Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaja

Pora odzyskać samą siebie Czyli ja minus 30kg, ktos ze mną?

Polecane posty

czasami fajne wyjście jest dużo ciekawsze niż zabawki, które dość często i tak po krótkim czasie użytkowania ląduję w kącie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwucha, no i to najważniejsze:) Cudowne są te dzieciaki, no i szczere przede wszystkim:) Może to głupio zabrzmi, ale chciałabym mieć już tę nadwagę, a nie otyłość hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczkowa, pytałaś o warzywa gotowane. Ja uwielbiam. Marchewkę, pietruszkę- korzeń, selera, kalafior, brokuła również. Mogę jeść bez przypraw. Kiedyś jadałam kalafiora, brokuła w bułce, a teraz same, albo brokuł w sosem czosnkowym domowej roboty. Sos czosnkowy taki trochę oszukany, bo głównie z jogurtem naturalnym bez majonezu, no ale przynajmniej mało kaloryczny wtedy jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyczkowa
Widzicie, wy uwielbiacie gotowane warzywa i mięso a ja??? Ja wręcz nie znoszę :/ Eh przez ta moją dzisiejszą załamkę zjadłam dwa czekoladowe cukierki i kostkę czekolady. No cóż muszę sobie to wliczyć w bilans kaloryczny. Potraktuję to jako II śniadanie. Teraz zjadłam mało zdrowy obiad bo ugotowany na kostce rosołowej a mianowicie: kostka, woda, kalafior i marchewka plus dwie łyżki kaszy manny. O dziwo niskokaloryczne a nawet mi smakowało. Teraz o 18 zjem jakiś jogurt i finito na dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyczkowa
Zapomniałabym. Przywiozłam od rodziców stepper, zaczęłam ćwiczyć i zaczęło mnie boleć i kłuć w prawym boku. Mam kamienie i mam unikać wysiłku ale żeby od steppera? Nie wiem czy ćwiczyć. Myślę, czy by nie kupić kijków do nordic walking i zacząć spacerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczkowa, a może to kolka? Tylko że ona raczej pojawia się po lewej stronie. Może powinnaś najpierw zacząć od rozgrzewki kilkuminutowej, a dopiero potem wskoczyć na stepper. Kijki są bardzo dobrym rozwiązaniem. Jeśli tylko masz czas, żeby maszerować, to jak najbardziej są wskazane. Może to będzie do Ciebie najlepszym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera Ja bez dzieci już nie istnieję, choć nie należę do nadgorliwych matek, lub tych co na wszystko pozwalają, ryja potrafię tak drzeć, że na końcu ulicy mnie pewnie słychać, przemocy fizycznej nie stosuje i nie uważam. Kamyczkowa Przed zakupem kijków, popróbuj po prostu szybkiego spaceru bo i przy nim możesz takie kłucia mieć. Kijki dają fajne efekty po energicznym, dość szybkim chodzie, do tego żeby spacerować nie są potrzebne. A kasę wywalić zawsze zdążysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyczkowa
Ehh te 25 zł na używane z olx mogę zainwestować :) nawet jak będę z nimi tylko spacerować to przynajmniej zaangażuję ręce, bo teraz jak spaceruję to zawsze trzymam ręce w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczkowa, od stepera może Cię boleć... bo przecież naciskasz na te pedały... z wielką siłą naciskasz... i ten nacisk przenosi się na brzuch... oj, ja bym się powstrzymała i raczej faktycznie szybszy marsz uskuteczniała... Gotowane warzywa uwielbiam. Mam parowar i na nim sobie je przyrządzam. Sheloba, ja też oczy mam w mokrym miejscu. Niewiele trzeba żebym ryczała. Np w niedzielę dzwoni do mnie męża siostra. Bardzo się obie lubimy. No i gadamy sobie przez ten telefon o różnych pierdołach, gadamy. W pewnym momencie zaczęłam jej opowiadać co mi się w nocy śniło. Przykry to był sen. Mój ukochany pies utopił się w jeziorze. Słyszałam jak straszliwie na koniec, zanim poszedł ostatecznie pod wodę, zaskowyczał. Wiedziałam, że w ten sposób żegna się ze mną na zawsze. Opowiadając to szwagierce strasznie się rozpłakałam i powstrzymać łkania nie mogłam. A przecież to tylko sen... Takam to ja beksa... Estera, pięknie Twoja córcia powiedziała. Kocha Cię taką jaka jesteś! Wzruszające! A jak robisz ten oszukany sos czosnkowy? Bo ja bardzo lubię takie sosy. Ale potrafię robić z majonezem. A niezdrowy on. Pewnie jogurt, czosnek, sól, może pieprz, może jakieś zioła typu oregano? Napisz, kochana, w miarę dokładnie, bardzo Cię proszę! Jeszcze coś o spacerach Wam powiem. Ja też dużo chodzę. Mam wielkiego psiura i głównie z nim. A raczej z nią, bo to suńka.:) No to jak chodzę, to wciągam (z całej siły, ile tylko można!) brzuch... liczę do 10 i