Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oleczka02

Odchudzamy się w 2016 r.

Polecane posty

Gość nowa a stara
Blanka to samo jadłam dzisiaj ;) nesia ja zamierzam poćwiczyć, zacznę od 30 minut ale pod wieczór grubamm- super, ważne żeby leciało w dół!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
no i jestem... :) ee to widze, ze wcale nie taka stara jestem...myslalam, ze bede tu najstarsza.. :P a to fajnie, ze w podobnym wieku jestesmy :) nowa a stara, superancko, oby tak dalej... grubamm, no pieknie, pierwsze efekty diety juz widac :) nesia, jestem z ciebie dumna, ze nie zjadlas ani kawaleczka...ja tez dzis walcze z pokusami. Np. wlasnie teraz ...gdy moje dziecko (po moim pozwoleniu) otworzylo sobie jeszcze swiatecznego mikolaja- kurde...i usiadlo obok mnie...bede twarda...bede twarda, nie patrze nawet w tamta strone... :O :P na obiad zrobilam wrapy z odrobina kurczaka, troche fety, oliwkami...Mysle, ze do tej pory zjadlam razem ok 900 kcal... i jeszcze na kolacje trzeba bedzie cos zjesc-czyli akurat wyjdzie ok 1200 kcal. moze byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
nesia, wez sobie zarzuc jakas tablete przeciwko przeziebieniu... ja dzis postaram sie troche poruszac po domu..ale duzo czasu nie bede miala, musze przygotowac conieco na jutro... a z tym mi troche zejdzie ... ;) za to jutro zamierzam wejsc na orbitreka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka111
Nesia a ja już po skalpelku nie całym bo mój czułam że mój brzuch płacze ;D dobrze że nikt mnie nie widzi jak ćwiczę bo by się usmial ze mnie . Mi samej z siebie się chcę śmiać jak widzę tę moje kocie ruchy w lustrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Hejka dziewczyny, docieram i ja. Miałam bardzo dużo pracy i nie zdążyłam jeszcze was dokładnie poczytać,ale widzę że spadki wagi mniejsze i większe już są. Gratuluje!!! U mnie mogło być lepiej, oto podsumowanie:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Waga dziś 73,3kg (-0,5kg - było już trochę lepiej) Dieta 95% Ćwiczenia 100% Słodycze 86% Średnio 96%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Za chwilę śmigam jeszcze na zumbiacza i dzisiejszy dzień można zaliczyć do udanych. Udało mi się nawet bez słodyczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa a stara
niffi o co chodzi z tymi procentami u Ciebie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
o matko..i u mnie pierwszy dzien bez slodyczy zaliczony :D ja to naprawde sie tak czasem zastanawiam..jak to niektore dziewczyny robia, ze jada cale zycie na salatkach... :O ;) hehe zero slodyczy, lod raz w roku...itp dobra..ide potanczyc troche ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Hejka, ja już po zumbie :-) Co do tych procentów to ja żeby się motywować potrzebuje sobie ustalić plan (pisałam na pierwszej stronie jakie moje założenia) i potem go realizować. Co tydzień sobie sprawdzam jak mi poszło i dzięki temu wiem co musze poprawić a z czym sobie dobrze radze. Np mam w planie ćwiczyć 5 razy w tygodniu, to jeśli ćwiczyłam 4 razy to mam 4/5 czyli 80% normy :-) Jakoś mnie zawsze takie statystyki motywowały do działania ;-) To tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Gość102 super że ci się udało wytrzymać bez podjadania, tak trzymać X Blanka ćwiczenia to podstawa, super ze dałaś rade, ja to przy ciężkich ćwiczeniach sobie zawsze muszę postękać ;-), dobrze że nikt nie słucha... Super wynik z ważenia u Ciebie!!!! X Nesia szacun za to ciasto którego nie tknęłaś, koniecznie się jutro zważ i daj znać czy waga była łaskawa dla ciebie X Stara a Nowa super ze i u Ciebie waga poszła w dół, jak tam? Udało się poskakać? X Grubamm wielkie oklaski za pierwsze zgubione kilogramy!!!! Oby tak dalej. Zazdroszczę ale też się ciesze razem z Tobą :-) X Czy pozostałe koleżanki jeszcze tu wrócą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubamm
hej! sory dziewczyny ze tak tylko wpadam ale naprawde mam mało czasu;P dzieki wielkie i również gratuluje spadków! niffi 34 przy Twojej wadze pół kilo to bardzo dobry wynik, ja mam dużą wage wiec ona tez inaczej spada. dziewczyny a jakie Wy macie BMI? kupiłamsobie ksylitol zamiast cukru i suszone daktyle zamiast czekolady,spróbujcie zjesz dwa i nie masz ochoty na słodkie :) milego dnia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka111
Cześć dziewczyny ! Ja już po śniadaniu i szybciutko biegniemy do przedszkola z córeczką ;) i znów praca ... A ja dziś mam takiego lenia ! Ja wczoraj też dałam radę ani jednego łokcia :) oby tak dalej ! Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa a stara
hej dziewczyny jaki dziś dzień masakra! depresja totalna, trzeba uwolnić trochę endorfin. niffi- trochę wczoraj poskakałam ale przerzucę się jednak na jakiegoś ładnego trenera (T.Choiński ;) ) grubamm- moje BMI to teraz prawie 25, największe niechlubne osiągnięcie mojego lenistwa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTYNA69
Cześć, dziś zaczynam. Mam na imię Justyna, 3,5 miesiącu temu urodziłam córeczkę.Przed ciążą ważyłam 62 kg, a w teraz 69 kg. Bardzo chcę wrócić do mojej wagi z przed ciazy i tak sobie pomyslałam że czemu nie dieta kapuściana? Trochę przeciagałam czas kiedy zacznę dietę, bo po ciąży wiadomo karmiłam, a jak skończyłam karmić to tak mi wszystko smakowało....ciasteczka, kotleciki.....:). Ale wczoraj pomyślałam sobie, że za za 5 miesięcy wakacje, urlop chcemy spędzić nad morzem i chyba mogę poświęcić troche czasu aby móc się dobrze czuc w stroju kąpielowym. Dużo kobiet nie ma problemu z figurą po urodzeniu dziecka, brak tendencji do tycia....maja szczęście! A ja kiedy dowiedziałam się że noszę pod serduszkiem dzidziusia od razu zaczęłam tyć. Więc zaczynam , na śniadanie była zupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTYNA69
Poczytałam trochę forum. Bardzo chętnie się przyłączę do was. Widzę że z niektórymi mam sporo wspólnego. (Nie pamiętam jeszcze waszych pseudonimów.) Ja też rocznik 83. Mam dwoje dzieci starsza ma 10 lat a młodsza jak wcześniej pisałam 3,5 mc. Też siedze w domku. Mam nadzieję że jestem wystarczająco zmotywowana do tego aby nie poprzestać na dniu dzisiejszym. Życzę Wam Wszystkiego Chudego!!!!!!!!!!! i sobie też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka111
Część Justyna ! Super że jest nas coraz więcej :) napisz jeszcze ile masz wzrostu .i na czym polega dieta kapusciana, bo jestem ciekawa. Ja też w tej chwili mam 69 z malutkim haczykiem ! Do urlopow myślę że damy radę być fit! Nesia a co u Ciebue jak tam zdrówko ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesia100
Witamy Justyśka ;))) serdecznie zapraszamy do naszego skromnego grona 30 + ;) fajnie że masz drugie maleństwo ;)) gratulacje .ja mam 8 - latka w domu i baaardzo bym chciała córeczkę jeszcze kiedyś ale zawsze nie pora i zawsze nie czas ...Tak poza tym to nie jest nas wiele ale za to bardzo konkretne dziewczyny ( chyba całkiem podobne do siebie w wielu kwestiach ) staramy się nie jeść słodyczy , trochę skakać , i ograniczać ogólnie ilość spożywanych kalorii .Myślę ze początek roku to bardzo fajny czas aby do lata mieć dobre efekty ... tylko zacisnąć pas trzeba i przełamać lenia na samotne ćwiczenia w domku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesia100
