Nie akceptuję swojego wieku.... po 30

Cześc kobietki :) jak Wam minął dzień? Mi dosyc spokojnie, w pracy było dzisiaj duzo pracy i troche zamieszania ale to normalne bo przeciez nie moze byc ciągle tak samo ;) Dzisiaj po pracy wyskoczylam na zakupy bo w lodówce tylko światło Jutro ide do fryzjera podciąć włosy końcówki około 4 cm aby odświeżyć ich stan i zregenerować do wiosny :) potem zakupy kosmetyczne bo nazbierało sie tego na liscie Wszystko mi sie pokonczyło A i planuje kupic sobie dobry podkład taki lżejszy juz na wiosne Kiedys mialam próbkę kremu BB Isa Dora (chyba) świetny jest Moze kupię albo podkład jakiś lancome albo sensai Coś na moją twarz A i szminka rozowa albo czerwona mocno nawilżająca i perfumy lżejsze i świeże Bo całą zimę używalam roberto cavalli albo balenciage a teraz zakupię cos delikatnego z escady są tez ładne nuty zapachowe Wiec to wszystko jutro a dzisiaj bardziej leniwie Jeśli chodzi o randkę to była bardzo udana byliśmy na kolacji i bardzo dlugo rozmawialismy i spotkaliśmy sie wczoraj wieczorem Ciekawa osobowosc No zobaczymy co z tego wyniknie :)

w przyszlym tygodniu planuję zrobić porządek w garderobie pewnie połowa rzeczy do wywalenia Trzeba troche w szafach zmieniać i moze jakies zakupy ciuchowe cos co wpadnie w oko :)

Ja kończę zaraz 33 lata, jestem po rozwodzie mam nowego faceta i nowe życie:) Mam dwoje dzieci, prace mieszkanie i też czuję sie młoda i wyglądam młodo, faceta mam starszego ale to dobrze, przydaje mi się taki pan żeby mnie trochę ostudzić gdy zajdzie potrzeba:) On jest własnie takim typem który sie już czuje jak dziadek ha ha ha a ja sie z niego ciagle smieje, bo wygląda super ma wysportowane ciało, potrafi tez byc zwariowany zwłaszcza przy mnie:) Mam dwie dobre koleżanki starsze jedna 39 lat druga 45 obie wyglądają młodziej i gdy sie we trzy spotykamy to koniec ha ha ha super dziewczyny, roześmiane:) Także nie jesteś jedyna:) A co do narzekających kobiet no to po prostu nie gadam z takimi dłużej niż tego wymaga uprzejmość:)

życie jest piękne Ja każdy dzień witam uśmiechem na twarzy :) staram sie mysleć pozytywnie Nie koncentruje sie na przeszlosci A to bardzo wazne i jestem zakupoholiczką Uwielbiam kosmetyki ciuchy i buty A moze Wy mi polecicie jakie sfajne perfumy Wiem ze to kwestia gustu ale moze jakies wasze ulubione perełki świeże i kwiatowe nuty

a ja nie mam dzieci i nie planuje No wiadomo ze moze sie zdarzyc i biore pod uwage taką ewentualnosc Ale jest mi dobrze bez dzieci bo mam komfortowe życie Wyjazdy podroże praca ludzie dom leniuchowanie randki przygody Jest mi wygodnie i robie co chce w w eekendy śpie do 11.00 albo pozniej czasem robie obiad o 13.00 a czasem o 17.00 a czasem nic nie robie :) są przyjaciele jest zdrowie są spotkania jest praca ,dom, ludzka zyczliwosc itd Kocham życie :)

i śmieję się z frajerek co zmieniają pieluchy i nie mogą spać po nocach ani wyjść na imprezkę :P

a nowo poznany facet....? cóż, musiałam go odstawic, bo okazało sie, że jego "ptaszek" ma tylko 20 cm :P

kiedys wielokrotnie mialam obawy bo myslalam ze zaszlam w ciaze Ale na szczescie nie :) wszystko bylo ok Gdy mam watpliwosci od razu ide do lekarza gin mam swojego jednego doktora od ponad 10 lat Cieszy mnie ze idzie wiosna Planuje zmienić salon Komoda do wymiany i nowe zasłony i dywan Cos pokombinuje :) ale to dopiero w marcu :)

Kamila, No to czekamy na dalsze wieści randkowe. ;) Pytasz o perfumy. Ja tak jak pisałam wcześniej - od lat trzymam się J'adore. W tej chwili na zmianę z Hypnootic Poison, też Diora. I od niedawna czaję się też na "La vie este belle" Lancome, śliczny zapach. :) Powiem Ci, że co do dzieci, to wciąż mam mieszane uczucia. Nie wykluczam, że będę je miała (to zależy od tego czy spotkam kogoś, z kim będę chciała) - ale absolutnie nie czuję potrzeby ich posiadania, nie ciągnie mnie do dzieci wcale. ;) Tak jak piszesz, to jakbym momentami czytała o sobie. Też uwielbiam swoje życie, ten spokój, luz i świadomość, że czas należy tylko do mnie. Że mogę się wyspać, zaimprezować, iść do fryzjera czy kosmetyczki, spotykać się z ludźmi czy spontanicznie uciec gdzieś na parę dni - tak po prostu. :) Nie wyobrażam sobie, żebym na chwilę obecną miała to zmienić. A co będzie dalej... Czas pokaże. ;)

gość 2016.02.10 Tak trzymaj! :) Jesteś najlepszym przykładem na to, że życie zaskakuje i jest piękne i nieprzewidywalne. :) Wszystkiego dobrego!