teraz wydymam brzuszysko (znowu, ile tylko mogę!) i znowu do 10 liczę... i tak w koło... do 10 z wciągniętym i do 10 z wydętym... w ten sposób świetnie trenuje się mięśnie brzucha.... naprawdę polecam Wam to ćwiczenie... :) -Niuśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja choinka wyszla przekomicznie:) schnie na erazie jutro dokupie perelki bo musze ja ozdobic jeszcze:P jadlosopis podaje :) 3 kromki wasa z serkiem topionym i pomidorkiem zupa kalafiorowa 3 kromki wasa z serkiem topionym :) ambitne to nie jest ale coz jestem monotonna w jedzeniu :) wypilam dodatkowo szklanke coli bo potrzebowalam zoladek ruszyc wiecej chyba nie bylo dzisiaj nawet bez chipsow sie obylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niuśka, jeśli chodzi o sos czosnkowy to daję 3 ząbki czosnku, 200 ml jogurtu naturalnego, 1 łyżeczkę majonezu (powinno być też ok 200 ml), albo bez majonezu w ogóle, 1 płaską łyżeczkę cukru pudru, szczypta soli, szczypta pieprzu, odrobinę oregano i do lodówki na 3 godziny, żeby się przegryzło. Sheloba moim zdaniem powinnaś walczyć z monotonnym jedzeniem. Gdzie jest mięsko, rybka? Nie żebym była ekspertem. O nie, bo Siwucha też mnie ustawia do pionu:), ale pomyśl, żeby coś wartościowego wrzucić do swojej diety:):) Moje dzisiejsze menu: ś: owsianka z suszonymi śliwkami i cynamonem II ś: talerz zupy ogórkowej obiad: pieczone udko i sałata: mix sałatek, pół pomidora, 1/3 ogórka świeżego, 3 kawałeczki fety, pół łyżeczki oliwy podwieczorek: jogurt naturalny z miodem Ćwiczenia: 54 minuty, 21:12 km, kcal 549 1,5 l wody, 1 herbata zielona, 1 kawa z mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie wiem ze powinnam jesc miasko i rybke ale nie umiem zrobic tak dobrej ryby pieczonej a juz gotowanej to wcale nie umiem :( natomias co do miaska to nie mialam w domku nic co bym mogla zjesc bo u nas byly w niedziele urodziny synka i sama kotlety w lodowie i inne przysmaki tak wiec wedlin i drobiu nie kupowalam bo nikt by tego nie zjadl... za to jutro mam plan na piersi z papiruska z salata :D och slinka mi pociekla...tymczasem lazi za mna mandarynka :( leza biedne i sie na mnie patrza:( z checia bym ja opedzlowala ale mam silna wole:) Estera podziwiam Cie za te cwiczenia...kiedys ja cwiczylam cale dnie a pozniej jakos mi odeszlo teraz bym chyba padla na zawal:) mialam sie zwazyc w sobote rano ale jezeli sie uda to zwaze sie jutro rano bo juz nei moge sie doczekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera, dziękuję za przepis na sos. Już go sobie wydrukowałam. Jutro na kolację planuję warzywa na parze, więc sosik się przyda. Sheloba, ćwicz silną wolę, kobitko!! Niech Cię ta mandarynka nie pokona!! Jutro ją zjesz, po śniadaniu. 🌼 -N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyczkowa
Hej :) Stanę£am na wadze 76,6 kg. Eh odrabiam gołąbkowe straty powoli. Dziś jestem w pracy więc będzie mało pokus. Niestety popołudniu jadę do teściów na urodziny. I tam będzie z czego wybierać ale postanowliłam, że nic nie tknę tam. Raz bo ich nie lubi€ a dwa bo jestem na diecie. Jak mam tam jechać to tłuszcz mi się już od samych nerwów spala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro mam już Was postanawiam od dziś trzymać się ściśle diety 1200 -1500 kcal Dzisiejsza waga 93,200 Jak zobaczę 8 z przodu tez zrobię małe święto:):):) Myślicie że uda się zobaczyć ją przed Świętami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:):) Sheloba, ja wiem, że bez ćwiczeń sobie nie poradzę. Mam pracę siedzącą i bardzo często z domu. Nie powiem, mam trochę ruchu, ale to za mało, żeby rzucić taką ilość kg. marysie- oczywiście że się da :) Kamyczkowa, rozumiem, że u teściów będziesz zaciskać żołądek i język?:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAmyczkowa zebys tylko piesci nie zaciskala:) Witam ja tez stanelam na wadze:) 132.200 a 1 .12 bzaylo 133.5 chyba tak wiec prawie poltora kg:D:D szczesliwa jestem::D Dziewczynkio takie szybkie pytanie mam co to jest Mastka?? wiem ze pod napletkiem itd ale mi chodzi o wyglad tego? bo synek ma chyba zapalenie cewki moczowej spuchlo mu wszystko i dzisiaj znowu do lekarza :( w pampersie znalazlam prostokatne biale kulki i nie wiem co amm myslec tym bardziej ze szukamy pasozytow u Mikołaja bo nie przybiera na wdze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sheloba, świetny wynik, tylko uważaj żeby nie chudnąć