach starań zaczęły się pierwsze obawy. Czytałam dużo w internecie i postawiłam na zioła Ojca Sroki. Wybrałam je całe tzn piłam. Pomogły pod tym względem że uregulowaly mi okres. Później kiedy mi się skończyły zaczęłam pić te na pierwszą fazę cyklu. Ale je piłam nawet nie tydzień. Nie mogłam znieść ich smaku. Przestałam stosować Ziółka. Czytałam że trzeba przestać o tym myslec a w końcu się uda. Nie umiałam w tedy tak nie myśleć o tym że mogę nigdy nie był mamą. Po tym już nie piłam niczego. Dopiero dwa miesiące temu nie umiejąc poradzić sobie z tym że nadal nie ma kruszynki, po wielu przeplakanych dniach i nocach znowu postanowiłam wrócić do ziolek. Nie widziałam żadnej innej drogi. Najpierw znowu Ojca Sroki. Ale je tylko z dwa tygodnie i tabletki castangus. Kolejno były Ziółka Klimuszki na zrosty. W ciągu tych dwóch ostatnich miesięcy robiłam też testy owulacyjne. Najlepiej w pierwszym miesiącu tylko w te dni kiedy miała być owulacja (z testów jej nie było, myślałam że nie mam owulacji albo że źle coś robię) a w drugim miesiącu i kiedy już stosowałam mieszankę na zrosty robiłam testy codzienne. Czytałam gdzieś na forum że jedna pani najpierw też robiła testy w te dni a później we wszystkie i owulacje miała niedługo przed okresem. I w tedy wyszło że owulacje miałam książkowo w 14 Dzień. Czyli wcześniej mogłam nie mieć owulacji. I właśnie w tym miesiącu się udało. W dzień miesiączki zrobiłam test ciążowy. Wyszły idealne dwie kreski:-) poplakalam się że szczęścia ale jak to ja zaraz się ogarnęłam i nie uwierzyłam. Pomyślałam że błąd. Więc na drugi dzień kupiłam jeszcze jeden bo jeden miałam w domu i na drugi dzień zrobiłam dwa testy. I oba pozytywne. Moje kochane dwie kreseczki. A teraz mam już kartę ciąży i niestety nie jest tak jak by się chciało. Mam bóle w podbrzuszu. Jedni mówią że to normalne. Ale mojego gin to niepokoi tym bardziej że jest torbiel. Dostałam luteine na podtrzymanie. I teraz kochane powiedzcie mi czy wy także już od samego początku mialyscie bóle w podbrzuszu. Mam też drugi wstydliwy problem:-( mam bardzo duże gazy:-( przepraszam że tak wprost. Ale ten rok i osiem miesięcy były najgorsze i nie chce stracić swój skarb. I chcę wiedzieć czy wy także miałyśmy takie objawy? Jeśli chodzi o zioła to wierzę w ich działanie tylko trzeba wybrać te odpowiednie i ważne że nie wolno pić ich już w czasie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewbela ka nudności mam czasami. Ale cały czas głodna jestem. I niestety już nie mogę jeść wszystkiego. Pierwszym objawem były piersi. Nabrzmiale i trochę bolą oraz ból brzucha dokładnie tak jak odpisałaś. Jak na okres. Boli i przestanie później znowu. Lekarz powiedział że nospe mogę wziąć ale ja się boję. Mam przepisania luteine, kwas foliowy i witaminy. Dodatkowo gin zlecił mi 10 badań. 1 moczu i 9 krwi z czego jedno ze względu ma torbiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewbela
Dzieki dziewczyny. To nie sa silne bole i szybko przechodza wiec sie uspokoilam;) podobno jak teraz nie ma wymiotow to juz nie bedzie. witam nowe Panie:) ja malo pisze bo jestem w pracy ciagle. Ale mam zamiar pracowac tylko do konca roku. No chyba ze bede miala wymioty. A wy kiedy zamierzacie w pracy powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam juz karte ciazy :) lekarz podal termin porodu 5.07.2016 :) W poniedzialek rusza 10tydzien. Umowilam sie juz na usg prenatalne na 21.12 tuz przed swietami :) Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola witaj. Znam twoje obawy. Ja mialam jedna torbiel w pierwszej ciazy 7 cm a teraz mam kilka. Na prawym jajniku najwieksza 6cm i kilka 2cm i na lewym 2cm. Nie przejmuj sie jak ca125 wyjdzie ci podwyzszone ja teraz w ciazy mam 40 wynik. Niby mialy zniknac w pierwszej ciazy ale nie zniknela i pojawily sie nowe. Nie usuwam ich bo mowia ze podobno trzeba bedzie usunac cale jajniki a chce miec jeszcze dzieci. Brzuch tez mnie pobolewa biore nospe. Uzywam tez oleju egzorcyzmowanego w zasadzie zaczelam wczoraj pic troszke i smarowac brzuch w miejscu torbieli. To jest swiete wiec mozna. Jezeli jestes wierzaca tez sprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewbela
Wanilia to super:) bardzo sie ciesze ja juz nie moge doczekac sie wtorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julkaa28
