Narobilam dziecku i sobie problemow z przedszkolem Zerowka co robic

Porazka. Wiem ze zawalilam z tym terminem ale co teraz.... Co robic. Jutro moja teściowa pracuje w szkole i mowila ze zna dyrektorke pojdzie i zapyta ja o zerowke.... To jakas masakra.. Jak nie bedzie miejsc w zerowce a ona zaproponuje pierwsza klase. A corka naprawde sie nie nadaje na szkole

Boje sie ze wystawia mi papier ze sie nie nadaje do szkoly jeszcze a nie bedzie miejsx w zerowkach lub bedzie jakies na koncu miasta.. Wtedy tragedia

Ty to autorjo niezaradna jestes. Jedyne co potrafisz to wymyslac jak nie isc do roboty. Znana tu juz jestes. A umowy pewnie na tej produkcji nie przedluzylas

ja nie wiem co ty sie tak na zapas martwisz, nie pracujesz a juz myślisz co bedzie z dzieckiem jak do pracy pójdziesz. ja tez znalazłam prace w srodku roku i dopisałam dziecko na świetlicę.

musza przyjac w trakcie roku dzieck do swietlicy jelsi matka podjeła prace. Bierzesz formularz zgłoszeniowy z sekretariatu wypełniasz,dajesz do swojej agencji do podpieczętowania,lub bierzesz papierek ze swojej agrencji zaswiadczenie o zatrudnieniu i skladasz do dyrektora,musza przyjac,nie ma bata. A o godziny pracy nikt nie pyta,tak na marginesie,ja tez pracuję głownie na popołudnia. Nie ma takiej opcji zeby nie przyjeli do swietlicy dziecka matki pracującej.

tak poza tym napisz pismo do przedszkola z prosba o przyjecie gdyby zwolniło się miejsce. Moze coś sie uda. ps. u nas w przedszkolu panie przypominają o kartach, do znajomej nasza pani dzwoniła do domu, bo córka przez dłuższy czas nie chodziła do przedszkola! Nie mówię, że tak musi być, ale jakoś to dziwne, że nikt z przedszkola nie zapytał co z Twoim dzieckiem.

"ale jakoś to dziwne, że nikt z przedszkola nie zapytał co z Twoim dzieckiem." Bo dyrektorka czyhajaca na blad autorki wydala odgorny zakaz jej informowania Po prostu widac nie wszedzie rodzice traktowani sa jak dzieci i oczekuje sie od nich informacji i ogarniania swoich spraw. A po przeczytaniu postow autorki mam wlasnie wrazenie, ze to duzy dzieciak.

sama piszesz że przedszkole widzisz z okna, naprawdę to był taki problem polecieć i złożyć wniosek. Miesiąc czasu było, ja tu nie widze winy dyrektorki.

Moja córka też chorowała, ale na szczęście dyrektorka to świetna babka taka z prawdziwym powołaniem i każdego traktuje tak samo. Dzwoni i przypomina o deklaracjach jak kogoś długo nie ma. Ja rok temu miesiąc po zakończeniu składania deklaracji podpisałam tylko z datą wsteczną. Dobra kobieta;-)

Twoje dziecko musi zostac przyjete to zerówki jesli nie wyrażasz zgody na 1 klasę nikt nie ma prawa cię do tego zmuszać żeby dziecko poszło do szkoły, jedyna opcja u nas jest taka że jesli zapomnisz o deklaracji przechodzisz jeszcze raz rekrutację i w tej rekrutacji Twoje dziecko ma pierwszeństwo dostania sie do wybranego przedszkola wiem bo jestem w podobnej sytacji tylko że my zmieniamy przedszkole(zerówkę) i w kazdej wybranej powiedzieli nam ze rocznikowo mamy pierwszenstwo

W obwodzie, który obejmuje miejsce zamieszkania dziecka musi się miejsce znaleźć. dziecko ma przeciez obowiązek szkolny. To kwestia samorządu jak to sobie zorganizują, ale miejsce musi być.