Gość niffi34 Napisano Styczeń 12, 2016 Hejka dziewczyny, witam nową koleżankę. Moje BMI to w tej chwili 25,36, marzę żeby przytulic BMI 22,5 czyli musze rzucić jeszcze 8kg. Ważniejsze jednak niż kilogramy na wadze jest to żebym się dobrze czuła w własnej skórze :-) Wolę wysportowaną sylwetkę niż super wynik na wadze. Moja dieta to tak jak pisałam na początku: na śniadanie węglowodany, obiad zwykle i kolacja same białko bez podjadania + ćwiczenia i mało słodyczy. Nie dla mnie dieta oparta na jednym produkcie lub taka gdzie czegoś nie można tknąć :P Dzisiaj mam wolne od ćwiczeń, dzień w miarę udany z małymi odstępstwami od planu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka111 Napisano Styczeń 12, 2016 Jestem i ja Kobietki :) dzisiejszy dzień to jakiś młyn ... Ale dzięki braku czasu nawet przez chwilę nie pomyślałam o slodyczach . Dziś mój mąż obiad gotował i uwierzcie mi dziewczyny ze ten obiad do dietetycznych nie należał . kolację sobie odpuszczę . Gość102 dzis to raczej lenia nie pokonam bo sił brakuje ! Marzę tylko o gorącym prysznicu i łóżeczku ;) Czasem fajnie by było miec tajemne moce CIACH i dzieci śpią w pizamkach :P hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030 Napisano Styczeń 12, 2016 jestem..skonana ale jestem... pocwiczylam na orbitreku 35 minut..ale sie ze mnie lalo. No ale jak na pierwszy raz to i tak dobrze... nesia, racja, jak sobie czlowiek popatrzy na metamorfozy ..albo poczyta o zdrowym odzywianiu ..to nabiera sie ochoty... Musze powiedziec, ze ja dosc zdrowo jem...ale to co mnie gubi..to podjadanie wieczorem..badz takie "chcice" a to na lody..a to na czekoladke.. :O chociaz powiem, ze jakos ostatnio nie mam ochoty na chipsy....ciekawe na jak dlugo ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nowa a stara Napisano Styczeń 12, 2016 hejk gość102030- poskakałam na skakance i od razu mi lepiej, czasem jak moje dzieciaki marudzą to poskakam (już bez skakanki) do muzyki, one się cieszą a ja trochę odreagowuje :) Justyna- mnie po ciąży własnie te cholerne herbatniczki tak utuczyły! Ze szpitala po porodzie wróciłam szczuplejsza niż przed ciążą i tak się przy karmieniu zajadałam że proszę o! teraz mam... Fredka witaj :) razem zatem skaczemy na skakance. Ile dajesz radę? nesia- fajna motywacja, tak czy inaczej ruszasz się i to jest fajne :) Blanka- też bym chciała tak, żeby jakies moce ogarniały za mnie czasem dzieciaki :) Albo żeby te moce sprawiały żeby dzieci dłużej spały ;] niffi- podobne BMI, ale zobaczysz, będzie mniej! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030 Napisano Styczeń 12, 2016 dziewczyny, jakos mnie motywujecie, by poszukac skakanki... :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość babuszen Napisano Styczeń 12, 2016 oo tak kupiłem dzisiaj matę do ćwiczeń i od lutego zaczynam razem z wami ;) od dietetyka mam mieć dietę za 1,5 tygodnia suplementacje już wybrałem, therm line man, bo jest dla mężczyzn głównie i do roboty, nie mogę się już doczekać na pierwsze efekty! Co do suplementacji polecił mi to kolega który ma porównanie z suplementem i bez odchudzanie, mówił że lepiej idzie jak się uzupełnia jednak dietę w preparaty. W tym zawarte składniki hamują łaknienie słodyczy (Gymnema sylvestre), dodają energii (Sinetrol) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 12, 2016 spadac z reklamami!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fredka32 Napisano Styczeń 13, 2016 Nowa a stara skacze na skakance 200 przeskoków z nogi na nogę wolnym średnim tempem a później na razie 500 zamiennie 20lajkonikiem wolniej a 20 obunóg szybko. Chcę dojść do 1500 -2000 skoków. Wcześniej robię rozgrzewkę z Melb. Ja też dziewczyny po ciąży byłam szczupła ale obżarstwo mnie zgubiło. Dzis mam wolne, mam nadzieje że dam radę te 1000 skoczyć. Dzisiaj na śniadanie mam sałatkę z brokułami na obiad kaszę jaglaną z kefirem a kolacja to jeszcze nie wiem ale mam wolne to coś wymyślę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grubamm Napisano Styczeń 13, 2016 HEJ! ja mam w domu super orbitreka i stoi w garażu przykryty kocem....;p leniwa dupa jestem,ale nie mam sieły wczoraj poszłam spać o 23.30 a wstałam o 4.40 (dzieci u mnie śpiąna zmianę :P). ja jak urodziłam pierwsze dziecko to najpierw zgubiłam wage pociazową a potem zaczeło sie ciasteczka,karmi i czekoladki i dowaliłam 5 kg ;/ zaraz druga ciąża +18 i sie nazbierało..... oczywiście nie samo;P ja