Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w tym kraju to się człowiek nie dorobi jednak

Polecane posty

Gość gość
Jak by nam dawali tyle co na zachodzie to by zlikwidowali wszystkie firmy niemieckie i inne,a dlaczego bo musimy im przynosić zyski czyli po polskiemu dawac mało kasy za tą samą prace a nadwyzki ida do własciciela za granica Zarabiamy 4 razy mniej za te same posady a wszystko kosztuje 4 razy wiecej paradoks k...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
https://youtu.be/yEJJNex2vZk?t=247 gosc fajne opowiada a media tak jak mówi w wiekszosci są w rekach zagranicznych korporacji interia tvn polsat onet itp wiec im na reke nie mówic jak sie nas wykorzystuje za smieszne pensje PIS jest teraz celem ale jak na razie robią dobrze obyś my kiedys mieli wielkie polskie firmy i w nich godnie zarabiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka- do osób które uważają że jak komuś źle tzn. że jest mało warty na rynku pracy-nigdzie nie napisałam, że mam pretensje do pracodawcy, że mam niskie kwalifikacje, że mało zarabiam. Ale ludzie- żyjemy w Państwie gdzie za stawkę minimalną godzinową butelki szamponu kupić chyba nie można i Wy uważacie, że to jest ok, serio...przecież nie tylko dyr jest w firmie potrzebny ale pani sprzątająca też tzn że ta pani ma zaiwaniać po 8 h i tak na nic nie mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą pani sprzątająca może zły przykład, nauczyciel uczy nasze dzieci niech zarobi 3000 i zapłaci rate za kredyt + rachnkinp. 1700, 500 paliwo zostaje mu 800 i np ma 2 dzieci niech zachorują niech się auto zepsuje cokolwiek no lipa i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, agitowac i podburzac na forum trzeba umieć. Ty nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiem, i nie mam zamiaru, podzieliłam się swoimi spostrzeżeniami i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje spostrzezenia to oczywistości dla myślących ludzi. Nie ma w nich niczego odkrywczego - niczym nie błysnęłaś. A teraz idź już spac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze w Polsce jest do d**y z zarobkami i oczywiscie ze c***a sobie mozna kupic za te pensyjki. Nie liczy sie ile kto gdzie zarabia tylko ile za to mozna kupic. Za dwie pensje powinno sie zyc na luzie a nie bidowac. Mam znajomych w Australii, ona uklada towar na polkach w sklepie, on w piekarni pracuje. Maja dom, dwa samochody i jeszcze rodzine z Polski sciagaja na wakacje. Brat meza nie mogl znalezc pracy w Polsce, wyjechal do Anglii, robi tak zwane byle co, wlasnie kupil sobie 3-cie auto, wynajmuje fajne mieszkanie, wysyla pieniadze i paczki dla rodziny. A tu czlowueku narobisz sie jak wol i dostaniesz w twarz te minimum 1300 i gnij za nie pod mostem. Niby praca jest ale co z tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno nie widziałam nikogo, kto by zarabiał 1300.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co jest najlepsze? Ze najwięcej narzekają ci co naprawdę spoko żyją. Ja rozumiem, zawsze może być lepiej etc. Rozumiem, że dla każdego jest drogo, rozumiem, że porównania do "gorszych" będą dla Was bez sensu, ale ludzie - trochę obiektywizmu. Jeśli macie własny dom, pensje oscylujące przy medianie to naprawde nie macie źle. Tylko osoby które zarabiają poniżej 2tys, wynajmują itd nie mają czasu narzekać na forach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam za granica, oboje zarabiamy, powyżej najniższej krajowej i uwierz nie stać nas na samochód z salonu.Moich znajomych tez nie stac, no jedni sobie kupili a raczej się zapozyczyli i teraz zgrzytanie zębami bo raty kolosalne :p większość jeździ 