Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz.2

Polecane posty

Dziewczyny lecze sie w Niemczech i tutaj zamraza sie zarodki tuz po zaplodnieniu. Blastki zamraza sie jesli trzeba ale zasada jest ze nie wolno. Mam juz trzyletniego synka z icsi. Od ponad dwoch lat staramy sie o rodzenstwo i dwa ostatnie podejscia mialam podane po trzy zarodki i nic..tzn test sikany pokazal dwie kreski a potem beta brak ciazy i dlatego zrobilam badania ns przeciwciala i wyszlo ze musze brac przeciwskrzepowe leki bo prawdopodobnie te dwa razy mialsm poronienie samoistne przez jakies mikroskrzepy.... Dlatego moja dr chce mi podac albo dwie blastki(jesli zarodeczkibdotrwaja do piatej doby) albo trzy trzydniowe tak jak przedtem dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syllka Ja jesli zajde w ciaze to mam zalecenie zrobic kontrolnie przeciwciała miedzy 12 a 14 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasku trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co do wzdęć, kolek, gazów to u nas zaskutkował taki zestaw: mleko hipp Comfort combiotic na kolki (z fioletowym paskiem) + do kazdej butli na zmianę raz krople delicol raz krople sab simpex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasowa będę trzymać kciuki nawet w nocy, bo przecież i tak nie zasnę:) Xxxx A my jutro do domu!!!!!!!!! Hurrrrrra;) Wojtunio zdrowiutki, dzisiaj ostatni antybiotyk, wyjęty wenflon, szczepionki i koniec. Czeka na nas stęskniony tata, mięciutkie łóżeczko i święty spokój:) Dziękujemy wszystkim ciociom za słowa otuchy płynące przez ostatnie 2tyg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Zuzka1212 super :) :) :) * ananasowa staraj się myśleć pozytywnie. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzuewczyny mam kryzys. Sory że Was tym zarzucam ale nie mam komu sie wypłakac, a nie chce M. bo on już wystarczajaco to przeżywa. Jestem 7 dpt i nie czuje nic. Poza tym że mam spuchnięty brzuch od leków to nie czuje kpmpletnie noc ani psychicznie ani fizzycznie. Po transferze wierzyłam że maleństwo będzie z nami i że sie uda, a teraz komplenie nic, pustka. Czasem nawet zapominam o tym że w poniedziałek mam testować. Czuje pustke i chce mi sie ryczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia2010
elfica- mysl pozytywnie, ja nie mialam transferu, tylko IUI ale tez nic nie czulam! teraz jestem w 9 tygodniu I tez nie za wiele czuje, czasami zapominam, ze wogole jestem w ciazy!!! Glowa do gory, mysl pozytywnie i nie martw sie na zapas!!!!! Wiem, ze to latwo powiedziec, ale ja tez niedawno przez to przechodzilam...wiem co czujesz! Napewno sie udalo a na "czucie" jeszcze przyjdzie czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfica zwykle tak wariuja emocjonalnie dziewczyny którym się udało. To hormony ciążowe:) Ja cały czas trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Elfica- jedne kobiety maja objawy a drugie nie, nie ma co się niczego doszukiwać, po prostu nie myśl o tym. Zosia- dla mnie 3 zarodki to hard core, w Polsce to chyba nie poddają tylu, ryzyko jednak duże, no ale widać że w Niemczech się nie boją. Powodzenia Brał ktoś lek dostinex? Wyszła mi mega duża prolaktyna , może powinnam rozkręcić laktację:-). Są jakieś skutki uboczne, bo zaczynam jutro brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfica a marudz ile wlezie! po każdym kryzysie przychodzi radość. mam nadzieję, że i u Ciebie tak będzie. Zuzka ja po 5 dniach miałam dosyć szpitala, nawet nie wyobrażam sobie co Ty tam biedaku przeżywasz. hura razem z Tobą! hura, hura, hura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas walka o regularne jedzenie podobnych porcji. moja Gosia ma na wszystko swoje teorie. jednak mama próbuje przekonać ją do swoich :) niestety nasze teorie na temat jedzenia są bardzo różne i mamy konflikt. Gosia najchętniej by przekąszała małe porcje np co godzinę, a mama się nie zgadza. trzymajcie kciuki. ze spaniem się udało na tyle, że wiem dokładnie ile snu potrzebuje i w jakich godzinach będzie spała, teraz jeszcze jedzenie trzeba ustabilizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Ananasowa nikt nie widział krwiaka, ale jeszcze przed serduszkiem plamiłam i krwawiłam, miałam mega skurcze i krew. A w 10 tc dostalam w domu krwotoku, siedziałam na bidecie i patrzyłam co leci. Pojexhałam do szpitala pewna, że poroniłam, żeby sprswdzić czy sama się ocxyściłam, czy będzie potrzebna pomoc. Nie wierzyłam, że dzidzia będzie ze mną. A jednak, dr ztobił usg i powiedział, że serduszko bije. Dziewcxyny dzięki za rady, nie wiem czy to sá kolki, Junior jest bardzo rozkojarzony, dziś od 16 do 22 ryczał, choć w pieluszce czysto, nakarmiony. Chyba po CC jestjakby wyrwany, poza tym wygłodzili mi go w szpitalu, gdyż nie chciały mivdać mleka dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfica Kochana! Wiem, że nic nie pomaga, pisz ile chcesz, marudź i nami się nie przejmuj! Miej jednak na uwadze, że jest