Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamalejmai

Alimenty na 2letnia córeczkę

Polecane posty

Gość gość
jak mógł skończyc Ci się chleb! jesteś kompletnie nieprzewidującą, niezroganizowaną matką i powinni Ci dziecko odebrać!oczko.gifoczko.gifoczko.gif X Jak sie skonczyl chleb, to trzeba upiec nowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz odpalał 4 i poszło niewiadomo gdzie :p wywalacie swoje zale, a facet wcale nie pisze że nie chce płacić tylko że nie chce zeby kasa na dziecko szła na "tipsy" dla matki. I ze to matka podała go do sądu bo nie placi całej kasy na raz, tylko w racie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, masz psa ze schroniska. Zakładam jednak że kiedy wracasz z pracy i jesteś głodny, to odgrzewasz sobie obiad, zjadasz go, psa od niechcenia pogłaskasz, a potem każesz mu wrócić na miejsce, odganiając się od niego dopóki nie zjesz/nie przebierzesz się/ nie odsapniesz. Twoja kobieta go wyprowadza na spacer? Zgroza, powinieneś przecież sprawować opiekę nad nim 24 h na dobę... Pies nie daje Ci czytać gazety wieczorem? Wyje kiedy bierzesz prysznic, a Ty wyskakujesz do niego namydlony, byle-jak owinięty ręcznikiem? Płacze po nocach chory, a Ty co 2 godz, wstajesz i sprawdzasz mu temp, bo chcesz zobaczyć czy leki podziałały? Matka dziecka odbiera malucha ze żłobka, i musi siłą rzeczy mieć czas dla niego. Jeśli nawet dziecko samo zdejme buty, kurtkę, odłoży je na miejsce, próbuje się przebierać, to dlatego że ona poświęcała setki godzin żeby go tego nauczyć... Dwulatek po całym dniu w żłobku chce jeść, bawić się, chce mamusię której nie widziało X godzin, i nie zrozumie "nie teraz". A normalna, kochająca mama rozumie że dziecko które jej większość dnia nie widziało, potrzebuje właśnie jej, i po takim odbiorze ze żłobka zajmuje się tym żeby malucha przewieźć, przebrać, nakarmić, przytulić, wysłuchać, pobawić się, a to że ona jest po 8 godz. pracy i dalej bez prysznica, solidnego posiłku, o chwili odpoczynku nie mówiąc, schodzi na drugi plan... Tak samo ma kolejnego dnia, i jeszcze następnego, i jeszcze... co dzień. Może któregoś dnia będzie lżej, dziecko samo wyciągnie sobie ubranko, pomoże przygotować śniadanie, po szkole przebierze się i zajmie samo sobą- ale dlatego że lata poświęcała na to żeby go tego uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej byłoby gdyby ojciec jrj wszwszystko przesyłał i nie związał się z inną do końca swych dni:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci tak; ja p/ie/r/d/ole. . Znajomy placi 1100 zl/miesiąc na trojke dzieci.. (tez mieszka za granica) i narzeka ze to duzo, a ty tyle na jedno:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:47 ale się rozpisujesz.. Przeczytalas chociaż wszystko? Czy tylko ostatnią stronę? Naprawdę ze zrozumieniem nie umiesz? Pisze autor że nie ma psa ze schroniska.. Tak bardzo zacietrzewiona że nie widzi tekstu.. Byle dowalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1150e dla ojca i święty spokój kontra 250e na dziecko... faktycznie wszystko mu odda... ten co płaci 1100 to niech sie wysterylizuje lepiej, co jeden k/u/t/a/s to lepszy... na pewno ta matka trojga dzieci maluje sobie paznokcie za to 1100, ja p*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zakladać", "przypuszczać" to sobie gosciu możesz. Ale może zamiast tego przeczytaj wszystko od początku do końca. I może zrozumiesz że autor nie skąpi dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 00:47 ale się rozpisujesz.. Przeczytalas chociaż wszystko? Czy tylko ostatnią stronę? Naprawdę ze zrozumienim nie umiesz? Pisze autor że nie ma psa ze schroniska.. Tak bardzo zacietrzewiona że nie widzi tekstu.. Byle dowalic xxx to był przykład zobrazowania co to jest obowiązek całodobowy na przykładzie psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatamalejmai
poza tym, ze przeszkadza czasem opoznienie tygodniowe powinienem byc mega wdzieczny i calowac ja po stopach ze tylko tyle ode mnie bierze, bo wydaje o wiele wiecej. bo mala od malego miala wszystko i jeszcze wiecej i nie powoli na to zeby nasze rozstanie cos zmienilo. na koniec stwierdzila, ze nie jest jeszcze na 100% przekonana czy pojdzie do sadu, musi sie zastanowic. no rece opadaja. w zasadzie lepiej zamiast na koszty rozprawy czy prawnika wydac na dziecko, ale ona w nieskonczonosc bede narzekac ze malo, ze jak nie dostanie dzis pieniedzy to moge pomazyc, ze choc na chwile zobacze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem matka, czytam ten temat i jestem przerażona... Matki tutaj sa okropne. Naskakuja na autora ze malo płaci, ale juz to ze matka dziecka szantażuje go i używa widzeń z córka jako karty przetargowej to juz jest ok. Jaka z niej matka, która zabiera ojca dziecku? I nie wyskakujcie mi tu z tym ze facet mieszka za granica, bo to nie ma znaczenia. Moim zdaniem matka małej jest po prostu pazerna na kasę i w poważaniu ma wież dziecka w ojcem... I widać większosc pustych materialistek z Kafe jej przytakuje. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napiszę,jak jest u mnie.mieszkam w Białymstoku,na dziecko w wieku 3miesiecy dostałam 850zl.założyłam tylko sprawę o alimenty.teraz czekam na rozprawę rozwodowa. Do publicznego żłobka mogła się nie dostać,bo tam też jest ograniczona ilość miejsc,trzeba zebrać punkty.jak masz dziecko niepełnosprawne,jedno z rodziców jest takie,rodzeństwo,rodzina wielodzietna itp to dostajesz więcej punktów i masz pierszenstwo,przed samotną mama. Moje dziecko też pójdzie do prywatnego żłobka(koszt 750-850zl +wyżywienie )i wtedy będę składała o podwyższenie kwoty.jeszcze mąż,zarabia ok.4tys netto.ja mam swoje mieszkanie(bez kredytu)on swoje z kredytem.ja mam 1700zl macierzyńskiego.na wszystko miałam faktury,oraz jego pity,skany przelewów,na pewnie zgrane jego "lewe"zlecenia itp.powiedziano mi,że raz na pół roku mogę składać wniosek o podwyższenie alimentów i jak.ojciec nie będzie interesował się,to o ograniczenie praw mam składać.sądu nie interesują zarobki,a możliwości zarobkowe.mój jeszcze mąż,ma dobre wykształcenie i możliwości i tyle dostałam.starałam się o 1100.obniżyli mi do 850.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile miejsc jest w żłobku???Kilkadziesiąt.I chcesz mi powiedzieć,że wszystkie miejsca zajęły niepełnosprawne dzieci lub ich rodzice i dzieci z rodzin wielodzietnych???Niezła bajka.Ja też mieszkam w średnim mieście i u nas za prywatny żłobek płaci się ok.550 zł włacznie z jedzeniem.Więc sorry,ale taki żłobek jak twój to chyba mają tam złote klamki.A dlaczego skoro twoje dziecko ma trzy miesiące to ty wracasz już do pracy?Miałaś nie najgorszy macierzyński i jeszcze alimenty.No ale lepiej oddac dzieciaka do żłobka ze złotymi kkamkami i płacic 1000 za żłobek.Aha,bo jakbyś siedziała w domu,to byś nie dostała tyle alimentów.No jasne.Kolejna rozszczeniowa baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10:01.mam macierzyński,dziecko jest w domu ze mną.napisałam,że jak pójdzie do żłobka,to będę składała o podwyższenie.czytaj ze zrozumieniem:-) U mnie są takie ceny za