Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowej nie podobała się organizacja ROCZKU. Obraza majestatu...

Polecane posty

Gość Eko mama
gość dziś Autorko jest taki wiersz Jana Brzechwy "Kwoka", idealnie pasujesz do niego. Zarzucasz ludziom coś, a jesteś dokładnie taka sama jak ci których chcesz umoralniać. Moje dziecko też je zdrowo oraz nie je glutenu, kazeiny i cukru, bo nie może i dla syna na roczku miałam jedno menu, a dla dorosłych gości inne mimo, że sama tego też nie jadłam, bo nie jem takich rzeczy ale nie zamierzam kogoś wyśmiewać ani krytykować, bo je "po staremu". Nie zamierzam też krytykować jak ktoś nie chce siedzieć na dywanie z moim dzieckiem. Odczep się od ludzi, nie wszystkim muszą się podobać niemieckie imprezy no i to, ze ktoś nie jadł tortu z fasoli też nie upoważnia cię żeby komuś takiemu naubliżać od "zaścianka". Nikt nie pisał też o wódce i golonce, nie wyolbrzymiaj i nie zmyślaj, bo normalnie jesteś w tym momencie podła i złośliwa, a chciałaś się kreować na taką fajną i nowoczesną. Masz zero klasy jesteś zwykła pozerką, a nie eko-mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i fajnie masz z glowy bo za rok kazdy sie wykreci z urodzin i nie bedziesz musiala nic robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kolejna nie potrafi czytać. Te 6 ciast nie było "bez potrzeby" tylko na Boże Narodzenie, a byli też inni goście nie tylko teściowa. & Oj, gdybyśty, blondie, wiedziała, jak ja umiem czytać;)) Skoro byli inni goście, to jakim cudem ciasto spleśniało, bo - cytuję: "Jak jeszcze byłam w ciąży przyszła do nas na Boże Narodzenie, podałam obiad, postawiłam ciasto (a sama zrobiłam 6 ciast bo wiedziałam, że lubi ) i ona tak wpylała ten obiad, że aż mężowi z talerza zabierała... potem ciasta nie tknęła bo narzekała, że nie wciśnie. Ciasto mi spleśniało i musiałam wyrzucić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O 14:31 bylo o zapiekance ktos dobre rady dawal co do obiadu jaki mozna zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a jak twoj male jadl tort?łapkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,po 1.napisalas czy wg was,czyli chcialas poznac opinie innych,a w ogole sie z nimi nie liczysz,wiesz swoje i nie dasz sobie nic powiedziec.Nie trzeba bylo pytac. Po 2.tez mialam roczek i tort byl taki,zeby dziecko moglo zjesc ale bez przesady. Po 3.zrobilam tez kolacje,a ze mam w rodzinie wegetarianki,to bylo tez cos bezmiesnego,a jak my chodzimy do nich to tez jest zawsze chociaz z dwie potrawy dla wszystkich..I tak powinno byc u dobrej gospodyni,zeby kazdy z gosci byl zadowolony.Ja rozumiem,ze to dziecka swieto,ale bez przesady.I czy taka tragedia by sie stala jakbys odpuscila ten basen,zaprosila chociazby na 15 i jakbys rozegrala inaczej sen dziecka?No sorry ale roczne dziecko jak nie spi w dzien,to troche dziwne.Ja tez mam czasem gosci i wierz mi,jak raz pojdzie pozniej spac,albo zostawie na pol godzinki gosci,zeby uspic dziecko to nic sie nie stanie.Sorry,ale gadasz jak z jakies sekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle sobie ze autorka to biedne dziewczę które wiele w zyciu przeszlo.teraz jest lepiej ma lepszy status społeczny i chciała zabłysnąć niestety plebs z ktorym sie zadaje nie docenil.ja tez nie doceniam ale ja ze wsi jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" O 14:31 bylo o zapiekance ktos dobre rady dawal co do obiadu jaki mozna zrobic " To wklej cytat skoro było. Bo na razie jak dla mnei sobie wymyśliłaś zapiekankę z serem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eko mama dziś hahahaha zgadzam się kwoka brzechwy