troche za wczesnie na objawy. Ja wierzę, że się udało! Trzymaj się, pisz, dzwoń :) , krzycz! Wszystko, co chcesz- tylko bez dużego wysiłku:) Myślami przy Tobie. Alexvandekol Tak, jak pisałam- u nas miesiąc odpoczynku. Dziwnie jest nie chodzić do lekarza.... Prawie za Nim tęsknię... Kochana, wierzę, że u Ciebie teraz cyk/pyk/myk i gotowe! MH1 Fajnie, że do nas wróciłaś. Fajnie, że Gosia współpracuje chociaż w tym sensie, że śpi w jakichś okreslonych porach. Jak ten czas leci! Eversea? Busy busy:) Ja przeziębiona, jutro urodziny mojego Pana (imprezka, urodziny w niedzielę), a więc sprzątanie... Jak ja nienawidzę smerfów! Całe szczęście, że bardzo unikatowo stwierdzi, że będzie robił pizzę. I nie dziewczynki, nie ma wąsów, ani na imię Mario:) Całuski z prawie słonecznej stolicy! Ananasku- jak tam? xxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiśkaD
Ananasowa- trzymaj sie dzielnie kochana :* wierze, ze wszystko dobrze sie skonczy! Jaki duzy ten krwiak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, na Was zawsze można liczyć. :-* Azzurro ja od ponad roku biorę dostinex. Skutków ubocznych nie mam żadnych, czasem może następnego dnia rano ( biorę przed snem) jest mi troszkę niedobrze ale to na prawdę sporadycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia 2574 tam podają też 3 zarodki? Szok, trojaczki to musi być niezły hardkor ;-) Ananasku jak tam? Jesteśmy przy tobie cały czas! Zuzka1212 cieszę się razem z wami że już do domciu, tatunio steskniony pewnie dziś w nocy nie mógł spać z wrażenia że wracacie. Dużo odpoczynku w domciu życzę Elfica 30 od tego tu jesteśmy by się wspierać i jeśli jest Ci źle pisz ile potrzebujesz my wysluchamy i postaramy się pocieszyć. Niestety w naszych sytuacjach takie kryzysy to norma ale kochana wierzę że to twój ostatni już kryzys. Alexvandekol stresik już jest przed jutrzejszą punkcja? Kciuki za dzisiejszą histeroskopie trzymam ny wsxystko było ok Kochane ponawiam pytanie odnośnie tego antagonisty, co to i po co się bierze. Co to ten krótki protokół z antagonista. Pozdrawiam kolezaneczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia ja miałam krótki protokół z antagonista. Najpierw brałam menopur czyli właściwy środek który stymuluje komórki a po 5 dniu dniach doszedł dodatkowy zastrzyk antagonista - u mnie orgalutran. On blokuje działanie menopuru żeby pęcherzyki nie pekly. Wzięłam 5 takich zastrzykow. Czyli po 10 dniach stymulacja zakończona. W długim protokole rolę takiego blokera pełni gonapeptyl. Ale w dlugim protokole jest odwrotnie. Najpierw zaczynasz bloker (wyciszenie) a później dochodzi stymulator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kkkinia Mialam juz dwa razy po 3podane i ciazy nie bylo...pomysl jakie male jest prawdopodobienstwo ze wszystkie sie przyjma... Czy u was nigdzie nie podaja trzech? Czy ktoras z was spotkala sie zeby wszystkie trzy sie przyjely i byly trojaczki????bo ja nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże znowu wisi to forum :-/ Mam jeszcze jedno pytanie,a może chodzi o doradzanie. Jeżeli już podejmiemy ostateczna decyzje o ivf to myślę że lepiej od razu robić icsi. Jest to " tylko" 1000 zł różnicy a chyba większa szansa. Mamy tylko na jedno podejście do ivf to nasze ostatnie oszczędności a ten tysiąc już chyba nie robi takiej różnicy. Chyba lepiej teraz zapłacić więcej niż np później czekać rok by odłożyć na kolejne podejście, co myślicie? Wogole robią za pierwszym razem icsi czy to decyduje lekarz? ( czy to się czyta iksi czy jakoś inaczej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szmacioszka, dziekuej Ci za tę historię :** duzO dobrego dla Ciebie i Maluszka. Dziewczyny, cZuje się dobrze, nie krwawie, brzuch no boli. Caly czas leze i odpoczywam. Malamii, jak u Ciebie? Napis koniecznie. Alex, kciuki za punkcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, bardzo sie cieszę, ze raZem z Wojtusiem macie się dobrze i wychodzicie do domku;) ale radość dziś będzie u Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny punkcja przełożona najprawdopodobniej na poniedziałek ;-( pęcherzyki słabo rosną ;-( Wczoraj miały 15mm, i z tych 10 widocznych, tylko 5 osiągnęło taka wielkość, jeszcze liczę, ze choć trochę się podciągną. Jutro mam być na wizycie kontrolnej a nie na punkcji ;-( jutro tez podejmiemy decyzje co dalej, ogólnie jestem zła ..ostatnio tez szalu nie było z 7 pobranych tylko 3 zapłodniły się prawidłowo...nie chce myśleć co będzie tym razem. Dzielnie jem ubichinol i witaminki...i nie tracę nadzieji do konca , tym razem jedynie endometrium pieknie rosnie- mam juz 9mm, a to bardzo duzo jak na moje mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewcxyny czy macie jakies doswiadczenia z jedzeniem ananasa po transferze?? W krajach afrykanskich jedza ananasa zeby poronic a tu kilka razy slyszalam ze jesc po transferze..to zaprzecza jedno drugiemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×