10 letnimi gratami, tutaj auto kupić to nie problem ale je utrzymać juz tak.Ubezpieczenie na rok ok 1-2 tys funtów a w Pl ile 500 zł ?? Ok zarabiamy więcej ale wydajemy więcej kiedy ktoś to zrozumie? ? A taka polska mentalność ze niektórzy ile by nie mieli wiecznie im malo :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:25 Wiesz co, chodzi raczej o to, że za granicą (tj. konkretne miasta o których wiem, wiadomo, że nie wszedzie) jak dwie osoby zarabiają minimalną to żyje się na jakimś poziomie. Nie wysokim, ale człowiek nie wylicza do 1. U mnie same opłaty mieszkaniowe to 1150zł (wynajem małej kawalerki, b. okazyjnie - mieszkania ogólnie są bardzo drogie, kredyt też liczyłam już), samochodu nie mamy, miesięczny na 2 osoby to 200zł, tel+internet 150zł. Czyli 1500zł opłaty same. Zakłądając że razem mielibyśmy zaledwie 2500zł (2x1250) zostaje nam 1000zł na jedzenie, leki, ubrania, chemię itd. I co tu mówić o odłożeniu czegokolwiek? Głupia wizyta u dentysty to może być 20-30% miesięcznej puli przeznaczonej na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkleję wpis z innego tematu, który lepiej zobrazuje co mam na myśli "Pracowalam w polsce za minimum (9zl za godzine) i pracowalam we francji za minimum ( 8 euro za godzine). Przelicznik jest latwy- nie chodzi o to, ze mnozyc zlotowki razy 4.2. Ja licze, ile godzin musze pracowac, zeby sobie cos kupic. Bluzka w h&m za 25 euri kosztuje mnue we francji cztery godziny pracy. Ta sama bluzka w polsce za 100zl kosztuje mnie jedenascie godzin pracy. Wiec tak, za granica JEST TANIEJ. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1-2 tys. funtów za ubezpieczenie? To chyba jesteście bardzo młodzi i świezo po prawku, za dwa auta płcimy nie wiecej niż 700f rocznie ubezpieczenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też to śmieszy jak ludzie mówią o tych cudach poza Polską. Ostatnio mi koleś wyjechał ze zaproponowano mu pracę w Niemczech za 8 tysięcy Euro (praca fizyczna). Wysmialam go. Mieszkam w Austrii, wiem jakie są realia. Mój mąż jest Austriakiem na bardzo dobrym stanowisku, ja pracuje (stanowisko biurowe) i uwierzcie mi, że jest normalnie. Mamy kredyt na dom, 2 samochody i 0 dzieci. Koniec luksusów. Znam takich co przyjeżdżają do Polski aby się pokazać a za granicą ledwo najniższa zarabiają. Weźcie to wszystko co mówią podzielcie razy dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak obalicie wpis tej kobiety która przeliczała na godziny pracy produkty dostępne i tu i tu? Kłamała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://www.numbeo.com/cost-of-living/ Tutaj możne orientacyjnie sobie sprawdzić. Generalnie za granicą jest drożej (prócz chyba restauracji i kosztów wynajmu mieszkania), ale średnie pensje są wyższe więc suma sunmarum wychodzi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cena bluzki nie powinna byc wyznacznikiem. Wyznacznikiem tego czy jest taniej czy drożej jest CAŁY KOSZYK usług/towarów: żywność, energia, gaz, usługi, szkolnictwo, służba zdrowia i inne. To się składa na koszty życia, a nie jeden produkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie twierdzę, że Wam się żyje super-hiper. Nie słucham magicznych opowieści, nie wierzę w europejski sen. Ale mam konkretne przykłady osób które odwiedzałam.Robiąc zakupy z automatu przeliczałam sobie wszystko na złotówki i szlag mnie trafiał bo wychodziło, że produkty wcale nie były 4/5 razy droższe. Po prostu uważam, że osoby najbiedniejsze w Polsce mają ciężej niż osoby najbiedniejsze w Niemczech czy UK. O klasie średniej się nie wypowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Po prostu