Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolina899

Grudniowki 2016

Polecane posty

Gość kaskanowa89
Hej Dziewczyny! Ja juz po! Jest na 100% chlopak , dzis pokazal w calej okazalosci swoj sprzet. Nawet gin zrobil mi zdjecie i dal mezowi na pamiatke. Synus wazy cale 226 g i ma prawie 12 cm jest ulozony poprzecznie, a lozysko jest na przedniej scianie umiejscowione ale to nie to samo co przodujace. Wymiary tez ok. Kazal zrobic to 3d bo tam zrobia mi echo serca dziecka, a ja chce wiedziec czy serduszko dobrze wyksztalcone. Zakochalam sie w moim synusiu widzialam jego raczke,paluszki dzis na usg tak jakby do mnie machal. Szyjka tez dluga i twarda. No to tyle...gadalismy o porodzie i takie tam...a i termin wychodzi na 3.12. Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskanowa89
Rosemja nic sie nie martw. Na pewno jest ok tylko my za bardzo schizujemy. Czytamy jakies glupoty i doszukujemy sie czegos i siebie. Ja tez czuje roznie ruchy. Poza tym momentami sa tak slabe se nie skupiajac sie na nich noe jestesmy w stanie ich poczuc. A co do wizyt to zadawaj jak najwiecej pytan ja jak moj o czyms noe mowi sama go dopytuje i odpowiada. Taki ma obowiazek zreszta odpowiedziec na kazde pytanie. 3maj sie bedzie dobrze i glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaskanowa-super,że po wizycie wszystko dobrze i gratuluje synusia:))O to już spory jest:) rosemja-z tymi ******* to się nie przejmuj, narazie jesteśmy na takim etapie ciąży,że jednego dnia czujemy maluszka mocniej i częściej innego słabiej i mniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscmarina
Agnes-chciałam dokładnie to samo napisać,zależy jak smyk się ułoży.Niedługo jakby nie leżał to będą nas bolały żebra :D zatesknimy coś czuję za tym brakiem bólu :P też nic nie wiem na temat szyjki,bo w zasadzie,jedynie co wiem to ze dni macicy 1/2 spojenie/pępek.Także no..Ale wychodzę z założenia ze gdyby coś było nie tak to ginekolog sam wie co ma wyłapać i informować.Z czasem dojdą kolejne punkty w tych badaniach,ja już przestałam się martwić,co będzie to i tak będzie i nic nie zmienimy. Teraz cieszę się ze mój koteczek jest jak najdalej od tych chorób najcięższych,wszystko inne przetrwamy. :) i wy dziewczyny też tak jak i wasze skarbki,one są silniejsze niż nam się wydaje.To tylko my mamy milion dolegliwości,ale one dobrze rosną.Też dostałam receptę na czapki przeciwwymiotne jak jeszcze w maju w szpitalu lezalam, na szczęście tylko raz musiałam je stosować bo pomału te wymioty odpuszczaly.Na literę T sa,ale nie sprawdzę teraz bo nie ma mnie w domu. A co do przyszłego tatusia to latalam z nim od rana za chirurgiem, ma peknieta końcówkę kości i zdjęty paznokieć nooo i zastanawiam się jak ja mu zmienię dziś opatrunek... ;( ;( to będzie KATASTROFA,swojej krwi się nie boję,ale i kogoś takie rany zwyczajnie powodują u mnie omdlenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ..bo ja jakas nieogarnieta zyciowo jestem ostatnio. Wlasnie na jednym z forum wyczytalam, ze badanie polowkowe jest jednym z badan plenatarnych i jesli nie robie badan plenatarnych to polowkowego tez nie bede miala i do tego, dziewczyny pisaly, ze placily za badanie polowkowe przewaznie ok 350zl.. a potem rozpetala sie forumowa wojna, bo jedne pisaly tak jak wyzej, a drugie sie spieraly, ze to badanie jest tak o po prostu w polowie ciazy w podstawowych badaniach ciazowych, jest darmowe i nalezy sie kazdej ciezarnej. I ja juz sama