Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta po 30tceeeeeeee

Mam 34 lata i zerowe szanse na zostanie żoną i matką

Polecane posty

Gość gość
"Skoro uwazasz, ze chemia miedzy dwoma ludzi nie jest warunkiem by z kims byc ( super, zmuszac sie do seksu, normalnie graulacje ), jakas nic porozumienia, tematy do rozmow i mniej wiecej podobne podejscie do zycia, podobne cele to takie wielkie wymagania" Przecież to standard w większości małżeństw z długim stażem. Tyle że gada się głównie o dzieciach. To one najmocniej wiążą. No i kredyt hipoteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawiczku moze w twoim pcimiu dolnym sa takie kobiety, ktore wychodza za maz za byle gacie z desperacji. Lysi w 8msc ciazy zamiast wziasc sie za siebie pisza potem takie watki. ZADNA ! Normalna kobieta nie zwiaze sie z facetem, ktory jest oblechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po 30 tceeeeeeeeee
Nie wyobrażam sobie związać się z kimś kto..mi nie odpowiada tylko dlatego,aby z kimś być, nie jestem zdesperowana,nie aż tak. Sama jestem juz od ..7 lat. I tak jak tutaj ktoś napisał, potrzeba bliskości,miłości bycia z kimś jest czymś normalnym.Można być szczęśliwym samemu,ale to do czasu, później przychodzi pewien etap,moment kiedy chce się stabilizacji,rodziny,dzieci.To normalne.Nienormalne jest mówić,że bycie samemu to taka super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wyobrażam sobie związać się z kimś kto..mi nie odpowiada (...) Sama jestem juz od ..7 lat" Czy widzicie tu przyczynę i skutek? Nikt nie odpowiada przez 7 lat. Albo wzorzec tego odpowiadającego jest z kosmosu, jakiś nieistniejący ideał, albo poszukująca go kobieta ma w głowie wzorzec zupełnie nie na jej potencjał. Bo facet to jeszcze może być nieśmiały i nie umieć poderwać. Kobieta wystarczy że łaskawie się zgodzi na czyjeś zabiegi. Zawsze ktoś się zainteresuje. Chyba że wszystkich którzy się zainteresują potraktuje z buta bo wg niej nie dostają do wzorca jaki ma w głowie. A ci idealni wcale się nią nie interesują bo mierzą do innym - ładniejszych, młodszych, chętniejszych, sympatyczniejszych, mądrzejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po 30 tceeeeeeeeee
a Ty związałbyś /aś sie z kimś kto Ci się nie podoba? proste pytanie. Ja chcę być z kimś kto mi odpowiada pod wieloma względami,a nie tylko byĆ.Próbujesz mi udowodnić swoją wypowiedzią,że jestem sama sobie winna, bo wam wygórowane wymagania. A jedynym moim wymaganiem jest spotkanie kogoś kto mi będzie odpowiadał.To aż tak wiele????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po 30 tceeeeeeeeee
Nie rozumiem dlaczego większość ludzi myśli,że jak ktoś jest sam to dlatego,że ma wygórowane wymagania i wysokie mniemanie o sobie.Skąd to się u was ludzie bierze???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc 12;19 jak facet , maz nie jest dany na cale życie ?jak nie, ,wybierając sobie człowieka a męża i ojca dla dziecka, jest to osoba na cale życie, bo dziecko powinno mieć ojca i matkę ,chyba ze ktoś chce być samotna matka bo ja nie, dlatego mi chodzi o dobry egzemplarz, jeżeli chce założyć rodzinę,bo do seksu zawsze się ktoś znajdzie a do życia rodziny ciężko, bo mężczyźni boja się odpowiedzialności, boja się zaangażować, ich często obchodzi seks bez zobowiązań, dlatego to zależy od kobiety, kogo szuka czy męża, ojca przyszłych dzieci czy kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukanie kogoś na sile nic nie daje, mam przykład po sobie, taki związek nie przetrwa, prędzej czy później się rozpadnie, wiec pozostaje czekać lub dać sobie spokój, darować wszystko, tylko ze jak ktoś jest wartościowy to ma zbyt duze oczekiwania w stosunku co do mnie, lub na 1 spotkaniu chce odrazu seksu, bo każdy facet patrzy na mnie tylko jako na obiekt pożądania i nic więcej ,wiec pytanie czy ze mną coś nie tak czy z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze żaden facet nie daje gwarancji bycia ze mną aż do śmierci, bo nigdzie to nie jest napisane, ale ja nie chce kogoś tylko do samego seksu, bo jakbym chciala tylko seks to mozna byc prostytutka, ja sie cenie i znam swoje wartosci, kazdy ma jakies wymagania i to dziala w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czekam do 40 cierpliwie, ale na związek z rozsądku, bo o wielkiej miłości mogę zapomnieć i na królewicza z bajki nie czekam, ma to być facet w moim wieku lub do 10l starszy, kawaler lub wdowiec ,poukładany życiowo, dojrzały, przystojny nie musi być ,bo ładna miska jeść nie daje, ze swoimi zainteresowaniami i celem w życiu, bo każdy ma jakiś cel w życiu i tyle czy za duzo wymagam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo jak słyszę więcej wychodzić z domu żeby kogoś poznać to mnie krew zalewa ,w wieku 20l chodziłam na dyskoteki, ale rzadko bo to nie był mój klimat, jedni lubią imprezy, drudzy imprezy domowe i nikt nie byl zainteresowany mną na dyskotece, dziewczyny pobrały chłopaków z pracy i zaciążyły a maja tyle lat co ja, czyli sa tez po 30 pracuje w 1 firmie 10l i żaden mężczyzna nawet w pracy nie był mną zainteresowany, a wszyscy mi mówią ze jestem ładna to dlaczego samotna? gdzie ja mam chodzić jak taki pajac, by kogoś poznać, jak się nie ma nawet znajomych i przyjaciół a koleżanki jak rodziny założyły to maja cie w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo jak słyszę więcej wychodzić z domu żeby kogoś poznać to mnie krew zalewa ,w wieku 20l chodziłam na dyskoteki, ale rzadko bo to nie był mój klimat, jedni lubią imprezy, drudzy imprezy domowe i nikt nie byl zainteresowany mną na dyskotece, dziewczyny pobrały chłopaków z pracy i zaciążyły a maja tyle lat co ja, czyli sa tez po 30 pracuje w 1 firmie 10l i żaden mężczyzna nawet w pracy nie był mną zainteresowany, a wszyscy mi mówią ze jestem ładna to dlaczego samotna? gdzie ja mam chodzić jak taki pajac, by kogoś poznać, jak się nie ma nawet znajomych i przyjaciół a koleżanki jak rodziny założyły to maja cie w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rusz się z domu! W pracy nie znajdujesz, wkręć się w inne środowiska. Hobby jakieś, gdzie znajdziesz podobnych sobie facetów. Wędrówki po górach. Wspinaczka skałkowa. Biegi. Wyprawy rowerowe. Żeglarstwo (te jest jakby stworzone do tego: załoga dobierana w dużej mierze z przypadku, 1-2 tyg wspólnie spędzanego czasu na małej przestrzeni, alkohol). Astronomia amatorska (zjazdy w różne miejsca, spotkania, nocne obserwacje przy piwie). Myślistwo i nocne przesiadywanie w zasadce (i wódka, która zbliża). Jakieś zajęcia gdzie jest dużo facetów, wyjazdy z dala od domu, imprezy i wspólne zainteresowania. Można mnożyć przykłady. Jeśli 10 lat jakiejś postepowanie (bierne wyczekiwanie w pracy) nie przynosi skutków to trzeba zmienić taktykę. Swoją drogą to czy w pracy zaciągnęłaś kogoś na delegacji do łóżka? To często skuteczny sposób