Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowej nie podobała się organizacja ROCZKU. Obraza majestatu...

Polecane posty

Gość gość
czemu wypowiedzi sie nie wyswietlaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:39 sama jestes cherlawa. Autorka ma racje. sprobuj nabić na widelczyk ciasto z fasoli lub marchwi to pogadamy. Gluten jest tym co spaja ciasto, umożliwia nabicie na widelczyk, ale te ciasta są bezglutenowe. Poza tym absolutnie nie znasz istoty blw. Coś ci dzwoni ale nie wiesz w którym kościele. Metoda uczy samodzielnego jedzenia czyli niewkładania dziecku do buzi, a nie nieużywania sztućców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natknęłam się na ten temat dziś bardzo wcześnie rano, nie miałam czasu nic napisać, a takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam... Chyba jedna jedyna stanę po stronie autorki. Po pierwsze gdzie te eko mamy, które kamieniuja za np podawanie słoiczków, skoro tak was oburza tort z fasoli? Po drugie, nie wierzę no nie wierze, głodu w Polsce nie ma, czasy prlowskich pustych półek dawno się skończyły, a tu ciągle każda impreza to okazja do nazarcia się po porzygu tortami, jajami, galaretami, jakimiś zimnymi płytami, cokolwiek to jest, ochlania za free. No to niedziwne, że was dziwi 2h impreza, bo kto by to przejadl i przepil w tak krótkim czasie? Nie popieram, nie lubię ale jestem w stanie zrozumieć, chrzest, komunia ok, ale do cholery urodziny dziecka? Pierwsze? 2 h w zupełności wystarcza, to dziecko jest gwiazdą! A idźcie kupcie se w sklepie kiełbasę i szynkę, flaszkę wódki i konsumujcie u siebie w domach, ale jak to. Wydało się parę złotych na badziew, to musi się zwrócić. Dlatego ja nie cierpię takich imprez, ich organizowania, bo się w tym nie odnajduje, a jeszcze tylek mi obrobia. Dziękuję, postoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:46 i 18:55 To ja Autorka, ktoś się podszył pode mnie, to nie moje posty!!! W każdym razie dyskusja z Wami jest bezcelowa, bo chwilę ktoś pisze takie rzeczy, które świadczą o tym, że nie czytał moich wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie karmcie trolla. przeciez widzicie jak probuje prowokowac- nawet w ostatnim jej poscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie też ważne jest dziecko w dniu urodzin- dlatego dmucham balony, kupuje kolorowe gadżety i zapraszam dzieci. Robię też danie, które moje dziecko je i lubi. Ale mam świadomość tego, ze przychodzą też inni ludzie, którzy mogą nie podzielać jakichś specyficznych upodobań- dlatego idę też trochę w klasykę. Gdzieś tam autorko zadałaś pytanie, czy powinnaś mieć pretensje jak ktoś nie przygotuje dań "pod Ciebie". Pretensje może nie- ale chyba miło jest jeśli ktoś myśli o Twoich upodobaniach, postara się żebyś znalazła na stole coś dla siebie. Ja często goszczę u siebie rodzinę wege i zawsze staram się przygotować też przynajmniej jedną rzecz bez mięsa. Uważam, że jak zaprasza się gości to wypada o nich zadbać. Zawsze staram się aby wszyscy czuli się u mnie dobrze- co nie znaczy, że zaniedbuję przy tym domowników. Wszystko można pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w ten sposób znudzone swoim życiem babole z fasolowego tortu I mądrości życiowych zrobiły temat na 6-ść stron.