zbyt szybko. mastka może być też taką serowatą wydzieliną koloru żółtego, więc może to to jest. A serowate to mi się z takimi kulkami kojarzy. Daj znać co powie lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz maluszek zasnal widac ze cos jest nie tak poplakuje i juz ma gil echh szkoda mi go strasznie :( zjadlam sniadanie ktore bylo malo smaczne choc normalnie lubie takie sniadaniana a mianowicie trzy kanapeczki wasa z jajkiem na twardo pomidorkiem i kiszonym na pocieszenie zrobilam sobie kawke ze smietanka a co troche sil odbuduje bo jakos tak sie snuje jak cien przez tego mojego malca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ester dziekuje za odpowiedz... moze i to nie znam sie pierwszy raz to widzialam i to ewidentnie mialo jakas skorke na wierzchu bo to rozgniotlam:D moja lekarz pediatra mi mowi ze trzeba wszytsko sprawdzac tak wiec uczynilam na wierzchu skorka w srodku biale nic nie wyplynelo wszystko takie twardawe... nie smierdzialo to o i tyle...lece dac mu mleko przez sen moze wypije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sheloba wszystko będzie dobrze. Każda normalna matka przeżywa jak coś się złego dzieje z Dzieckiem, no ale tak to już jest. Dzieci chorują, różnie znoszą pewne rzeczy. Tego nie da się uniknąć. Głowa do góry. Dzisiaj idziecie do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sheloba
Tak dzisiaj na 13.40 u nas ten plus w przychodni ze łatwo sie dostać i wszyscy nas juz tam znają wiec nawet bez numerka przyjma:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! :) Marysie, jak się kobito postarasz, to oczywiście masz szansę tę 8 przed świętami zobaczyć. A jak nie przed świętami, to przed Sylwestrem na bank. Kamyczkowa, no to będziesz miała dzisiaj miły wieczór. :P Tak jak Estera powiedziała: zacisk żołądkowo/językowy! Dobre..!! :D Sheloba, o kurcze, nie mam pojęcia co to może być. A kiedy do lekarza się wybieracie? On z pewnością powie cóż to jest. Biedny Wasz maluszek. Przez sen popłakuje. Buuu... Prawie półtora kg Ci spadło. Brawo!! Moje menu na piątek: ś-owsianka (pł. owsiane + pł jaglane + otręby pszen. + cynamon + susz. śliwki + wrząca woda) p-jak zwykle ostatnio jedno kiwi o-pierogi z kapustą i grzybami polane odrobiną klarowanego masła :P p-ogórek zielony k-warzywa (marchew, brokuł, seler) z sosem czosnkowym Dwie kawy z mlekiem, może jakaś herbata (zielona? czarna?) zioła na przyspieszenie trawienia (Verdin-fix) i oczywiście dużo mineralki. Pogoda nam się wyraźnie poprawiła. Pięknie, słonecznie, bezwietrznie. Idę niedługo z suńką na daleki spacer. Zabiorę też szczotki i wyczeszę tego mojego kochanego małpiszona. Będzie więc porządne schylanko, może parę deka mi spadnie. :D -Niuśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki Ja się okropnie czuję, myślałam, że choróbsko przegoniłam, a tu w nocy mi się lało z nosa jak z rynny, głowa i ucho mnie boli i zatoki coraz bardziej. Chyba zwolnię się do domu, nafaszeruje tabsami i do wyrka. Odechciało mi się jutrzejszej imprezy. Sheloba Zjedz jednak coś u teściów, na pewno będzie coś co się nada w ramach kolacji, inaczej umęczysz się jak cholera. Ja niedawno na imieninach teścia zjadłam flaczki ( teściowa robi chude z dodatkiem piersi z kuraka) trochę korniszonów i plaster pieczonej karkówki, obeszło się bez sałatki z majonezem i innych takich tuczących, ale cały wieczór gapiłam się na ciasto, ledwo wytrzymałam i gdybym nie zjadła tego co napisałam to na bank bym nie wytrzymała i pochłonęła słodkie cuda. Daj znać jak z małym. Dziewczyny ja też beksa jestem, nawet jak oglądam Nasz nowy dom to często ryczę. Moje dzisiejsze menu ś owsianka z rodzynkami i bananem ś II sałatka z selera naciowego z surimi o dorsz z ziemniakami i mizeria k kawałek ciasta do kawy ( jedziemy do męża chrześnika z paczką więc na bank mi się przyklei)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia Jak smakują płatki jaglane? podobnie jak kasza, bo ja jej nie lubię. Wszystkie kasze uwielbiam a tej nie znoszę, próbowałam przelewać przed gotowaniem, podprażać na patelni i nic, wiecznie gorycz w niej czuję. Marysie dasz rade z ta 8, pomyśl sobie ze to będzie twój prezent na święta. Ja pocelebruje jak na wadze się 7 z przodu pokaże, dzisiaj waga była dla mnie bardzo łaskawa, zobaczymy czy powtórzy się ten odczyt w poniedziałek he, he wątpię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×