na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kobiety po 30. Nie dziwię Cię ze nikt ci nie odpowiada. Tak czysto matematycznie to niemożliwe żeby kilka milionów Polaków było do dooopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomina to sytuację na rynku pracy. Bezrobotny chciałby tylko lekką, dobrze płatną (kilka średnich krajowych), ciekawą pracę w swojej malej miejscowości na wschodzie Polski, tak by wychodził o 16:00. Czy to tak wiele? Ma przecież wyższe wyksztalcenie - licencjat z psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie to, że ta analogia jest dla mnie krzywdząca, to byłaby bardzo trafna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta po 30 nie przejmuj sie, mi tez zawsze podnosza cisnienie takie glupie teksty. Koles, ktory to mowi sam powinien byc z kobieta, ktora go wziela tylko dlatego, ze mu miedzy nogami jajca zwisaja, byle by kogos miec, ciekawe czy chcialby byc takim facetem. Poprostu komus komu nigdy nie zdazyla sie w zyciu taka sytuacje, ze przez wiele lat nie spotkal osoby, z ktora by zaiskrzylo nie miesci sie to w glowie, jest zbyt ograniczony, a musi to sobie jakos wytlumaczyc, wiec bredzi, ze to przez ciebie, bo masz za wysokie wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 19:34 wyjelas mi to z ust:D Nie ma recepty na to jak kogos odpowiedniego poznac, dla tych co radza "wychodzic do ludzi" samo wychodzenie jest rownoznaczne z poznaniem TEJ osoby, a przeciez wyjscie wyjsciu nierowne. Mozna wyjsc na grilla ze znajomymi, jestes wsrod ludzi? Tak. Ale taki maly szczegol, wszyscy poparowani, maja gleboko czy ty jestes sama czy nie, bo oni zyja juz czyms innym, z reszta zaprosza raz na ruski rok, bo wola sie kumplowac z podobnymi sobie. Co wynika z takiego spotkania, oprocz kolejnego wieczoru wsrod rozbawionych par procz kolejnego dola? Gowno:D Dalej. Wyjdz na miasto. No i co, ile razy chodzilam z kolezanka do pubow, siedzialysmy zawsze we dwie i we 2 wychodzilysmy. Zapewne powinnysmy zrobis striptiz to moze by ktos zwrocil na nas uwage, albo lazic po stolikach i pakowac sie chlopom na kolana? Ide dalej przez miasto, chodze po sklepach, mam isc do kina? Nigdy nie bylam sama, ale ok, no i ? Juz widze jak kolejka sie do mnie ustawia, bo sama przyszlam, albo jak spytam kolesia ktora godzina jak pada na kolana, blaga o moj nr tel a za pol roku prosi o reke:D W pracy/szkole spotykalam wielu ludzi, super sie gadalo, ja zawsze do wszystkich otwarta, ale oczywiscie nic z tego nie wyniknelo. Ja nie mam problemu z poznawaniem ludzi, rady pt wyjdz, poznaj kogos? Smieszne. Jak sie nie ma szczescia to chocby sie swiat objechalo to sie nie spotka tej jednej osoby. A sa tacy co cale zycie spedzaja na jednym osiedlu, raz na rok wyjda gdziekolwiek i poznaja moze z 1 osobe, bo akurat spotkaja kolezanke, ktora przedstawia im kolege, ktory okazuje sie tym wlasciwym. Teoria o poznawaniu setek ludzi jest do d**y!