Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nadal kocham moją była

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich Mam problem ponieważ nadal kocham swoją byłą dziewczynę . Mam 22 lata i moja była również . Mieszkamy w tej samej wiosce 100 metrów od siebie . Znamy się od dzieciństwa i odkąd pamietam zawsze się w niej podkochiwałem . Konkretne starania o nią rozpocząłem po ukończeniu gimnazjum i po roku udało mi się ją zdobyć . Na początku było wszystko idealnie tzn były raz po raz kłótnie ale zawsze się potrafilismy dogadać i pogodzić . Po 4 latach udanego związku postanowiłem kupić pierścionek i się jej oświadczyć . Przyjęła moje oświadczyny . Wszystko było ok aż do października tamtego roku . Przeczucie mi odpowiadało że coś jest nie tak i żeby mieć pewność zacząłem ją trochę kontrolować chociaż wiem że to nie fair . Niestety moje przeczucie się nie myliło ponieważ do wiedziałem się że za moimi plecami spotyka się z innym . Trwało to kilka miesięcy a ją chociaż wiedząc o tym nic jej na ten temat nie mówiłem chociaż małem cholerną ochotę żeby to z siebie wyrzucić . Powstrzymywał mnie przed tym chyba strach że ją strace . Ona z czasem zerwała kontakt z tamtym chłopakiem co mnie bardzo ucieszyło . W kwietniu tego roku zaczęła pracować w ośrodku wypoczynkowym co się wiązało z tym że pracowała na zmiany a w konsekwencji tego zaczęliśmy się rzadziej widywać . Nic w tym złego nie było bo w końcu przydało się nam trochę odpoczynku od siebie . Ale niestety długo nie było pięknie . Od początku czerwca zacząłem zauważać że coś nie gra . Ona unikała jakiekolwiek zbliżenia nie mowie tylko o seksie ale też o pocalunkach przytuleniu . Na początku myślałem że po prostu jest przemeczona i to dlatego . Ale w połowie lipca stali się cos co mnie załamało . Otóż zerwała że mną twierdząc że nudzi się w tym związku . Później do wiedziałem się od niej że wpływ na jej decyzję miał jej kolegą z pracy który uświadomił jej że nie ma sensu męczyć się w związku . Po rozstaniu byłem zdołowany ale postanowiłem z tym walczyć. Zacząłem poznawać nowych ludzi jeździć na imprezy co tydzień i z dnia na dzień było lepiej a po kilku tygodniach miałem wrażenie że miłość mi przeszła. Ale w połowie października napisała do mnie czy mam ochotę na spacer i zgodzilem się . Spotkalismy się a chwilę później dołączylo do nas kilku znajomych i wypilismy sobie po kilka piwek . Gdy robiło się zimno odprowadził ją do bloku w którym mieszkała . Weszlismy na klatkę i tam ją pocalowalem i niej to nie przeszkadzało . Po chwili powiedziała do mnie żebym jej powiedział że ją kocham co mnie zaszokowało . Ale oczywiście zrobiłem to co chciała. Od tamtego dnia zaczęliśmy się spotykać . Pewnego dnia powiedziała że coś jeszcze do mnie czuje ale nie chce się teraz z nikim wiązać . Ja z reszta też pewny do tego czy ją nadal kocham nie byłem . Podczas jednej z rozmów przyznała że uprawiała i uprawia seks z kolegą z pracy o którym wspominałem . Nie byłem zadowolony z tej wiadomości ale staralem się być twardy . Dotarlo do mnie że nadal ją kocham ale balem się jej o tym mówić ale przed świętami jej to powiedziałem . jej reakcja była bardzo obojętna . Powiedziała że ona "NAS RAZEM " na chwilę obecna nie widzi i byłoby lepiej jakbysmy ograniczyli kontakt . I chcąc tego czy nie chcąc tak się stało ... Do wiedziałem się od niej jeszcze tego że poznała pewnego chłopaka do którego niby nic nie czuje ale chce się o niego starać bo to on jest na chwilę obecna jej jedynym kandydatem to bycia z nią w związku . Co w takiej sytuacji powinienem zrobić ? Nie poddać się i walczyć o nią? Jak tak to jak walczyć ? A może zerwać kontakt totalnie ? chociaż to niemożliwe bo mieszka ode mnie bardzo blisko ... Proszę was o jakiej rady bo nie wiem co robić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszenie_W_bokserkach
