Polscy faceci sa najlepsi.

Mieszkam zagranica i poznalam tu duzo facetow-wlochow, francuzow, anglikow, ale to lalusie, samoluby. Polscy faceci sa najlepsi. szkoda ze tutaj gdzie mieszkam jest was tak malo! dziewczyny cieszcie sie z tego co macie

Ja się bardzo cieszę z tego co mam, chociaż nie jest made in Poland. Muszę się jednak zgodzić, że polscy faceci są na ogół bardzo fajni.

bo w pl jest naturalny porzadek rzeczy, facet to facet a kobieta to kobieta

Nie jest powiedziane ze nie znajdziesz fajnego faceta obcokrajowca ale tacy rzadko sie zdarzaja. To co ja widze to sa przewaznie mamisynki, lalusie, ktorzy lubia sie stroic, prozniaki, nauczeni sa ze trzeba im uslugiwac, o byle co maja humory , zadko maja prawdziwy szacunek do kobiet..Nie to jak polski facet z jajami.

z małymi wyjątkami oczywiście, ale jak się trafi pipa to Polka wie co należy z takim zrobić

Co chce powiedziec ze nie wszyscy sa idealni i jak wszedzi zdarzaja sie wyjatki (chamy cwaniaki itp) ale ogolnie trzeba przyznac ze wy polscy mezczyzni traktujecie nas jak ksiezniczki wielokrotnie sie o tym przekonalam i dopiero teraz widze roznice...

Bo Polscy faceci są wychowywani przeważnie w ostrzejszych warunkach.Większość wie że musi się postarać = pracować by coś mieć.Samemu trzeba naprawiać remontować bo na panów fachowców brak kasy. Ot cała tajemnica.

gość dziś - szczerze to ja to widzę trochę inaczej. Polscy faceci potrafią być szarmanccy, wielu z nich wie, jak powinni się zachowywać wobec kobiety na randce. Ale jak przychodzi do normalnego życia, to oczekują drugiej matki - kobiety, które będzie gotować, zajmować się domem, wychowywać dzieci i jeszcze pracować. Niewielu ma pojęcie o organizacji pracy w domu i o równouprawnieniu w tej kwestii. Na zachodzie to jest absolutnie normalne (poza słoneczną Italią), że facet robi pranie, sprząta, zajmuje się dziećmi - dla nich to jest coś naturalnego. Dla Polaków nie zawsze. Ciągle jeszcze pokutuje w Polsce obraz Matki Polki i ojca jako wielkiego nieobecnego. Niestety. Ale widzę po związkach znajomych, że to się zmienia z każdym pokoleniem. Na zachodzie bardzo rzadko się zdarza, że facet poda płaszcz, przytrzyma drzwi, odsunie krzesło. Cóż, są plusy i minusy.

jest naturalny podział obowiązków, problem jest wtedy gdy kobieta uważa, ze naturalny podział to obowiazki wspólne (czyli takie, które naturalnie są przypisane kobiecie) i typowo męskie.

Haze a co np z przybyciem gwoździa? O bardziej kompleksowych naprawach. Nie wspominając.

Facetów na zachodzie stać na wezwanie fachowca, więc nie muszą tego umieć. Chociaż czasem mnie to śmieszy, bo ja potrafię tego gwoździa przybić, tak jak potrafię zrobić wiele rzeczy w domu, których mój mąż...nie potrafi. On zamiast zmienić uszczelkę, dzwoni po hydraulika.

są rzeczy, które tylko pozornie są z******te.

Facetów na zachodzie stać na wezwanie fachowca, więc nie muszą tego umieć." a chodzi o to aby umieć, ale nie musieć

To nawet nie o to chodzi czy facet umie wbic gwozdza czy nie...Mnie chodzi o szacunek do kobiety, pracowitosc...Na zachodzie owszem, faceci pracuja w biorach czy w bankach ale ..po robocie zamiast zajac sie dziecmi czy pobyc z zona ida sobie na drina z kolegami. ..A w weekend pan jest zmeczony wiec idzie wypiekniec na silowni, potem szastac kasa po resteuracjach tacy sa tutaj faceci

Niekoniecznie. Oni mają inne podejście do świata niż Polacy - my chcemy wszystko zrobić samemu, jakby trzeba było przetrwać w dżungli to pewnie też byśmy dali radę. Ilu ja znam ludzi co sami, z bratem i szwagrem dom postawili, od fundamentów po dach. Na zachodzie to jest nie do pomyślenia, oni wierzą w specjalizację. Co za tym idzie, nie uczą się rzeczy, które nie są im potrzebne, specjalizują się w wąskich dziedzinach, w pozostałych dają zarobić innym i tak napędzają gospodarkę.

gość dziś - nie wiem gdzie mieszkasz, bo to pewnie zależy od kraju, ale ja to widzę totalnie inaczej. Tak jak mówisz, to jest w Polsce. Na zachodzie facet owszem, idzie do pubu, ale żona nie wypełnia jego części obowiązków domowych. Każda Angielka w takiej sytuacji woli zarosnąć brudem, niż zrobić coś za swojego faceta. Albo on wykonuje zwoje obowiązki, albo nie są wykonane.