uważam, że osoby najbiedniejsze w Polsce mają ciężej niż osoby najbiedniejsze w Niemczech czy UK. O klasie średniej się nie wypowiadam." Jakie rozwiązanie tego problemu proponujesz? Bo wnioskuję, ze skoro tak Cię porusza ta kwestia to masz wypracowane lub podpatrzone rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu miałaby miec rozwiązanie na to? w rządzie jest czy jak? jakby była to by tu nie pisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rząd nie zna rozwiązania. Więc moze skoro narzekacze tak narzekają to niech oni spróbują rozwiązać problem ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego rozwiązanie mam proponować? :) Tutaj twierdzono, że nie ma najmniejszych różnic między życiem w Polsce a zagranicą. Wg mnie dla części społeczeństwa jednak są, i to doć istotne. Nie jest to raczej dyskusja o naprawianiu państwa Jakiegokolwiek rozwiązania nie napiszę będzie ono nierealne do wprowadzenia. Nie tyle przez koszta itd, co przez kretynizm polityków lub społeczeństwa. Jak nie jedni będą stawać okoniem to drudzy. Tym bardziej, że jeśli już nasze państwo potrzebuje całego pakietu, a nie pojedynczego markowania działań w stylu "podnieść pensję minimalną i będzie git".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to rząd nie zna? Mówili, że wiedzą :classic_cool: W końcu jakby prezes miał nie wiedzieć. Ja na razie na 2 lata jestem uziemiona w Polsce, będę miała ochotę to za 2 lata wyjdę, tak jak Wy. A jeśli uważacie, ze u nas jest tak wspaniale to wracajcie - ugościmy solą i chlebem ;) Czemu nie chcecie wracać? Bo to mnie zawsze zastanawia. Mam rodzinę w Anglii - narzekał jeden ile wlezie (praca fizyczna, ale ma dom, fajny samochód, rodzinę etc), ale jakoś wrócić nie miał ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prezes guzik wie. On nie ma pojęcia o gospodarce. On ma inne cele w tej kadencji. Ludzie, którzy im uwierzyli są oglednie mówiąc naiwni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , no to sobie przelicz cały koszyk. Orientacyjne ceny produktów żywnościowych, kosmetyków, chemii są dostępne od ręki w supermarketach online, wystarczy sobie powrzucać do "koszyka" wybrane produkty. Służba zdrowia i pokrewne: dam ci przykład z mojego podwórka: z pensji na wszelki socjał odciągają mi ok. 22% (czyli z pensji brutto 12 euro na rękę dostaję ok. 9,3 za godzinę). Do tego razem z mężem płacimy 64 euro miesięcznie na ubezpieczenie wzajemne, dodatkowe (dzieci jeszcze nie mamy). I to pokrywa nie tylko "bieżącą" opiekę lekarską typu kontrole, plomby, usuwanie kamienia, badania okresowe... ale też daje w większości darmowe leki, zwrot większości kosztów okularów (albo i całości, zależy od ceny oprawek), darmowe badania typu USG, RTG, rezonans magnetyczny, tomografia, wszelka rehabilitacja... I to wszystko na dodatek dostępne od ręki, umawiasz się i maks za kilka dni idziesz i masz zrobione. Energia: porównaj sama: mieszkanie 70 m2, wszystko na prąd z ogrzewaniem indywidualnym i bojlerem włącznie, łączny koszt za 2014 rok (za ten jeszcze nie mam zbiorczej faktury) to 784 euro czyli średnio trochę ponad 65 euro miesięcznie. Usługi - tu trzeba porównywać konkretnie. U mnie na pewno będzie drożej, bo skoro ja zarabiam przyzwoicie, to i inni przyzwoicie będą opłacani. Ale w stosunku do zarobków gorzej to raczej nie wypadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, w Polsce jest z***biscie :D tylko malkontenci narzekaja ;) dlaczego niby autorka mialaby podawac rozwiazanie tej debilnej sytuacji? sa od tego madre glowy, sowicie za to oplacane. dla mnie w Polsce jest nienormalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×