Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trzeba mieć sieczkę w głowie, żeby syna nie nauczyć

Polecane posty

Gość gość
gość dziś za co cie ciągnąl????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet to jednak prototyp. Jednofunkcyjny, bo inaczej procesor mu się przegrzeje. Na co nam mąż jak same zarabiamy, wszystko robimy, a zamiast prać gacie, lepiej i taniej wychodzi pan do towarzystwa na godziny. W dodatku już opracowano sposób rozmnażania bez faceta, wyłącznie przy pomocy żeńskich komórek, więc faceci muszą wyginąć. Są nieudanym eksperymentem przyrody. Baaardzo wybrakowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś czy sie larwo chwalisz? rozumiem twoj bunt,rozumiem to ze brat niczego nie potrafi ale nie rozumiem myślenia takiej kretynki jak ty ze nie rozumie ze w momencie śmierci ojca matka nie potrafila załatwić formalności pogrzebowych.A od czego jesteś? to twoj ojciec a matka ma swoj wiek i śmierc może ją przytłoczyć jak każda normalną żonę.Zobaczysz jak ci fiknie narzeczony jak bedziesz sie czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś masz racje,najlepiej stań przy drodze będzie Łoszen goł i kasa i dobrze ci zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś musiał cie zrobić jakiś tatuś niedorozwinięty bo nie wierzę po tym co piszesz że ojciec był zdrowy i normalny umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja z autem do mechanika jeżdżę i płyny zmieniam bo mężowi się nie chce. Zresztą ja jestem kierowcą on ma zabrane prawko zdawał ponownie ale nie zdał kilka razy i się poddał tłumacząc się ze kasy nie ma. Opony jeżdżę wymieniać itp części dokupowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo ci komentować a brat to co on też mógł formalności załatwić . No chyba że się załamał chłopczyk ze bez tatusia nie poradzi a taki nuezaradny biedny jest. A jak mama zmarła to wszystko z bratem zalatwilismy i problem był z księdzem do którego razem poszliśmy bo mu kasy za mało było to brat wpadł na pomysł by do drugiego iść i poszliśmy. Tamten był wyrozumiały dla biedniejszych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Płynów się wymienia a raczej uzupełnia,opony wymieniają wq serwisach więc nie przpinaj sobie orderów bo to żaden wyczyn.Ciesz sie zę masz w czym wymieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałosna jesteś Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co słyszałam to kościół też narzeka ze durzo chłopców jest leniwych i rozpieszczinycg przez matki i do kościoła ich nie prowadzą tylko córki i temu mezczyzini się oddalają od wiary i moralności i wtedy piwo i nawet narkotyki. Jeden chlopak jakiś ruch założył nawet aby mężczyzn zachęcić do wiary Ryłko nie pamiętam jak się nazywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja płyny wymienialam bo tata piany wlał jie te i tam gdzie nie trzeba. Uspokojcie sie. Tata nawet boi się pójść do urzędu zarejestrować auto musi być mama aby mu pomóc wypełniać papierki bo on się boi ze cos nie tak wpisze. Do lekarza sam też nie pójdzie musi mama być tak samo brat też mama musi być. Jak mąkę dzieci he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja raz się wkurzylam i się położyłam z piekieł na kanapie i sobie piłam z gwinta. A mama się popatrzyła jak by ducha widziała a w pokoju był syf którego nie sprzatnelam. Bo uznałam ze mi też relaks się należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na szczęście mam normalnych braci którzy potrafią mi nawet na górę obiad przynieść a ja im też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś to brat dbał o siostrę i matkę i ojcem bo byli zaradni. Bo kobiety były ograniczają i w państwie urzędzie i brat zvijcem musieli prowadzić je zadbacvo nie itp ciekawe czy było by wam fajnie gdybyście to wy musieli prowadzić w niedzielę siostrę i matkę zone do kościoła. Teraz same chodzacbo wy nie chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie chwale sie. Chcialam wam tylko pokazac jak kobieta