Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy znacie jakieś starsze panie bezdzietne z wyboru?

Polecane posty

Gość gość
22:33 Nie singielki, tylko bezdzietne w związku. Bo dziwne, gdyby ktoś pytał singielkę o to, kiedy dziecko, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dalej sobie zabijajcie instynkt macierzynski kupieniem pieseczka jorka a jemu ubranka zabawki itp :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak znałam. Trudno powiedzieć czy żałowały Nie każdy życie podporządkował rodzinnej atmosferze Niektórzy nie tylko nie czuli takiej potrzeby ale też mieli innych pocieszycieli... Jedna taka mi mówiła,,tak wyszło, nie załuję, mam siostrzeńca" i takie tam Miała wtedy 66lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie rozumiesz, że nie każda ma instynkt macierzyński? I co to za p********ie o pieskach? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Instynkt, to mają zwierzęta, a u matek wyzwala się oksytocyna, ale nie musi, cała filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oksytocyna to sie wydziela ale dopiero po urodzeniu dziecka. Niby nie chca dzieci a wezma sobie zwierzatko i z niego robia dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skrót myślowy, chodziło mi o to, że zwierzęta mają instynkt, a u kobiet to oksytocyna + nauczenie się zajmowania dzieckiem, a nie np. jak u kotki, która instynktownie liże młode. A instynkt nie każda ma, bo gdyby miała każda, to nie byłoby dzieci na śmietnikach. A co do zwierzaków, uważasz, że jak nie ma się dzieci, a ma się zwierzę, to od razu przelew się mityczny instynkt na zwierzę? Już pomijam fakt, że na świecie nie ma tylko małych ras, a traktowanie zwierząt jak zabaweczki jest durne, tak samo, jak robienie laleczek z niemowlaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ta dalej sobie zabijajcie instynkt macierzynski kupieniem pieseczka jorka a jemu ubranka zabawki itp usmiech.gif :D :D :D Chyba cie posrało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty pewnie masz pieseczka :-) mnie nie posralo niech pieseczek cie obs...a :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jak bezdzietna nie ma pieseczka (gdybym miała wybrać, to wolałabym psa, a nie zabaweczki typu york), to co wtedy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtedy znaczy ze jest calkiem zimna i kocha tylko siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ludzie nie rozumieją, że ktoś nie chce mieć dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rpzumieja ale co szkodzi podrazyc temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdyby rozumieli, nie byłoby ciotek/znajomych którzy kiedy masz 20 lat mówią, że Ci się odmieni, kiedy masz 25-28 pytają kiedy dziecko, jak jesteś po 30, to już całkiem się niepokoją i dopytują kiedy, bo zegar tyka etc. etc. + życzenia świąteczne. Dlaczego ludzie wpieprzają się w życie osobiste, intymne innych? Czy ja ich pytam ,czy np. mają orgazmy? A to ta sama grupa pytań, która nie powinna nikogo obchodzić, oprócz samych zainteresowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumieja, ale z doswiadczenia wiedza,ze dzieci to fajna sprawa. Dlatego pytania o dzieci najczesciej zadaje bliska rodzina, czyli ci, ktorzy dobrze zyczą interesuja sie losem pytanej. I nie trzeba od razu podejrzewac zlosliwosci, przeciwnie, raczej chodzi o rady od serca. Choc oczywiscie takie pytania sa wyjątkowo niedelikatne , osobiste i przez to wkurzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowoczesne, spełnione, bez potrzeby rozmnażania. Jeśli człowiek jest czymś więcej niż tylko zwierzęciem, to czym? Mi się wydaje, że XXI wiek stworzył bardzo wiele błędów genetycznych. Zancie ten eksperyment ze szczurami, którym sie poprzewracało w d****h i przestały się rozmnażać? Kobietom się poprzewracało w d****h i mają pretensję, że chcemy aby rodziły dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Może nie wiesz, ale tych czasach zarobki i praca są tak niepewne, że ja nie wiem, czy w marcu na mazury wyjadę, czy będzie mnie stać ,a co dopiero mieć dziecko. Wbrew Temu, co myślisz, to tak nie działa, że Bóg dał dziecko to i da na dziecko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rozumiem zapytać 5 razy, ale za każdym razem? Już pomijam to, że w przypadku pary, gdzie chcą, ale nie wychodzi, to te pytania są wyjątkowo bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty przynajmniej wyrażasz chęć posiadania takiego dziecka. Ja nie mówię kobieto "rodzić za wszelką cenę, bo taki wasz obowiązek". Ja tylko śmieję się z tych wyżej wskazanych "nowoczesne, wyzwolone, nieco egoistyczne, dążące do wszechobecnego rozwoju". Prawdą jest, że kiedyś piękne cycki opadną, że jędrna dupa nie pociągnie już nawet wyposzczonego stróża, że śliczna buźka będzie "znośna". Wtedy będziemy się martwić, ale teraz jest teraz. I żeby było jasno - nie oceniam, ja po prostu drwię. Nie ma czarnych i białych rzeczy, są też szare i o ile jestem liberalny jak cholera, o tyle widzę że świat między innymi w taki sposób dąży do zagłady. Teraz zżera nas konsumpcyjność. Nowy telefon, telewizor, wyjazd na Mazury i do Egiptu. Moja babcia nie była w Egipcie, ale miała 6 dzieci. Dla Was kobiet wyzwolonych i nowoczesnych, była by wiejską kurą domową. W życiu