teraz mam bmi 28,7 ;( u mnie dziś: medaliony z brokułów,ziemniaków i sera pleśniowego, grochówka,serek wiejski light, kasza jaglana z jabłkiem i cynamonem i pewnie jeszcze coś,ale to w miedzy czsie:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetkaznadwagą 0 Napisano Styczeń 13, 2016 cześć dziewczyny ja też mam postanowienie noworoczne zrzucić parę kilo a dokłądniej 30kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetkaznadwagą 0 Napisano Styczeń 13, 2016 już chyba nawwyższy czas strasznie się zaniedbała choć ostatnie 10 to wina diety cud - nigdy więcej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetkaznadwagą 0 Napisano Styczeń 13, 2016 macie jakies sprawdzone diety bo klasyczne odstawienie słodyczy nie przyniosło u mnie wiekszego efektu - w sumie to i tak nie jadam ich jakoś dużo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eliza104 0 Napisano Styczeń 13, 2016 Może zacznij od poczytania na temat tego jak ważne jest picie odpowiednich ilości wody podczas odchudzania? Tu http://tekstowy.net/dietetyk-podaje-10-powodow-dla-ktorych-warto-pic-wode/ znajdziesz kilka cennych wskazówek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grubamm Napisano Styczeń 13, 2016 smerfetka polecam diete south beach,nie chodzisz głodna i chudniesz:) sprawdzona przeze mnie,kiedys bez wiekszego wysiłku schudłam na niej 15 kg, na słodycze biore chrom organiczny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetkaznadwagą 0 Napisano Styczeń 13, 2016 eliza dzięki za linka fanjy ten artykuł odstawiłam wszystkie soki razem ze słodyczami i staram się pić wode choć jak jest tak zimno to różnie i to wychodzi postawnowiłam pić szklankę wode 10 minut rpzed kazdyn posiłekim więc litr się udaje ale z mękami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nowa a stara Napisano Styczeń 13, 2016 No z tą wodą a ogólnie z piciem wody to u mnie tez problem... zapominam, nie przepadam. Musze sie zmuszac do picia. Ale nie lubie zadnych slodzonych, pilabym tylko zieloną... Mnie dzis głowa tak boli że az mi niedobrze. Moze przejdzie do wieczora. Poki co sniadanie byle jakie (bułka z maslanką) i teraz zupka buraczkowa. Wszystko w biegu. A jak u Was dziewczyny? Codziennie macie zamiar cwiczyc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTYNA69 Napisano Styczeń 13, 2016 Hej dziewczyny, GRUBAMM ale mnie pocieszyłaś :( mam nadzieję że ze mną tak nie będzie hi hi.Właśnie wróciłam z marketu, kusilo jedzonko,ale sie nie dałam. Widzę że niektóre ostro ćwiczą. Ja jakoś nie bardzo mogę się zmobilizować, ale od lutego kupuję karnecik na aquaaerobik, albo aquazumbę, mężus zostaje z córeczkami a ja wieczorkami będe się relaksować. Ja wole jak z kimś ćwiczę, Największą motywacją dla mnie jest ta żona piłkarza, Kamila Saganowska która schudła 18 kg pewnie słyszałyście. http://www.plotek.pl/plotek/1,111483,19259087,kamila-saganowska-dokonala-najlepszej-metamorfozy-osyatnich.html I tak sobie jeszcze pomyślałam że jak mnie zacznie kusić jedzonko mniej zdrowe i zacznę mniej obojętnie przechodzić obok lodówki to sobie na niej powieszę zdjęcie Pani Kamili przed i po odchudzaniu. Tak właśnie zrobię pozdrowionka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaznadwaga Napisano Styczeń 13, 2016 ja bym chciała ćwiczyć ale za kazdym razem jak zaczynam chodzic na aerobic to kolana strasznie zaczynaa mnie bolec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fredka32 Napisano Styczeń 13, 2016 Poćwiczone, niestety na obiad zrobiłam barszcz czerwony z ziemniaczkami i jajkiem ale zjem tylko 3 ziemniaki, a później mam zlocik z koleżankami na piwko. Ale będzie bez kolacji. Wypije dwa i pójdę lulu. Nie dałam rady skoczyć 1000 tylko 700. I bez ćwiczeń brzucha. Nie chce mi się. Mam wolne i nie chce mi się tak jeść a w pracy chodzę ciągle glodna. Nawet czekoladki tiki taki nie tknęłam u szwagierki do kawy. Zważyłam się i wyszło kilo mniej niż 1.01 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nesia100 Napisano Styczeń 13, 2016 Witam wszystkie Panie :) u mnie dalej grypa żoładkowa więc o ćwiczeniach ani myślę na razie natomiast jeśli chodzi o jedzenie - to rano owsianka a na drugie śniadanko serek wiejski i tyle - obiadek to gotowany kurczak + warzywa .I bardzo ważna jest moje drogie ta woda - ja też zmuszam się do picia bo nie cierpię wody brrrr .Do popołudnia pa pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof Twardowski Napisano