dureń :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewucha skacze sobie z kwiatka na kwiatek i nawet sie z tym już nie kryje a ty sie zastanawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób jeszcze raz to co napisałeś w środkowej części: " Po rozstaniu byłem zdołowany ale postanowiłem z tym walczyć. Zacząłem poznawać nowych ludzi jeździć na imprezy co tydzień i z dnia na dzień było lepiej a po kilku tygodniach miałem wrażenie że miłość mi przeszła." A jak koleżanka wyśle ci jeszcze raz smsa czy masz ochotę na spacer to odpisz że nie lub nie odpisuj wcale ale nie dawaj sie już wciągnąć w te gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Utnij sobie reke bo jaj juz nie masz. Ona cie nie kocha , kreci toba jak chce a ty sie dajesz. Nic dziwnego ze cie nie szanuje i woli innego. Kobiety nie chca facetow ktorzy daja soba pomiatac. Nie jestes w niej zakochany. :(Milosc taka mnie jest. Jestes tylko w jakis chory sposob podporzadkowany.:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu lubi ja bzykac a nie zakochany dlatego mjmu nie robi różnicy ilu k***sow w sobie miała bo to darmowa dziiwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja była to zwykła, lekkoobyczajna panienka, która nawet będąc w związku nie potrafi być fair, z pewnością wspomniany kolega nie jest jedynym, z którym przez cały ten czas spotykała się czy uprawiała seks. Wystarczy, że nowy "bolec" pojawi się na horyzoncie i ona już ma Cię gdzieś. Jednak jest cwana i dobrze zdaje sobie sprawę, że nikt inny nie będzie jej kochał i szanował jak Ty i nie będzie na każde jej zawołanie. Dlatego co jakiś czas odzywa się, miesza Ci w głowie, manipuluje i bada grunt, podsyca Twoje uczucia, bo chce Cie sobie zatrzymać na "ławie rezerwowych", tak na wszelki wypadek. Będzie sobie szalała w najlepsze z innymi, wiedząc, że biedny zakochany jeleń zawsze gdzieś tam na nią czeka. Przykre, ale prawdziwe -właśnie tym dla niej jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja była to zwykła, lekkoobyczajna panienka, która nawet będąc w związku nie potrafi być fair, z pewnością wspomniany kolega nie jest jedynym, z którym przez cały ten czas spotykała się czy uprawiała seks. Wystarczy, że nowy "bolec" pojawi się na horyzoncie i ona już ma Cię gdzieś. Jednak jest cwana i dobrze zdaje sobie sprawę, że nikt inny nie będzie jej kochał i szanował jak Ty i nie będzie na każde jej zawołanie. Dlatego co jakiś czas odzywa się, miesza Ci w głowie, manipuluje i bada grunt, podsyca Twoje uczucia, bo chce Cie sobie zatrzymać na "ławie rezerwowych", tak na wszelki wypadek. Będzie sobie szalała w najlepsze z innymi, wiedząc, że biedny zakochany jeleń zawsze gdzieś tam na nią czeka. Przykre, ale prawdziwe -właśnie tym dla niej jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onajesttakacudowna
Współczuję.Nie mniej jednak coś ją do Ciebie ciągnie. Jeżeli chcesz się upewnić - czekaj. Jest młoda więc ma siano w głowie. Byłam w podobnej sytuacji. Rok cierpiałam. Znalazłam innego i to minęło. Choć wracam często do tamtego, to wiem że obecny mnie bardzo szanuje i ja jego. A tamten aby zgrzyta zębami. Tobie radzę żyć nowym życiem jak wcześniej. A czas sam pokaże ;) Innej opcji nie widzę. Na pewno nie możesz nastawiać się że wróci , ale kto wie może zmadrzeje, bo w końcu sam seks to nie wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Traktuje Cie ja bezpieczna przystan gdzie zawsze moze zakotwiczyc. Z