jak się patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka należy do scjentologow i uważa ze dziecko wie co dla niego najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czepiacie się ,a może autorka jest gruba i nie chce aby jej dziecko takie było wie mu ciśnie zdrowe papu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A JA CIE AUTORKO POPIERAM! Ty organizowalas impreze i dobrze ze zrobilas wedlug swojego uznania. Do osob ktorym sie nie podobal tort z fasoli - ja lubie lekka kuchnie, jak ide na imieniny tesciowej i na stole stoja schabowe i salatka z majonezem to tez mam sie obrazic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kolejna nie potrafi czytać. Te 6 ciast nie było "bez potrzeby" tylko na Boże Narodzenie, a byli też inni goście nie tylko teściowa. & Oj, zdziwisz się, blondie, jak ja umiem czytać;)) I znaleźć twój wpis też potrafię: Jak jeszcze byłam w ciąży przyszła do nas na Boże Narodzenie, podałam obiad, postawiłam ciasto (a sama zrobiłam 6 ciast bo wiedziałam, że lubi ) i ona tak wpylała ten obiad, że aż mężowi z talerza zabierała... potem ciasta nie tknęła bo narzekała, że nie wciśnie. Ciasto mi spleśniało i musiałam wyrzucić. & 6 ciast dla jednego gościa, który jakimś cudem wolał obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O boże ile tu ciekawych rzeczy się można dowiedzieć. Jestem zaściankowa, bo nie jadłam tortu z fasoli, za to autorka taka światowa. W Niemczech na urodzinach była woooooow. x A jeśli chodzi o mleko na chrzcie, to o co ci autorko chodzi, przecież było napisane, że chrzest w wieku paru miesięcy, więc chyba ktoś odróżnia roczniaka od niemowlęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Ci sie nie chce przewinac do tej 14.31 to Twoj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tam dużo przeszła. Siedzi już rok z dzieckiem na dupie, meża nie ma, ona pochłonięta wyłącznie opieką nad dzieckiem to co ma robić? Ślęczy nad ekonowościami i wydaje jej się, ze wszystkie rozumy pozjadała. Do tego prowadzi wojnę z teściową w ramach rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz się obrazić, twoja broszka. Grunt, żeby większości się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Fakt, niech kazdy robi po swojemu i tesciowa nie powinna sie wtrącać ale autorka nie przyszalala z tymi urodzinami. U nas to jest wszystko inaczej organizowane. Zarówno roczek jak i inne okazje. Zapraszam gości na obiad, potem tort, ciasto i kawa a na koniec podaje zimne przystawki i siedzimy, gadamy do wieczora. Dzieci latem bawią sie na podwórku a zima w syna pokoju. Jak juz jest okazja ze sie wszyscy spotykają to nie wyobrażam sobie zaprosić gości na 2 godz , nie dać nic do jedzenia i do widzenia. To jest nie fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Jak Ci sie nie chce przewinac do tej 14.31 to Twoj problem. " Wciąż tam nie ma słowa o zapiekance z serem a jedynie o zapiekanej papryce. To dwa różne dania. Czytać nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wolała zapiekankę z serem zjeść niż tort z fasoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do eko autorki