Blanka 111 - wczoraj odpadłam ... zapodałam leki i do łóżka na całe po południe ,nic nie poćwiczyłam natomiast tez nic nie zjadłam więc chyba wyszło na zero .Rano waga 57 - czyli żaden spadek - natomiast to co zaobserwowałam to jeśli mam samą dietę 1200 kcal to po tygodniu traciłam tak 1 kg natomiast jeśli dokładam ćwiczenia to waga tak nie spada natomiast ciało jest zupełnie inne. Więc chyba się mięsnie budują ;))) natomiast sama dieta to nie jest dobre rozwiązanie bo tu opada tam opada natomiast ćwiczenia to podnoszą i tamto podnoszą ;))))dziś też pewnie nie poćwiczę natomiast zjadałam dopiero 500 kcal - jeszcze mogę 700 więc zostawiam sobie miejsce na lezkki obiad i może kolacje .Fajnie że zrobiłaś cały skalpel - szacunek - Buźiaki dla wszystkich ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTYNA69
Dzięki za miłe przyjecie! Moja dietka opiera się na zupie gotowaniej z kapusty, papryki, pomidorów, selera. pora, marchewki. to tzw. baza, je sie ją ile razy się chce w ciagu całego dnia, w pierwszym dniu dokładamy owoce (bez bananów) jabłka pomarańcze ale też w rozsądnej ilości. w kolejnym dniu zupa a owoce zamieniamy na warzywa (bez ziemniaków) itd, niżej bardziej profesjonalnie: Dieta kapuściana - jadłospis na siedem dni Dzień pierwszy: zupa + surowe owoce (ok. 70 dag w kilku małych porcjach), z wykluczeniem czereśni, bananów i awokado Dzień drugi: zupa + warzywa (ok. 1 kg w kilku porcjach), oprócz groszku, fasoli, kukurydzy, ziemniaków Dzień trzeci: zupa + owoce (ok. 1/2 kg), z wykluczeniem czereśni, bananów i awokado + warzywa (ok. 70 dag), oprócz groszku, fasoli, kukurydzy, ziemniaków Dzień czwarty: zupa + dwie szklanki odtłuszczonego mleka + dwa, trzy banany Dzień piąty: zupa + pierś kurczaka (ok. 25 dag) gotowana lub grillowana bez tłuszczu + pomidory (1/2 kg) Dzień szósty: zupa + filet z mintaja (ok. 25 dag), duszony z pół łyżeczki oleju + zielone warzywa (ok. 1/2 kg), na przykład brokuły, sałata Dzień siódmy: zupa + warzywa (ok. 1/2 kg), oprócz groszku, fasoli, kukurydzy, ziemniaków + gotowany ciemny ryż (ok. 1 szklanki) mam 163 cm wzrostu/ A wy nie jesteście związani z żadna dietą, bardziej postanowienia ćwiczenie + zdrowa dieta, ograniczenie kalorii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesia100
aha i właśnie jem drugie śniadanko - 1 gruszka + 0,5 banana zalane jogurtem naturalnym - szału nie ma . Gdzieś ostatnio wyczytałam że ludzki organizm potrzebuje 2 tygodni na odzwyczajenie się od słodkości - to dla tych które nadal mają pokusy ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesia100
Justysia- jeśli chodzi o mnie to nie mam żadnej diety - po prostu nie jem słodyczy ani niczego tłustego czy pieczonego - 1200 kcal dziennie - jasne czasem zjem coś z FKC czy pizze ale tak raz w miesiącu jak widzę że waga spadła .Nasz organizm spala dziennie około 1800-2000 kcal bez najmniejszych ćwiczeń więc dostarczając mu tylko 1200 chudnę tak około 1 kg na tydzień bez ćwiczeń ( bo jak ćwiczę to nie chudnę aż tyle bo mięsnie się budują ) .Chodzi mi o to żeby nie było efektu jo jo a tak mój organizm się przyzwyczai do takiego jedzenia i borzusio się skurczy i nie potrzebuje dodatkowych kalorii aha i pije 2,5 litra wody niegazowanej dziennie . A inne dziewczyny tez napiszą na pewno jak to u nich ... :)ale zdecydowanie łatwiej w grupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa a stara
no tak jak nesia pisze, u mnie jedzenie w rozsądnych ilosciach, stałych porach i nie zajadanie pomiędzy + trochę ruchu. Ja natomiast nie umiem liczyć kalorii więc liczę na rozsądek ;) Nie mogłabym tez być na diecie opierającej się na jakimś jednym składniku. Przed ciąża dużo się ruszałam (i niekoniecznie musiałam patrzeć na to co jem) ale teraz z 2 meleńkich dzieci nie jest to realne... Z tym odzwyczajeniem od cukru tez gdzieś czytałam, to jest do zrobienia a u mnie w domu nie może być nic co kusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTYNA69