Tak sobie Was podczytuję, bo jestem w bardzo podobnej sytuacji ;) Jestem singielką, robię to,na co mam ochotę, jest fajnie... ale jedna rzecz mnie zastanawia. Chodzi mi o starość. Nie martwicie się, że jeśli nie będziecie miały założonej rodziny i dzieci, to na stare lata będzie same, bez pomocy i opieki? Zdrowie się może skończyć, znajomi zajmą się sobą, wiecie o co mi chodzi? Może ja się tego obawiam, bo wszędzie słyszę, że rodzina to jest podstawa... Jak myślicie?

160 cie akcetuje to czego mialczysz ,malo ci:-D :-D :-D

lo rany 20cm malo ci:-) z kamasuty wiem ze masz jak slonica lo rany pewnie jestes z tych co oziol a bo kun :-D zaspokoi ,powiedz mi gdzis ci sis pipka konczy?:-D

do gościa 02:44: jak katarzynę carycę ?

"A wiele moich kolezanek zalozyło rodziny w wieku 22- 23 lat a teraz dopiero otwierają oczy Mają dzieci i są zmeczone wieczną pracą w pracy w domu przy dzieciach ,zero czasu dla siebie. dla wielu z nich dzień konczy sie o godz 19.00 a dla mnie sie wlasnie zaczyna" A to samo będzie z Tobą tylko Ty będziesz zaiwaniać przy dzieciach jako trzydziestoparolatka czyli będziesz mieć gorzej. :P Co za głupota! Ja się czuję staro i chcę moją młodość a nie przywyczajanie sie do starości god damnit!!

Dzisiaj one są zagonione pracą z dziecmi aty na stare lata będziesz chciała im głowe zajmować.... bo nie bedzisz miała komu. Będziesz samotna i będziesz czekala żeby koleżanka znalazła dla ciebie czas i będziesz pierdzielić o robocie...haha jak to ciężko... ni c***a nie jest mi ciebie żal:)

Kamiljana historia wyssana z palca, a z tym rozmiarem pojechałaś. Stara panna jesteś która nigdy członka nie widziała a już na pewno nie poczuła. Hahaha

Towarzystwo wzajemnej adoracji starych panien:) Zal wam du/pe ściska jak widzicie szczęśliwą rodzinę...ciekawe ile jeszcze będziesz latać po sklepach z nudow? Teraz po 30 a niedługo 40 to dopiero będzie śmiech;D stare osamotnione du/py

Gość 2.37 Bo rodzina jest ważna. Tak jak napisałam w jednym z pierwszych postów - chciałabym ją kiedyś założyć, ale kwestią rozstrzygającą jest to, czy trafię na właściwą dla mnie osobę. A co do tego o co pytasz - w dzisiejszych czasach posiadanie rodziny nie jest żadną gwarancją opieki na starość.

Gość 12.17 A widzisz, mnie z kolei na widok większości tych "szczęśliwych rodzin" wszystkiego się odechciewa. :P Tych powstałych z desperacji, wpadek czy innych cudów... Gdzie mąż okazuje się psychopatą, a kobieta przeklina dzień, w którym za niego wyszła. Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego wora, szczęśliwe rodziny też się zdarzają. Wszystko zależy od ludzi. Ale nie pisz, że każdej singielce żal dupę ściska na widok każdej rodziny (która na pewno musi być szczęsliwa :P ), bo to akurat bzdura. :D

Poza tym. Raczej żadna z nas przecież nie wyklucza i nie neguje założenia rodziny w przyszłości. A co jest złego w tym, że potrafimy się cieszyć swoim życiem tu i teraz? :)

Za parę latek a raczej już niedługo skoro jesteś już po 30 pozostanie ci adopcja. Twój zegar biologiczny właśnie dzwoni. To ze ty byś chciała za jakiś czas nie znaczy ze twoje ciało jeszcze się do tego nada.

Mam pytanie, jak się spędza WALENTYNKI będąc starą panna?

Gość 13.32 Na to nie mam wpływu. Mówisz tak, jakbym miała w tej chwili za wszelką cenę zrobić sobie dziecko wszystko jedno z kim, "zanim będzie za późno". ;) A mi nie jest wszystko jedno.

Gość 13.41 Nie wiem, zapytaj starych panien. :D

Stara panna to archaizm, tylko wieśniaki tak mówią.i co tu się dziwić, przy zerowej klturze i klasie, co wskazuje ostre deficyty intelektualne, że wolimy być same. Albo z obcokrajowcem. W życiu z takim prymitywnym bolkiem.niech sobie z robolami zmagazynu tak dyskutuje.

po 30 jest sie jeszcze mlodym:) uwazam, ze kobieta jest najbardziej sexi w tym czasie. zegar to moze zaczyna tykac po 40 r.z.

Nie za wszelką cenę ale trzeba było pomyśleć o tym wcześniej, przed 30 a teraz to już pies pogrzebany. Na siłe nie warto. Nie miałam takich zamiarów żeby ci wmawiać dziecko w brzuch:)

Co znaczy "pomyśleć"? Na siłę rozglądać się za kandydatem na ojca? ;) Życie się różnie układa, związki też. Nie da się wszystkiego zaplanować.

to jak wam zazdroszcze dziewczyny. sama mam 33lata i po ostatniej imprezie zdalam sobie sprawe, ze jestem juz na to za stara. znajomych mam mlodszych (juz coraz bardziej widze przepasc miedzy nami) a w moim wieku wszyscy sparowani. samotnosc byla fajna w wieku 20lat,teraz jesli nie ma sie znajomych w tej samej sytuacji jest ch...o. ktos tu napisal o wykluczeniu. ja jestem wykluczana przez rowiesnikow. najgorsze jest to ze chcialabym miec dziecko.zegar tak naprawde tyka. pamietam jeszcze jak mialam 28lat(od tego czasu jestem sama), teraz 33 i nie wiem kiedy to zlecialo...(