Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozytonkaa

Mamy na Październik 2016

Polecane posty

Gość k25i
Co do pracy to ja juz jestem na zwolnieniu, pierwszy miesiac placi pracodawca a pozniej ZUS i jak to jest z tym ZUSem czy jest on wyplacalny, czy obowiązują ich jakies terminy bo moja znajoma idac na l4 w marcu, rodzac 6go maja pieniadze zaczela dostawac w częscisch od lipca? Mozliwe to, ze takie opoznienie czy to jest niezgodne z prawem? nigdy nie bylam na l4nawet paru dni wiec nie mam pojecia, generalnie prace miałam lekką ale po 12h i przez te wymioty przychodzilam spozniona, bądz wczesniej wychodzilam a na dluższa mete tak sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewna3096
Ja też L4 miałam wypłacane po czasie ale wszystko wypłacicli. Teraz jestem niestety na bezrobociu. No cóż. Ile miejsca na rzeczy malucha? Nie mam pojęcia. Nie pojecia jak się wogóle ogarnąc. Pomijając salon mam dwa pokoje. Wiekszy i mniejszy. Na chwile obecna córki sa w mniejszym a my mamy sypialnie w wiekszym;-)) i tak chce zrobić mały remoncik dziewczynki przezucić do dużego a my do malego. Bo w sumie tak: bedzie 3 dziewczyna to beda razem w duzym pokoju. Bedzie chlopak to bedzie mial poźniej maly swój pokoj. Tylko teraz nie wiem jak sie urządzić żeby do tego małego wsadzić łóżeczko plus myśle taki mały regalik (3-4 półki) na ciuszki i takie tam. Chyba że zostać na razie w tym dużym a później zamienić pokoje. Kurcze doradźcie. Jak to u was wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
Dziewczyny Wy i tak macie lepiej. My wynajmujemy mieszkanie duża kuchnia i mały pokój,łazienka dla nas 3 to wystarcza ale mała rośnie pójdzie do przedszkola,za wynajem płacimy dużo. Wiec chcemy zrobić tak niestety ze urzadzimy się u mnie w domu rodzinnym duży dom,piętro dla nas całe. Robimy wiec osobny pokój dla Wiki drugi będzie dla nas i małego,3 pokój gościnny. Do wiki pokoju chce jakąś mała szafę na ciuchy,my mamy mabloscianke. HMM nie wiem jak mały masz ten drugi pokój,jeśli dziewczynki potrzebują więcej miejsca to dlaczego ich nie przenieś. W końcu starsza chodzi do szkoły biurko itp. A u Was mały regał na ciuchy i starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewna3096
No to pewnie tak zrobie. Maluch zawsze może mieć później kąt z zabawkami u dziewczyn. Nie wiem czy starczy. Mam jeszcze komode więc jedną szufladę muszę zwolnić. A tak to nie wiem. Najgorsze bo rodzimy na zimę więc musimy takie w sumie grubsze rzeczy, które zajmują więcej miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc ANECZKA
Myślę że jeśli masz teraz czas i mąż chęci zrobić teraz przemeblowanie. Jak zaczną się te cieplejsze dni to elegancko można wywietrzyc mieszkanko i remontować. Ja tam szału nie mam bo mamy kawalerkę jeden pokój. Staramy się znaleźć większe no ale co poradzisz jak teraz tylko kupna i drogo .. a gdzie brać kredyt jak ja miałam umowę o prace ale tymczasowa i agencja jie ma obowiązku PRZEDŁUŻENIa ze mną umowy a kończy się maju. Później będzie mi płacić ZUS ale tylko do porodu. A później te becikowe 1000 zł przez 12 miesięcy. To jak to z tym zusem może się opóźnia z wypłata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ja mam dwa pokoje duzy jest jak ja to mowie magazynkiem bo zeby w malym miec cxysto tam są graty, czasem susznik z praniem, deska do prasowania, jak ubran z prania czekajace na prasowanie leza sobie na kanapie, komputer na stole i sterta dokumentow i rachunkow. Po posprzataniu są dwie kanapy, tv, duza szafa, mebelki na jednej scianie, stol i krzesla czyli cos jakby salon, jest to pokoj z balkonem, my po slubie zasiedzielusmy sie w malym pokoju, meble z perspektywy czasu kupilabym inne bo to raczej meble do domu z garderobą a nie do bloku. i teraz rewolucja chcemy przeniesc sie do duzego i tam zrobić kącik dziecku a w makym mieć p*****lnik a potem pokoj dziecka . Duzy pokoj jest bardzo duzy i nie mam na niego pomyslu:/ remont mnie przeraza, balagan itd. Taka anegnota: jesli mieszkanie w bloku jedno pokojowe jest perfekcyjnoe czyste to zbaczy ze gdzies tam jest drugi pokój:) u mnie tak to dziala. Ale czlowiek byl glupi ze od razu po slubie noe zrobil duzego pokoju:/ ja lubie minimalizm, nie lubie durnostojek zbierajacych kurz, a przydasie wyworze do rodzinnego domu, generalnie smieje sie ze garderobe mam tam bo co mi sie nudzi wyworze tam, a potem znow przyworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Day and night zaciekawilas mnie co z tym mieszkaniem nad rodzicami bo u mnie rodzice tez zostali we dwoje i np sasiedzi dogaduja czemu nikt sie noe wprowadzi na pietro dodam ze jest klatka schodowa wiec wejscie na pietro nie przechodzi przez mieszkanie rodzicow, wiec to na plus bo prawie jak w bloku. Ale tak jakos ani moja siotra tam nie chce ani ja. A moze to byloby dobre rozwiazamie a mieszkanie mozna wyjnamowac? Boje sie ze za blisko z rodziną tez sie na dluzsza mete nie piciagnie, ludzie sie starzeją robia sie upierdliwi. Obsluchalam sie od kolezanki ktora mieszka nad rodzicami ze za czesto robi pranie, albo za pozno wraca i jej tupie nad glową. Wiem ze to zalezy od ludzi ale czemu nikt nie chwali rodzicow i tesciow tylko wszyscy narzekaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Aneczka w ciazy Cie nie mogą zwolnic jak Ci sie konczy umowa do dnia porodu mają obowiązek Ci przedlyzyc przeciez. Kurde ja myslalam, ze kazdy ma prace ma gdzie wrocic do pracy po porodzie, ze kazdy ma ekstra domek i zadnych problemow z organizacją a tu prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Z tym zusem to swinistwo kasa na l4powinna byc regularnie, bo co w sytuacji gdy kobieta w ciazy, facet zwiał i za co ma placic rachunki czy chociazby jesc jak pojdzie na zwolnienie. Co ma mowic ze zaplaci jak zus da... glupie to panstwo , bo spoznic się z czyms do zusu to zaraz kare dowalą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
K25i powiem Ci jak bo to mąż powiedział: będziemy wynajmować to mieszkanie innym bo to dobry biznes. Jedynie jak trafisz na jakiś studentów a wiadomo jak niektórzy się zachowują. Jak masz osobne wejścia to jeszcze lepiej ją musze przechodzić przez dół. Ja jej powiem ze jedyny warunek jest taki ze ma się nie wtrącać,będziemy normalnie dopłacać do opału na zimę rachunków. Plusem wielkim jest to ze można dzieciaki podrzucić odpocząć moja mama jest chętna bo np moja teściowa nie pomoże mi przy małej. My nie dostaniemy kredytu jedynie 100 tys. A co za to kupisz? Poza tym na wsi lepsze powietrze dla Dzieci niż w tym smogu. Co do zamieszkania z rodzicami musicie przekalkulowac za i przeciw z mężem. Ja juz dawno chciałam mieć,, prawdziwy '' dom dla Wiki z jej prywatnym pokojem i wql. Niestety u nas się to wiąże z tym ze mąż cały tydzień będzie w Krakowie a ja 90 km dalej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Hmmm to tak trochę nie fajnie z tym l4 wyplacanym z opoznieniem. Wiadomo takie pieniążki przed porodem bardzo się przydadzą na kupno różnych rzeczy. Nie wiedziałam, że tak jest. My też z mezem wynajmujemy mieszkanie także nic swojego nie mamy:) co prawda duże i miejsce mamy bo ponad 70m z ładnym kwadratowym balkonem i w samym centrum dużego miasta, ale co z tego jak nie nasze:) Mieszkaliśmy po slubie z rodzicami, bo też mają dom, ale było... ciężko :) Teraz planujemy znów wrócić do nich, stety niestety, żeby móc budować dom. Mamy działki pod miastem i chyba wole jednak wziąć kredyt na dom niż mieszkanie. Ale wciąż nie zdecydowaliśmy co jest lepsze. A jeśli chodzi o pracę to akurat jestem w tej sytuacji gdzie mam prace na czas nieokreslony i mam gdzie wrócić po urlopie macierzynskim, ale pociesze te które nie mają pracy, że teraz jaka by się umowę nie miało nic nie gwarantuje Ci, że Cię nie zwolnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Zdecydowanie lepiej miec dom, brakuje mi wychodzenia na podworko w pizamie:) Jakbysmy mieli dzialke napewno bysmy sie juz budowali. Widze, ze duzo osob mieszka z rodzicami. Ja do swoich mam okolo 10km to autem to jest chwilka drogi. U rodzicow bylby wiekszy metraz niz tu, tutaj mam 60pare metrow no ale to raczej odkegly temat. Wiec poki co ogarniemy mieszkanie a potem sie bedzie myslec. Jakby kiedys kiedys bylo kolejne dziecko to bedzie trzeba powazniej sie zastanowic. Do tej pory mieszkanie bylo jak hotel, tylko spanie w nim, praca, treningi, jakies wypady gdzies, niedzielne obiadki zawsze u rodzicow a teraz bedziemy mieć prawdziwą rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewna3096
