Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyjąca marzeniami 35

Już nie mam siły......ale zaczne jeszcze raz!

Polecane posty

Hej dziewczyny. Dzisiaj pierwszy dzień diety od dietetyka. Właśnie zjadłam śniadanie i nawet czuje się zapchana. Mam nadzieję, że wytrwam i schudnę w końcu, bo jeśli nie to nigdy nie schudnę. A jak tam wam idzie. U mnie jak narazie pełen entuzjazm co do diety:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Agnieszka trzymam kciuki. U mnie bilans tygodniowy to minus 2 kg na monodiecie. Gdzie sie podziewacie? Żyjąca marzeniami jesteś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie kupiłam pare książek o dietetyce, psychologii i kuchni, juz sie nie mogę doczekać dostawy :) Dziewczyny juz kiedyś pytałam, moze przeniesiemy sie na jakiś inny wątek bo tutaj straszne puchy sa? Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teery
Witam :) Nie wiem czy takie puchy tu są, wolałabym tu zostać, ale jeżeli podejmiecie taka decyzję, to nich będzie. Zważyłam się w sobotę rano i miałam o 0,4 kg więcej niż w ubiegłym tygodniu. :( Załamało mnie to i zniechęciło. W weekend byłam poza domem, jadłam normalnie zamiast trzymać dietę, więc dzisiaj pewnie znów byłoby więcej. No nic, trzeba być twardym. Dzisiaj już wracam do diety i idę na fitness. W tym tygodniu jestem sama w domu, więc będę mieć więcej czasu na ćwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala 85
Ej hej hej dziś mam kiepski dzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Wczorajszy dzień wyszedł całkiem niezły, pomijając fakt, że 2 śniadania nie zjadłam i je pominęłam, bo nie miałam kiedy go zrobić a zamiast 2 łyżeczek oleju dałam 2 łyżki, bo źle przeczytałam to było całkiem nieźle. Ostatni posiłek o godzinie 20 tak jak w diecie, nic później nie jadłam i w międzyczasie nie podjadałam także całkiem nieźle. No i nawet był rowerek 20 min tak jak się umawiałam z dietetyczką. Po 1 dniu jestem pełna entuzjazmu i zapału do dalszego odchudzania. Widzę jednak i minusy, bo muszę sporo czasu w kuchni spędzać, ważenie wszystkiego też jest dość uciążliwe a zakupy też trochę czasu zajmują, żeby wszystko znaleźć,ale może się przyzwyczaję. Z drugiej strony dobrze, że daje mi urozmaiconą dietę, przynajmniej jest smaczna a plusem jest też to,że nie muszę się zastanawiać nad tym co zjeść, bo mam to elegancko rozpisane. Wiem, że to dopiero początek, ale grunt to pozytywne nastawienie. Gośćmyszka mi też właśnie, aż tak strasznie nie zależy na szybkości w odchudzaniu, wolę pomału, zdrowo i tak, żeby efektu jojo nie było. Do dietetyka poszłam też w dużej mierze dlatego, że stosując zdrową dietę przez 3-4miesiące, mam nadzieję, że zmienie nawyki żywieniowe na zdrowsze. Franka_betty to ładnie Ci spada. Daj znać czy na jakieś fajne książki trafiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teery
Hej. :) U mnie wczoraj dietowo byłoby ok, tylko trochę za dużo słodyczy :( Za to poćwiczyłam niezwykle intensywnie. Dzisiaj w planach mam bieganie, mam nadzieję, ze pogoda nie stanie mi na przeszkodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Mi spada bo ja na głodzie :P Książki na pewno polecę! Agnieszka przyzwyczaisz sie do ważenia i odmierzania, zobaczysz. Fajnie dziewczyny ze wolno chcecie chudnąc. Ja mam zryty beret ale powoli zaczynam planować co bedzie po wakacjach. Z dobrych wieści to za 4 dni wyjeżdżamy, za 11 dni wesele i sukienka leży jak ulał. W 2 tygodnie spadło mi 6 kg na monodiecie. Mam plan nie szaleć