Airina-test bede mogla zrobic dopiero w przyszly piatek:\ Boje sie,ze sobie cos wkrecam,chociaz nudnosci to juz jeden z objawow. Czy ktoras z Pan na lipiec ma albo miala juz mdlosci? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewbela mi tez nic nie jest zadnych nudnosci bolu piersi. No moze czasem lekko piersi. Tylko krzyz mnie bolibi brzuch pobolewa czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NatalaNiezdara Witaj gratulacje !!:) Karola 20288- witaj :) widze sporo przeszlas ale w końcu ten szczęśliwy czas dla Ciebie !!;) Wanilia 86- no to świetnie !!:) ahh tez bym chciała juz miec ten 10 tydzień hihi. Super cieszę sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiem co robić... wczoraj miałam 37,7 stopni. Nie wiem czy to gorączka czy jeszcze stan przed gorączkowy???? Oprócz tego ból gardła. Dzisiaj już lepiej. Wczoraj wypiłam ogromne ilości wody z miodem i cytryną i leżałam. Nie mogłam się dodzwonić do mojego ginekologa :( nie wiem czy się martwić???? Obserwuję swój organizm i nadal mam te objawy ciążowe co wcześniej, to mnie troszkę uspokaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewbela
Ja mam niska temp ciala i u mnie juz 36.5 to stan podgoraczkowy. Mi ginekolog mowil ze jak jest przeziebienie bez goraczki to luz a jak jest goraczka to trzeba isc do lekarza. Ale moze nie masz sie czym martwic podobno progesteron powoduje podwyzszenie temp ciala. A masz katar i kaszel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Hej Dziewczyny,ja juz po wizycie wczorajszej u lekarza.,ciaza potwierdzona,serduszko bije .:-)Zlecila badania tsh,toksopl,ogolne moczu itd..Z wynikami mam sie zglosic,by obejrzala ,a za mc kolejna wizyta.Mam brac tylko kwas foliowy,dlatego ze wszystko jest ok.Jestem dalej w szoku,powoli oswajam sie z tym ,ze to ciaza:-)Pozdrawiam,milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 321- to super wieści :) musi to być piękne uczucie zobaczyć serduszko małego bąbelka :) dbaj o siebie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewbela - kataru i kaszlu nie mam. Tylko ta temperatura wczoraj wieczorem 37,7 i ból gardła. Dziś już lepiej. Nie wiem właśnie czy dzwonić do mojego ginekologa????? Może zobaczę czy dziś wieczorem temperatura znowu wzrośnie..... gość321 - Gratuluję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, wiem dziewczyny ze troszkę nudzę ale podpowiem jeszcze Karoli :) ja miałam bardzo silne bole podbrzusza i lekarz powiedział ze muszę leżeć w łóżku i przejdzie brać nospę i duphaston( podobne do luteiny) w szpitalu bo tam trafiłam na 3 dni dostawałam nospę 3 razy dziennie więc myślę że bez obaw :) brałam tak nospę bo pielęgniarka czuwała żebym połknęła potem w domu jak naprawdę nie mogłam wytrzymać brałam dopiero tabletkę. po jakimś tyg leżenia plackiem w łóżku bóle przeszły. U mnie była to prawdopodobnie wina progesteronu miałam 9,4 a powinno być 20 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem Wam jeszcze ciekawą anegdotkę ze szpitala :) To tak na przyszłość żebyście nie stresowały się nigdy wynikami badań. Otóż miałam w szpitalu robione podstawowe badania progesteron , tsh, toksoplazmoze, hiv, żółtaczkę itp. No i właśnie Kochane odbieram wypis ze szpitala a tam w krateczce gdzie powinny być wyniki żółtaczki pusto... Pytam się sekretarki co to znaczy? A ona do mnie z tekstem, że skoro jest puste miejsce to znaczy że to badanie należy powtórzyć bo wyszło pozytywnie... I musimy powtórzyć żeby mieć potwierdzenie. Normalnie spanikowałam. Mówię do niej że to nie możliwe że jestem dawcą krwi i wiedziałabym że mam żółtaczkę. A ona do mnie z tekstem że tak się zdarza i cóż ale na takie oporne pacjentki ma receptę i jak jej nie wierzę zaprowadzi mnie do położnej i ona to potwierdzi. Poszłam z nią a położna mówi że no tak badanie pozytywne i do powtórzenia. Moja mama tak się popłakała że aż wyszła bo nie była w stanie siedzieć ze mną jak lekarz powiedział że muszę szybko jechać do szpitala zakaźnego na hospitalizację. Ale mnie coś tknęło i mówię że najpierw robimy potwierdzenie w laboratorium. Opowiedziałam całą historię Pani laborantce, powiedziałam że jestem dawcą krwi że to nie możliwe żebym była chora, ona popatrzyła na mnie pobrała krew i zadzwoniła do laboratorium żeby jeszcze raz zapytać jaki był mój wynik poprzedniego testu bo też nie mogła uwierzyć. W laboratorium powiedzieli jej że wynik poprzedniego testu wyszedł - "wątpliwy- ze wględu na błąd aparatury" nie ma nic tam napisane że wynik testu był POZYTYWNY żadnej takiej adnotacji... Zrobiła z mojej krwi kolejne 3 testy plus sprawdzenie i każdy wyszedł ujemny. Jestem zdrowa jak rydz :D i powiedzcie mi co myśleć o tej historii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×