prywatne żłobki. Państwowych żłobków jest TRZY sztuki (3 szt) i we wszystkich łącznie jest kilkadziesiąt miejsc.Moje dziecko na chwilę obecną ma 307 miejsce w kolejce:-)tak więc,jak nie wiesz-nie pisz. Dla ciebie mogę być pazerna,twój problem.moim obowiązkiem jest zapewnienie odpowiednich warunków dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moim osiedlu liczącym ok.70 tyś mieszkańców jest 1 żłobek i kobiety w ciąży już się tam zapisują.Trzeba było się wcześniej interesować,a nie lepiej dać do prywatnego za 1000 zl i wołać od tatusia żeby płacił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10:01 mam macierzyński i alimenty na dziecko.czego ty nie rozumiesz?jak wrócę do pracy,to złożę o podwyższenie kwoty i wiem ,że 1100zl dostanę.A ciebie niech żal za d*u*p*ę sciska. Napisałam uczciwie jak u mnie jest.ja z tych pieniędzy nie opłacał zadnych rat,kart kredytowych ani nic w tym stylu.kasa idzie wyłącznie na potrzeby dziecka.ja ze swojej strony dokładam 400-500zl.nie moja wina,że wy utrzymujecie dzieci za 300-400 zł miesięcznie.ja na płyn do.kąpieli+balsam wydaje 150zl:-)bephanten też swoje kosztuje,pieluszki, ubramka,mleko,jedzenie dobre jakosciowo,leki(dziecko ma zapisane leki na stałe)zabawki,wizyty u lekarza.to tak się wydaje,ale wszystko kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha,ciekawe jak zapisywaly się będąc w ciąży,jak wymagany jest pesel.Moje jest w trzeciej setce oczekujących:-) I to chyba moja sprawa,gdzie dziecko pośle,nie uważasz? A ty dalej obgryzaj palce ze zgryzoty,że cała rodzina musicie żyć za równowartość mojego macierzyńskiego. No,ale co się dziwić,skoro czytanie ze zrozumieniem leży,to pewnie nawet na kasę w markecie nie zalapalas się...czyszczac publiczne klozety,nie musisz używać mózgu,więc uposażenie masz adekwatne do umiejętności i wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam i za glowe sie lapie...niby kobiety ,matki,a takie SUKI i ŻMIJE. Was tez moze zostawic facet i zobaczymy jak bedziecie cienko piszczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i oczywiście jak zwykle dochodzimy do jednego ZAZDROŚĆ.Czy ty myślisz,że jak krytykuję to od razu zazdroszczę???Niczego nie zazdroszczę.Moje dziecko nie musi chodzić do przedszkola,bo ja się nim zajmuję.I nie,nie jestem sprzątaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracuję,bo nie muszę.I co zazdrościsz?I nie obrażaj kasjerek i sprzątaczek,bo gdyby nie one,to byś nie mogła spędzać weekendów w galerii handlowej na shopingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjmujesz się swoim dzieckiem super, jestes samotną matką, super ogarniętą, masz dochody, które pozwalają ci siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem aż do czasów szkolnych. Ekstra, wszystki samotna matki tak powinny. A teraz zejdź na ziemię. Na ziemii samotna matka jednak przeważnie musi pracowac zawodowo i wysłac dziecko do żłobka czy przedszkola. Jak tego nie zrobi, a pobiera przyzwoite alimenty to zaraz wielkie halo, że zeruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś mamusie pominęły wpis o ograniczaniu kontaktów z ojcem... Co za kobiety,matki, zimne suki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co bys chciał usłyszeć na ten temat? bo cały czas nadaje tylko jedna strona, ciekawe by było usłyszeć co matka na to i jak te kontakty naprawdę utrudnia facetowi zza granicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pozwie o alimenty biorą pod uwagę nie tylko możliwości zarobkowe ojca ale również matki. Jak uznają ze moze zarabiać dużo to nic jej nie podwyzsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżMatka123
