Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w tym kraju to się człowiek nie dorobi jednak

Polecane posty

Gość gość
"ci co w pl lepiej zarabiają nie mają czasu by siedziec po nocy na kafe. tylko sfrustrowani rodacy, uwiazani kredytem, rodzina i wlasnymi lekami z zawisc***isza te brednie, a dobrze wiedza, że wszedzie na zachodzie lepiej niz w polsce. " Wyjaśnij kogo krytykujesz bo z tego bełkotu ciężko wywnioskować Twoją interpretacje tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że o tobie dlatego cie to uderzyło. x tylu tu super zarabiajacych w polsce, a gdy czyta sie to, to widac, że wymyslają, kłamią o sobie i robia to z zawisci, że nie mogą wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się. może nie zarabiamy kto ci, bo łączny dochód to 6tys zl, ale mamy własny dom bez kredytu, 6letnie auto i zagraniczne wakacje jesienią oraz krajowe na Wielkanoc. co miesiąc coś się odkłada. jesteśmy pod 40, dziecko 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 4.28 jakim cudem chata bez kredytu? Fajnie ze macie 6k. My z mezem 4k do kupy byc moze za jakis czas bd kolo 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ozumiem, że o tobie dlatego cie to uderzyło. x tylu tu super zarabiajacych w polsce, a gdy czyta sie to, to widac, że wymyslają, kłamią o sobie i robia to z zawisci, że nie mogą wyjechać." Zacznij czytać książki to i pisać się nauczysz lepiej i rozumieć. Właśnie ja raczej jestem sceptyczna do opowieści jak to w Polsce sa sami ludzie sukcesu, sama myślę o wyjeździe. I mam wrażenie, że większość osób tutaj pisze podobnie - że w Pl nie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie brakuje osób, które pisza jak to z***biście i wymyslają. Przeczytaj lepiej wszystkie komentarze, poza tym nie wiem co odbeirasz moje tak personalnie jesli ciebie nie dotycza. skoro masz siebie za zero to nie odbieraj tak innych :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu ludzie sie tu podniecali, ze zycie w Niemczech za 3000eur na miesiac to nie wiadomo jaki luksus bo naprawde nie jest. Wystarcza na normalne zycie bez wiekszych stresow ale trudno mowic o dorabianiu sie na takiej pensji. Do tego wiekszosc Niemcow zarabia mniej. Taka kasjerka czy przedszkolanka to zarobi 1000-1200 eur a sprobuj sobie wynajac mieszkanie w takim Monachium to sie dopiero zdziwisz ile ludzie wydaja za nedzna klitke na obrzezach miasta :O Tutaj tzw. Nebenkosten czyli rachunki za ogrzwanie, wode, gaz i swiatlo to sie doslownie pod lupa sprawdza :-D bo takie sa ceny. Znajoma Niemka, ktora w banku pracuje wiec zarabia przeciez calkiem dobrze calkiem na serio wyjasniala mi ze jak sie zimniej robi to ona naprawde woli sweter zalozyc niz podkrecac ogrzewanie. Ludziom w Polsce wydaje sie, ze wszedzie pieniadze mozna z chodnika zbierac a tak naprawde nie jest. Zle nie jest, zyje sie normalnie i spokojnie ale o dorabianiu sie mozna zapomniec chyba, ze zarabia sie ponad 100 tys. eur rocznie. Ale wtedy zabiora Ci polowe podatkami :) Taki system.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, biedaczki w niemczech musza wszystko 10 razy kalkulowac,chodzic z lista zakupow i wyszukiwac najtanszych produktow, kalkulowac, biedni 1/3 im mieszkanie zabiera a przeciez inne rzeczy takie drogie. Smieszne to jest. Ze niby w Pl na to samo wychodzi? Tylko, ze taka niemka co sobie bidulka sweterek zalozy to mieszka w jakims domku czy normalnym mieszkaniu, poplaci rachunki, napcha lodowe, wyjdzie do knajpy i jak ma kaprys to kupi perfumy i niby jej nic nie zostanie. W Pl singiel tez wyda 1/3 na "mieszkanie" - jakis tani pokoik u kogos, poplaci, nie wyjdzie do knajpy i tez mu nic nie zostanie. Dlatego nie rob glupich porownan, standardy i poziomy sa nieadekwatne do siebie. Taki Polak zyje najtanszym kosztem i nic mu nie zostaje, a takiej "biednej" niemce nawet w koszmarach sie nie snilo, zeby mieszkac tak jak ten Polak niby na tym samym poziomie. Ona ma zapewniony dobry byt i niczego jej nie zabraknie, nawet jesli jej nic nie zostanie po wyplacie, a "ta sama" osoba w