Dlaczego kiedys ludzie wstydzili sie konkubinatu

żona vs. konkubina wygrałyście obie ten konkurs na debila roku tylko nie pobijcie się o miejsce i nie spychajcie na najwyższym stopniu pudła. Zrobiłyście obciach wszystkim kobietom: żonom, konkubinom, pannom, wdowom, rozwódkom, a nawet Annie Grodzkiej kongratulejszons!!!

Tutaj ktos jeszcze probowal przekonywac, ze kobieta niezamezna, z zarobkami 5 tys miesiecznie, nie dostanie kredytu hipotecznego :D Niezla ciekawostka, kredyt na np. 400 000 zl dostalaby z pocalowaniem w reke, o ile ma stabilna umowe i brak innych powaznych zobowiazan finansowych. Moi bliscy znajomi, single, pokupywali mieszkania na kredyt, a niektorzy maja dochody jedynie 2500 netto, problemu nie mieli. Takze nie wiem kto tak paniom oczy zamydlil, ale skoro juz macie ten "przywilej" (co kto lubi), ze nie musicie chodzic do pracy, to chociaz te kilka godzin dziennie zamiast na kafe, poswieccie na edukacje roznego typu.

sadee dziś co ty się tłumaczysz? przecież to są dwie pensjonariuszki z Tworek, a ich brednie to po prostu efekt uboczny leków i zastrzyków. ani jedna ani druga nie ma chłopa chyba, że z sali obok. kto normalny z takimi szlorami by wytrzymał no litości

Sadee - chodziło o możliwość kupienia mieszkania bez kredytu. Przeczytaj to jeszcze raz. Narzeczona na podobno jedno swoje mieszkanie bez kredytu, na które zarobiła sama, pracując za granicą.

To tylko te "półdomy" są na kredyt:)

Moze faktycznie zle przeczytalam, zbyt wiele tresci jest juz w tym watku ;) Niemniej, jesli zarabia 5 tys netto, nie ma na karku wysokich oplat za np. wynajem mieszkania, jest oszczedna, regularnie odklada przykladowo 2 tys miesiecznie, to w kilka lat uzbiera na niewielkie mieszkanie.

Wiele osób zarobiło na swoje domy i mieszkania za granicą - coś dziwnego w tym jest? Nie jest to mieszkanie ani w Warszawie, ani w Zakopanem - tylko takie w lesie, żeby było gdzie latem wypocząc (mieszkanie, nie dom letniskowy, bo znowu będziecie bajki zmyślać). I oczywiście nie przewartosciowane od developera;) Jak wyjeżdżalam z Polski to kolezanka z pensją nauczycielki dostała kredyt na kawalerę - akurat jakoś wtedy dawali takim co i 1500 zarabiali.

ja pie/rd/ole a ta dalej swoje do porzygu bedziesz tak sie produkowac roz/je/bu/sko tępa :(

Nie produkuje się - prostuję, czego w swojej niemocy nie dałyście rady przeczytać, nie byłoby połowy wpisów jakbyście się trzymały tego co napisałam - czyli faktów, a nie przekręcały co napisane.

Mieszkanie w lesie :/ Brzmi nietypowo.

Dlaczego ludzie kiedyś wstydzili się życia w konkubinacie, a teraz się nie wstydzą? Bo żyjemy w czasach bezwstydu. Dziś już nic nie dziwi i nie szokuje. Znacie pewnie historię upadku Cesarstwa Rzymskiego? Wiecie zatem co ich zgubiło...

O rany! Po ilości wpisów myślałam, że ktoś odkopał jakiś stary temat (w takie zwykle nie wchodzę), a tu przez trzy dni tyle naprodukowałyście! Brawo... Nie czytałam całości, ale po pobieżnym przejrzeniu już widać, że lada chwila usuną Wam ten temat z powodu wulgarności.

A same co tutaj robicie? Komuś ładnie wytykać udział w dyskusji a same co robicie tutaj?

gość wczoraj żona vs. konkubina wygrałyście obie ten konkurs na debila roku tylko nie pobijcie się o miejsce i nie spychajcie na najwyższym stopniu pudła. Zrobiłyście obciach wszystkim kobietom: żonom, konkubinom, pannom, wdowom, rozwódkom, a nawet Annie Grodzkiej kongratulejszons!!! A TY KOMU ROBISZ OBCIACH Z TAKIM SŁOWNICTWEM, TY TO LEPSZA JESTEŚ? LEPSZA NIE JESTEŚ PRZECZYTAJ CO PISZESZ I W JAKIM STYLU PATOLOGII

przypal brac slub bo przy rozwodzie sie dzieli majatek na pol

Mogę tylko napisać, że nigdy z chłopakiem nie miałabym wspólnego kąta bankowego. Co innego z mężem. Poznawanie się ludzi trwa, albo się rozstają albo się żenią. Nie rozumiem jak można mężczyźnie dawać swoje pieniądze ,, do połowy'' będąc tylko jego koleżanką. Konkubina czyli koleżanka, dziewczyna, kochanka. Nie jest to ktoś oficjalny, ktoś kto ma prawa i obowiązki.