Ja mieszkałam w bloku, ale wiadowmo jeden pokój to kiepsko, wiec zgodziłam się zamieszkać z teściową. Mieszkam na dole, teściowa na górze. Ogólnie fajnie. Moja teściowa nie z tych co się wtrącają wręcz odwrotnie. Plusem jest własny ogród. Mogę dzieciaki wypuścić na pole kiedy chce i nie muszę na nie patrzeć cały czas a w bloku to nie puścisz małego dziecka samego. Minusem u mnie jest to że nie mam sąsiadów. Oprócz ciotki kuzynki i kuzyna męża, ale nie utrzymujemy z nimi bliższego kontaktu. A poza tym ja bym bardzo chciała żeby moi rodzice mieli dom i mogłabym sie do nich wprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ciesz sie ze nie masz sąsiadów, u moich rodziców sasiedzi są nie fajni, ze tak powiem chamy takie, kazdy kazdemu d**e obrabia, zazdrosci itd. Miec wlasny azyl to jest to! Pewne będe miec zupelnie inny poglad na dom czy blok jak juz bede miec dzieci. Myslalam ze jak tu zamieszkam bede wiecej spacerowac, fajny park obok, alejki plac zabaw ale wcale tak nie jest, jak pojade do rodzicow z mezem to zawsze idziemy do lasu bo jest niedaleko. Myslalam, żd bede miec dobrze bo sklep, market na markecie i mala galeria blisko a i tak jezdze dalej bo sie nie czuje anonimowo, smieje sie ze kupie majtki w sklepie i cale osiedle bedzie wuedziec jakie nosze bo polowa znajomych twarzy to pracuje w tym centrum handlowym. Dom to jest dom, mozna basen rozlozyc, grilla palic. A tu czasem ciezko o miejsce na parkingu:) ale poki co skupmy sie na mieszkaniu pod kątem dziecka. To moje pierwsze i pewnie kazdy dzien bedzie dla mnie nauką. A macie jakies błedy popelnione przy szykowaniu mieszkania na dziecko? Czy cos zrobilyscie zle oprocz tego ze np za duzo ciuszkow nakupione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
Witajcie niedzielnie ;-) wczoraj byłam u lekarza czekałam od 14-16 tyle ludzi... To było moje najgorsze czekanie,była para ok 20-22 lat,hmm stwierdziłam ze jakby mogli to by się tam rozebrali i zaczęli,, bzykac " ludzi dużo a oni w ślinę,byli glosni i wql. Jeśli chodzi o mnie to mnie tacy ludzie drażnią,bo można sobie okazywać uczucia ale sam na sam,bądź nie tak nagminnie jak oni. Czy was też to drażni czy tylko mnie? :-P Jeśli chodzi o dziecko to skubany kciuka ssal,mały szkrab. Szczerze powiem ze nie wiem jakie błędy,może te odnośnie kupowania za dużo zabawek. Wiki połową się nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ja chodze prywatnie i tez zawsze tyle czekam najbardziej mnie rozwalilo jak kiedys jeszcze w ciazy nie bylam, same kobitki czekaly przyszla kobieta z facefem a on z fekstem; no nie same baby... taki oburzony, kurde czego sie spodziwal. Kiedys byla tez mloda dziewczyna z pewnie chlopakiem i siedziala takim okrakiem ze jedna noga na ziemi a druga u niego na kolanie, byla w sukience dodam, eh chyba sie wietrzyla. U nas jest tak zd obok drzwi do ganinateu jest toaleta dla pacjentek, i sa drzwi od srodka gabinetu do niej i od piczekalni i jak ktos wejdzie do talety to slyszy co kto mowi w gabinecie, a na korytarzu przed poczekalnią jest druga toaleta i wkurza mnie jak do tej dla pacjentek wchodzą partnerzy kobiet na posiedzenie, tu kobitka przed badaniem chce wejsc albo bedąc juz w gabinecie sie kobiecie zachcialo i nie wejdzie bo pan ma dluzszą potrzebe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