Pl musi sie naglowic i czesto odmawiac wielu tak oczywistych dla niemki przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z reszta skoro tak drogo w monachium, ze ledwo mozna wyzyc to przeciez nikt nikogo nie zmusza, zeby mieszkac w najdrozszym miescie. Jak sie zamieszka gdzie indziej to i dodatkow kasa sie odlozy. A Polak z najtanszej kawalerki czy pokoju juz do tanszego lokum sie nie przeniesie, bo juz taniej sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skad w Polsce sie biora te wielkie domu wykonczone od piwnicy Pô strych? Ja akurat mam duza rodzinie w Pl i kazdy ma swoje mieszkanie lub dom. Z kredytem lub bez. Sa oczywiscie studenci na dorobku ale il tez sie zlenie wiedzie. Ja mieszkam za granica. Dlugow nie mam oprocz kredytu na dom, ale ou szczednosci specjalnych tez nie. Nie widwidze duzej roznicy w poziomie zycia w Pl i tutaj. Naprawde. Wydatki sa proporcjonalne do zarobkow. Tu tez sa 40 latkowie ktorzy mieszkaja w kawalerce . lekarze ktorzy sami maluja dom itp Jesli ktos przyjezdza na saksy i mieszkam katem u logos to wtedy mode przywiezc jakies oszczednosci do Polski. Jesli zyjesz na swoim to szalu nie ma. Do restauracji chodzimy ze 4 razy w Roku. Wakacje u znajomych nad morzem lub w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stanowi to dla mnie nieodgadnioną zagadkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej gosciu z 21:55 - skoro masz wielka rodzine w pl a żyje sie podobnie za granica jak w ojczyznie, to po cholere siedzisz za granica? klamco przebrzydły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam, że te wszystkie domy odpicowane od piwnicy po strych to albo tych, co nie zarabiają minimalnej krajowej czy nawet średniech, albo ludzi, co pracują za granicą. Pełno Polaków dorabia się i wraca, bo koszty zycia sa nizsze przeliczając na złotówki czy to funty czy euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , w mojej rodzinie takie domy to: - albo z zarobków zagranicą, w międzyczasie lata mieszkania na kupie z teściami - kredyt plus kasa uciułana przez rodziców - dom należy do rodziców/teściów i to oni go postawili i latami wykańczali, "młodzi" mieszkają na pięterku i "odkładają" na własne (i chyba zdążą dzieci za mąż powydawać zanim nazbierają) Nie ma nikogo, kto by tak jak tutaj miał ok. 30 lat i stawiał dom mając kredyt nawet nie jako para, tylko indywidualnie (a tak robi np. mój szwagier, wcale nie mając jakiejś super pracy), a wcześniej normalnie mieszkał wynajmując mieszkanie a nie żyjąc kątem u kogoś. I rodzice na takie mieszkania grosza nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam znajomego, co ma 28 lat i wlasnie wybudował sobie dom, ma tez kupione mieszkanie, 2 auta, co chwila gdzies jezdzi, jada w drogich knajpach, itd. i wszystko co ma to nie byle jakie, tylko dom stylowy i duzo kosztował, auta z salonu tylko, nigdy uzywki. ale jest wyjatkiem jednym na milion, ma talent i sam sie dorobil, bo rodzice biedni. tylko co z tego, jak zona od wielu lat calymi dniami sama w domu przesiaduje, a on pracuje po nascie godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli te 3 miliony co wyjechało za granicę to idioci? Czyli wszelkie opinie liczących się w świecie instytucji badających gospodarkę to bzdury? Wszelkie statystyki, PKB, siła nabywcza pieniądza, i inne wskaźniki są wymyślone? Tak? Bo wedle wszelkich ustaleń POLSKA JEST BIEDNIEJSZYM PAŃSTWEM. Ale no wychodzi, że wszyscy się sprzysięgli przeciw tej bogatej i wspaniałej Polsce i to są wierutne bzdury które łykają jedynie idioci. Bo Wy, z zagranicy widzicie prawdę objawioną. Tylko co zabawne, nikt z Was wymądrzających się z zagranicy jakoś nie chce wrócić do tej pięknej i bogatej Polski. Paradoks, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem z Londynu