Jezeli sprecyzowalas, ze urodziny to tylko "kawa i ciasto" na 2 godz, to nikt nie ma czuc sie obrazony. A co do zdrowego tortu-jedzenie zdrowego tortu...jest zdrowe. Mialam wiele okazji jesc weganskie ciasta/torty is sa pyszne. Czesc (na przyklad z orzechem nerkowca) smakuja jak "tradycyjne" ciacha. Do krytykujacych- czy wyscie na leb upadly? Zrobila jak chciala, tyle. Nazywajac kogos swiadomego "eko-terrorysta" jest idiotyczne. To bylo jej przyjecie, wam nie kaze serwowac marchewkowych tortow. Co do urodzin na zachodzie- fakt, czesto urodziny dzieciakow odbywaja sie na dywanie. To sa urodziny dziacka, a nie posiadowka za stolem. Polacy sa jeszcze bardzo sztywni i maja kij w dupie. Nie wszyscy, ale wiekszosc. Same "A" i E"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO! Wg. mnie masz rację z jednym tylko dodatkiem, że jednak po uspaniu dziecka po tych 40 min mogłaś podejść do gości, wyciągnąć jakiś palcek, kawę i porozmawiać o dziecku przy nich przez ostatni rok. I tak było by lepiej, ewentualnie zrobić urodziny 16-18 dla dziecka, ty, mąż i dziecko. To przede wszystkim wasze święto, a nie teściów. Teściowe swoje odchowali, machnij ręką i powiedz że jak tesciowa bylaby taka dobra to by przyniosła dziecku jakąś zabawkę ładną, a nie z kiosku ruhu byle co i jakieś ciasto, albo kawę a nie tylko wymagała. Trzymaj się twardo i nie daj pomiatać jak ja dałam swojej jeszcze NIE teściowej (też swoje muszę wywalczyć, aby narzecozny się od teciowej odkleił tak go omotuje jak jakaś pajęczyca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę pana, pewna kwoka Traktowała świat z wysoka I mówiła z przekonaniem: "Grunt to dobre wychowanie!" Zaprosiła raz więc gości, By nauczyć ich grzeczności. Pierwszy osioł wszedł, lecz przy tym W progu garnek stłukł kopytem. Kwoka wielki krzyk podniosła: "Widział kto takiego osła?!" Przyszła krowa. Tuż za progiem Zbiła szybę lewym rogiem. Kwoka gniewna i surowa Zawołała: "A to krowa!" Przyszła świnia prosto z błota. Kwoka złości się i miota: "Co też pani tu wyczynia? Tak nabłocić! A to świnia!" Przyszedł baran. Chciał na grzędzie Siąść cichutko w drugim rzędzie, Grzęda pękła. Kwoka wściekła Coś o łbie baranim rzekła I dodała: "Próżne słowa, Takich nikt już nie wychowa, Trudno... Wszyscy się wynoście!" No i poszli sobie goście. Czy ta kwoka, proszę pana, Była dobrze wychowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne autorka ma podejście na złość teściowej poda jakies cuda w znikomej ilości.ja na złość teściowej robię taka imprezę,że jej gumka w reformach strzela z wrażenia.Mogłaś chociaz budyń z tapioki podać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:00 Faktycznie przepraszam zapiekana papryka z serem,masz racje,posypuje glowe popiolem zle spojrzalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt, czesto urodziny dzieciakow odbywaja sie na dywanie. To sa urodziny dziacka, a nie posiadowka za stolem. Polacy sa jeszcze bardzo sztywni i maja kij w dupie. Nie wszyscy, ale wiekszosc. x Tak, bo dziecku robi wielką różnice czy się akurat bawi z wujkiem na dywanie, czy cała rodzinka siedzi w przykurczu na dywanie i ściska talerzyki. To, że to są urodziny dziecka nie oznacza, że wszyscy mają OBOWIĄZEK zachowywać się jak dzieci ;) Jeszcze nie byłam na urodzinach gdzie dzieci były siłą trzymane za stołem. Bawiły się zwykle z goścmi, ze zwierzętami, z innymi dziećmi etc tam gdzie miały ochotę. A goście po prostu przyjemnie spędzali czas wykazując zainteresowanie dzieckiem. Jak to jest kij w dupie to wolę go mieć. U autorki jest ten problem, że prócz jej i jej matki nikt się dzieckiem nie zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal nie wiem co dziecko dostalo oprócz gumowej lalki za 5 zeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kasę. Ewentualnie autork powyrzucała wszystko bo było nieodpowiednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam,że nie w temacie i nie będę ciskać piorunami ani w autorkę,ani w teściową.DASZ PRZEPIS NA TORCIK.raz jadłam u koleżanki weganki w Szwecji był pyszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×