No są takie oszołomy,ale jeszcze bardziej mnie wkurza jak gadają ze karmienie dziecka w miejscu publicznym ich brzydzi a chwilę później,, liżą" się na oczach wielu innych. Mnie akurat obrzydza to drugie a karmienie no cóż trzeba dziecko nakarmić i tyle naturalne. Mnie jeszcze denerwował to jak leżałam juz po porodzie z mala i do dziewczyny przyszedł mąż i siedział do 20 u niej,stał w drzwiach a ja chciałam ściągnąć pokarm i niby nie patrzył ale patrzył niekomfortowe to było żeby obcy facet patrzył na moje cycki. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Sa niestety różni ludzie i różne przypadki. Czasem lepiej przemilczec niż zwrócić uwagę takim, bo się usłyszy piękna wiązanke. A co do karmienia piersią w miejscach publicznych, dopóki ktoś sam nie doświadczy i nie będzie zmuszony nakarmić placzacego dziecka to szkoda się wysilac i tłumaczyć takim przypadkom. Ale dziwne jest też to, że po jakimś czasie kobiety matki same zapominają jak to było i nieraz u nich samych widać wielkie oburzenie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
A tak wogole to życzę udanej niedzieli:) u mnie piękne słońce, 19 stopni:) W sloneczku pewnie jeszcze cieplej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
To bedzie moje pierwsze dziecko ale co z lego ma byc w tym publicznym karmieniu? Kiedys w tv byl program jakis i dziewczyna sie burzyla ze jak kobieta karmi np w galerii a ona idzie ze swoim chlopakiem a on sie gapi, kurde to niech jemu zrobi awanture a nie kobiecie karmiącej:) przeciez to jest normalne no nie pojdziemy karmic do smierdzących toalet przeciez. Trzeba byc chyba facetem z chora psychiką zeby sie jarac jak obca kobieta karmi, zeby podniecalo patrzenie na dziecko przy piersi. W tym programie bylo tez cos o przewijaniu i bily scenki prowokacyjne np na stole w restauracji no to juz nie bylo fajne tym bardziej ze w wiemszosci miejsc jest pokoj do przewijania no ale karmic to wszedzie się powinno przeciez nawet nikt bie wywala calego cyca. Niecj nie przesadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ja leze bo mi nie dobrze strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewna3096
Trzymaj się K25... Ja dziś ciutke lepiej. Jadę do rodziców na obiad. Napiszę wiecej jak będę na kompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość30
Oj ja też chyba przechwaliłam że nie mam żadnych objawów ciążowych :( wczoraj całą noc wymiotowałam... nie wiem co to było ale mam nadzieję że to był pierwszy i ostatni raz!dzisiaj już ok jak na razie :)życzę Wam miłej niedzieli :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Gdzies Przeczytalam ostatnio, ze u pewnego odsetka kobiet mdlosci i wymioty mogą pojawić się nie w pierwszym a w drugim trymestrze. Proszę, napiszcie, że to bzdury:). Mnie okrutnie mdlilo, teraz już mniej, ale wciąż nie jest tak jak było:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość30
Sepik ja też tak słyszałam... dlatego się przestraszyłam ale mam nadzieję że nas to ominie ;) miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniala
Dziewczyny przepraszam ze tak nie na temat ale teraz w trakcie tej infekcji bardziej sie sobie przyglądam i zauważyłam ze mamy dosyć mocno zasinione wargi sromowe. Na początku ciąży to chyba normalne ale później? Załącza mi się panika a wizyta 11 kwietnia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
cala rodzinke wczoraj zlapala grypa zoladkowa, myslalam ze sie juz przekrece. wszytsko mnie bolalo, zoladek miesnie wszytskie, a glowa to juz tak bardzo ze trudno opisac ... maz to samo, tylko corcie oszczedzilo najgorsze, taka zmeczona bez apetytu. ale dala rade ... dzis nie moge patzrec na jedzenia ale juz siedze, mam nadziejej ze bedzie lepiej do mam wizyte o 15. boje sie co tam lekarz znajdzie, mam nadziejej ze wszytsko w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc ANECZKA
Będzie dobrze !!! A ja jutro prenatalne.. ;) niby się ciesze ale mam też mały stresik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Ola będzie dobrze. Ja żołądkowe wariacje przechodzilam w 8 tc. Pierwsze 2 dni najgorsze ale i dziwo nawet do pracy udało mi się chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewna3096
Trzymać się dziewczyny. Pochwaliłam się wczoraj że mi lepiej to dziś wróciło z dwojoną siła :-( Kurde to już 13 tydzień może wypadałoby by powoli przechodziło. W dodatku 23 kwietnia idę na wesele. Masakra. Nie wiem jak to przezyję. A w co się wogóle ubrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×