ŻENADA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorce na głowe padło bo 7 lat starała sie o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się zepsuło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Gość 19.26 Jakoś nie zauważyłam, by ktoś bezpośrednio krytykował sam tort z fasoli, a bardziej fakt, że autorka zaserwowała jedynie ciasta na bazie kaszy, czy warzyw, co nie wszystkim smakuje. Jeżeli chciała zrobić urodziny tylko pod dziecko, to nie lepiej było tylko dla domowników urządzić? Przepraszam, sama jestem eko, ale jak zapraszam gości, to na stole mam przeróżne dania, często celuję w gust zaproszonych, nikomu nie narzucam swojej kuchni, bo u mnie się tak je.. Przechodzisz ze skrajności w skrajność. Nikt nie pisze tu o bibie, gdzie stoły się uginają, tylko o normalnym poczęstunku dla ludzi nie będącymi eko...a tu nawet kawy nie zaserwowano, bo dziecko by się popłakało. Tak jak napisałam wcześniej-dobrze, że mama nie kazała gosciom raczkować, by małemu nie było smutno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie cytuj ,, Dulskiej'' bo tej książki nie czytałaś, jest ona denna i przereklamowana.Poza tym biorąc ,, Dulską '' pod uwagę Ty nią jesteś bo patrzysz innym na ręce, że lalkę kupiła na ,, pięć złotych chińską'' albo że ,, do kościoła lata'' Co się to obchodzi? Sama się określiłaś tymi wypowiedziami. Zaprosiłaś gości ze względu na prezenty bo boli Ciebie, że dostało dziecko tanią lalkę. Masz bardzo roszczeniowy charakter. A zabawki nawet te tanie częściej bardziej cieszą niż te drogie, widzę po swojej córce. Napisałaś że chodzisz w soboty na basen. Słabe. Ty nie robisz łaski gościom tylko chyba zrobiłaś ten dzień dla dziecka. I jeśli nie zrezygnowałaś z basenu to nie zrezygnowałaś dla dziecka a nie dla gości. Impreza urodzinowa polega na tym że ktoś na nią przyjdzie. Po takim zachowaniu nie przyjdzie nikt już więcej na kolejne urodziny a ty spokojnie będziesz sobie spędzać czas na opłaconym basenie. Po twoim zachowaniu widać, że podchodzisz do gości z łaską. Chcą to niech przyjdą a nie to nie. I więcej nie przyjdą i wtedy twoje dziecko nie będzie miało już gości. Ja mam lektorat czy inne opłacone zajęcia ale jak zapraszam gości to na dzień odpowiedni a nie taki który tylko mnie pasuje. Co do usypiania nie mam słów. Twoje dziecko ma rok i nie umie zasnąć samo? Musisz je karmić skoro ma już rok? No ok, chcesz karmić ale i tak uważam że jesteś nadwrażliwa i niezorganizowana i dziecko weszło ci na głowę. Nie jedna matka karmi i dziecko umie usnąć samo. Twój ton jest w ogóle bardzo arogancki i wyniosły, nie znam twojej teściowej ale ty masz ohydny i zły charakter. I nie porównuj bardzo cie proszę kogoś do ,, Dulskiej '' wielka mądralino bo sama o sobie piszesz bo ty sama tak się zachowujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawa tortu. Na codzień też jesz to co dziecko? Czyli sama nie jadasz zwykłych ciastek czy jedzenia? Jesteś hipokrytką bo jadasz, i na codzień twoje dziecko widzi jak jesz coś innego. Chciałaś zrobić na złość gościom i pokazać im gdzie ich miejsce. Zachowanie małomiasteczkowe, widać że masz jakiś kompleks i chcesz się wywyższyć. Pokazać jaka jesteś pani i w ogóle jakie ty masz swoje zasady. Zapraszasz na 16 a wypędzasz po dwóch godzinach. To jest już chamstwo. Znasz dziecko i wiesz kiedy sypia. Moja córka od zawsze usypiała sama nikt jej nie niańczył. Nie zajmujesz się odpowiednio dzieckiem i są takie skutki, że nie możesz nawet znajomych zaprosić. Choć ogólnie uważam że kłamiesz i po prostu chciałaś ich wyprosić. Chyba cię stać na tani torcik, mogłaś najtańszy dać. Ty wymawiasz że teściowa kupiła lalkę za pięć złotych to sama powinnaś być nieco lepsza. A zachowałaś się jeszcze gorzej bo nic nie dałaś gościom a teściowa chociaż lalkę kupiła i to córce ta lalka ma się podobać a nie tobie. Ty wiesz ile ona kosztuje i taką miarą mierzysz... ile? za ile? Dzieci tak nie patrzą, a na pewno nie tak małe. Na pewno córkę nauczysz oceniać prezenty po cenie a nie wartości. Fałsz jakich mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka prowokatorka lub mocno walnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
I w ten sposób znudzone swoim życiem babole z fasolowego tortu I mądrości życiowych zrobiły temat na 6-ść stron.ŻENADA xxx Temat jest o czymś więcej, niz tylko fasolowym torcie, wbrew pozorom dotyka ważniejszych aspektów, ale autorka, jak to zwykle bywa liczyła na lincz teściowej, a w rezultacie jej nutka niepewności urosła do sporych rozmiarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się wszystkiego czytać, ale ja mam jedną refleksję. Dzisiejsze matki są po prostu porąbane. Przynajmniej niektóre. Nie mam w zwyczaju złośliwości, ale naprawdę robicie z tych dzieciaków nie wiadomo co. Wszystko da się pogodzić. Ja też mam dzieci i normalnie imprezujemy, podróżujemy itd. Nie wyobrażam sobie być takim niewolnikiem rytuałów, rytmu dnia i ogólnie w takim stopniu podporządkowywać się dziecku i jeszcze zmuszać do tego innych. Nasi rodzice jakoś potrafili żyć normalnie, bawić się, wychodzić, spotykać i dzieci też się chowały. A potem stękacie jak wam ciężko i jak macierzyństwo wykańcza. I nie, moje dziecko nie plątało się pod stołem na roczku. Jest mnóstwo rozwiązań pośrednich. A w ogóle uważam, że to prowokacja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory ale uważam że ty dałaś plamę. Zaprosiłas na roczek to powinnaś podać normalne ciasta i normalny tort. Dla dziecka zrobić malutki ze składników które toleruje a nie zmuszać wszystkich do wpierdzielania tortu z marchewki i fasoli. Co do spania..dwa lata temu mój syn miał roczek i tez poszedł spac w dzień. .a ja wróciłam do gości i nikogo nie wyganialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy sie cieszcie, że autorka gości cyckiem nie karmiła, w końcu jej dzieciak pije mleko, więc goście też powinni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak niektórym mamom odchodzi rozum po urodzeniu dziecka. Tylko ja, ja. Moje , moje. Egoizm totalny. Jej dziecko nie je więc wszyscy nie jedzą, jej dziecko śpi więc wszyscy spać. To są matki mało elastyczne , egoistyczne. Ciekawe co byś powiedziała, jakby ciebie kiedyś ( zanim miałaś córkę) ktoś zaprosił na takie urodziny dziecka. Ty byś w ogóle nie miała pojęcia o tortach z marchwi chciałabyś posiedzieć zjeść a tutaj tort z fasoli. Ciekawe czy byłabyś taka tolerancyjna czy też byś tyłek obrobiła jak to robisz cały czas teściowej że kupiła lalkę za pięć złotych albo że do kościoła chodzi a nie tobie to oceniać. Tort był dla gości a nie tylko dla dziecka, dla dziecka mógł być malutki nawet małe ciastko bo wiadomo że to tylko symbolicznie. Dla gości tort. Argument z tłustym jedzeniem słaby, zupełnie nie do tematu. Może ci tort nie smakować normalny czy kotlety ale do diabła nie tort z fasoli dla jaroszów, niektórzy się nawet brzydzą takiego jedzenia. Jesteś bardzo butna arogancka, nie szanujesz ludzi. Wszystko niby miało być pod dziecko a nie było nic. To była twoja wygoda, i nawet śmiesz oceniać prezent - lalkę, która nie jest dla ciebie, nie tobie ma się podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
wy sie cieszcie, że autorka gości cyckiem nie karmiła, w końcu jej dzieciak pije mleko, więc goście też powinni xxx O tym samym pomyślałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I największym niezrozumieniem jest to co mówi autorka że ,, tort jest dla dziecka'' Otóż nie. Tort jest dla gości. Dziecko roczne zje caly tort? To jest w ogóle głupota. Wiadomo że tort jest dla gości żeby ich poczęstować a nie dla dziecka. Dla dziecka jest mleko i jakieś małe ciastko ze świeczką. Typowe roszczeniowe myślenie, goście mają dać prezenty a autorka da to co lubi dziecko. Czyli egoizm straszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skąd wiecie ze nie karmila???nadal nie wiemy czy podała chociaz kawe.byc moze do każdego kawałka tortu celowala przez stol z cyca biesiadnikom do buzi.tesciowa zauwazyla ze wujek Staszek dostal większą wlewke wkurzyla sie i obgadala impreze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha gdybym miala podać to co lubi moje dziecko biedni goście siedzieliby przy monte i mlecznej kanapce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko w zasadzie to w większości nie mam zastrzeżeń do opisu który przedstawiłaś ale kilka rzeczy jednak napiszę. Uczepie sie fragmentu: "Przyjęcie trwało 2 godz. ponieważ o 18 syn jest już zmęczony, ponieważ wstaje o 5-6 i nie śp;i nigdy w dzień." Po pierwsze nie wypada ludzi zapraszać do siebie tylko na 2 godziny. To jest taki króciutki czas, że nawet wg mnie nie opłaca się do kogoś zajeżdżać na te głupie dwie godzinki. Ja nigdy w życiu nie byłam u nikogo tak krótko, owszem na kawe 2 godziny to tak, ale nie na grubszą imprezę. To nie wypada i jest nietaktem wyganiać ludzi co ledwie dopiero co przyszli. Mogłaś ich chociaż na 15 zaprosić żeby wydłużyć im ten ekstremalnie krótki czas wizyty. Po drugie kto to widział żeby dziecko wstawało o 5-6-ej a kładło się o 18stej. To jest nienormalne. Ty masz anomalie czasową snu dziecka. Powinnaś przesunąć mu czas kładzenie się spać co najmniej o godzinę. Żadne dziecko nie będące noworodkiem nie chodzi spać o 18-stej ja nigdy nie widziałam niczego podobnego. Powinnaś przesunąć mu czas żeby chodził spać o 19-stej. Wtedy ci automatycznie będzie wstawał o 6-7 i już jest bliżej do normalności. Nie uważasz ? Nie chcesz drastycznie przesuwać mu czasu to możesz stopniowo przesuwać i np. o 18:15 go kłaść następnego dnia o 18:30 itd. Co do całej reszty a mianowicie ciasta bez glutenu, jaj itd. to wszystko super. Popieram. Nie popieram wpisu poniżej o następującej treści. "mogłaś kupić jakiś mały tort dla gości a dziecko niech je swój "tort". Nie każdy musi lubić. Jeśli zapraszasz gości to ich przyjmij po ludzku a nie wpychasz im trociny... " Nie. To już jest głupie. Dziecko widząc normalny tort jedzony przez gości może zacząć płakać że chce ten drugi i zaczną się tylko niepotrzebne problemy, a ten kto zachodzi w gości to powinien z grzeczności jeść to co mu sie serwuje, no chyba że byłby na diecie i by mu to szkodziło to zupełnie co innego ale tu od takiego meni to goście byliby tylko zdrowsi. Nic by im się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak pójdzie do przedszkola, też zamiast spakować cukierki dla grupy, dasz mu marchewkowo- jaglane ciasteczka? " Nie jestem autorką ale to jest idiotyczne. To co ? To dziecko które jest solenizantem i jest uczulone na coś tam ma zjesć tą czekoladkę i cierpieć potem na jakieś objawy alergii byleby tylko nie odstawać od gruby innych dzieci. To chyba też nie tędy droga i raczej poczucia wartości w dziecku nie zbuduje a raczej nauczy się lęku przed byciem innym niż szara masa. Poza tym czy wy myślicie że matki wszystkich dzieci w przedszkolu z automatu popierają dawanie ich dziecku czekolady ? Najlepiej w ogóle nie rozdawać w przedszkolu niczego. Urodziny są w domu, jak ktoś chce to moze zaprosić