Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kiedys ludzie wstydzili sie konkubinatu

Polecane posty

Gość gość
Podkreślę raz jeszcze: "Mnie zdradzał nie jeden mój chłopak ". "Szanowna" żona, która przez lata była materacem dla kilku facetów, w dodatku tak kiepska i tak fatalnych dokonywala wyborów, ze ją chłopacy zdradzali. To jest dopiero desperacja! Juz mnie nie dziwią dalsze jej losy oraz poglądy - typowa przedstawicielka katostanu, uczestniczka coniedzielnych konfesjonałów, rozmodlona pod ołtarzem, bo jedyne co ją dobrego spotkało to ten naiwniak, który ja utrzymuje. Niektóre kobiety powinny miec odebrane prawo do głosu i rozmnażania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty powinnaś mieć zakaz wjazdu do PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że ją zdradzał to nie jeden zdradza i idioto to nie jej wina. Tak jakbyś zgwałconej powiedziała że jej wina. Zdradzał ją jeden drugi zostawiła poszła do takiego który może jest dobre. Ty znowu taka cnotka co facetów nie miała, od k***sów się aż u ciebie roiło a komuś kilka związków wypominasz. I jeszcze jedno, ona chociaż wiedziała że ją zdradzali a ty żyjesz i nawet o tym pojęcia nie masz boś głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę, są takie kobiety które myślą że ich zdrada faceta nie dotyczy, myślą że jest tak pikna że do innej nie poleci. Niech tak myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzeczona, wyzywałaś wszystkie żony na uczuciowym w tematach: "Życie po zdradzie - nutka optymizmu" i "Gdy mąż ma dziecko z inną kobietą", a jak ci ktoś dosrał, to leciałaś na ogólny, żeby się wyżyć. Tam znana byłaś jako kiełbasa. Tematy na uczuciowym umarły, bo wszystkie żony przez ciebie się wyniosły. Teraz tu przylazłaś wyzywać żony od prostytutek i dawać im swoje złote rady? Takie dno moralne jak ty nie ma prawa głosu. Sama jesteś prostytutką, bo przez twoje wyro przewinęło się multum chłopów i żaden cię nie chciał na żonę. Nawet ten, którego chciałaś złapać na ciążę. Na co liczyłaś prostytutko, że tu wszyscy poprą twoje chore poglądy i będą równo z tobą ujadać? Małżeństwa mają swoje prawa zakuty łbie i żony doskonale te prawa znają. Idź robić wodę z mózgu koleżankom po fachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna narzeczona
Pisałam tylko tutaj i rzuciłam jedną kąśliwa uwagą w innym temacie w tym dziale - to wszystko, przykro mi, że macie jakąs obsesję z pisania z gościa - gdzie indziej nie pisałam. Ale nie wiem jak mogłam przeoczyć tak wazny detal! KILKU ZDRADZAJĄCYCH CHŁOPAKÓW! Niewiarygodne! Ale tez potwierdza stara prawdę - im ktos głupszy i grzeszny w młodosci tym bardziej swiety i pouczający na starośc. Kilku chłopkaów, jakis co sie nie chciał ozenić, w koncu mąż... - jak cie rodzice wychowali, że sie tak puszczałas na prawo i lewo dziewczyno? Kilku co zdradziło? Jeden, dwóch - może się zdarzyć, ale póxniej już bym sie zastanowiła co robię nie tak i jak to sie stało, bo kilku to nie przypadek niestety. To głupota i desperacja w szukaniu jelenia, a w takich wypadkach zawsze zostanie się wykorzystanym. I to ja niby milam patologiczna rodzinę!? Jednak mama nas dobrze wychowała - żadne z nas się tak nie puszczało, ja w sumie miałam najwiecej chłopaków, bo 3, reszta jeszcze mniej zanim sie pożeniła. Pod reszta wnioskow goscia nic tylko sie podpisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na uczuciowym jak jej ktoś prawdę wygarnął to też go trollem nazywała. najbardziej tłumok się pienił gdy dziewczyny ostrzegały żeby nie uznawać kochankowych wypierdków bez badań genetycznych. widocznie sama dobrze nie wie z kim dzieciaka ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w sumie miałam najwiecej chłopaków, bo 3 x 3 to też kilka tłumoku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wieczna narzeczona dziś >>>Pisałam tylko tutaj i rzuciłam jedną kąśliwa uwagą w innym temacie w tym dziale - to wszystko, przykro mi, że macie jakąs obsesję z pisania z gościa - gdzie indziej nie pisałam.<<< Tak jasne znana jesteś prostytutko na całej kafeterii :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna narzeczona