sama moze sobie ukrecic bata na siebie. Dwojka dzieci. Obydwoje dorosli. Mi zmarl ojciec powiadasz? Jak najbardziej. A mojemu bratu kto? Sasiad? W 5 miesiacu ciazy latalam od urzedu miasta do pogrzebowki, do kosciola, do grabarza, po protkoly, na komende i w iele roznych miejsc az skonczylo sie na izbie przyjec w szputalu.a moj brat co? Pojechal sobie na uczelnie wrocil i nawet nie spytal co zalatwilismy. NIC go to nie interesowalo. A co do mojej matki, nie tyle chodzi o rozsypanie sie ile o to ze jest osoba niezaradna. Zwyczajnie nie wiedziala co gdzie zalatwic.tzn zaczela tak zalatwiav ze klekajcie narody. Bo w malzenstwie moich rodzicow bylo na odwrot, to moj ojciec wszystko ogarnial a moja matka wiecznie najmadrzejsza a jak przychodzilo co do czego to wystawiala przed szereg mojego ojca i on zalatwial. Moj brat i moja matka to tacy egoisci zawsze byli. Wyladowalam na izbie z plamieniami a ona nawet nie zadzwonila spytac co z dzieckiem. " bo ona meza steacila!!" To ja powinnam nad nia skakac 24h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo razem z twoim braciszkiem nawzajem się rozpiescili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzebuję towarzystwa to dzwonię do agencji i przyjeżdża przystojniak. Potrzebuję coś naprawić w domu, dzwonię do firmy typu mąż na godziny. Po co mi gnuśniejący typ w chałpie i jego cuchnące gacie. Gnać nierobów obiboków. Robię tylko dla siebie i wokół siebie. Gotuję dla siebie, co lubię i kiedy lubię. Chłopy brudasy niech założą kolonię i tam sobie śmierdzą w brudzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pierwszego posta wynika,ze prania, gotowania, mycia okien etc ma nauczyc MATKA. 1. Dlaczego akurat matka, nie ojciec? 2. Nie wiem, na czym ma polegac uczenie prania w dobie pralek; gotowania , gdy kazdy przepis znajdzie sie w necie , sprzatania- gdy co rusz przybywa srodkow i urzadzen ulatwiajacych sprzatanie . Raczej nalezy starac sie,zeby dzieci byly inteligentne, elastyczne i umialy sobie radzic w kazdej sytuacji. Mam dwojke doroslych dzieci - syna i córke. Nie pamietam,zebym im dawala lekcje gotowania czy prasowania. Owszem, widziały, jak sie to robi w domu. Nawiasem mowiac , u nas np.okna myje mąz, bo to robi to sprawniej, tak jak ja lepiej gotuję. Dzieci bardzo wczesnie usamodzielnily sie - i zadne nie mialo problemow z dawaniem sobie rady ww wlasnym gospodarstwie- i ugotują i upiorą - bo nie beda chodzic glodne czy brudne. Nie warto robic problemow z tego, czego nie ma. Domowe gotowanie, sprzatanie itd nie wymaga specjalnej nauki. To kwestia wprawy no i zrozumienia pewnych potrzeb. Za pierwszym razem nie wyjdzie? poradzi za drugim, czy piątym zwlaszcza ze sa poradniki, mozna tez pytac. Nie robmy z dzieci idiotow, nie wiedzacych, jak zaparzyc herbate. One nie takie rzeczy znajduja w necie:), dadza rade. Wystarczy dzieci wychowywac tak,zeby wiedzialy, na czym polega higiena, zdrowe odzywianie sie,estetyka, umiejetność wspolzycia z innymi ludzmi - a poradza sobie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację trzeba tak wychowywać. Ale jak się wychowohe przez rozpieszczanie że synek leży a mamusia mu herbatkę do łyżka nosi a córeczkę pogania do wszystkiego. Wtedy takiej dziewczynce boli serce . Wiem coś o tym. A nadodatek jak brat za łyżki papierki od cukierków wyrzuca a mama mówi do córki to je posprzataj- to chłop wiadomo że Brudzi. Chłopcy w tych czasach są strasznie rozpieszczeni gierki agresywne im wychodzą bokiem np. Mama kupowała gierki dla brata strzelanki itp i mówiła że to chłopiec tego potrzebuje. A dla mnie na lakier albo kosmetyk zalowala 5 zł a na niego kasy więcej wydawała. I jeszcze miała pretensje ze nic nie robię jak pokój miałam nieogarniety albo pokój brata . Szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa to takie dziwadło. Jak mój mąż miał dwadzieścia kilka lat i chciał sobie kiełbasę usmażyć, to go wyganiała z kuchni, bo gdzie on do garów, skalał by się. Mnie też ciągle powtarza, że