Ja mieszkam za granicą i nie chcę wracać i nie piszę, że w Polsce jest dobrze, bo nie jest. śmieszne są de facto te wpisy Polaków z Polski, ze w Polsce jest super i Polaków z Niemiec czy Anglii, że zyją od pierwszego do pierwszego i zagranicą nie ma większej różnicy w jakości zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co Cie w tym smieszy? Temat jest od dorabianiu sie. No wiec w takich Niemczech to tak wyglada, ze zyje sie normalnie ale naprawde niewiele badz nic nie zostaje jezeli zyjesz normalnie. Gdzie tu jakis dorobek? Dorobek to dla mnie dom, duze oszczednosc****are inwestycji, jakas niezaleznosc finansowa. W Niemczech wiekszosc ludzi siedzi na wynajmnie bo zwyczajnie ich nie stac na kupno niczego i taka jest prawda. Miasta takie jak Monachium, Stuttgart czy Frankfurt sa drogie wlasnie dlatego, ze jest tam praca wiec rade zeby sie wyprowadzic gdzie taniej to mozna sobie zaoszczedzic bo tam gdzie taniej nie ma pracy i kolo sie zamyka. Zreszta, kazdy moze przeciez w obecnych czasach przyjechac do Niemiec, podjac prace i sam zobaczy jak to jest. Owszem, jezeli ktos przyjedzie wylacznie z zamiarem dorobku i oszczedzania, mieszka katem, hurtowo z 10cioma innymi osobami, je byle co i nigdzie nie wychodzi oprocz do pracy to sie "dorobi" i przywiezie do Polski te kilka tys. eur. Ale nie ma sie co ludzic, ze taka osoba ma normalne zycie! My tu mowimy o porownaniu normalnego zycia w Polsce z normalnym zyciem gdzie indziej. Owszem, gdybym przykrecila sobie srobe i zyla tak jak Ci panowie "na saksach" to pewnie tez bym zaczela sie "dorabiac" :O Tyle, ze jakim kosztem? Zero normalnego zycia. Gdyby osoba w Polsce, ktora zarabia te 3000zl, zyla katem u kogos, jadla byle co byle najtaniej, nic nie kupowala i nigdzie nie wychodzila tylko ciulala grosz do grosza to pewnie tez by zaczela niesamowicie oszczedzac i sie "dorabiac". Ale z normalnym zyciem nie ma to nic do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goscoi nawet jakbys miala te 3000 i zyla jak panowie na saksach tez nie wiele bys odlozyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym kraju teraz wystarczy się pierdolić i rodzić dziecko za dzieckiem, to tylko pracujący klepią biedę, lenie dostają i jeszcze dostaną kupę forsy za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, dziewczyna od Niemiec to by chciała nie wiadomo jaką pensję miec (ale i tak by ją rozwaliła, bo standart zycia się podnosi jak się ma więcej kasy - chcemy wtedy więcej i nagle się okazuje, że ekskluzywne wczasy 3 razy do roku sa niezbędne do życia), ale prawda jest taka, że dorabia się zaczynając nawet od drobnych oszczędności, które się inwestuje i pomnaza, od poswięcenia czasu na rozwój, albo poszukanie pomysłu na dodatkowe zarobki i oczywiście od jeszcze cięzszej pracy - i na to z pewnością ja stać. Rzadko komu przychodzi to na pstryknięcie palców, sorry, ale Osoba, ktora ma 3K euro i osoba, która ma 3K złotych, utrzymują sie same i chcą coś sensownego ze swoimi pieniędzmi zrobic mają nadal zupełnie inne mozliwości, bo koszty zycia też mają inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE AUTORKO O CZYM TY PISZESZ
CHCESZ MI POWIEDZIEĆ ŻE dopiero się obudziłaś?:) 3000zł to jest kochana jałmużna i nie patrzmy już na tych którzy zarabiają mniej bo oni nigdy nie zaznali nawet namiastki normalności-myślę że gdyby im pokazać tą namiastkę normalnego życia przestraszyliby się i popadli w chorobę psychiczną. Po prostu musieliby zacząć żyć a jak sie nigdy nie żyło to jak???? ludziom którzy usiłują żyć normalnie z trudem wystarcza 8-tysięcy złotych bo wszystkiego muszą sobie odmawiać(u nas jest strasznie drogo jak sama słusznie zauważasz) w cywilizowanych krajach te 8 tysięcy złotych stanowi pensję minimalną którą otrzymasz za pracę takie jak sortowanie jabłek itp. Ponadto wiele rzeczy masz w swoim ubezpieczeniu z tytułu swego zatrudnienia np. wszystkie leki pokrywa c***aństwo leczenie w 100% pokrywa z twojej pracy-więc spójrz na koszta!