czytając niektóre komentarze nie wierzę własnym oczom, że piszą to kobiety a przede wszystkim MATKI. wieszacie psy na matce dziecka, a nie znacie nawet jej opinie..przecież to wiadome, że autor będzie próbował się wybielać, oczerniając matkę dziecka. 1000 zł na dziecko, to wcale nie jest dużo, biorąc pod uwagę, że to jednak matka tego dziecka jest z nim 24 na dobe. w rodzinie mam podobny przypadek, ojciec za granica płaci 850 zł alimentów, ale zarabia mniej niż autor tematu. nie wiem czy dobrowolnie taka kwota czy zasądzona. Dziecka nie widział, już 2 lata bo jak twierdzi nie ma pieniędzy, ale na nową panienkę i samochody kasa o dziwo się znajduję. jest to brat mojego męża, i tak samo jak autor też próbuje robić na złość swojej byłej żonie pod kątem finansowym..przy czym ośmiesza sam siebie, bo w ten sposób robi na złość też swojemu dziecku. widzę tu podobieństwo. niestety kobiety, tłumaczenia nic tu nie dadzą, bo autor widzi tylko swoje racje. A te co piszą, że 1000 zł to jest dużo, robiąc przy tym pazerna z matki, są chyba zazdrosne bo same dostają mniej. co do cen żłobka, u mnie na wiosce (10 km od trójmiasta) żłobek kosztuje 850 zł najmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10:34,skoro dla ciebie kwota rzędu 750-850 zł +stawka żywieniowa za żłobek "że złotymi klamkami"to ja nie chcę wiedzieć co masz za standard w domu:-)skoro taka kwota,to dla ciebie luksus. Nie mam nic do kasjerek,napisałam,że nie potrafi czytać ze zrozumieniem i na kasjerke nie nadaje się,bo tam trzeba myslec. Ja mam pracę państwową,za taką kwotę jaką mam i nie zamierzam jej zmieniać.godziny są super i nie muszę martwić się m.in o odbiór dziecka z przedszkola. Ograniczenie praw ojcu dziecka,zasugerował mi sam sedzia.ojciec dziecka mieszka w tym samym mieście,a dzieckiem nie interesuje się.o podwyższeniu alimentów też na rozprawie powiedział sędzia,i mój prawie ex mąż to słyszał.jak sąd orzeknie o rozpadzie małżeństwa z jego winy,to i ja złożę wniosek o alimenty:-)i wtedy pójdę na wychowawczy. Autorze,nie wiem jak jest u Was.ja orzedstawilam sprawę jak jest u nas. Moja przyjaciółka na 2,6letnia córkę ma 1000zl(do przedszkola nie chodzi)i ma na siebie alimenty.jak młoda pójdzie do przedszkola,ona też będzie składała o podwyższenie alimentów.koleżanka też nie ma żadnych kredytów,do spa,fryzjerów za pieniądze na dziecko nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatamalejmai
witam ponownie ;) nie bedzie sadu, przynajmniej narazie. mamy wszystko ustalone z zadowoleniem dla obu stron a malutka przyjezdza do mnie po nowym roku na caly miesiac :) jak skonczy odpowiedni wiek idzie do przedszkola panstwowego i alimenty ida w dol. wszystko udalo sie ogarnac, trzeba czasem po prostu ustapic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,jestes pazerna.dostawalas na dziecko po tysiac euro-bylo z tego odkladac na czarna godzine. mam 2latka w domu i wiem ze dziecko tyle nie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko,sciema jak nic. Dziecko nie zna ojca,nie widziało go około roku(po nowym roku tyle będzie)a matka wysyła je nie wiadomo gdzie i do kogo. A jak załatwisz sprawę dowodu/paszportu dziecka?musi być twój podpis przy wyrabianiu tego dokumentu.przyjedziesz,czy przewieziesz dziecko jako swojego psa,w klatce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:26 czy ja dobrze widzę, że ty chcesz alimenty na siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×