kobieta sama powinna wszystko robić. Co ciekawe nie przeszkadza jej to w tym, aby to teściu gotował obiady u niej w domu. A więc to tylko takie podłe podejście, żeby dojechać przyszłej synowej i zatrzymać syneczka dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czemu niektóre tesciowie nie widzę że synowavrachunki płaci i zavjedzie płaci które musi zrobić. Mężczyzna sam powinienbza wszystko w domu płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech bieze sobie swego syneczka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to, aby synów uczyć myc okna, bo to żadna nauka. Chodzi o to, aby im wpoić, że muszą to również robić, że im rączki nie odpadną. Wielu facetów ma mentalność - baba jest od roboty, facet od zarabiania. Niestety, od dziesięcioleci kobiety również pracują zawodowo, a mentalność wielu się nie zmieniła. Może kobieta grzebać w aucie, może facet prasować, to kwestia dogadania. Muszą tylko wiedzieć, że obowiązkami należy sie dzielić zamiast zwalać na kobietę. Koleżanka swojemu synkowi (lat 23) podstawia gotowy obiad pod nos, kiedy przyjdzie z pracy. Obiad gotuje dla niego drugi, bo nic mu nie smakuje. I nie może nigdzie wyjść, bo musi mieć ciepłe podane na stół. Boże, broń córki przed takimi mężami. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh. Kiedyś, ze dwa lata po ślubie przyjechała do mnie teściowa. Parę godzin później wrócił z pracy mój mąż. Z racji tego, że zajmowałam się naszym szanownym gościem, a do tego jeszcze małym dzieckiem, powiedziałam mężowi, żeby sobie obiad odgrzał. Ten z lenistwa wziął tylko leżące na talerzu mielone, tak do ręki, bez ogrzewania. Wtedy teściowa nie powiedziała nic. Minęło kilka lat i wyobraźcie sobie, zrobiła mi awanturę o tego sznycla. Totalne kuku. Ale akurat u niej nic mnie już nie zdziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widać masz złe doświadczenia,pecha albo tylko tacy na ciebie lecą,ja znam wielu mężczyzn w tym mój mąz ,moi bracia,nawet koledzy męza czy moi z pracy to pedantyczni,inteligentni ludzie. Kazdy widać ma to na co zasługuje i co sobą prezentuje. Mówią też niektórzy że ci faceci z wyższych pólek nie dla każdej są,trzeba emanować czymś co ich wzrok zawiesi się na takiej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem krótko i zwięzle,najłatwiej oczerniać tu tych których nie ma.Ci których tu nie ma, oj dużo mieliby do powiedzenia o was samych. Nie jestescie az tak pracowite i pedanyczne jakbyście oczekiwały tego od partnerów. Każda z nas chciałaby miec kogoś do mycia okien a sama nie potrafi ich dobrze umyć. Powiem więcej,sprzątać też trzeba potrafić,tak jak gotować. Wbrew pozorom to nie prosta robota. Prosto to robi podszywany pod czysciocha,wystarczy otworzyc szafki z bielizną ,z garami i juz widać tę pedanterię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że tu raczej nie chodzi o perfekcję i stopień czeladnika w sprzątaniu, ale o zwykłe ogarnianie tematu i chęć. Moje dzieci ( syn i córka), robią w domu wszystko po równo. I jasne, nieraz któreś coś zchrzani, ale też nie są bezradni. Znam 10 latków co bez niani by zginęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pedanci są chorzy tracą życie na ciągle sprzątanie. Może być czysto a im i tak jest brudno. Kiedyś widziałam jak jeden chlopak wtcueral szmatka szklankę tylko dlatego że ja się jej ditkbelam a ręce czyste były. Kurwa Mac co za zjeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widzialność ze niejturzy prasuja ściereczki którymi wycieraja w kuchni co za glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno im większa higiena tym częściej człowiek choruje bo jest nie uidporniiny na zarazki . Ja się wychowałam na wsi tam dzieci w brudzie na podwórku się bawią i nie chorują a te z miasta ciągle czysciutjie czest chorują. My z rodzeństwem nawet piaskiem się obrzucalismy i jedliśmy brudne truskawki z krzaków. Ale to nie znaczy że spać chodziliśmy brudni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×