3 to trzech:) MTR miała męza, wczesniej jednego dlugoletniego i poza tymi dwoma tym kilku innych:) Sorry, ale wychodzi brak wychowania, głupota własna, nie dziwię sie, że teraz ma takie kaznodziejskie zapędy - wyrzuty sumienia za błędy młodosći jej spac nie dają, mąż wypomina, wydaje jej sie, że wszyscy byli albo sa tacy jak ona kiedyś, a nie są:) Jak chce cos komuś przekazać to niech to zrobi raz i delikatnie i twarza w twarz, a potem niech pozwoli ludziom samemu zdobywać doswiadczenia, a nie jakies krucjaty na forach, wyzywanie dzieci od bękartów, wywyzszanie się z powodu papierka - wstyd, po prostu wstyd, rekompensacja swojej durnej młodości w wersji hard. Potem spotykasz taką pouczającą matronę i tylko sie usmiechasz, bo po kilku takich juz wiesz, ża każda ma na sumieniu, oj ma. I oczywiście pociag do sformalizowania zwiazku, do zabezpieczeń tez jest jasny - strach przed zdradą ciagle w niej tkwi. Naprawdę powinna trochę czasu spędzić z psychologiem i sobie przebaczyć wreszcie, byłaby znośniejsza dla siebie i otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna narzeczona
gość dziś Szerlokiem to ty nie będziesz, nawet Rutkowskim nie za bardzo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alaalicja1983
śledze ten temat wybiórczo. Jednak zastanawia mnie jakim cudem można kłapać dziobem przez 28 stron w koło Macieju o tym samym - jak to robi wieczna narzeczona.Koleżanko chyba powinnaś się u psychologa podleczyć bo takiej zawziętości i zacietrzewiania dawno nie spotkałam. Błąd. Nigdy nie spotkałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisałam o tym że mnie zdradzali. Miałam dwóch chłopaków potem męża. Czyli razem trzech jak ty wieczna narzeczono. Czyli sama tak samo jestes szmata skoro miałaś też trzech. Głupia z ciebie baba. Uważasz że kilku facetów mieć jest k*******m ale jak ty miałaś trzech to już jej norma i nie szmacenie się? Skąd wzięłaś taką liczbę że do trzech facetów to nie szmata? Jak cie matka wychowała że aż trzech cie miało? Jesteś taka sama jak ta co miała trzech i jak ta co miała dziesięciu. Jakbyś miała jednego po slubie to byłabyś wtedy z jednym, a czy z dwoma czy trzema czy dziesięcioma to i tak jedziesz na tym samym wozie. Za kogo ty się masz, za każdym razem chcesz uchodzić za lepszą. Mówiłaś że każdy ci się oświadczał, że to niby tabuny były a teraz piszesz tylko o trzech, trzech którzy tak samo cię przewalili i poszli. O ślubie nie myśleli, a to że tych trzech cię zdradzało to po prostu do głowy nie bierzesz bo jesteś głupia ślepa baba i idealizujesz wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wieczna narzeczona dziś >>>gość dziś Szerlokiem to ty nie będziesz, nawet Rutkowskim nie za bardzo<<< Pewnie że nie bo jestem kobietą. Już się rozmarzyłaś prostytutko? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie było napisane prostytutko że ma innych nie czytasz ze zrozumienie, ciebie trzech waliło k****ami po oczach i to też kilku, cnotkę z siebie robisz że ,, tylko '' trzech. Kobieto jakbyś miała czterech to byś gadała że do czterech jeszcze może być, jak miałaś w d***e trzech to mówisz że od trzech może być. A komuś czwartego żałujesz i obrażasz. Płaciłaś za nich to byli, za darmo seks mieli więc ciesz się że masz te pieniądze bo tak nie było by nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