nie wiem :( Chodze prywatnie i juz place za wizyte 150zl i nie bardzo widzi mi sie zostawiac kolejne stowy u lekarza .. mam teraz we wtorek wizyte i nie wiem czemu, ale strasznie sie boje tej wizyty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badanie połówkowe czyli badanie wykonywane w połowie ciąży..To badanie będziesz miała wykonane własnie na następnej wizycie..i dodatkowo nie zapłacisz;)Nazywane badaniem prenatalnym-celem badania jest szczegółowa ocena anatomii dziecka pod kątem występowania wad wrodzonych oraz określenie przybliżonej masy ciała i wieku ciążowego:)Po prostu takie bardziej szczegółowe badanie czy maluszek rozwija się prawidłowo i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jednak jest plus mojego chodzenia do pracy. Nie mam czasu ani sily na internet i fora a zatem i glowa spokojniejsza :-) Z mojego doswiadczenia z Ic i z tej do teraz: mam swietnego lekarza naprawde, dosc tani 90zl (przy tamtym 70). Zawsze jest badanie, usg, waga, cisnienie. Wszystko tlumaczy dokladnie i skrupulatnie. Za nic wiecej nie place (wiadomo badania w swoim zakresie bo prywatnie). Jak wspominalam ostatnio na tej wizycie w tych pieniadzach przerzucil obraz na 4d a nie musial wcale. Wogole luksus bo jak zapisywalam sie na cc u ordynatora to akurat on byl w kanciapie i ordynator: o Jureczku twoja pacjentka to zrobisz ciecie. Super sprawa mialam najladniejsza blizne cc. Przychodzil do mnie codziennie zobaczyc jak sie goi (sam, poza wizytami). On tez od razu pomogl jak ronilam utrzymac Ic. Ufam mu bardzo, no ale chyba sie nie dziwicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Agnes :) Ulka, ja ..niby tez mam dobrego lekarza, wszyscy go polecaja, pracuje w szpitalu w ktorym bede rodzic i wszyscy go tam szanuja lepiej jak ordynatora ..ale trzeba go na kazdej wizycie za jezyk ciagnac, bo sam nic z siebie nie powie. Na kazde pytanie odpowiada bardzo rzeczowo i dokladnie, ale nawet nie wiem o co mam go pytac. Jakas taka zrobilam sie ostatnio nieporadna zyciowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscmarina
Rosemja,nie tylko Ty kochana, ja czasem mam wrażenie ze głowę w końcu zapomnę,ani nie wiem jak załatwić cokolwiek ani nic.Jeszcze wczoraj strachu się najadlam o Nikosia i pędem na IP z chłopakiem,bo byłam w lazience,zrobiłam siusiu i wszystko było ok,bi minęło 5min i znow parcie na pęcherz,poszłam znów siku, patrzę a na bieliźnie i papierze krew.A już wystarczająco się naczytalam i nasluchalam ze krew w ciąży nie zwiastuje nigdy nic dobrego.Na szczęście szyjka w normie,niuniuś wierzgal tak ze dr nie mogła mu zdjęcia zrobić ładnego. :) I cały czas na siurka na miejscu ;))) nawet nie wiecie jaka to ulga była...Zdążyłam się od złych matek nawyzywac tak,ze to dodatkowo mnie nakrecalo. A ten lobuziak po prostu napedzil biednej matce stracha. :D Dbajcie o siebie dziewczyny i jak cos sie dzieje od razu szpital,już niejedna straciła ciążę bo sprawę olala... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie dziwię się,że się zestresowałaś..sama też od razu bym pojechała na IP..Dobrze ze z maluszkiem wszystko w porządku:) :* A wiadomo skąd to krwawienie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosemja ja mam takiego endo. Bardzo dobry ale jakbym sie nieodezwala to da recepte i nara :-) Glowa sie nie przejmuj moja nie lepsza :-), dzis liczylam 17-3 pol godziny :-D :-) Kurcze Marina to uzylas strachu. Sama do tej pory pamietam ten dzien choc minelo juz ponad 4 lata :-( Dobrze ze wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosemja
Marina, a dowiedzialas sie czym spowodowane bylo to krwawienie? Kamien z serca, ze wszystko dobrze sie skonczylo :) Ja jakby to bylo wczoraj pamietam jak poltorej roku temu jechalam w srodku nocy do szpitala, ale juz bylo za pozno, a potem cala noc przeplakalam na szpitalnym lozku.. Mam nadzieje, ze w tej ciazy w szpitalu znajdziemy sie dopiero na porodowce ;) Ja sie ciagle pozbierac nie moge, od trzech dni poplakuje sobie po katach jak maz nie patrzy, potrafie wstac w nocy siku i plakac mi sie chce. Nienwiem czemu taka rozbita jestem :( Zastanawiam sie czyby czasem nie wybrac sie do jakiegos psychologa jak dluzej bedzie to trwalo. Bo to pewnie nie zdrowe dla dziecka, a czuje sie jakbym w jakas depresje powoli sie wpedzala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkanowa89
Marina mam nadzieję, że wszystko dobrze u Ciebie? Najważniejsze, że ciąży nic nie zagraża i z dzieckiem wszystko dobrze. Ja też mam takie stany jakby depresyjne...płakać to bym mogła na zawołanie...nie wiem jak Wy, ale ja mieszkam kilka km od miasta i można powiedzieć, że całe dnie siedzę sama w domu. Odwiedzi mnie ktoś raz na jakiś czas...i zostają mi jeszcze rozmowy telefoniczne. Jak mąż wraca z pracy to jest lepiej...ale co z tego jak każdy dzień taki sam. To chyba uroki ciąży i naszych hormonów. W ubiegłym tyg zamówiłam kilka rzeczy dla maluszka i staram się coraz częściej myśleć że maluszek niedługo pojawi się z nami. 3majcie się dziewczyny! buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaskakowa, ja też siedzę cały czas sama w domu, a wszyscy znajomi pracują, więc wyjść wyjdę, ale to raz na jakiś czas - dziś się np umówiłam późniejszym popołudniem z przyjacielem na te przysłowiowa kawę. Mąż w pracy, a teraz jeszcze szkoli jakiegoś nowego to wraca z pracy umordowany .. pogoda lipna, bo siedzę i się pocę :( Ale nie wytrzymałam - kupiłam dziś poduszeczkę i kocyk minky/bawełna z wypełnieniem do wózka ;) Powinna w tym tygodniu przyjść :D Ja tez się pocieszam tym, że niedługo przeprowadzka, potem remont i zaraz maluszek będzie z nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rosemja-a wiesz że właśnie dzisiaj też oglądałam kocyk bawełna/minky z poduszeczką do wózka?:)I już miałam zamówić..ale mówię za tydzień mam wizytę i może już potwierdzi mi jaka płeć, więc za tydzień zamówie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha dziewczyny, uśmiałam się moje 60% dziewczynki okazało się dzisiaj 100% chłopakiem z pięknym siurkiem :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuu gratuluje chlopca. Ja moze jutro sie dowiem w koncu :D U mnie obojetnie czy syn czy corka, bo postanowilismy z mezem nie kupowac wszystkiego niebieskiego czy rozowego, a raczej takie unisex ;) Np ten kocyk minky do wozka jest szaro-mietowy, pokoj bedzie szaro-bialo zolty lub zielony :) Wozek chcemy szary lub taki krem kawa z mlekiem i bialym stelazem ;) Mnie to na przyklad irytuje jak u mojej siostrzenicy: wozek rozowy, pokoj rozowy, posciel rozowa, koce, reczniki, rozek, ubrania, spiworek wszystko w odceniach rozu ..no zwariowac idzie od tego rozu, dobrze ze teraz jej remont pokoju robia to maluja go na zielono z takimi deseniami motyli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka262
