Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trzeba mieć sieczkę w głowie, żeby syna nie nauczyć

Polecane posty

Gość gość

prać, sprzątać, gotować, prasować, myć okien itd. Kobiety nawet nie wiedzą jaką krzywdę robią w ten sposób swoim synom. Nie wiem, czy są takie pewne, że będą żonaci z frajerkami, czy też że same będą wiecznie żyły. A może wierzą, że synów będzie stać na panie od wszystkiego? A co jak mamusia umrze, synek będzie singlem do tego niezbyt zamożnym? Albo zdechnie, albo zostanie pijaczyną, bo jedyne co będzie umiał to kupić wódę lub najtańsze wino.A nawet jeżeli się ożeni, to mamusia funduje mu w ten sposób niezbyt szczęśliwe życie małżeńskie, a często rozwód, bo która wytrzyma z łamagą?Zwłaszcza, że takie lewe osobniki to w 90 % maminsynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza się dalej pokutuje schemat "baba robot domowy", a "chłop pan i władca", który pracuje w pracy, a w domu się byczy. Społeczeństwo się zmieniło i kobiety też chodzą do pracy, wszystko poszło na przód ale w zapierdziałej kato-polandii dalej baba po robocie ma robotę i tego samego uczy dzieci czyli córki uczy gotowania, sprzątania, a synka uczy... bycia synkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie wiedziałam że większość mamusiek synkow mają fsiu bzdziu w glowce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie uważam, że większość, ale wiele tak. Sama mam braci, mama nauczyła ich wszystkiego. I już na studiach im się to przydało, bo zamiast żreć zupki chińskie i targać pranie w plecaku, tudzież mieszkać w syfie, sami sobie gotowali, prali i nie było im wstyd kogoś zaprosić. Niestety znam też takich, którzy cały okres studiów chodzili tak wymięci jak krowie z tyłka wyjęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama i jej matka, to wlasnie typ wychowujący maminsynków. Ja, w domu zawsze miałam obowiązki i nie pamietam czasu, zeby matka sie zapytała mnie-co chce na śniadanie, obiad, kolacje albo czy mi odgrzać. Moj brat leżał cały dzien, przed laptopem czy wczesniej siedział przy stacjonarnym (na grach spędzał ten czas, nie ze sie edukował jak zrobic oprogramowanie itp nawet w WORDZIE pisać musiałam mu ja). Teraz ma zone która wiecznie narzeka ze idzie do pracy, przychodzi i czeka na obiad/kolacje a pozniej rozkłada PS i gra w fife........ Ma 27lat a nie wie jak jajko na miękko sie gotuje! Taka sierota co to czeka az ktos za niego zrobi. CV do pracy tez pisałam ja... Księgę mozna by o nim napisać! Zatem drogie mamy synów-przykładajvie sie bardziej do wychowania i nauki wielu podstawowych spraw bo kiedys im sie to w zyciu przyda a wasza synowa wam podziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ma być, było jest i będzie. Facet zajmuje sie ogrodem, pracą a kobieta DOMEM!!! Tylko feminizm, równouprawnienie i inne bzdety odebrały wam zdolność racjonalnego myślenia drogie Panie. Ja nigdy nie myłem okien, chyba ze w samochodzie. Mam 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glopie baby
Tłumaczenie z bajki na zycie codzienne "" prać, sprzątać, gotować, prasować, myć okien itd. Kobiety nawet nie wiedzą jaką krzywdę robią w ten sposób córkom. Nie wiem, czy są takie pewne, że będą mjaly menzow frajerow, czy też że same będą wiecznie żyły. A może wierzą, że corkom będzie stać na sluszonca. A co jak mamusia umrze, corka będzie singlem do tego niezbyt zamożna? Albo zdechnie, albo zostanie pijaczyną, bo jedyne co będzie umiała to kupić wódę lub najtańsze wino.A nawet jeżeli się ożeni, to mamusia funduje mu w ten sposób niezbyt szczęśliwe życie małżeńskie, a często rozwód, bo który wytrzyma z łamagą?Zwłaszcza, że takie lewe osobniki to w 90 % kochane coreczki! ""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 25 lat? Jeszcze się namyjesz po rozwodzie, jak Cię ktoś kiedyś kopnie w :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 letnia c***a na damskim kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam ani jednej kobiety, która by tego wszystkiego nie umiała. Ja i wiele znajomych kobiet potrafimy dodatkowo skręcić szafki, naprawić cieknący kran itd. Znajomy facet spocił się, jak poprosiłam, aby kaloryfer odpowietrzył. Musiałam go tego nauczyć. Niestety facet łamaga w domu, często jest łamagą także w męskich sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mieszkasz z mamusią, czy sam w chlewie, bo masz 2 lewe ręce, pod przykrywką męskiej patriarchalnej dumy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 25lat i poglądy rodem z epoki kamienia łupanego tylko ze wtedy kobiety faktycznie zajmowały sie ogniskiem domowym i wychowywały dzieci a teraz faceci zarobić na rodzine nie potrafią wiec ta kobieta schodzi z roli piastunki domowego ciepła i zaiwania zeby starczyło na chleb. Jesli chcesz zeby zona wszystko robiła to wtedy Ty wez na siebie zarabianie pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martalena38
bez obrazy.....ale takie "święte" męskie krowy omija się przecież z daleka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polskie leniwe cholery to sasluguja no Arabow. Polki sa bezwartosciowe jako zony domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.. Jeszcze się rozpłacz :-) A co to jest " żona domowa "?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś żony domowe? jesteś jakimś p*********m? Kup se psa, bo i tak zostaniesz gwałcicielem j****y w dupsko mizoginie. Pozdrów mamę i zapytaj ojca, dlaczego nie dał jej kasy na skrobankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martalena38
Leniwe kobiety są bezwartościowe, a leniwi mężczyźni to pewnie skarb? :D To działa w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Drogi Martinie Vanger, może nie wiesz, ale nie każda kobieta widzi się w roli żony, czy kury domowej. Przemyśl swoje podejście, bo jak tego nie zmienisz, to nikt się nad tobą na starość nie zlituje i tyłka nie podetrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś, pewnie jeszcze byś chciał, żeby kobieta cię utrzymywała, a ty tylko byś fapał do wątków na babskim forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to wszystko naprawde jest tak wazne? Mycie okien na przyklad. Jak mezczyzna mieszka sam to raczej nie przywiazuje wagi do stanu szyb,jesli juz beda nieprzezroczyste to wynajmie sobie kogos do umycia. Tylko kobiety przewrazliwione istoty beda myly okna przed kazdymi swietami chocby na dworzu byl ziab i mialyby spasc z parapetu. Wspolny dom niesamowicie ogranicza wolnosc, trabi sie tylko o kompromisach w imie milosci i tym podobne bzdety.Kto lubi byc ograniczany? Tak, mozna sie domagac wiernosci. I tyle. Nie ma nic lepszego niz zwiazek pod dwoma dachami. Ale was to juz nie dotyczy bo tworzycie rodziny z dziecmi. Wiec myjcie sobie te okna , zbierajcie skarpetki i nie zawracajcie glowy. Ta wojna bedzie trwala wiecznie, a przeciez jej nie chcecie. Kobiety wiecznie czegos wymagaja, czepiaja sie i chodza wkurzone a mezczyzni sa bardziej wyluzowani i usmiechnieci nie myslac o przyziemnych domowych sprawach;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie zgadzam z autorka. Moja nie nauczyla mojego gotowac. Do sprzatania gnala bo sama jest leniwa i d**y nie rusza:P natomiast czego oczekiwać w kwestii gotowania jak do szkoly kupowala pączki a na obiad serwowala mielonke z makaronem i sosem ze sloika :o Dla niej tylko takie cos jest jedzeniem. Jak przypadkiem cos zdrowego jedzenia dotknelo to juz nie tknie bo to nie zjadliwe. Na szczescie moj maz w pore otworzyl oczy i teraz odzywia si swiadomie i nawet zdrowe jedzenie potrafi juz przygotowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.03 ja znam takiego 30kilku latka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba od siebie chłopy wymagać. Nie tylko od kobiet. Na tym polega wartość człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mezczyzni sa bardziej wyluzowani i usmiechnieci nie myslac o przyziemnych domowych sprawach" My wiemy, też możemy takie być, będziemy żyć z facetami w chlewie, jeść gotowe dania i porzucać dzieci. Pod warunkiem, że społeczeństwo przestanie nas za to tępić, wy np. macie na to społeczne przyzwolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zona domowa :) śmiesznie brzmi, brawo dla tego Pana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko, tak jest świat skonstruowany, ze dzieci uczą sie chłonąc przykłady. Wcześnie identyfikują sie ze swoją płcią i naśladują rodziców. To nie matka wpaja synowi wzorce zachowań, tylko ojciec. Swój godny pochwały apel kieruj wiec do ojców i mężów, a nie do matek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tu się nie do końca zgodzę. Mam za płotem żywy obraz tego, że dzieci nie biorą przykładu z rodzica tej samej płci, ale raczej wybierają wzorzec dla nich wygodniejszy. Sąsiad np złota rączka, nie tylko w ogrodzie i warsztacie, ale też widzę jak firanki wiesza, pranie rozwiesi, okna umyje, schody przed domem, pozamiata chodnik. A 26 letni syn to istne lelum polelum. Tylko komputer i żeby zabalować. Jak pamiętam to od dziecka matka go we wszystkim wyręczała. Śniadanie do łóżeczka, ojciec o 6 rano zaiwaniał na rozkaz matki po bułeczki dla dorosłego syna. Ubrania obok łóżka w kosteczkę, nawet skarpety mu szykowała, bo nie umiał sam. Byle synek nie skalał się pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam przesadzacie. teściowa w domu robiła wszystko za meza i synka. moj mąż nic nie umiał. ale się nauczył i poza gotowaniem robi wszystko w domu. także wystarczy chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że jeden będzie chciał, a inny poleci się poskarżyć mamusi, że musi pozamiatać. Wtedy ta przyleci z buzią do Ciebie i dopiero będzie pozamiatane :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×