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie nie ma szczescia to chocby sie swiat objechalo to sie nie spotka tej jednej osoby. A sa tacy co cale zycie spedzaja na jednym osiedlu, raz na rok wyjda gdziekolwiek i poznaja moze z 1 osobe, bo akurat spotkaja kolezanke, ktora przedstawia im kolege, ktory okazuje sie tym wlasciwym. Teoria o poznawaniu setek ludzi jest do d**y! xxx Zgadzam sie z tym!! Ja mialam 150 facetow na roku i co? Gowno. Tez bylam usmiechnieta ale albo im nie bylo po drodze ze mna albo ja nie czulam nic oprocz zwyklej koleenskiej sympatii itd itd po co tlumacze, kobiety w mojej sytuacji wiedza. A kolezanka jest bibliotekarka, sama cale dnie jedna w bibliotece i co? Przyszedl raz jakis facet (nie poznalam go to nie wiem jaki on jest) i slub i juz, pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeden człek uczył się całe życie, oszczędzał i niewiele się dorobił, gdy inny wykopał na polu garniec ze złotem i kupił pałac. I co? To dowód że cała edukacja i oszczędzanie to bzdura. Inny wygrał w totka i to też dowód że pracowitość jest przereklamowane. Jak chce się znaleźć faceta to nie trzeba nic robić bo jak komu pisane tak będzie. Tak samo z pracą, zdrowiem (jeden palił i dożył 90 a drogi zmarł na raka mając 20). Co najwyżej modlić się o chłopa trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Do kobiety po 30. Nie dziwię Cię ze nikt ci nie odpowiada. Tak czysto matematycznie to niemożliwe żeby kilka milionów Polaków było do dooopy. xxxxx czy to możliwe, żeby w tak krótkim okresie czasu - powiedzmy 17-18 lat sprawdzić te pare milionów Polaków jak się uczy, pracuje i śpi - tak matematycznie ? możliwe? powazka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale skoro tyle lat jestescie same i nic sie nie zmienia to czego oczekujecie? Nie daje wam to do myslenia, ze skoro przez tyle lat nic... to i dalej nic nie bedze? Kazdy chcialby spotkac swoja polowke ale nie kazdy ja spotka. Nie da sie z tym pogodzic zwlaszcza jezeli tego sie bardzo chce ale trzeba jakos zyc dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówkaaaa
Co za smęty. Ja zostałam zoną i matką w wieku 37 lat. Nie tragizujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 lat? A dzieci są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje ze kobiety w wieku 30 lat chcą przeżyć taką miłość jak nastolatka. A to chyba nie jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedojrzałe, które mylą życie z komedią romantyczną z kina albo bajką o Kopciuszku, gdzie "żyli długo i szczęśliwie". Gonią za wymyślonym marzeniem na które ma szanse jedna na sto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 6:54 Problemy z czytaniem sa? Sa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o TEJ CO 7 LAT JEST SAMA: A może przez te 7 lat spotkała 2 czy 3 facetów, a żaden z nich jej nie chciał, nie dla tego, ze brzydka, czy głupia, czy biedna itd Ale że nie była w ich typie? Albo była tylko koleżanką? A może przez te 7 lat jedyni którzy chcieli z nia byc to był maminsynek, leser albo alkoholik, a ona ich nie chciała? Ludzie, trochę zrozumienia. Jakby tak było, że łapie się co popadnie, to nie byłoby w necie tylu sfrustrowanych, samotnych facetów, ziejących nienawiścią do kobiet. Dawno byliby żonaci, bo ożeniliby się z pierwszą lepszą. która tego chce. Ale nawet tacy sfrustrowani mężczyźni chcą kogoś, kto ich pociąga fizycznie. i intelektualnie. I z pierwszą z brzegu się nie zwiążą. Jednocześnie rozżaleni, że żadna z tzw 1 ligi ich nie chce. Taki lajf :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niedojrzałe, które mylą życie z komedią romantyczną z kina albo bajką o Kopciuszku, gdzie "żyli długo i szczęśliwie". Gonią za wymyślonym marzeniem na które ma szanse jedna na sto "D Znam takich facetów, latami czekają na królewnę z bajki a tu żadna nie przychodzi. Z kosmosu wymogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×