Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szerli

Dieta ok 1000 cal , start 01.01.16 r.

Polecane posty

Gość gośćagusia
wyjasniła sie przyczyna mojego wczorajszego obżarstwa i humoru siegajacego dna...po północy dostałam okresu,2 dni przed czasem,ale przynajmniej czuje sie lepiej.Nawet nic jeszcze dzis nie jadłam,nie jestem nawet głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Ja dziś nie najlepiej bo mam za sobą juź z 900 cal a na pewno coś zjem jeszcze.Kolezanka miała dziś imieniny w pracy więc skusiłam się na kawałek ciasta plus dwa cukierki.Teraz źałuje ale dnia i czasu nie cofnę.Postaram się poćwiczyć bo wczoraj nic nie ćwiczyłam.Trzymajcie się dzielnie ? To pomiary w poniedziałek niech będzie ze podajemy co tydzień w poniedziałek z małym komentarzem typu były słodycze czy były ćwiczenia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acrobaticdancer
Ja się odchudzam od około 10 grudnia z tą różnicą, że jestem po operacji nogi, chodzę o kulach i mało się ruszam. Z dwa tyg byłam na diecie 400-800. Nawet nie wiem ile teraz ważę bo nie mogę wejść na wagę na jednej nodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zębatka123
Dziewczyny, co to za rozleniwienie? Początek odchudzania, a Wy już marudzicie? Trzeba się skupić na celu a nie rozpaczać, że wpadła czekolada, piwo czy ciastko. Wiosna lada dzień, trzeba się pożegnać z zimowymi zapasami! Chcecie nosić sukienki czy wory pokutne? Nie ma marudzenia! Komu kopniaczka w tyłek? ;) Ja zgodnie z planem - zdrowo, zero słodyczy, piję więcej i poza płatkami na śniadanie nie zjadłam żadnych prod. zbożowych :) Nawet udało mi się trochę mniej słodzić kawę. Zostało mi ok. 200kcal na kolację ale póki co głodna wcale nie jestem. Zaliczyłam dziś spacerek 30min. Zamierzam wieczorem jeszcze trochę poćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka2929
Witam Dziewczyny ... Ja od paru dni leze chora wiec nawet nie mam ochoty do jedzenia... Mam nadzieje , ze chiroba sie przysluzy i chociaz schudne... A jesli chodzi o wage to mam 2kg mniej... Zobaczymy jak bedzie dalej... Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Zębatka masz rację - kopniak i działamy dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Ale się napisałam a wyslalo się tylko 1 zdanie.Musimy się cieszyc źe i tak mniej jemy niż wcześniej .Ja przykładowo dziś 1 kawałek ciasta a kiedyś ze 3 ....Więc i tak coś schudniemy. Jesli ktos je miód czy poslodzi kawę cukrem owszem mniejsze to zło niż czekolada ale też jakas dawka słodkości jest więc trudno. Przekraczać cal i tak trzeba bedzie by bez jo-jo wyjść z diety.Jak myślicie jak osiagniemy cel to ile możemy tak mniej więcej jeść kalorii? 2000 czy mniej ? Tak 1500-1700 ? Myślę ze na pewno jeść połowę mniej niż przed dietą i juź na zawsze ,, mniej żreć,, ale jeśli chodzi o ilość kalorii po osiągnięciu celu to jaką suma kalorii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lika00000
nie mam pojęcia kazdy jest tu inny jak widać u mnie 1000 kcal a przestałam chudnąć i się jakoś podłamałam .. przez 3 dni ani nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zębatka123
Ja zgodnie z tematem trzymam się 1000kcal dopóki nie osiągnę rezultatu. Oczywiście że wyjść z diety trzeba z głową. Raz na jakiś czas może wpaść więcej ale nie każdego dnia, bo to mija się z celem. Dla mnie miód, daktyle czy rodzynki to nie są słodycze. Wówczas słodyczami byłoby też jabłko, marchewka, bo są słodkie, prawda? Słodycze to czysty cukier i tłuszcze utwardzone. Cukier w kawie ok, chociaż 2x3/4 łyżeczki to w moim odczuciu i tak dużo mniej niż w słodkim jogurcie czy kostce czekolady. Nie zamierzam podjadać, zapychać się pizzą czy dawać sobie jakiekolwiek inne przyzwolenie na "zakazane" jedzenie, a później szukać usprawiedliwienia. Ja sobie na to nie pozwalam, bo CHCĘ SCHUDNĄĆ. To początek diety, jak chcecie schudnąć, skoro już nie trzymacie się wyznaczonych przez siebie samych zasad? Jeśli jadło się wcześniej 4000kcal, a teraz 1700, to oczywiście że się kiedyś schudnie, ale po co wobec tego rzucać się na dietę 1000kcal? Nie rozumiem. Nie lepiej wyznaczyć sobie 1500 i się nie zamęczać ciągłymi wyrzutami sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zębatka123
Lika, wystarczy, że organizm zmagazynuje więcej wody (my kobiety tak mamy) i wtedy waga jest "zakłamana". Uszy do góry, ważenie i mierzenie w poniedziałek, ma czas zlecieć jeszcze kilogram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagusia
Ja dzis koncze dzien z wynikiem 1500 kcal i postanowieniem,ze rzucam kawe,wydaje mi sie ze rozdraznia mnie,w dodatku ja nie poprzestaje na 1 kubku dzis znow było 5...do tego ten @$%^ okres.Ech a tak ładnie sie dzien zaczął...i byłoby 1200 kcal,ale musiałam dojesc duży słodki jogurt:( Zła jestem na siebie,zła zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zębatka jestem tego samego zdania ze 1500 tez nie jest złe tym bardziej jak ktoś jeszcze cwiczy to tego to juz wgl jest mistrzostwo tylko jedno ale te 1500 mają być "zdrowe" tak jak to napisałaś :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Zębatka zgadzam się, u mnie może być do 1500 cal, topik zresztą ma w tytule około 1000 cal :-) Ja wolę może wolniej schudnąć, zjeść coś słodkiego skoro inaczej nie potrafię :-(, a co za tym idzie wiem, że dłużej trzeba będzie poczekać na rezultaty. Dziś ok 1200 cal. Jak ktoś nie miał nigdy słodyczowego nałogu to wytrwa, potrafi... U mnie nie było dni bez słodyczy, dużej ilości słodyczy o czym pisałam na pierwszych stronach więc dla mnie też jest sukcesem, że zjadam teraz o wiele mniej, a może i kiedyś wytrwam i uda się odstawić słodycze. Wiem, że ludzie żyją bez słodyczy i dzięki temu trzymają linię, jak mam koleżanki w pracy, które kawy nie słodzą (ja bym nie wypiła gorzkiej), nie jedzą słodyczy, chyba, że sporadycznie jakieś ciastko czy cukierek np raz na tydzień, nie to co ja :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Wiem, że dużo lepiej byłoby zjeść coś wartościowego, czy nawet jabłko, kisiel, jogurt owocowy niż kawałek czekolady czy cukierki, ale nie umiem się powstrzymać, to jak palcz musi zapalić, tak ja muszę zjeść coś słodkiego :-( Mogę nie zjeść mięsa, pieczywa, a słodkiego mój organizm się domaga :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zębatka123
Amelka, spróbuj zdrowych słodkości. Można zrobić zdrowe ciastka owsiane, banalnie proste. Spróbuj daktyli, są baardzo słodkie. Ja też potrafiłam kiedyś się objadać słodyczami i wierz mi, nie umiałam przestać póki nie ujrzałam dna. Teraz też mam ochotę żeby coś zjeść, u mnie w domu są dzieci i są słodycze. Podałaś przykład palacza, przecież jest mnóstwo osób które rzuciło papierosy. Musisz uwierzyć że Ci się uda, a nie tłumaczyć, że nie dasz rady bo to Twój nałóg. Dziewczyno, dasz radę! Nie kupuj słodyczy, zrób coś zdrowego sama. Małymi krokami do celu. Trzymam za Ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Zębatka, dziękuję :-) Postaram się, może nawet wolnymi kroczkami ale się uda .... A ty ile masz lat i jaki cel ? Dopisz się do naszej tabelki (skopiuj ją ode mnie lub Szerli wstawiała )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌼 - u mnie dziś 1250-1300 cal , tylko 20 minut ćwiczeń. Dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lika00000
Ja w trakcie śniadania (owsianka) drugie warzywa pokroilam w pudełku a zębatka wiesz dziś się zwazylam i wiesz co 0.8 z wczoraj spadlo i znam problem (wypróżnienie ;/) :-D także dziękuję za wiarę :-) i znowu uśmiech wrócił :-) Miłego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zębatka123
Hej :) U mnie dziś na śniadanie to samo co wczoraj, jedzone w pośpiechu. Amelka, ja mam 30 lat. Wpiszę się w tabelkę w wolej chwili. Lika, super :) Pewnie nie jeden taki chwilowy zastój nas czeka. Miłego dnia Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReniUSIA77
Ja mam 39 lat, 172 cm i (aż się o tym wstydzę napisać) zaczynałam zaraz po świętach od 78 kg. Teraz po trzech tygodniach zgubiłam już 7 kg, czyli zbliżam się do 70 :) Lepiej i lżej się czuję. Moim celem jest 60 kg. Czy jest realny? Chyba tak, jeżeli tylko będę konsekwentna. Nawet nie głoduje specjalnie, jem pięć małych posiłków, dużo piję i zażywam dwa razy dziennie taki specjalny naturalny proszek Nopalinia Max. Dzięki temu szybko mi spadło 5 kg, bo wyczyścił mi ten proszek jelita. A później to już z górki, bo to pęcznieje w żołądku i nie chce się aż tak jeść, więc łatwiej przyzwyczaić się do diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lika00000
Renia oczywiscie ze jest reakny :) :) prześledz sobie co piszemy mamy min 10 kg do zgubienia i to minimum ja min 15 tylko powoli małymi kroczkami :) :) Ważenie robię takie na zapis 18.01 -po 2 tyg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Reniusia a ile mniej więcej jesz kalorii ? Zero słodyczy? Nie wiem czy doczytałam ze ja jestem slodyczowym nalogowcem i jem słodycze ...Dziś wstyd się przyznać pół czekolady , dwa kawałki pizzy i drobniejsze Dania a to już dało ok 1900 cal :-( Nie mam się czymnchwalic, boję się waszej reprymendy ale nie chcę kłamać , chcę by nawet inne osoby które kiedyś to przeczytają wiedziały ze chwilę słabości załamania może mieć każdy i chcę by poznały realne efekty tzn ile schudne jeśli przekraczam 1000 cal i jem słodycze.Ćwiczeń dziś zero.Mam nadzieję ze jutro wrócę do normy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagusia
Ech...witajcie...myslałam ze tak ładnie zakoncze z wynikiem 1000 kcal,ale mój ostatni psiłek był o 16:30 i nie wytrzymałam,zjadłam jeszcze kolacje:( Dzis było sniadanie-4 kromki 4 plastry sera obiad-razowy makaron,2 jajka,3 gotowane marchewki,szpinak no i teraz kolacja-5 wafli ryżowych i tunczyk. wiem ze lepiej jesc 5 posiłków,ale ja wole 3 za to większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagusia
No i w sumie to mi tak 1300 wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć - ja dziś też bez ćwiczeń i też przekroczyłam kalorię, ok 1500 wyszło. Amelka to obie się jutro poprawiamy i pilnujemy :-) Mi też jest ciężko, na początku bardziej się pilnowałam, a teraz nie wiem co się dzieje, ale wiem, że nie mogę zacząć się objadać, że trzeba wziąć się za dietę "od nowa" ... tyle, że łatwo zaplanować, powiedzieć, a trudniej wykonać, ale trudne nie znaczy niemożliwe, bo udawało się nie przekraczać tych 1000 cal, ale przekraczając też schudłam, więc nie mogę się poddawać, a działać dalej, z myślą, że się uda, że przestanę przekraczać 1000-1200 cal, a przede wszystkim przestanę podjadać słodycze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zębatka123
Melduję się i ja. U mnie dziś na śniadanie płatki orkiszowe, chia, rodzynki. II śniadanie kiwi i 5 daktyli, później kasza jaglana z warzywami (mała porcja), znowu 5 daktyli + jabłko, a na kolację gotowane udko z kurczaka +trochę kapusty pekińskiej i marchewki. Do tego 2 kawy, 2 herbaty ziołowe i butelka wody. Łącznie niespełna 1100kcal. Te wszystkie płatki,daktyle, owoce itp. ważę ale ciągle trudno jest mi określić kaloryczność gotowanych dań więc liczę do bilansu trochę więcej niż mi to na oko wychodzi. Z "ćwiczeń" zaliczyłam godzinę ciągania na sankach moich Bąbli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Dziewczyny ja spać nie mogłam i zjadłam całą czekoladę w nocy ! Ale od dziś biorę się za siebie! Zebatka ja korzystam ze stron np ile to waźy i tam oceniam kaloryczność produktow.Udko to chyba ok 250 cal z tego co pamietam. Macie jakieś przepisy na mało kaloryczne ciasteczka czy ciasto ? Dziś będę miała gości.Muszę kupić jakieś ciasto lub coś upiec i czy sama wytrwam bez zjedzenia słodyczy ...Na razie śniadanie 2 razowe(150 cal) i 2 małe plasterki szynkowej (60 cal) - szynka czy polędwica ma więcej kalori niż szynkowa ! Przyznam że bałam się tu zajrzeć ze będziecie mnie krytykować ...Ale w duchu też liczyłam na jakieś wsparcie motywacje od was... A tu nic....Tylko Szerli napisała że we dwie musimy się pilnować itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lika00000
Echh widzę ze tu te czekolady i słodycze serio taka poważna zmora jest:-( nie możesz się pozbyć tych słodyczy z domu chociaz gorzka jedzcie :-(.. Każdy ma tam swoje dni i wgl.. :-( rób tak ze jedz powole tych ciastrk potem co dwa dni itp bowiem jak to uzależnia trochę mi smutno z tego powodu i przykro mi ze to takie silne jest :-( ja was wierze dziewczyny. :-) a nie możecie codziennie słodkości wprowadzić do menu w postaci budyniu galertki czy robić fikusnych słodnik i z drugiej strony fit kolacji bo szkoda tak czekoladę zjeść :-(.. Ja znam tali pyszny tylko w necie trzeba znaleźć jest ze szpinaku tak ze szpinaku ale takie dobre ciasto ze aż chec mnie naszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×