Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moi rodzice przepisali wsztko na brata i bratową, ale wymagają ode mnie pomocy.

Polecane posty

Gość gość
szpiegostwo takie samo jak i twoje. sama tu co chwile jakąś "ją" rozpoznajesz ostatnio to ja nią byłam :P teraz jest nią jakaś inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliender
A co ja mam powiedzieć??? Dostałam od rodziców w gotówce 500 tyś zł, mój brat dostał w nieruchomościach prawie 3 mln złotych. Wszystko przepisali na niego co mieli. Ciągle słyszę, że nic nie potrafię, że jesteśmy leniwi, mój mąż to nieudacznik, jestem niezadbana itp, a mój wspaniały i wybitny brat jest zaradny, pracowity, elegancki, żona piękna, wyperfumowana, fryzjer, kosmetyczna, drogie butiki. Nie wystarczyło nam to na dom, w styczniu 2016 wzięliśmy 200 tyś jeszcze kredytu. Jak rodzice są chorzy to opieka nad nimi spada na mnie, brat nawet nie zajrzy. Generalnie nie interesuje się nimi, i jest cudowny a ja jestem tą złą. Pogodziłam się z częściowo, ale na plecach noszę 20 kg stresu, który nigdy pewnie nie zejdzie. Łatwo kogoś wychwalać, tak jak mojego brata jak wszystko gotowe dostał i o nic już się nie musi martwić. Mój brat nawet się nie odezwie do nas, sporadycznie i przypadkiem mamy kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jak już powiesz rodzicom o swojej decyzji i jej powodach, napisz nam jak zareagowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli autorka wyjedzie to tylko utwierdzi tego ojca,że miał rację niczego jej nie dajć.Będzie tak jak twierdził, uciekła,wiec dobrze zrobił. Oliender ale ty dostałas 500 tys, to jest duża kwota, piszesz,z ebrat dostał 3 mln, ale Ty też coś dostałaś, autorka nie dostała nic, brat dostał wszystko , to znacząca różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak tam autorko przygotowania do przeprowadzki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo . od nastolatka pomagalem w gospodasrtwie. od nastolatka gadali mi ze mam to dostac , wrecz namawiali codziennie rano ze mam zostac tu na gospodarce a nie pracowac u prywaciarza bo byl tAKI okres ze znalazlem sobie prace bo nie czulem sie w gospodartwie. Jako mlody szczyl uleglem zrezygnowalem z pracy w miescie i pomagalem rodzicom za jedzienie i dach nad glowa. zrobilem wbrew swojej woli szkole rolincza rozne kursy prawo jazdy kat t .kiedy polubilem ta prace na roli po kilkunstu latach przepisali wszystko na brata ktory zyl sobie w miescie z dala od rodziny ponad 10 lat bo nagle zapalal miloscia do gospodarki i wyrazil chec prowadzenia go . jedyne wyjscie to chyba skonczyc ze soba. nie mam ani wyksztalcenia ani szans na jakas prace za godziwa pensje. Chca mi kuupic mieszkanie warte 150 tys zl i kaza sobie znalezc jakas prace( brata zonie oczywiscie taka prace zalatwili a mi kaza sobie znalezc) a braciszkowi przepisac majatek warty ponad 4 mln zlotych. Do konca zycia sie z tym chyba nie pogodze albo udusze wlasnego brata golymi rekoma. w domu od dziecka byly ciagle klotnie ja to oczywscie wysluchiwalem wielokronie slyszalem jakim to jestem nieudczanikiem ze nic nie potrafie do niczego sie nie nadaje i zaluja ze sie urodzilem. Czuje sie jak gowno z wypranym mozgiem ktore nadal mysli ze rodzice chca dla niego jak najlepiej a tymczasem fakty sa takie ze zostalem wykorzystany ,zabrali mi mlodziencze lata, wykonywalem wszystkie najciezsze prace a teraz juz jestem niepotrzebny bo brat przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź frajerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:33 napisz do nich list tak jak tu napisałeś słowo w słowo i że cie oszukali. U mnie w rodzinie niektórzy tak robili, że pisali listy jak mieli duży żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj pracy a od rodziców sie odetnij. Ja bym na twoim miejscu wyjechała gdzieś za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój maz tez jest w takiej sytuacji jak Ty autorko... no ale co zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cp u ciebie autorko po roku ,zagladasz tu czasem,jak rodzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem i autorkę i osoby które pisały o podobnej sytuacji. Mam 3 rodzeństwa i każdy dostał albo działkę albo mieszkanie. Jako najmłodsza nie wiedziałam ze rodzeństwa płacili za studia czy ślub. Dla mnie zawsze było oczywiste że wszystko place sama! Rodzice dostali niedawno w spadku duza działkę i dom. Powiedzieli że dostanę część. Czekaliśmy na podział. Nie zrobili tego jednak. Mimo próśb. Kończymy wiec budowę domu za swoją kasę. Rodzice przyjechali RAZ! I usłyszałam ze skoro tak nam dobrze idzie to fajnie bo sprzedadzą tamtą działkę i dadzą kasę siostrze bo ona ma kredyt a my nie! Siostrze której kiedyś kupili mieszkanie a teraz kończy budowę domu! Przykro mi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj to faktycznie nie fajnie sie zachowali ,oj zdystansowalabym sie na maxa u mnie ten podzial rodzice super zalaywili kazdemu po troche reszta dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Jagna
Przykre ze rodzice robią wyróżnienia.Na miejscu autorki nie była bym na zawołanie matki.Przepisali majątek bratu, niech się nimi zajmie .Nie mów że zmieniasz miejsce zamieszkania.Rodzice przepisali majątek po tajniacku, Ty też nie masz obowiązku tłumaczyć się im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice sa podli czasem. Gdyby mi nie dali nic nie spojrzalabym w ich strone no trudno a co mnie to krowa pod lasem wysrala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mój watek, dawno nie wchodziłam na kafe. U nas wszystko poukładało się dość sprawnie, mąż pracuje, je też pracuje i obecni jestem w ciąży. Z teściami się dotarliśmy, bo jednak na początku trochę iskrzyło. Mieszkanie sprzedaliśmy, kupiliśmy już nowe i sobie spokojnie żyjemy.Moja rodzina się ode mnie odwróciła i zrobiła ze mnie wyrodną córkę, kontakty mamy bardzo słabe, ale już to przebolałam.Jedyne czego żałuję, to tego,że od razu nie zamieszkaliśmy tutaj i musiałam przez to wszystko przechodzić.Pozdrawiam odwiedzających ten watek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos mi się nie chce wierzyc w to co piszesz autorko... jest cos o czym nam nie mówisz... jakiś trup w szafie którego nie chcesz pokazywać. Mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowiek z 15.33 ten z gospodarstwa - wspołczuć tylko Tobie bo to masakra :O :O A czy ten miastowy brat to da radę na roli ? Ja wątpię ...Pewnie to wszystko przepierd/doli i tyle ... Rodzice =jak tacy ludzie moga być tak wyrachowani i cyniczni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×