-Niby niższe niż nasze a dają ci w zamian wszystko-czyli nikt cię nie okrada a przynajmniej nie czujesz tego prawda? Podatek -to druga ważna rzecz w twoim życiu! Tam masz ogromne sumy swoich rocznych dochodów zwolnione od podatku a tutaj musisz za wszystko płacić po stokroć i nikt ci niczego w zamian nie da-więc oddajesz praktycznie woje zdrowie życie wraz z rodziną na wieczne stracenie i delikatnie narzekasz że coś nie halo. Jest znacznie gorzej niż ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:30 Powiedz mi człowieku co ty wiesz o pomnażaniu kapitału? Stawiam bańkę że goowno! Drobnych oszczędności się nie pomnaża! Drobne to trzymasz dla babci klozetowej w miejskim szalecie. I nie myśl o wielkiej ekonomi bo to nie jest twój kaliber!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne :D Znam przypadki co para w Polsce zarabia naście tysięcy i żyje z miesiąca na miesiąc, bo nie potrafią żyć normalnie i nawet papier toaletowy kupują najdroższy :D No oczywiście dla nich to jest normalne życie. Jedni w Anglii za 2 tysiące funtów utrzymają całą rodzinę i jeszcze odlożą, a niektórzy za 4 mają ciężko wyżyć w dwójkę. Także w Polsce się człowiek nie dorobi, ale za granicą jak najbardziej. i wcale nie musi żyć kątem u kogoś, wystarczy wydawać z głową. Jak się nie ma szacunku do pieniądza, to nawet zarabiając miliony, można nic ni odłożyć i szybko stać się bankrutem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie chodzi natychmiast o wielki kapitał, nie chodzi nawet o miliony, drobnych oszczędności właśnie sie nie trzyma, bo nie warto - ale mozna je spożytkować nie na kolejne buty czy kieckę raz załozoną. Rzecz jasna, że jak się ma milion to latwiej zarobić drugi, ale zaczynając od setek tez sie da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem z Londynu
popieram goscia z 10:30. i pozdrawiam raz jeszcze ewenement, który za 360 złoty zakupił owoce i warzywa (i pieczywo!) w jakiejś angielskiej sieciówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobiję jeszcze ceną paliwa - wczoraj u nas na stacjach Tesco i Asdy benzyna i diesel zladowały ponizej funta - w Polsce ile? Zeszło chociaz poniżej 4 złotych? Z najniższą pensję tak na oko w UK kupię 3x więcej paliwa niż w Polsce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle gadka że za granicą zarobisz więcej ale ceny i wyższe.... nie rozumiem tych osób co to wypisują skoro pewnie za granicą nigdy nie były. Ja pracowałam w sklepie w Polsce i zarabialam ok 1700 zł jako zastępca kierownika. Narzeczony w tysiące i po opłaceniu rachunków i normalnego jedzenia ( nie jadam odpadków typu mortadela) nie zostawalo nam prawie nic. Wszystkie sprzęty na raty. Malutka mijscowosc. Po wyjeździe do Niemiec pracując za niewiele więcej jak niemieckie minimum zarabiamy na miesiąc po 1300-1400 euro. Razem mamy 2600 najmniej. Za mieszkanie i rachunki płacimy za kawalerkę 400 euro. Tv Internet telefon 100 euro. Czyli zostaje 2100 najmniej. Na jedzenie wydajemy max 600 euro i to razem z chemią . Za resztę kupujemy co chcemy A i tak zawsze odkładamy te 1000 euro minimum. Więc nie pierniczcie głupot że ceny wyższe itd. Bo owszem jedzenie drozsze minimalnie ale chemia i paliwo tańsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyliłam się z tym paliwem, sorry - sprawdziłam jak wygląda teraz minimalna pensja w UK, czyli: 6,7f x38hx52tyg. (zakładam płatne urlopy) to daje 13, 240f rocznie z czego na podatki i ubezpieczenia ściągną tylko 1150f! Do kieszeni trafi 12, 090 - czyli 1000f miesięcznie. W Polsce najniższa brutto to 1850zł, netto 1355zł. Policzcie procentowo ile państwo zabiera zarabiającym minimum, a co do paliwa, to teraz za 1000f kupię 1000l, w Polsce (o spadła widze, usrednię do 3,8 zatem) 356l - czyli prawie trzy razy mniej. Siła nabywcza funta - nie tylko w przeliczeniu na paliwo jest po prostu większa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od prawie 10 lat mieszkam za granica i nie piszcie mi glodnych kawalkow o tym ze nie ma roznicy. prosty przyklad: popatrzcie na ceny podstawowych produktow - np pieluchy z lidla kosztuja 28 zl, w Niemczech 7-8 EUR. Bebilon (Aptamil) 17 eur i 56 zl za kg. Niemiec zarabiajacy minimalna zarobi na te rzeczy w 3,5h, Polak w 11 czyli 3 razy dluzej. Owszem, jest grupa zarabiajaca dobrze, ale oni tez zyliby na lepszym poziomie za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×