Tak ten cukier... mnie podczas karmienia bardzo smakowały słodycze, nie mogłam jeść czekolady więc zajadałam sie herbatnikami w każdej postaci. Ja tez bardzo lubię słodycze i właśnie dlatego wybrałam dietę która bardzo mnie ogranicza, muszę mieć nad sobą bat, bo moja silna wola nie jest taka silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
czesc, ja tak na sekundke :P witam nowa kolezanke :) u mnie dzis byloby wszystko w porzasiu...gdyby nie dwie male czekoladki :O yhh. ale reszta w planie. ale jestem zmeczona, jakbym gory przenosila...pije dzisiaj 3 kawe...ciagle ziewam. Czuje sie, jakbym sie przeziebila :O sniadanie: müsli z jagodami amer. , potem banan i mandarynka. Obiad: kasza gryczana, cebulka, ser feta i dwie marchewki. Na kolacje chyba zrobie cos z jajkiem ;) boze, jak tu sie zmobilizowac do cwiczen..hmm... blanka, pokonalas lenia?.. nowa a stara w jaki sposob uwalnialas endrofiny? justyna, ja w ciazy tez sobie troche pofolgowalam..w sumie nie przytylam wiele-jestem kilka lat po porodzie, ale nadal nie zeszlam do satysfakcjonujacej wagi. Tym razem do lata dam rade! musze.. nesia- no wlasnie masz jakies pomysly, jak wygonic lenia i zaczac cwiczyc w domu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubamm
hej! witam nowa koleżankę,ja tez mam synka prawie 3miesiecznego, tylko karmie piersia dlatego moja dieta musi byc rozsadna.co do diety kapuscianej znam ja i wg mnie jest straszna pamietam,ze 3 dnia zwymiotowalam ta zupe w talerz ;p ale zycze Ci powodzenia,ja jestem na diecie south beach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredka32
Witam to i ja się przyłącze. Mam 32l 160 wzrostu i ważę 68. Muszę zejść do 60. Skaczę na skakance i ćwiczę Mel b brzuch. Zaczęłam 1.01 ale dziś nażarłam się ciasta i mam wyrzuty sumienia. Nie mam diety ale jem mniej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
moge sama sobie odpowiedziec na pytanie..jak sie zmobilizowac..wlasnie ogladalam moje zdjecia z przed kilku lat..w bikini..jasna cholera... yhh..a wtedy myslalam, ze mam "tluszcz"...yh. No coz, zaraz sie przebieram i wskakuje na orbitreka :P :P fredka, nie ma co sobie robic wyrzutow..bo to tylko psuje naströj..a jak sie nastroj popsuje..to wieksze prawdopodobienstwo, ze znow siegniesz po cos podobnego. Witaj ;) grubamm, biedna... domyslam sie , ze teraz nadal masz wstret do zupy kapusciianej ;) dobra spadam pocwiczyc...zeby zrzucic oponke..jak patrze na fotki..to kiedys mialam takie super nogi..a teraz..bozinko... trzeba nad nimi popracowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesia100
Cześć kobietki :) jak mnie się nie chce ćwiczyć albo mam pokusy to włączam sobie instagram Chodakowskiej albo facebooka i oglądam zdjęcia z metamorfoz i wtedy dostaję takiego małego kopa do działania który oczywiści mija po 15 minutach ćwieczeń ale jak już zacznę to tak 30 minut machaam :) po za tym wiem że nie jestem sama i jak tylko któraś z was napisze że udało się jej zmobilizować do małego lub większego wysiłku zaraz wkładam dres i zapycham do pokoiku na ćwiczenia ;))) a jak już poćwiczę nawet trochę to nie kusi do słodyczy bo szkoda efektu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesia100
Gość102 - dziś jest podobno najniższe ciśnienie w historii więc może dlatego Cię tak połamało :)) ja dziś kończę walkę z wirusem żoładkowym - od synka załapałam - i od jutra postaram się ćwiczyć intensywnie ;)))*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×