jaka to specjalizacja?. Facet ma się uczyć przez całe życie różnych rzeczy a nie " specjalizować się"

"Każda Angielka w takiej sytuacji woli zarosnąć brudem, niż zrobić coś za swojego faceta. Albo on wykonuje zwoje obowiązki, albo nie są wykonane." jaki chłop taka baba

Haze- mysle ze masz racje i w tym cala roznica. wy wszystko umiecie, nie ma rzeczy ktora bylaby nie do zrobienia! na kazdy problem jest rozwiazanie i ja zawsze mialam to poczucie bezpieczenstwa ze niech sie pali wali ale ja wiem ze moj facet polak da rade. Tutaj od razu ze nie mozliwe ze nie da rady ze to tamto sramto az sama wszystkim musze sie zajac- posprzatac, naprawic kran, zadzwonic po elektryka bo ten nic nie umie ani go to gowno za przeproszeniem obchodzi

real men123 dziś - to już jest Twoje zdanie. A jak wiadomo, każdy ma własne. Mnie absolutnie nie przeszkadza, że tutejsi faceci to nie są "złote rączki", do niczego mi to nie jest potrzebne. Poza tym, tutaj faceci uczą się ciekawszych rzeczy niż kładzenia płytek i tym podobnych. Mają czas, bo nie zawracają sobie głowy rzeczami, które i tak ktoś może za nich zrobić, a skupiają się na rozwoju zawodowym i na swoich pasjach.

Mam kolezanke ktora ma meza lalusia- przyjdzie po pracy i kladzie sie na kanapie, ona tez pracuje codziennie po 8 godz jak on ale robi zakupy gotuje sprzata dzieckiem sie zajmuje a on nawet nie potrafi garka umyc ani czegokolwiek naprawic..A kiedys przyszedl kolega jej znajomy polak chlopak naprawil gniazdko, pomogl zmontowac szafke a po tym wszystkim se nawet koszule wyprasowal bo mu sie pognietla! to jest facet a nie taki k***a lalus co sluzy jak zlamane krzeslo

Jak sobie rozpuściła męża, to musi z tym żyć. Dla mojego szczytem umiejętności było poskręcanie szafy z ikei. Przepociesznie to wyglądało, ale szafa stoi.

Tamtejszy komentarz byl do real mean nie do haze sory. Haze teraz do ciebie- ja mieszkam wlasnie z takim kolesiem ktory pracuje i rozwija sobie swoje pasje i wiesz co? rzygac mi sie juz chce tymi jego pasjami. facet wydaje ostani grosz na sprzet muzyczny kupuje mnostwo plyt do tego co w rezultacie zagraca caly pokoj i salon super sprawa zwlaszcza ze tutaj gdzie mieszkamy kazdy metr mieszkania kosztuje majatek. Nie mamy mebli, krzesel bo moj kochany rozwija swoje pasje bo jak byloby co kupic to nie ma pieniedzy bo ostani grosz wydal na swoje pasje!

"Poza tym, tutaj faceci uczą się ciekawszych rzeczy niż kładzenia płytek i tym podobnych. Mają czas, bo nie zawracają sobie głowy rzeczami, które i tak ktoś może za nich zrobić, a skupiają się na rozwoju zawodowym i na swoich pasjach." jedno nie wyklucza drugiego uwierz mi.

jw. są granice i normalny facet je ma

haze- ona sobie go nie rozpuscila on juz taki byl. Ja nie watpie ze masz fajnego faceta jesli poskrecal szafke z ikei i wyszla krzywo to nie wazne ALE SIE POSTARAL!to sie liczy. wiekszosc tutaj lalusiow nie robi nic, nuie kiwnie palcem wierz mi. slysze przeciez od moich kolezanke naprawde czasami plakac sie chce

zwłaszcza ci,którzy w sylwestra siedzą na dennych babskich forach,a w dzień powszedni pewnie też skoro i w sylwestra:-D to są najlepsi polscy faceci buhahahahahaha ale wymysliła autorka,a może autor ... :-D

co za sfrustrowany założył ten temat, którego może dziewczyna zostawiła dla przystojnego faceta z zachodu? :D ja mam Francuza i jest idealny, przeciwieństwo opisywanych tu cech tym czasem moja przyjaciółka ma Niemca, też super :)

...siedziec na dennych forach..? po co tu jestes skoro uwazasz ze denny..?

Haze, odnosisz sie do tego ze potrafisz uzyc mlotka, pewnie zycie do tego zmusilo Cie, mimo wszystko szacunek dla Ciebie. Powiem Ci w druga strone, bo mowisz ze faceci szukaja drugiej mamy, co za nich wszystko w domu zrobi. Faceci bedacy w podobnej sytuacji jak Ty rowniez rozwijaja sie. Ja mieszkam juz za granica ktorys rok i sam gotuje, sprzatam, prasuje. dbam o dom bo nikt za mnie tego nie zrobi i znam wielu takich facetow. Zaden nie szuka mamy, a jedynie partnera do zycia. Nie wiem skad u Ciebie takie poglady