narzeczona trzech facetów miałaś i co się z nimi stało? umarli czy poszli do innych? ha haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem gdzie jest to twoje wspaniałe życie z facetem skoro na kafe od rana nawalasz. Ja jestem samotna al ty? Taka pani z domami i facetem który taki zakochany? Nawet już mu się twój tyłek znudził. Ważne że płacisz rachunki i utrzymujesz siebie, później ujadasz dniami na kafe a on seks ma gdzie indziej. Kase ma bo za cały dom nie płaci więc na agencje ma żeby się wyżyć w czasie kiedy ty na kafe ujadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna narzeczona
Taaaa - teraz się już nie tłumacz i do tego jeszcze z gościa:) Nie jest źle miec kolku, naprawdę mnie to mało interesuje, źle tym obarczac innych, źle, że inni musza pokutowac za błędy twojej młodosci, zachowaj to po prostu dla siebie, przebolej i nie pisz głupot na forum - to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakagłupia
Jaka ty jesteś głupia to szok. Przyznałaś się że miałaś trzech, czyli dałaś się trzem przewalić ale oni nic ci nie zapewnili ślubu nie chcieli. Czyli głupia jesteś że wiedząc że facet nie dla ciebie dajesz się sponiewierać. I to nie raz się tobie zdarzyło tylko aż trzy, a komuś wypominasz że miał kilku, jak same jesteś ladacznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ja to tak rozumiem. Ona miała trzech to jest dobrze i to prostytucja ani szmacenie nie jest. Liczbę trzech wzięła sobie, bo akurat ona dała trzem. Jakby dała pięciu mówiłaby że do pięciu to norma. Żadna różnica trzech czy więcej. Ja miałam dwóch, więc twoim tokiem rozumienia jestem od ciebie lepsza a ty jesteś większą szmatą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
narzeczona i z wszystkimi trzema mieszkałaś oraz się gziłaś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podwójna moralność. Tyle co ja miałam jest dobrze, ale jak ty miałaś o jednego więcej to jesteś szmata. Co za myślenie. Sama też po ślubie nie dałaś ani tylko jednemu więc nie masz prawa oceniać innych. Utrzymuje cie facet więc już imasz się różnych sztuczek żeby kogoś upokorzyć, tylko że sama robisz tak samo i przecież obrażasz sama siebie bo też miałaś kilku. Trzech to także kilku. Jeszcze raz ci napiszę bo chyba nie pamiętasz, twój facet nie chce się ożenić bo nie chce, jest z tobą bo płacisz za wszystko na pół utrzymujesz. On się nie martwi. jesteś trampoliną do kredytu. Nie musi się dla ciebie starać. Twoim jedynym wymaganiem wobec niego jest seks z nim czyli jego przyrodzenie. Jaki ty masz szacunek że dajesz facetowi się szmacić, obcemu chłopu który nawet nie poczuwa się żeby sam czynsz zapłacić? Kim ty jesteś zatem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał być oczywiście NIE UTRZYMUJE CIE FACET

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie ma żadnego faceta. To jest prostytutka - bajkopisarka. Strzeliła sobie bękarta z żonatym bo myślała że jak zaciąży to facet się dla niej rozwiedzie a facet zwiał. Płaci co miesiąc na dzieciaka a zdziry znać nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzeczona masz dzieci z poprzedniego związku i to jest ok? Z tym młodszym nie jesteś całe życie. Ten facet nie jest z tobą od zawsze. Mieć dzieci z dwoma facetami jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna narzeczona
jakagłupia dziś Jaka ty jesteś głupia to szok. Przyznałaś się że miałaś trzech, czyli dałaś się trzem przewalić ale oni nic ci nie zapewnili ślubu nie chcieli. xxx Wszyscy trzej chcieli slubu - w tym rzecz, ja nie chcialam:) niewiarygodne nie? ciągle sobie wmawiacie, że to facet nie chce, niestety nie ograniacie najprostszych rzeczy - że kobieta też moze miec swoje zdanie i nie rzucac się na każdego kto wyskoczy z obrączką. Jak nie potrafisz tego zrozumiec to przyjmij do wiadomości, że i tak bywa. Same siedzicie na forum od rana, a nawet cały wieczór - ładnie to tak wypominac innym? Nigdzie nie napisałam, ilu to dobrze, a ilu źle - niech będzie nawet 10 - byle znaleźc tego jedynego w końcu. Niedobrze jest szmacić sie, a potem sobie tego nie przebaczyć i wywalac kompleksy na forum i uważac, się za lepszą od tych co ślubu nie mają - to jest właśnie złe i stad sie wzięła cała dyskusja. Naprawdę nudzicie już w tymi wymysłami o tym kto za co płaci u mnie i seksem również - bladego pojecia nie macie i miec nie będziecie. To, że mąz was nie zaspokaja i zmuszacie sie jest przykre, ale przy chęci obydwu stron i współpracy tez możecie miec satysfakcję z tej waznej częsci pozycia - wtedy może przestaniecie czuć się jak d*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale cie mieli i spali z tobą. A ślub że mówili że chcą każdy tak mówi. Czy mogę w końcu prosić o odpowiedż na pytanie bo skutecznie unikasz odpowiedzi. Mianowicie co dla ciebie robi facet oprócz tego że sobie razem ,, dajecie'' czyli że z nim śpisz. Oczywiście rzeczy tylko niematerialne bo mówiłaś że pieniędzy nie bierzesz bo to prostytucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pytanie tytułowe brzmi "dlaczego kiedyś ludzie wstydzili się konkubinatu?" Kiedyś ludzie potrafili się wstydzić, i potrafili oceniać że coś jest złe . wstydliwe wstydzili się i potępiali nie tylko konkubinat, ale i pedofilię, i homoseksualizm,i wszystkie inne wypaczenia czy zboczenia. A teraz mamy powszechny upadek obyczajów, wszystko jest dozwolone i nic nie jest wstydliwe, każda dewiacja jest tolerowana a nawet uznawana za coś lepszego. Konkubinat z pewnością sam w sobie nie jest czymś dobrym, ale we współczesnym świecie nastąpiło odwartościowanie rodziny, wierności, trwałości więzi, miłości i odpowiedzialności, dlatego w to odwartościowanie bardziej się wpisuje konkubinat niż małżeństwo, małżeństwo z założenia ma być trwałe i jedyne, a nie jest , więc bardziej praktyczny bywa konkubinat jako z założenia coś chwilowego, nietrwałego, coś na tymczasem , jako mały przystanek na drodze życia, wygodny dopóki jest wygodny, i tyle. Działa to bo już wstydu nie ma. Zresztą, dziś , jak nie można liczyć na trwałą miłość i wierność , gdy powszechna jest zdrada czyli niszczenie więzi, jaki sens ma liczenie na trwałość relacji damsko-męskiej? Nie ma. Praktyczniej jest pilnować własnego serca aby nie kochać za bardzo, a lepiej tylko kochać na pół gwizdka i na tymczasem, dbać o swoje dobro kosztem drugiej strony, a jak coś nie tak to wtedy pa, pa, alleluja i do przodu, nie będzie ten to będzie inny a tego kwiatu to pół światu. Można tak jak wstydu brak a w małżeństwo się nie wierzy bo naiwności też brak. Pozostaje konkubinat, jako praktyczne rozwiązanie, obarczone tymczasowością ,ale jakież to wygodne. W konkubinacie zawsze jedna strona jest bardziej wygodna i pragmatyczne bo mniej kocha i nie chce się wiązać na zawsze. Ale może to trwać i trwać, bo niekoniecznie pojawi się na horyzoncie ktoś lepszy, nowszy czy zasobniejszy. Ale statystyki są bezwzględne, ponad 90 % konkubinatów ma swój koniec, bliższy lub dalszy, ale rozpada się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkubina to w większości kochanka żonatego. Takie realia. Nie wszystkie konkubinaty takie są ale większość, jednak ludzie śluby biorą bo dorastają i myślą jak dorośli. Konkubina nie ma praw, i jakby nie było jest obcą babą w jakim kraju by nie żyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna narzeczona
Nie kazdy, nie każdy - same pisałyście. Oni o tym nie mówili, tylko sie oswiadczyli, normalnie z pierscionkiem. Ja nie kupczyłam uczuciami nigdy - nie musiałam, to jest własnie przywilej kobiety, która potrafi sama o siebie zadbać. Mężczyźni nie mają wtedy łatwego zadania i tylko nieliczni wiedzą jak moga taką zdobyć. Wy jesteście wbrew pozorom łatwe i przewidywalne pod tym wzgledem - co już wielkrotnie udowodniła wasza przedstawicielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×