tym sie wybzyka, z tym pochodzi miesoac a nawet jaksie nie uda to sama nie bedzie bo napisze w podskokach a Ty przylecisz.Nastepnym razem jak napisze to js splaw. Powiedz ze jestes z kims umowiony i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze dziewczynką, chce się bawić. Daj sobie czas, uszanuj siebie aż zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na taką suke naplul i powiedział że jest śmieciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham Cię :( Ale czemu mi ciagle dokuczasz? :( Nie chcesz dać d. to dlatego szukam innego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wspominales o tym, ze nigdy nie dawałeś mi d.? :( To chyba nie dziwi ze szukam takiego co mowi kocha i daje d. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie dziwujesz, jak gdybyś z choinki sie urwał? jaki jest powód poszukiwań innego faceta: że nie dajesz d. deklarujesz, celebrujesz milosc, staratata, a nie dajesz d. to idzie do innego proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie pamietać o jednej bardzo waznej rzeczy...Jeśli partner ugania się za innymi to niekoniecznie z nim jest coś nie tak, tylko z WAMI na przykład, bo wy chcecie sałaty, kapusty albo z urojonych zdrad, albo, że noga boli, że głowa boli, że palec u nógi boli nie dajecie tego, co jest obowiazkiem każdego kochajacego sie malzenstwa i dlatego sa zdrady. A wrecz nawet popieram, żeby sie nie prosić tylko iść do innego/innej ;) bo bez wielkiej łaski ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre rady są dość idiotyczne ale liczyłem się z tym . Przez niemal cały okres naszego związku nasze życie intymne było ok . Głównym powodem dla którego ona poleciała do innego była wkradająca się coraz bardziej w nasz związek monotonia . Mieszamy od siebie 100 metrów więc praktycznie widzieliśmy się codziennie i nie ukrywam że czasami było nudno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" w połowie października napisała do mnie czy mam ochotę na spacer i zgodzilem się . Spotkalismy się a chwilę później dołączylo do nas kilku znajomych i wypilismy sobie po kilka piwek . Gdy robiło się zimno odprowadził ją do bloku w którym mieszkała . Weszlismy na klatkę i tam ją pocalowalem i niej to nie przeszkadzało . Po chwili powiedziała do mnie żebym jej powiedział że ją kocham co mnie zaszokowało . Ale oczywiście zrobiłem to co chciała. Od tamtego dnia zaczęliśmy się spotykać . Pewnego dnia powiedziała że coś jeszcze do mnie czuje ale nie chce się teraz z nikim wiązać ." Ta sytuacja powinna cię wystarczająco uświadomić że ona nic do ciebie nie czuje. Zachowała się tak tylko dlatego żeby cię sprawdzić czy jesteś na każde jej kiwnięcie, to wszystko. Bawi się tobą jak szmacianą lalką którą można rzucić w kąt i zapomnieć, po jakimś czasie znów podnieść z podłogi na chwilę, pobawić sie jeden wieczór i wyrzucić ponownie. Nie powinieneś się nie wdawać się z nią w żadną dyskusję. Na jakiekolwiek zadane przez nią pytanie nawet nie udzielać odpowiedzi. Ona sobie za dużo pozwala w stosunku do ciebie, to już jest zwykła bezczelność, a ty jesteś bardzo podatny na manipulacje, zresztą co ja pisze, jakie manipulacje ? ona nawet nie musi manipulować ona w żywe oczy robi z ciebie śmiecia. Więcej szacunku do samego siebie człowieku. Nie dawaj się wciągać z nią w nawet najkrótszą rozmowę, bo tracisz czas i nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry nie doczytałam, nie był to jeden wieczór ale suma sumarum to bez znaczenia, wyszło na to samo. Po kiego grzyba cie zapraszała na spacer skoro was razem nie widzi. Chciała sie upewnić czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×