przeczytała może 5 a może 2 książki, jednak czy teraz jest szczęsliwa? Gdy na święta przyjedzie do niej 30 osobowa rodzina, to z pewnością jest. Wam zostaną fajne zdjęcia z Egiptu i wspomnienie o wielkiej karierze w korporacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja też nie chcę dzieci, z kilku innych powodów, między innymi dlatego, że nie wiedziałabym, jak być matką, oraz bałabym się, że nagle osierocę moje dziecko, (martwa matka to trauma i już) a wzorce rodzinne mam żadne. Skoro dziecko, to największe szczęście, to bezdzietne nie są egoistyczne, bo one z premedytacją zabierają sobie to szczęście. ;)Poza tym rozmnażanie się ,by "miał kto podać szklankę wody na starość", jest większym egoizmem, moim zdaniem. Co do posiadania wielu dzieci ,to nie masz pewności, czy nie wyjadą i nie skończysz w domu starców. A odnośnie wspomnień o Egipcie i korpo, to raz, że dla jednych dziecko, to największe osiągnięcie, nie znaczy, że dla innych też, a dwa: np. ja osobiście wolę poświęcić się pracy z ludźmi i mam zamiar pomagać uzależnionym, dopóki będę sprawna fizycznie i umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rozumiem zapytać 5 razy, ale za każdym razem? Już pomijam to, że w przypadku pary, gdzie chcą, ale nie wychodzi, to te pytania są wyjątkowo bolesne. xx Ale to tylko kwestia kultury, nie ma to wiele wspolnego z pytaniem akurat o dzietnosc, taktowny czlowiek pewnych pytan nie zadaje a ludzie sa przeciez rozni. Do 36 roku zycia bylam bezdzietna, choc od dawna mężatka i NIKT na szczescie mnie nigdy nie spytał dlaczego. Raz tylko jeden ne jakis lekarz skomentowal,ze powinnam juz cos urodzic , w dość niewybredny sposób, do tej pory zapamietałam go jako ostatniego chama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....a jej zostaja szczesliwe dwa dni w roku, a nam pozostale trzysta pare pelne szczescia i zadowolenia z dnia a nie zapieprzu i placzu na watkach 'zaluje ze mam dziecko' ' maz mi nie pomoga wszystko musze sama robic przy dziecku' ' nie mam perspektyw' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To chyba ja mam wyjątkowo nietaktowne otoczenie. :) Trzeba to olewać, to skończą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....a jej zostaja szczesliwe dwa dni w roku, a nam pozostale trzysta pare pelne szczescia i zadowolenia z dnia a nie zapieprzu i placzu na watkach 'zaluje ze mam dziecko' ' maz mi nie pomoga wszystko musze sama robic przy dziecku' ' nie mam perspektyw' usmiech.gif xx dzieci bardzo szybko rosną, wiec ten zapieprz mija ani się obejrzysz. I znow masz trzysta parę dni pelne zadowolenia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zamiast zapieprzania pojawia się strach, na najbliższe paręnaście lat o to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zamiast zapieprzania pojawia się strach, na najbliższe paręnaście lat o to dziecko. XX Jakos nigdy strachu nie czulam, nie było powodu, teraz sa dorosle i teraz to one bardziej sie o mnie boją ) - czy nie chora, czy daję ze wszystkim radę itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziwne :) Ja jak gdzieś wychodziłam i np. pół godziny później wróciłam, to zawsze było "myślałam, że coś ci się stało". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziwne usmiech.gif Ja jak gdzieś wychodziłam i np. pół godziny później wróciłam, to zawsze było "myślałam, że coś ci się stało". usmiech.gif xx jakos wszystko było dogadane a dzieci kierowały sią zdrowym rozsądkiem. Ja niby tez się nim kieruje, ale jestem juz stara , wiec nie tak sprawna i dlatego się o mnie boją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariiiaa
Pokolenie do tylu, nie bylo tyle bedzietnych. Te co byly bezdzietne z wyboru dobrze to czuly ze nie nadaja sie na matki. A teraz to jakas plaga. Dlatego tak tu sie upislam zeby sobie wszystko dobrze przemyslaly. Bo mala czesc naprawd wie co robi nie decydujac sie na macierzynstwo. A reszta mysli tylko o sobie albo o przyjemnosciach ktore gdzies czekaja nie mysla o drugiej stronie medalu. Albo chca zaimponkwac znajomym ile to wrzyciu osiagneli kariera i egzotyczne wycieczki no no co mozna jeszcze osiagnac nie majac dzieci smoczyc ze spadochronem albo pobiec w maratonie ale to wszystko tez dzietne moga. Dziecko ogranicza tylko jak sie samemu chce zeby ograniczalo. To wymowka. My was nie namawiamy na dzieci przedstawiamy swoj punkt widzenia. Jak nie chcecie go znac to nie czytajacie takich watkow na forum. I nie piszcie nam co mozecie miec bez dzieci bo my dobrze wiemy co. Kazdy przed urodzeniem dziecka byl bezdzietny i wie jak takie zycie wyglada. Wy nie wiecie jak to miec dzieci. Wiem to bo tez nie wiedzialam dopoki nie urodzialam coreczki. Tego nie da sie opisac ani wytlumaczyc. Bo moje wyobrazenia nie dorownywaly tym co okazlo sie po przyjsciu na swiat dziecka. Moze kobiety nie maja instynktu macierzynskiego jak zwierzeta jak ktos tu napisal. Ale w pewnym momencie zycia rodzi sie pragnienie posiadania dziecka. Chcesz siw kims zajac otoczyc opieka i przelac na kogos milosc ktora narosla w serduchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mariiiaa dziś Jeśli nie chcę dzieci, to raczej to przemyślałam, a nie wstałam rano i stwierdziłam, że nie chcę, nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×