Tępy ekstrawertyk vs inteligentny introwertyk, kto wygra bitwę o laskę?

może zastanów się jakie masz wady zamiast zwalać winę na bycie niewystarczająco chamowatym?

młody_gość dziś skąd przekonanie na tym forum, że kobiety lubią debilne aluzje seksualne i usposobienie neandertalczyka? wierz mi, większość kobiet to odrzuca (aż dziwię się, że muszę kogos o tym zapewniać), nawet wspomniane tu tipsiary, lambadziary (zresztą to, że laska z mocnym makijażem czy tipsami jest wulgarna i takiego też typa szuka to też jakiś głupi stereotyp) dlaczego nie masz powodzenia? nie wiem. ja też nie mam. jestem w miarę atrakcyjna, mam dosyć wysokie stanowisko, własne mieszkanie i samochód służbowy. ale nie będę ględzić na forum "buuuhuubuuu faceci boją się kobiet sukcesu" (bo nie ukrywajmy, na tle całej populacji plasuję się jako właśnie taka). jest to niezdefiniowane "coś" które sprawia, że jesteśmy atrakcyjni dla innych, że widzą nas jako potencjalnych partnerów, czy małzonków. a czasami są to cechy oczywiste, których braku u siebie po prostu nie dostrzegamy, albo które nie wiedząc posiadamy, a są one u potencjalnych partnerów niepożądane.

20:56 Ulubionym kobiecym argumentem w tej kwestii jest zarzucanie facetom generalizowania rzekomo marginalnych, rzadkich przypadków na rzeczywistość. Problem w tym, że o tych "rzadkich" przypadkach są tysiące doniesień na całym necie i tyleż świadków, a każdy z nich obserwuje tę zależność i stwierdza, że rzadko zdarza mu się widzieć zależność odwrotną, czyli tysiące osób codziennie mają niebywałego pecha. Tysiące osób praktycznie nie uświadcza zjawiska, które ponoć jest normalne. Za to od dowodów na tendencję kobiet przedstawioną w temacie to się aż roi. Marginalny odsetek to może i jest w populacji kobiet, które pociąga inteligencja i introwersja, chociaż według mnie w ogóle takich nie ma.

Taa, masz monopol na prawdę objawioną i jedynie słuszne wnioski i wiesz lepiej niż inni, istny guru kafeteryjny, już tu bywali tacy przed tobą

jak wyjdziesz z domu to pogadamy, bo póki co bazujesz swoje przekonania na postach w necie produkowanych przez takich samych ludzi jak ty.

gość dziś "i naprawdę uważasz, że te dwa przypadki (w tym jeden osobliwy, a drugi jeszcze bardziej osobliwy) nalezy ekstrapolować na całą populację? nie będe pisała, że jesteś głupi, twój komentarz wytłumaczę po prostu negatywnymi emocjami i żalem, jaki w sobie nosisz. " Wyciągam wnioski z otaczającej mnie rzeczywistości. Jeżeli kierowałbym się wyłącznie waszymi sugestiami, jak na tym forum, daleko w życiu bym nie zaszedł. Wyłącznie obserwacja świata. x naprawdę uważasz, że byłeś z kobietą tylko 5 m-cy w zyciu dlatego, że jesteś osobą po, bądź co bądź dobrych studiach i masz zawód uznawany za, powiedzmy, prestiżowy??? az nie wiem, jak to skomentować... i za przykład z drugiego bieguna podajesz mi jakiegoś majsterklepkę z naprzeciwka? na tej zasadzie to można każdą tezę udowodnić.

21:06 Tani sarkazm nie zamaskuje prawdy, a prawda jest taka, że kobiety odczuwają patologiczną ciągotę do ekstrawertycznych roochaczy, którzy mają naturalnie tak bardzo rozluźnione mięśnie podczas chodzenia i siedzenia, że mnich buddyjski musiałby medytować przez kilka godzin, by osiągnąć taki stan i mają jeszcze bardziej wyluzowany mózg, bo go w ogóle nie ma. Podbijają do kobiet z tym swoim żałosnym serdecznym wyszczerzem ząbków, bajerami, wypiętą klatą, zgrywają się na erudytów, a matury ledwo pozdawali(znam takich), kobiety natomiast łykają każde g****o, a jak wartościowy facet się trochę zestresuje, ale coś ciekawego sobą reprezentuje, tylko trzeba dać mu czas to wykazać, albo porozmawiać z nim na osobności, to szkoda czasu na śmiecia. Nie?

gość dziś Proste pytanie - masz kobietę?

No pewnie, bo nikt po studiach nie potrafi podejść do kobiety i zagadać w ciekawy sposób :D Mnie zastanawia czy ci intelektualiści którzy tu piszą sami mają jakieś studia ukończone.

21:08 On podał majsterklepkę z naprzeciwka, ja mogę podać ćpunów, degeneratów, zdradzaczy, roochaczy, kiboli, przygłupów, a przykładami sypać jak z rękawa, bo kupę ludu poznałem i wiele widziałem, a moje obserwacje są zbieżne z tą obserwacją kolegi. Wy jesteście śmieszne, bo głowę bym dał, że wiele kafeterianek, które w tego typu tematach z oburzeniem zaprzecza autorowi( czyli mnie, lub komuś kto zakłada podobne tematy) jest jednocześnie autorkami tych tematów w stylu: "facet mnie leje, zdradza, olewa, nie odzywa się, wyroochał, zostawił, nie chce się rozwieść", a takich tematów pojawia się tutaj 400 dziennie.