konta

ja to widze odwrotnie... czesto daje pianiadze kochankom, czy place im za rozne rzeczy... za to z zona ktorej jeszcze nie mam i nie wiem czy w ogole bede mial widzialbym to tak ze ona ma swoja kase, a ja mam swoja i za wszystko placimy jakos partnersko... przy czym nie widze szansy zebym sie ozenil ani z bogatsza ani z biedniejsza kobieta od siebie

My jesteśmy bez ślubu już 19 lat. Tak, 19 lat. Mamy trójkę dzieci. Ślubu nie bierzemy, bo żadne z nas tego nie chce, nie widzimy potrzeby. Z tymi członkami rodzin, którzy mieli jakiś problem zerwaliśmy kontakty (w tym on z ojcem, ja z mamą). O dziwo, po 4 latach religijnego pieprzenia za uchem skapitulowali i ani szanowny "tatuś" ani moja szanowna "mamusia" już kontaktu nie potrzebują. Widocznie ksiądz im powiedział że strata czasu. A my jesteśmy szczęśliwi. Sprawy spadkowe i inne mamy uregulowane u notariusza. I pokazujemy środowy palec konserwatywnym "kurkom". Kurczę, jeszcze 6 lat i 25 lecie :)

Marta i Sławek - to woleliście stracić kontakt z rodzicami (pozbawiając potencjalne dzieci dziadków), byleby nie brać ślubu? Gra jest warta świeczki? Mnie się to w głowie nie mieści. No chyba, że był jeszcze jakiś inny powód, np. rodzicie generalnie byli dla Was okropni i kłótnia o brak ślubu była tylko pretekstem.

gość dziś A same co tutaj robicie? Komuś ładnie wytykać udział w dyskusji a same co robicie tutaj? xxx nie tłumacz się przychlaście my tu zaglądamy żeby się z was pośmiać. myślisz, że ktoś czyta te wasze wypociny albo się nimi emocjonuje? Mamy z was bekę idiotki :D

gość dziś co zabolało? wykłócasz się z narzeczoną, a teraz jeszcze będziesz się wykłócać z tymi, którzy się z was śmieją? hahahaha tylko nie płacz

i wyłącz caps lock, bo jeżeli duże litery mają oznaczać darcie ryja i chcesz przez to być bardziej "słyszana" to może ziółek się napij albo co?

gość wczoraj Zrobiłyście obciach wszystkim kobietom: żonom, konkubinom, pannom, wdowom, rozwódkom, a nawet Annie Grodzkiej HAHAHA NO I WYSZŁO ŻE KONKUBINY NIE DOŚĆ ŻE SZMATY TO JESZCZE NIEUKI JAK NA PATOLĘ PRZYSTAŁO Posiłek też popijasz wodOM i chodzisz z MamOM na zakupy??? i kto tu jest debilem roku?

Ty jestes, gosciu powyzej. Oswiece cie- piszemy om albo a w zaleznosci od liczby i przypadku. Mature kupilas na bazarku?

gość wczoraj Sadee - chodziło o możliwość kupienia mieszkania bez kredytu. Przeczytaj to jeszcze raz. Narzeczona na podobno jedno swoje mieszkanie bez kredytu, na które zarobiła sama, pracując za granicą. xxx Może mieć i bez kredytu, jak na gdzieś na wiosce kupiła z 10 lat temu. Często na wsiach stoją po 2 lub 3 bloki i takie mieszkania często zrujnowane kosztują grosze. Pamiętam jak kiedyś znajoma szukała mieszkania i pojechała obejrzeć z czystej ciekawości takie M3 na wsi. Kosztowało wtedy dwadzieścia tysięcy złotych :D

marta i sławek dziś My jesteśmy bez ślubu już 19 lat. Tak, 19 lat. Mamy trójkę dzieci. Ślubu nie bierzemy, bo żadne z nas tego nie chce, nie widzimy potrzeby. Z tymi członkami rodzin, którzy mieli jakiś problem zerwaliśmy kontakty (w tym on z ojcem, ja z mamą). O dziwo, po 4 latach religijnego pieprzenia za uchem skapitulowali i ani szanowny "tatuś" ani moja szanowna "mamusia" już kontaktu nie potrzebują. Widocznie ksiądz im powiedział że strata czasu. A my jesteśmy szczęśliwi. Sprawy spadkowe i inne mamy uregulowane u notariusza. I pokazujemy środowy palec konserwatywnym "kurkom". Kurczę, jeszcze 6 lat i 25 lecie x czego 25 lecie? bycia koleżanką :D:D

Konkubiny, powiedzcie nam tu, co wy odpowiadacie, jak jest np. taka sytuacja, ze ktoś się was zapyta, kim pani jest dla pana x? Co wtedy odpowiadacie? Jestem jego koleżanką?

Wscibskiej sasiadce odpowiada sie: a dlaczego pani pyta? Szuka kogos? Kochanka? A reszcie normalnie: dziewczyna, partnerka, narzeczona. Bylas kolezanka meza az do slubu? No ciekawe:)

a kto miałby je pytać? Ja jestem żoną i nie odpowiadam takim wścibskim głupkom. Ci co mają wiedzieć to wiedzą czy kobieta jest żoną czy konkubiną więc pytanie z d....pki za przeproszeniem