Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto według was jest szczęśliwszy? Z tych dwóch opcji.

Polecane posty

Gość gość
16.46, nie znasz tych terminów z psychologii popularnej? Ludzie niepewni siebie, z kompleksami, często czują się "atakowani", i muszą się "bronić", choć to tylko dzieje się w ich głowie , w ich postrzeganiu świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej opcja 2, ale najlepiej coś pośrodku tych opcji żeby mieć kasę ,ale i kochajacego meża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęście to stan umysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskutantka
Szcześcia nie można kupić za żadne pieniądze tego swiata. Szczęście jest jak echo,ktore odzywa sie tylko wtedy, kiedy dajesz siebie samego jak ECHO,jak CIEŃ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dyskutantka dziś Szczęście to pojęcie dla każdego indywidualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskutantka
18;30 zgadzam się z Tobą w 100% Kiedy codziennie wstajesz z łóżka i patrzysz na te same ściany ,nie widzisz nic nadzwyczajnego. Po prostu wstajesz i idziesz do kuchni zrobić sobie jak zawsze ten sam posiłek. Wszystko ciągle jest takie same, wręcz identyczne. Idziesz do sklepu bez uśmiechu na twarzy. Stajesz w kolejce i niecierpliwisz się że tylu ludzi przed Tobą, a przecież tak bardzo Ci się śpieszy. Masz jeszcze 15 minut do autobusu. Wszystko Cię denerwuje począwszy od porannego ścielenia łóżka, po oglądanie ciągle tych samych reklam. A teraz wyobraź sobie jak czuje się osoba która od wielu, wielu lat nie może chodzić. Pomyśl ile dałaby ta osoba by przejść się do sklepu i stanąć w tej kolejce która tak bardzo Tobie się dłuży. Pomyśl jak wiele dałaby osoba niewidoma by zobaczyć jedną z tych reklam których tak bardzo nienawidzisz. Jak myślisz - co by zrobiła osoba bezrobotna która właśnie od kilku dni chodzi do pracy na Twoim miejscu? Jęczała że znowu idzie do pracy? Narzekałaby że nie chce jej się śpieszyć na autobus? Nie. Taki człowiek dałby wszystko by tą pracę utrzymać. A ktoś kto ma niedowład rąk czy tak jak Ty wstawałby z niechęcią gdyby miał zdrowe ręce? Czy tak jak Ty klął by i wzywał wszystkich świętych dlatego bo nie chce mu się zrobić śniadania i pościelić łóżka? NIE! Kiedy następnym razem będziesz wykonywać te same czynności pomyśl o tych którzy właśnie teraz robią coś w z ogromnym trudem, marząc że jutro będzie im lżej./znalezione/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ŻODYN !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy jedyną możliwość szczęścia na starość upatruje w patrzeniu na wnuki. Mój wujek ostatnio powiedział mi, że jakby nie tamte czasy i mógłby żyć tak jak teraz ludzie żyją, to byłby zadowolonym kawalerem. A i dzieci i wnuki już ma i jak widać wcale nie zapewniło mu to sielanki na starość. Niektórzy ludzie bardzo dobrze radzą sobie we własnym towarzystwie albo towarzystwie znajomych, nie muszą dla rozrywki wyczekiwać jedynie wnuków, z którymi można powodzić oczami, gdy biegają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:03 Pleciesz głupoty.Widac,że nie masz zielonego pojęcia o dzieciach i wnukach..To jest największa radość dla rodziców i dziadków.A wnuki to dopiero bezinteresowna miłość.Nie masz wnuóow,nie doświadczysz tej miłości.Wiem,o czym mówię. Ty możesz z tym zyć,a ja nie----taka jest róznica między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi się:"Kto cieszy się z wnuków,ten cieszy się z życia!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gościu od psychiatrii interesuje mnie ten temat. Czy może znasz tytuły książek artykułów medycznych gdzie mogę cos z tych rzeczy poczytaćusmiech.gif ? Mogą być po angielsku, byłabym wdzieczna za same tytuly, reszte sobie znajdę " xxx Poszedłem stąd już wczoraj i nie doczytałem, jak jesteś tu jeszcze to możemy o tym porozmawiać, jeżeli czegoś nie wiesz to odpowiem, podaj maila to prześlę tam to co mam i możesz mi ewentualnie zadawać pytania, bo większość tej wiedzy to jest zgromadzona przeze mnie na przestrzeni lat kompetencja, której po prostu uźródłowić nie jestem w stanie, bo nie pamiętam co czytałem i kiedy. Zresztą lwia część tych rzeczy to nie jest wiedza z artykułów, tylko moje obserwacji i logiczne wnioski z następstw działań i zachowań ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu- dziękuję za odzew. Możesz odezwać sie na mail babilon_area@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×