Styczeń 13, 2016 Witam, jeśli ktoś poszukuje naturalnych rozwiązań, oferuję silną mieszankę ziołową, która sam osobiście preparuję. Stosowana zgodnie z prostymi zaleceniami działa zawsze i u każdego. Jeśli jesteś zainteresowany/a dodatkowymi informacjami lub chęcią pomocy z mojej strony skontaktuj się ze mną za pomocą mojej strony ziołolecznictwa kyciek.eu Krzysztof Twardowski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nesia100 Napisano Styczeń 13, 2016 Fredka32 ... oj takie piwko jeszcze z soczkiem to by siadło ...:)))natomiast mam postanowienie łącznie z moim mężem że w tygodniu zeroooo alkoholu bo brzuch rośnie jak na drożdżach - może jakieś piwko w sobotni wieczór się uda o ile waga będzie dobra :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaznadwaga Napisano Styczeń 13, 2016 oj nesia a po piwku to szczególnie brzuszek lubi rosnąć a później pozbyć się go trudno oj trudno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fredka32 Napisano Styczeń 13, 2016 Nesia100 piwko bez soczku bo słodki, po samym piwie mi brzuch nie rośnie ale dodatki do piwa typu popcorn czy chipsy robią swoje. Jutro idę do sądu na świadka ale się stresuje, a oskarżony pewnie się nie zjawi. Dobrze że mąż idzie ze mną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34 Napisano Styczeń 13, 2016 Hejka, ja dzisiaj dietowo i słodyczowo wg planu, a właściwie to lepiej bo słodyczy nie tknęłam. Natomiast ćwiczenia które były na dzisiaj w planie sobie odpuszczę bo musze wieczorem jedna sprawę załatwić a po drugie to czuje ze potrzebuje odpoczynku, nie ma się co przemęczać bo łatwo się potem zniechęcić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka111 Napisano Styczeń 13, 2016 Część dziewczyny ! Niffi ja też dziś planowo jak tak dalej pójdzie to nawet się nie obejrzymy a będziemy lachony :) poza tym wybraliśmy się dziś z dziećmi na basen ! Super zabawa a kalorie spalone polecam każdej ! Justyna haha ale wpadlas na pomysł z tym zdjęciem :) ja bym była zazdrosna o męża ze oko zawiesza na takiej ładnej pani ;) Nesia dygnij piwko to grypa przejdzie :D ja tez gdzies czytalam ze piwo samo w sobie nie jest kaloryczne najgorsze sa przekaski .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34 Napisano Styczeń 13, 2016 Fredka co to za sprawa ze musisz być świadkiem? Coś przeskrobałas? Gratulacje spadku wagi. 1kg to super wynik. Smerfetka witamy w gronie walczących o lepszą sylwetkę :-) Nesia mam nadzieje ze ci szybko ta choroba minie i wrócisz do ćwiczeń. Justyna nie czekaj na luty żeby zacząć ćwiczyć, przecież karnet na pewno pozwolą Ci wykupić i w połowie miesiąca. Nie czekaj! Nowa a Stara ja mam w planie 5 razy w tygodniu ćwiczyć, ale jak wyjdzie 4 razy w tygodniu to tez nie będzie źle. Co do wody to tez się niestety musze zmuszać :-( Grubamm musisz odkurzyć orbitreka i zacząć spalać kalorie, BMI rzeczywiście trochę wysokie ale też będzie ci łatwiej gubić te nadprogramowe kilogramy :-) Gość102 udało się znaleźć skakankę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34 Napisano Styczeń 13, 2016 Blanka masz rację wypad na basen to super sprawa i dwie pieczeni na jednym ogniu. Ty spalasz kalorie a dzieciaki się cieszą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nesia100 Napisano Styczeń 13, 2016 Niffi i Blanka - już myślałam że kapitulacja bo cały dzień taaka cisza ;)fajnie że się odezwałyście z pomyślnymi informacjami . Sama chętnie poszła bym na basen tylko boję się że zaraz dzieciak chory będzie - może jednak przez weekend się wybierzemy. Fredka32 - mam nadzieję że piwko rozładuje przedsądowe napięcie :)jutro o tej porze będzie po sprawie . Smerfetka - u mnie po wakacyjnych piwkach poszło 4 kg w górę dlatego omijam barek i lodówkę szerokim łukiem . Dziś na obiad zjadłam warzywa z kurczakiem a na przeciwko mnie siedział mąż i syn a przed nimi .....taaaki kotlet schabowy i fura frytek a mi ślinka aż do pasa ;))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nowa a stara Napisano Styczeń 13, 2016 ja dziś mam takiego globusa że ani w głowie jakiekolwiek ćwiczenia bo to sie może źle skończyć. Ja też planowałam basen- dzieci mi zasypiają dość wcześnie ale tyle ile sobie o tym pomyslałam (a z miesiąc temu- i nawet zapisana byłam na aqua) to one zaczęły fisiować ze spaniem. Teraz znów się troche ustabilizowało więc może wykorzystam... też wolę cwiczyć w grupie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach