Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz.2

Polecane posty

Gość gość
Julia - ale numer :) też mam listę w excelu co mam kupić, gdzie i za ile było w necie :D ;) Biedrona1979

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedrona, czemu możesz pomarzyć o truskawkach jak urodzisz?? Masz alergię? No ale to chyba w ciąży też nie powinnaś... małejmi niestety się nie udało :( <> Penelopka dobre efekty daje też płukanie gardła wodą z solą lub wodą z curcumą. Mi dr na przeziębienie zalecił preparaty z linii Prenalen - one są na bazie naturalnych składników (maliny, czosnek). Szybkiego powrotu do zdrowia :) Nie wiem czy rozszczep wargi stwierdzi, wydaje mi się, że tak. Ale nie myśl o tym w ten sposób. Będzie dobrze. GRATULACJE!! Oby krwiak nie stwarzał problemów! <> Nadzieja ja miałam okres 8 sierpnia ale transfer dopiero 5 września. W karcie ciąży i wszędzie mam podawać datę OM 19.08 i od tego dnia mi liczą ciążę. Pewnie właśnie dr na początku niepotrzebnie liczył od prawdziwego OM. <> zosia myślę, że elektrolity nie zaszkodzą. Ja w ciąży brałam przy biegunce. GRATULACJE! Myślę, że nie za wysoka przy blastusi :) Odpoczywaj i relaksuj się :) Niczym sobie głowy nie zaprzątaj. <> Julia super, że się zapisałaś. Ja chodzę od ponad miesiąca i bardzo sobie chwalę. Czuję się po ćwiczeniach super i plecy mniej mnie bolą :) <>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów długo tu nie zaglądałam, jakoś tak niby mam dużo czasu ale mega szybko mi leci. Widzę nowe forumowiczki i nowe ciąże - super :) U mnie spoko. Chodzę na fitness dla ciężarnych i do szkoły rodzenia - baaaardzo polecam. Dodaje mi to odwagi nawet do ewentualnego porodu sn, którego w ogóle nie brałam pod uwagę hehe :) Ćwiczyliśmy kąpiel i karmienie piersią (omawialiśmy też menu matki karmiącej). Było spotkanie o chustonoszeniu i z psychologiem. Czuję się pewniejsza, że dam radę zająć się Calineczką. W poniedziałek, byłam w szpitalu bo ostro ale krótko zabolało mnie podbrzusze. Przebadali dokładnie i wszystko na szczęście OK :) Dziś zaczynam 7 miesiąc - jak to leci szok! A imienia nadal nie ma... chociaż czuję, że nie umiem zrezygnować z imienia wybranego z 6 lat temu mimo, że jest teraz popularne (co mnie wkurza) i chyba niepotrzebnie sama się biję ze sobą w tej kwestii :) MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, u mnie rano znowu krew... lekarka kazała się położyć plackiem, a godzine temu miałam wizytę. Kropek urósł, serduszko bije, a ta krew z k rwiaka. Mogą pojawiać się nowe, moją macica się buntuje. Mam zwiększone leki, bezwzględny nakaz leżenia (a ja nic nie robię!!! Nic kompletnie). Wizyta 28.02. Teraz już nie krwawie. Nie oddam tego Kropka!!!! Nie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge wkleic samego kalendarza ale on jest na zielono tak po srodku strony. Iza Dzieki:) i spokojnej koncowki ciazy:) no bo to juz blizej niz dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasowa Trzymaj sie! Wyobrazam co przezywasz ale na pocieszenie to chyba wszystkie przypadki krwiakow jakie znam konczyly sie dobrze!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiśkaD
Nadzieja, Julia, Biedrona :* Ja poki co powstrzymuje sie przed planowaniem wyprawki. Poczekam az krwiaki w koncu znikna :) Biedrona ja moja migrene powiazalam z lezeniem, dlatego, ze w pozycji siedzacej bol jest mniejszy, a stojacej znikomy... Oby nie trzymaly sie mnie cala ciaze, bo apap niestety nie pomaga :( X Ananasowa- ciesze sie, ze juz lepiej, ale domyslam sie, ze kosztowalo to mnostwo stresu :( ja za kazdym razem sie stresuje w wc mimo, ze ani razu nie plamilam... Kropek jest silny i na pewno zostanie! Tym bardziej, ze mamusia grzecznie lezy :) bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ananasowa - strasznie Ci współczuję tego strachu o Kropka. On na szczęście jest bardzo silny i da sobie radę.. A Ty musisz być dobrej myśli i lez plackiem.. Trzymam kciuki za Was :* x Iza82 - no to na szkole rodzenia miałas już dietę matki karmiącej. Nam położna mówiła, że przez pierwszy miesiąc trzeba bardzo uważać z dietą, bo potem są problemy z brzuszkiem i skóra malucha i truskawek jeść się raczej nie powinno. Wolę ich nie jeść niż potem męczyć siebie i Małego. Wiem, że się nie udało bo o tym mówił już mój drugi wpis.. Niestety kafe albo zacina albo nie dodaje postów i takie efekty.. x Biedrona1979