Nie na masakra, co za duzo to nie zdrowo. Ja jakies ciuchy mam po starszym. Przy pierwszym tez wiedzielismy ze syn ale rzeczy kupowalam w roznych kolorach, no poza rozem :-D ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ubrań, to dla noworodka i niemowlaka to jest prościej, nie będzie w proteście sikał na ubrania w złym kolorze ;) Mam starsze córki i bardzo długo chodziły w ubraniach chłopięcych i dziewczęcych - bardzo różnie. Dopiero wpływ przedszkola zmienił je "różowe, no ew. czerwone albo fioletowe". Dla maluchów jest tyle kolorowych ubranek, że akurat typowo dziewczęce można sobie darować i wtedy wszystko będzie pasowało :) A jak ktoś będzie chciał podkreślić, że maleństwo to dziewczynka, to opaseczka albo np. różowy sweterek czy skarpetki i można się nie stresować. Odkopuję właśnie wyprawkę po dziewczynach - ubrań takich, że nie dałoby się założyć chłopakowi, z początkowych miesięcy, to mam raptem kilka. (u mnie termin waha się między końcem a początkiem roku, to pozwalam sobie czasem napisać i tutaj)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkanowa89
Ulka gratulację :) ja w czwartek idę jednak na 3d bo chciałam zrobić echo serca dzidziusia i lekarz mi powiedział, że to od 19-22 tyg się robi. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda mój maluszek. A co do tych ubranek to fakt jest dużo różnych fajnych kolorków, ale ja jakoś trafiam jak już coś mi się spodoba to jest jakiś dodatek, który konkretnie wskazuje na chłopca lub dziewczynkę. Też wolę wszystko w uniwersalnych kolorach.Mam już trochę ubranek przechodzonych i czekam na paczkę nowych. Coś tam jeszcze dokupię i też przeglądałam tą pościel do wózka i też będę ją zamawiała :)) buziaki dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulka-gratuluję synusia:))Ja się wybieram za tydzień i też już jestem ciekawa:)No z tymi kolorami to wiadomo bez przesady, wszystko z umiarem..Mi się ten kocyk spodobał w dwóch kolorach: żółto-szary i szaro-różowy właśnie..Już byłam zdecydowana praktycznie na ten żółto-szary-uniwersalny kolorek, pasuje i do chłopca i dziewczynki:)Ale później jak zobaczyłam ten różowo-szary też mi się spodobał..I mówię jeśli to faktycznie córeczka, to wolałabym ten:)Także tydzień się wstrzymam:)Wiecie..ja już mam dwóch synków i mam pełno ubranek właśnie w uniwersalnych kolorkach:)Właśnie żółty, beż, zielony..Nie miałam okazji kupić różu;)Zresztą wóżek będę mieć niebiesko-szary, a pokój dla maluszka jest żółty z dodatkami beżu i brązu;) Póki co dla maluszka jeszcze nic nie kupiłam, ten kocyk własnie to będzie mój pierwszy zakup:) kaskanowa-to koniecznie daj znać jak to echo:) Ja będe miała we wtorek wizytę to będzie już 19tydz+4 więc chyba też mi zrobi? buziaki mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarina
Hej dziewczyny! :) u nas wszystko już dobrze, to plamienie nie wiadomo czym wywołane, dlatego mam wizytę u swojej gin na cito. Dr robiąca usg w szpitalu powiedziała, że może tak się zdarzać wskutek zmęczenia czy stresu. Możliwe, że pękło naczynko i stąd ta krew, cieszę się że było jej tylko trochę na bieliźnie. Za to na usg z malutkim wszystko dobrze i jak miał siurka tak dalej ma. Tak rozrabiał mi w brzuchu, że nie mogła ginka go dobrze pomierzyć. :P Już spłakana, ale z radości chyba gadałam, że to są najpiękniejsze stopy i będe je całować najmocniej. :p Bardzo dokładnie mnie zbadała, szyjka zamknięta szczelnie, długa, tętniczki też prawidłowo, nic nie zagrasza naszemu maluszkowi. Ale co się nabaliśmy z chłopakiem, to nasze, naprawdę straszne przeżycie. Remont w końcu ruszy na nowo od jutra, nie wiem czy nie lepiej jak na ten czas pojadę do rodziców, bo to dodatkowe przeciążenie, a ja nie chce powtórki z rozrywki. :/ Dobrze, że mój ma teraz wolne ze względu na ten palec, to nie siedzę sama, jak sama jestem to już zaczynam świrować za bardzo, mało kto mnie odwiedza, a jak już to rodzice, te 4 ściany dobijają dodatkowo. Ale po remoncie postanowione, że uzupełniamy wyprawkę dla Nikosia, to w sumie taka myśl która daje siłę przetrwać to wszystko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka262
No Marina, Bogu dzięki, że wszystko dobrze i skończyło się na nerwach (ja wtedy jechałam do szpitala i wyłam jak bóbr bo to już było krwawienie regularne, jak okres :( ) Aha na poprzednim USG mąż uparł się jak osioł o tą płeć. Więc ten biedny lekarz coś mu powiedział. Gdybyście widziały jego minę jak okazało się, że chłopak. Nie wierzył mi, a potem przez pół nocy gadał i gadał (nie zważając że biedna Ula rano musi zap***alać do roboty) Rzecz jasna cieszy się bardzo tylko wbił sobie do tej pustej makówy, że będzie córka. A i sukces: udało mi się na 99% wyhaczyć na przyszły tydzień 3 dni urlopu :D :D No oczywiście pod warunkiem, że nie wydarzy się nic niespodziewanego w firmie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkanowa89
Marina najważniejsze, że z Wami wszystko ok i nie ma powodów do zmartwień. Uważaj i dbaj o siebie! Jeśli masz możliwość wyjazdu na czas remontu do rodziców to lepiej jedź, bo za dużo stresu będziesz miała, a to w ogóle nie potrzebne. Ulka mój mąż wbił sobie do głowy, że pierwszy będzie chłopak, ale już sobie wyobrażam jego minę jakby usłyszał że dziewczynka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wizycie :D Zadowolona jestem - wszystko super, trochę wypytałam lekarza i jestem spokojniejsza. Szyjkę mam jak to lekarz stwierdził 'jak u żyrafy' - długa i wąziutka, i tak ma być na razie - 3,8cm :) Łożysko na przedniej ścianie, ale nie przodujące, przez co trochę utrudnione mamy usg .. ogólnie z dzisiejszego usg nie jestem zadowolona, nawet zdjęcia nie mam, bo tak się dziecko ułożyło, że nawet lekarz dochodził wpierw o co tu chodzi :P Leży przodem do nas, ale zwinięte w kuleczkę, więc na badaniu nic po za białymi plamami nie widać, wiec płci też dalej nie znamy, lekarz pocieszał, że najpóźniej w grudniu się dowiemy :P Tętno dziecka książkowe - 150, bo moje było 75 - czyli dokładnie x2 więcej :) Serduszko piękne, dzieciątko proporcjonalne, kamień z serca :) Mam tylko zapobiegawczo Luteinę 2 tabletki dopochwowe co 12h i NoSpe 3x dziennie po jednej. I podczas brania Luteiny zero współżycia :( Jak skończę to opakowanie (30 tab.) to potem 1x dziennie ;) Lekarz mi powiedział, ze ja ciążę znoszę super, dziecko rozwija się książkowo, więc nie mam co się martwić, ruchów nie czuję bo łożysko je pochłania. Kazał wybrać wszystkie suplementy do końca i nie kupować więcej - brać mam tylko żelazo z kwasem foliowym - polecał Biofer Folic lub Chela Ferr i oczywiście leki na tarczycę wg. zaleceń endokrynologa :) Ponieważ glukozę na czczo mam idealnie w normie to powiedział, że krzywą cukrową zrobimy sobie we wrześniu, bo cukrzyca mi nie grozi .. no własnie i waga - od początku ciąży mam -1kg, co nie jest wskazane, ale ja nie jestem chudzinką ;) A zauważyłam, że nogi i ramiona lekko mi schudły, a brzuch mi wywaliło, więc równowaga jest zachowana. Lekarz nawet się męża pytał czy ja w ogóle jem ;) Kolejna wizyta 9 sierpnia, a na nią mam przyjść z wynikiem kolejnej morfologi, moczem podstawowym, hbs i hcv :) Marina, ja po długich rozmowach z mamą też zostałam przekonana, ze remont i ciężarna to nie jest dobre połączenie, więc uciekam do rodziców na czas kurzenia :) Kaśkanowa - mój tez sobie ubzdurał, ze chce syna i koniec kropka, pytam sie go tylko czy jak będzie córka to czy będzie kochał jak własne, a on, że ma być syn i już :P Ale się rozpisałam :D Ale energia mnie rozpiera po dzisiejszej wizycie :) A jutro jadę z siostrą do jej teściowej pogrzebać na strychu, bo oni mają pół strychu zawalone ciuchami i rzeczami po mojej siostrzenicy i będę mogła wybrać sobie co będę chciała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rosemja-super,że po wizycie wszystko dobrze:) Moja kruszyna ostatnio coraz mocniej szaleje w brzuszku;)Mój brzusio już dosyć spory(chyba nawet większy na tym etapie niż w poprzedniej ciąży;)heh Czasem się zastanawiam czy tam czasem więcej niż jedno dziecko nie siedzi haha ;) Dzisiaj w końcu przyjadą montować szafy uff W końcu będę mogła zabrać się za porządki..Przy okazji przejrze co tam mam po moich chłopcach;)Nawet mam zapał to tego;)Ostatnio coś nabralam energii;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes, ja tez ostatnio nabrałam energii, już się nie mogę doczekać nowego mieszkania :D Brzuch tez mam już sporawy, chociaż mój mąż mówi, że nie widać żebym właśnie zaczęła 5 miesiąc :D Trochę martwi mnie to moje -1kg, ale skoro z dzidzią ok :) Chciałabym już czuć te mocne kopniaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkanowa89
Rosemja super, że wszystko dobrze. Gratulacje! A jeśli mogę zapytać na co ta luteina? Ja w sumie od początku ciąży też biorę duphaston (zostały mi 2 opakowania i lekarz kazał zjeść do końca i kończymy) do tego biorę acard i nospę też brałam przez jakiś czas...ja też nie czuję ruchów jakoś mega wyraźnie i czasami się zastanawiam czy aby wszystko ok, ale łożysko też mam na przedniej ścianie i to działa jak poduszka amortyzuje je trochę poza tym mój lekarz mi powiedział, że w 1szej ciązy to od 20 tyg można się skupić na ******ch, ale wiadomo nie ma reguły. Dziś odebrałam moją pierwszą paczuszkę z zakupami dla synusia i jestem mega zadowolona bo udało mi się na wyprzy kupić fajne ubranka i jeszcze za 40 zł (przeceniony z 90 zł) kupiłam kombinezon na zimę bo pomyślałam że na wyjście ze szpitala będzie jak znalazł. Drugie podejście robię w sierpniu po wypłacie :) bo w tym miesiącu jeszcze endo jutro to 3d i gin więc już po wypłacie. Dla siebie nawet teraz nic nie kupuję i nawet nie patrzę bo od razu ciągnie mnie na dziecięcy :P Agnes dobrze, że będziesz miała już te szafy, bo pewnie rzeczy po całym domu się walają z kąta w kąt....a poza tym zrobisz sobie gruntowną segregację :) buziaki dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaskanowa, Luteine mam dopochwowa taka w zielono-bialym opakowaniu i to jest progesteron, lekarz kazal mi brac to na poczatku ciazy ze wzgledu na poprzednie poronienie, potem mialam przerwe kiedy sie juz zarodek dobrze zagniezdzil, a teraz ponto zeby wykluczyc przedwczesny porod przed 25tc, bo u mnie w rodzinie sie zdarzaly :) Acard bralam w pierwszym trymestrze, a Nospe mam brac 3x dziennie i ta Nospa troche mnie martwi ..bo po co mam ja brac skoro nie miewam skurczy? Organizm sie przyzyczai i jak bede miala jakies skurczowe dolegliwosci to juz nic mi nie pomoze ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×