koleżanke, kolegę z przedszkola. Wystarczy. Uprzedzam że ja nie jestem jakąś jak to zwiecie "ekowariatką". Dopuszczam kostki rosołowe w zupie, dopuszczam czasem frytki, czy zjedzenie czegoś słodkiego, ale nawet ja mam do cholery jakieś granice, a zmierzam do tego że ostatnio wnerwia mnie niesamowicie, że dziecko gdzie nie pójdzie tam zawsze znajdzie sie ktoś kto mu wciska słodkie, od cioć i babć, poprzez przedszkole w czasie mojej nieobecności aż po obcego pana w sklepie. To jest wkurwiające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc jak do cholery jest na co dzień, gdy domownicy jedzą 'cośtam' piją 'cośtam' a dziecko rzuca się na wszystko i spazmuje, bo ono też chce? A w gościach? Nie wolno nic wyjąć z szafki, barku, lodówki, bo dzidzi odczuje dyskomfort? A na roczek w rodzinie nie pójść, bo dziecko normalny tort zobaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I największym niezrozumieniem jest to co mówi autorka że ,, tort jest dla dziecka'' Otóż nie. Tort jest dla gości. Dziecko roczne zje caly tort? To jest w ogóle głupota. Wiadomo że tort jest dla gości żeby ich poczęstować a nie dla dziecka. Dla dziecka jest mleko i jakieś małe ciastko ze świeczką. Typowe roszczeniowe myślenie, goście mają dać prezenty a autorka da to co lubi dziecko. Czyli egoizm straszny " Dobra na pierwszy rok tort jest dla gości. Nawet na drugi też jest dla gości choć dziecko będzie się już interesować. Ale na trzecie urodziny nie ma bata tort jest dla dziecka. Mój niedługo skończy trzy lata i strasznie przeżywa że będzie ten tort, dopytuje się jaki on będzie. Także autorka mogłaby poimprowizować przez ten rok czy dwa ale to wszystko jest do czasu! Myślcie też troche przyszłościowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, uważam że przeginasz w tych przykładach. Dziecko na pewno będzie uczone że tego czy tamtego mu nie wolno, ale te urodziny to jednak urodziny i coś sie jednak z tego tytułu mu należy nie ? Przynajmniej ze strony kochającego rodzica, nawet jak dziecko nie będzie mieć świadomości. Myśląc twoim tokiem ja też mogę powymyślać jakieś skrajności np. skoro dziecko niczego nie kuma to po co mu kupować zabawki, przecież może sie bawić pustymi opakowaniami po żywności. No trochę ludzkiego podejścia też by sie przydało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem pewnie zle mnie rodzicielka wychowała bo dawała na stol to czego ja jeść nie mogłam.czy bylo mi żal?na pewno zastanawiałam się jak to smakuje ale wiedziałam czego pod żadnym pozorem nie wolno.to uczy samodyscypliny i nie zaliczałam wpadek typu tego spróbuj moje ci nie zaszkodzi w gościach bo często to słyszałam.a jak bedzie z jejdzieckiem w przyszlosci?w domu jedza tylko to co ono jada i kiedys sięgnie po zakazane nawet bezwiednie.najwazniejsze wpajac dziecku od początku ze to czy tamto mu zaszkodzi.zastanawiam sie również czy dzidzia autorki ma alergie czy autorka eliminuje bo to modne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pierdzieli goscie po tym torcie z fasoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sama przyznajesz przyjecie troche w odwecie na zachiwania tesciowej... To po co wogole? Dziecko i tak nie pamieta co to za dzien, impreza czy nue? Nastepne urodziny nie zapraszaj nikogo lalek za 5 zl nie potrzebujesz... Odpusc sobie wez dziecko na spacer soedzcie ten dzien z nim i z mezem sami . Zaoszczedzisz sobie pracy, nieporozumien, pretensji i obrabiania wlasnej d*** przez innych gosci ktory sa bardziej powsciagliwi w slowach niz tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×