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopka28
M przywiózł mi laptop więc krótko napiszę. Ok 12 pojawiło się u mnie krwawienie. Zadzwoniłam do dr i kazał mi od razu przyjechać do szpitala. Zatrzymano mnie na oddziale tam gdzie dr pracuje, usg ok krwawienie z krwiaka jakieś kroplówki leki. Przepraszam że tak krótko ale jestem po hydroxyzynie i czuję się nieprzytomna Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej penelopka! Dobrze że nie poszlas na tą pocztę i zakupy. Jakie leki Ci podają i dlaczego hydroxyzyne? Mi w szpitalu jak trafiłam z krwotokiem w zasadzie nic nie podawali... Biedronka no to nieźle. Do organizacji wesela i urządzania mieszkania też miałam takie tabelki :) Miśka D w sumie Masz rację. Krwiak mnie wykanczal psychicznie, bo każdy kolejny dzień był niepewnością u bałam się nawet w głowie snuć planów związanych z dzieckiem. Ale będzie dobrze. Leżenie pomaga. Za miesiąc będziesz biegać jak ja i narzekać na ból kręgosłupa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia kalendarz wyliczył mi bodajże jak Darkness z kółka na 15 marzec. I ja taka datę przyjmuje 10-15 marzec :) X Ananasowa strasznie mi Cie szkoda bidulko ze te krwiaki Cie tak straszą.. No nic innego nie wymyślisz, jak myśleć pozytywnie i dalej placuszkiem leżakować. Na pewno niedługo poznikają wraz z rosnącą ciąża, tak jak u dziewczyn:-) Miska u Ciebie to samo, jeszcze troszkę:-) X Iza fajnie ze sobie możesz poćwiczyć:-) zawsze to podobno szybciej przebiega poród i łatwiej dojść do siebie po .. X Ja dzis byłam z m.na zakupach potem na pysznym obiedzie w restauracji zakończonym moim ukochanym deserem kremem brulee i latte orzechowym:-) bałam się o wynik glikemi ale o dziwo w normie:-) tylko po tych spacerach brzuch spięty twardy kręgosłup łupie i krocze obolałe ;-) ehh teraz juz tylko leżenie do rana :-) X Penelopka to dobrze ze jesteś pod kontrolą..bedzie ok! Ja w szpitalu za każdym razem dostawałam hydroxizyne na wyciszenie 3x1 ale brałam tylko na noc. Do domu tez dostałam receptę i wzięłam dwa razy na noc jak mocno mnie brzuch bolał.. X Kkahha nasza najnowsza mamusiu co u Was ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasowa współczuję!!! Masakra ze musimy przez to przechodzić. Wylezysz się za wszystkie czasy. Trzymam kciuki. Dobrze że krwawienie ustalo. Plaga z tymi krwiakami. Mówili mi w szpitalu ze 25% ciężarnych je teraz ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopka28
Mam nadzieję, że będzie dobrze. Brzuch mnie już nie boli, ale słabo krwawię. Nic się nie mogę dowiedzieć co i jak, ale po tej hydroksyzynie czuję się jeszcze dziwnie, jakbym nie była sobą. Mam nadzieję, że na noc mi nie dadzą. Byłam pod prysznicem, ale mamy na sali toaletę to nie trzeba chodzić. Nie sądzę żeby mnie szybko wypuścili bo mam bezwzględny nakaz leżenia, a w domu jestem praktycznie sama od 8 do 20 i muszę sobie jakiś obiad przygotować czy na wizyty jeździć. A ja jestem bardzo *****iwa i ciężko mi nawet teraz wyleżeć a leki dają dopiero o 21 z kolei kolacja o 16.30. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopka to leż grzecznie. W szpitalach tak karmią u mnie kolacja była o 17:00. M.przynosil mi kanapki gotowe lub wędliny i warzywa w pojemniku a na sali byla lodówka i tak sobie radziłam, tym bardziej przy diecie cukrzycowej gdzie o 17:00 to ja jem podwieczorek a nie kolacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopka mi w szpitalu nie pozwolili pierwsze 2 dni brać prysznica, a już na pewno nie myć głowy żeby nie podnosić rąk do góry. Uważaj na siebie. A jak mnie wypisywali to zabronili nawet po herbatę wstawać. Tylko siku i łóżko. Zamówiłam sobie jedzenie wtedy żeby nic nie robić tylko chodziłam po to do lodówki i wstawialam do mikrofali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasku znowu strach, tak bardzo mi ciebie szkoda ze znowu musisz walczyć z tym krwiakiem. Mam nadzieję że będzie Ci to wynagrodzenie. Polecam dla leżących haft krzyżykowy jest czasochlonny ale efekty super. Wystarczy kupić kanwe z nadrukiem i muline, bardzo łatwo się to robi Penelopka za ciebie również trzymam kciuki by wszystko było ok dobrze ze jesteś pod opieką. Trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Ananasku o niee co za skur.....krwiak...lez lez wylezysz sie za wszystkie czasy;*** Dziekuje dziewczyny za slowa otuchy....ale do kolejnej procedury nie podchodzimy. ..cos jest u nas nie tak ....osttecznosc u nas to adopcja zarodka... Za Was 3mam kciuki ja to jestem w totalnej rozsypce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiśkaD
Malamii89- moge tylko domyslac sie jak jest Wam ciezko... Mi trudno bylo podjac decyzje o drugiej procedurze po tym jak z pierwszej nie uzyskalismy ani jednego zarodka... M myslal juz o kolejnej, a ja nie chcialam nawet o tym slyszec... Z uplywem czasu w koncu sama ta mysl przyszla, ze moze jednak warto sprobowac. Ja do pierwszej podchodzilam w gameta rzgow. Do drugiej nie zaproponowali mi nic ciekawszego. Za to juz po poerwszej konsultacji w novum u dr Zamora wiedzialam, ze trzeba rozwazyc zmiane kliniki. Zupelnie inne podjescie, przygotowanie itd. Mam to szczescie, ze nie musialam tego wszystkiego drugi raz przechodzic i skonczylo sie na suplementacji przygotowawczej. Po co to pisze? Uwazam, ze czasami spojrzenie nowego lekarza moze przyniesc sukces. Zanim bedziesz myslala o adopcji zarodka sprawdz prosze co proponuje inna klinika i czy na pewno nie ma juz szans na wlasne potomostwo... Dla siebie samej, zeby latwiej bylo to zniesc... Przytulam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malami 89 przytulam, pamiętaj że zawsze możesz na nas liczyć, ściskam Jula dziś masz wizytę czekam na relacje po. Życzę pięknych widoków. Miłego dnia dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malami jestem tego samego zdania co Miska..tym bardziej ze nie goni Cie czas "wiekowo" , na spokojnie daj sobie ochłonąć..przeciez wiesz ze sie Wam uda ! X Zocha na jakim jesteś etapie dokładnie bo juz się ze wszystkim gubię.. Czystek i Ubichinol do punkcji lub najpóźniej do transferu (dzień przed transferem) . Nie pamiętam czy czystek jeszcze piłam od transferu do testowania ale ubichinolu juz nie brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malena5
Ewap, jestem, jestem- czytam Was, ale nic u mnie nowego, a narzekać to bez sensu ;-) Boli mnie w plecach popołudniami, ale moj Skarbek kopie mnie po żebrach i wynagradza mi bóle pleców. U mnie dwa miesiące do terminu :-) x Widzę, że krwiaki nie odpuszczają... Mi w szpitalu lekarze mówili, że krwiaki w ciąży to norma i nie jestem jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syllkaa
Dziewczyny byłam wczoraj u dr od badań prenatalnych. Na szczęście wyniki z krwi z testu Pappa są bardzo dobre. Nie dostałąm ich do ręki odbiorę z przychodni je oficjalnie jak będę w marcu na badanich. Dr stwierdził że chyba niepotrzebnie przyczepił się tej kości nosowej. A jeśli chodzi o serduszko - to wczoraj na wizycie nie było widać aby była ta niedomykalność zastawki. Dr mówi że może taka uroda dziecka i zapisał aby na połówkowych zbadać dokłądnie jeszcze serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×