z jedzeniem do wesela i po, ale wiem ze to co spadło ostatnio wróci, takie sa realia. Plan mam juz w głowie długoterminowy, na rok, chce zejść do 62kg i trzymać wage. Będę walczyć o rozruszanie metabolizmu i powolne chudniecie, ok 2kg na miesiąc moze mniej. Piszcie proszę co u was, Marxycielko nasza założycielko :) mam nadzieje ze nie poddałas sie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Hej kobietki ja dalej na SB jutro mija tydzień więc podam wagę - czuje się super ,bo brzuch płaski się zrobił. Franka trzymam kciuki za Ciebie- to ile teraz ważysz? Nie daj sie na wyjezdzie pokusom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franka_betty ja mam wesele pod koniec października i mam nadzieję, że kupie sobie nową sukienkę w mniejszym rozmiarze;). Ogólnie teraz za bardzo ciuchów nie kupuję, bo po co skoro i tak mam w planach schudnąć i będą za duże hehe. No niestety też obawiam się, że jednak Ci ta waga wróci po monodiecie, sama wiem z doświadczenia, że jak w ciągu 2 tygodni tak dużo spadnie to jest efekt jojo, bo tak naprawdę napewno 6 kg tłuszczu Ci nie spadło a większość to woda itp., plus fakt, że masz pusty żołądek. Dlatego ja wolę powoli i żeby mi tylko tłuszcz spadał. Monika też byłam na SB, ale to nie jest dieta dla mnie i później jak zaczęłam jeść normalniej to mi waga wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazę 69.5 teraz. Wiem Agnieszka, byłam zdesperowana i głupia bo za późno zaczęłam sie odchudzać. Zreszta i tak jadłam zbyt mało, niecałe 1500. Ile dietetyk założył ze powinnaś jeść kalorii? Monika jak sie czujesz na SB? Jest możliwość wyprowadzenia z tej diety zeby nie mieć jojo? U mnie problemem największym jest to ze nie mam umiaru, nie wiem co on oznacza bo nigdy tak nie jadłam. U mnie albo dieta niskokaloryczna albo obżarstwo. Zjem drożdżówkę i myśle, przecież i tak juz zepsułam dzień to zjem jeszcze 5. To moj błąd, dlatego waga od lat mi skacze. A przecież od jednej drożdżówki nie utyje od razu, mimo to moja psychika kojarzy jej zjedzenie z porażka i wtedy sobie folguje do końca dnia. Moje marzenie to mieć stała wage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Agnieszka to mnie nie pocieszyłaś. Ale 2 faze robiłaś jak należy i stopniowo wprowadzałaś węglowodany. Bo mi sie tak wydawało ,że to rozsądna dieta- w każdym tygodniu coś dodajesz ,więc nie powinno byc jojo. Chociaż ja i tak troche oszukuje ,bo codzień dokładam do jogurtu 2 łyżki nasion chia i otręby i jem jedno małe jabłko -a nie wolno. Może dzięki temu tak szybko nie schudnę i jojo nie bedzie. Na czasie mi też zależy ,bo za niecałe 3 tyg wesele i w pażdzierniku też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Agnieszka to mnie nie pocieszyłaś. Ale 2 faze robiłaś jak należy i stopniowo wprowadzałaś węglowodany. Bo mi sie tak wydawało ,że to rozsądna dieta- w każdym tygodniu coś dodajesz ,więc nie powinno byc jojo. Chociaż ja i tak troche oszukuje ,bo codzień dokładam do jogurtu 2 łyżki nasion chia i otręby i jem jedno małe jabłko -a nie wolno. Może dzięki temu tak szybko nie schudnę i jojo nie bedzie. Na czasie mi też zależy ,bo za niecałe 3 tyg wesele i w pażdzierniku też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Franka czuje sie super ,bo jem co lubie i chudne. Tak mi sie wydawało, ze można wyjść bez jojo ,bo co tydzien dodaje sie kolejna porcje węglowodanów ale Agnieszka troche mnie zmartwiła. Jak juz pisałam nie przestrzegam zasad w 100% więc moze sie uda. Mam taka nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dietetyczka mi nie powiedziała, ile mam dokładnie jeść kalorii tylko mi rozpisała dietę. Jak liczyłam jeden dzień to wychodziło niecałe 1600kcal. W mojej diecie jest bardzo dużo warzyw i nie jest taka zła, bo nie chodzę na niej głodna jak narazie. Teraz jem drugie śniadanie, które wczoraj pominęłam, zupę, tylko jakoś mi ona nie idzie, po 1 nie lubię zup po 2 jak nie mogę przyprawiać vegetą czy kostką to jakoś mi nie smakuję. Monika nie chciałam Cię zmartwić, ja w sumie nie przeprowadziłam jej dokładnie według wskazań i faz to może dlatego. Ogólnie jakoś mi ona nie pasowała i dlatego szybko zrezygnowałam i może temu kg wróciły. Chociaż wiele osób ją chwaliło, nie zniechęcaj się tym, że mi się nie udało. Franka_betty skąd ja to znam brak umiaru, nie potrafię normalnie jeść i waga mi cały czas skaczę. Kiedy byłam zdesperowana to sięgałam po drastyczne diety i w ciągu 2 tyg potrafiło mi spadać 7kg, ale za chwile wracało. Doskonale Cię rozumiem. Powiem wam dziewczyny szczerze, że bardzo długo się zbierałam do tego żeby iść do dietetyka, w zasadzie to od stycznia. Od wielu lat próbowałam swoich własnych diet, diet znalezionych w internecie raz tyłam, raz chudłam. Ostatnio jednak to wszystko bardzo dokładnie przemyślałam i stwierdziłam, że nie tędy droga. Dietetyk bardzo wielu osobom pomógł a ja sama nie potrafię sobie z tym poradzić. Może dzięki niemu nauczę się normalnie jeść, bo sama tak jeść nie potrafię. Ja już mam takie nastawienie, że jak dietetyk mi nie pomoże to nigdy nie schudnę, jestem zmęczona tym, że w kółko próbuje się odchudzać, tyję, chudnę a później to wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dietetyczka mnie zważyła ile tłuszczu mam w organizmie i ile powinnam schudnąć. Wyszło jakieś 13,5kg do zrzucenia, chociaż nie wiem czy aż tyle chce schudnąć, zależy jak moja figura będzie wyglądać. Wyszło, że mam ciężki szkielet i sporo mięśni w organizmie, także z tego to się cieszę, bo wychodzi na to, że to nie sam tłuszcz:P. I dzięki wizycie u dietetyka wiem mniej więcej ile powinnam ważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teery
Hej :) Wczoraj dieta była w miarę, zmobilizowałam się do biegania i zaliczyłam prawie 6km, ale miałam chyba zły dzień, bo szło mi bardzo ciężko. :( Dzisiaj miałam w planach tenis, ale nie wiem czy kort wyschnie, bo rano była ulewa. Jeżeli nie, to idę na 2 godziny fitnessu. I śniadanie - owsianka z rodzynkami i siemieniem II śniadanie - sałatka z cukinii, ogórka, papryki i kurczaka obiad - kasza gryczana z porem i kurczakiem kolacja - jajecznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czym polega monodieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35
Witam :-) Tak zbieram się od kilku dni aby przysiąść i rozliczyć się z sobą i z wami no i jestem. Witam nowe dziewczyny pełne zapału do gubienia kg, no właśnie zapał - u mnie go chwilowo za mało. Ale po kolei - obecnie na wadze 92,5kg czyli jakieś 2,5 - 3kg w górę. Celem przejściowym był wyjazd nad morze, już przyjechałam więc dieta poszła w kąt, choć wiem że to bardzo bardzo źle. Próbuję się ogarnąć ale nie pomagają mi w tym okoliczności, moje imieniny, wizyty teściów, rodziców, znajomych, grille itp. itd. wiem że to tylko wymówki. po przyjeździe mąż miał jeszcze tydzień urlopu i to też psuło mój rytm dnia i jedzenia. Efekt jest taki że nastąpiło najgorsze czyli wzrost wagi i niejako muszę zaczynać od nowa bo znowu trochę brak mi siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powrót do słodkości zrobił swoje a konkretnie ciasta na tych wszystkich spotkaniach i lody praktycznie codziennie, bo poza tymi grzechami głównymi dorzucić mogę mniej warzyw na rzecz pieczywa i ziemniaków - wiem co robię źle i trudno mi przestać. już dziś mam na koncie dużą garść winogron a do wieczora daleko. Chcę iść dalej nie chcę rezygnować ale dobija mnie że ta krótka przerwa zaowocowała już dodatkowymi kg. Wiedziałam, że tak się to skończy a jednak... Moje główne cele wciąż aktualne więc czas skończyć z rozżalaniem się nad sobą i mniej żreć ot co. Fajnie że jesteście tym razem już wracam na stałe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz wiem na czym polega:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Hej Marzycielko nie pisz ,że zaczynasz od poczatku bo i tak masz 10 kg mniej od wagi poczatkowej. Znajdz siłe, zeby dązyc do celu, bo jak naprawde Ci wróca te ciężko zrzucone kilogramy bedziesz załować a tak to raz dwa rozprawisz się z tymi 3kg. Pisze to z czystej życzliwości - dasz rade i fajnie ,ze sie odezwałaś , bo to juz pierwszy krok, że dalej chcesz walczyć. U mnie po tygodniu SB minus 2kg - mogło byc lepiej gdybym sie stosowała do wszystkich zaleceń ale i tak jestem zadowolona. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniko witaj, gdybym dopuściła do powrotu tych 10kg byłabym nie tylko bezsilną ale i najgłupsza istotą na Ziemi ;-) i tak jestem głupia że pozwoliłam na te 3 ale najgłupsza nie będę ;-) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Oj tam wakacje miałaś to nie ma się co tak biczować hahhha teraz powrót na właściwe tory i bedzie ok- ale to sama juz wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teery
Żyjąca marzeniami - doskonale cie rozumiem, bo na początku roku z trudem zrzuciłam 3 kg, zostało mi już niewiele i po 3 tygodniach normalnego jedzenia wszystko wróciło. :( Nie było nawet objadania się i ciast, tylko normalne posiłki. I teraz w chwilach słabości odzywa się w głowie, że po co sie odchudzać, skoro i tak wszystko wróci? Ale nie ma się co dołować, tylko musimy się wspierać i walczyć o kolejne kg. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytkaa22
dziewczyny jakie macie diety? na mnie juz chyba zadna nie dziala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala 85
Hej hej. w pn na fitnessie dla mam z dziećmi moja córka podbiegla do bieżni i gdy ja złapała zdarzyła dotknąć juz przedramieniem bieżnie się spazyla bo taśma była w ruchu :( na szczęście oprócz niewielkiej aczkolwiek istniejącej rany nic więcej się nie stało ale przeżyłam chwile grozy. Na samą myśl o tym ze mogła to być twarz albo wsadziła tam palce:( mega poczucie winy. Dodam że szłam za nią ale cóż:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Lala to sie zdarza nie obwiniaj się , niektórych rzeczy nie przewidzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala 85
Jeśli chodzi o dietę to idzie dobrze wręcz nie mam apetytu wiec co tu dietowac 11-bułka 250g ryby w sosie ostrym i greckim 15-banan 16.30 -100g kaszy jeczmiennej 20-mięso drobiowe z surówka wypiłam jedna cole w puszce (mała 200g)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala 85
Monika okropna rzecz nie mogę sobie wybaczyć ze moja córka cierpiała przez moją nieuwagę.Wczoraj wyszlismy to każdy patrzał się na ciemny ślad jak po oparzeniu zelaskiem i nie muszę gadać jak się czułam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×