21:10 tani sarkazm Nie Klepiesz w kółko to samo jak jakiś samograj

może zmień w końcu środowisko? W takiej patologii kobiety same specjalnie dużo sobą nie reprezentują więc czego tam szukasz?

gość dziś A wszystkie koleżanki na studiach zamiast spotykać się z nim, wolały gzić się gdzieś na płycie karton-gipsowej z jego sąsiadem budowlańcem:) wystarczyło pytanie "idym się chedożyć?", a przyszłym anastezjolożkom same spadały majtki :) :) :)

Ty, autorze ideałem jesteś jakimś, superinteligentny, refleksyjny, nie olewa, nie zdradza, nie wyrooha i nie zostawi, nic tylko brać

21:16 Tak, ja mam studia ukończone i moje towarzystwo zredukowałem do garstki znajomych, którzy też są wykształceni, często dobrze wykształceni, pracują w zawodzie, ale wielu z nich utraciło dziewczyny, które sobie upodobali na rzecz Ahmedów z zagranicy, fizoli, kiboli po zawodówce, czy podstawówce, żelusi z klubów i innych zwyroli. I to nie jedną dziewczynę. Tak, wiem co napiszecie: "pustaki sobie upodobali, blachary sobie upodobali", to jak wy piszecie, jak was traktują wasi zwyrole w osobnych tematach to też jesteście pustaczkami? Czy was już to nie dotyczy. Nawet jeśli nie ma tu teraz takiej kobiety to założę się, że nie raz tutaj była akcja, że laska w jednym temacie pisała, że kobity nie lecą na zwyroli, a w drugim, że jej facet ją bije, olewa zdradza i ona nie ma już siły. Jak facet o przeciętnej aparycji, ale np. z doktoratem, ekspert biegły w danej dziedzinie podbije do kobiety( nawet również doktorki ) to i tak przegrałby z majsterklepką, pół-downem o aparycji boga.

Ja jestem introwertykiem, z czułym układem nerwowym. Interesuje się sztuką, filozofią, historią, światem, literaturą. Nie mam matury. Nie lubiłem ogólnie szkoły i często wagarowałem. Trudno to wyjaśnić, nie ? ;)

gość dziś a gdzie ty kupę takiego ludu poznałeś? i co, narkoman spod sklepu dymał laski, a ty biedny nie możesz? nie, no nie bądźmy śmieszni.. kafeteria nie jest żadnym odzwierciedleniem rzeczywistości, tzn zaburza proporcje. przecież żadna kobieta nie napisze tutaj "mąż zabrał mnie na spacer", a jak którąś zleje, to o tym napisze.

tych fajnych kolesi laski automatycznie wkladaja na polke z napisem "dobry przyjaciel" bo jest fajny i szkoda by bylo go stracic jak by im sie rozpadl zwiazek, a takiego tepego dresa nie szkoda, tak samo z dziecmi i rodzina, czasem mowia ze ich nie chca albo, ze nie czas bo z takimi tepymi dresami nie ma przyszlosci, wiec moga sie z nimi loic, ale juz z ulozonym i zaradnym mezczyzna juz dzieci i rodzine chca miec i go nawet czasem na nia naciskaja mimo, ze on nie chce jeszcze, bo kobiety sie boja ze im sie drugi taki nie trafi

do 21:16 a ja się dałam poderwać panu inżynierowi o aparycji przeciętnej aczkolwiek b. sympatycznej, inteligentny, biegły w swojej dziedzinie, żaden zwyrol, żeluś ani dres, więc nie mieszczę się chyba w konwencji.

odpowiedz jest prosta, wygra tepy ekstrawertyk bo inteligentny introwertyk dobrze wie, ze kobiety nie sa tymi o ktore nalezy walczyc i zawracac sobie nazbyt glowe, jeszcze glupia zaciazy i problem tylko z tego bedzie, a tepak bedzie chodzil zadowolony faktem, ze ma najfajniejsza solare z tipsami w okolicy, ktora z niego zrobi jelenia do roboty a on oczywiscie o tym nie wie bo to juz przerasta go intelektualnie

21:28 Kolejna idiotka mnie nie zrozumiała. Kupę ludu poznałem w szkołach, chodziłem do szkół, na imprezy, ogniska ze znajomymi, trochę jeździłem po kraju, poszedłem na studia, mieszkałem w akademiku, na studiach też imprezowałem. Moi znajomi poszli na studia do innych miast, tam kogoś poznali i mnie też poznali z innymi ludźmi, albo do tego samego miasta i poznali mnie z gronem znajomych. W każdym razie zakosztowałem życia i widziałem kto lądował z kobietami w łóżkach, albo kiblach po osiemnastkach, ogniskach, wyjściach do klubów, akademikach, czy spotkaniach towarzyskich. Co do tego ćpuna to wolę, żeby nie ****ał ani on, ani ja, niż my obaj, bo po prostu idiotki zrozumcie, że mi nie chodzi o to, że ja NIE MOGĘ ZARUCHAĆ LASKI, a o to, że NIENAWIDZĘ FAWORYZOWANIA GŁUPOTY, TĘPOTY i PŁODZENIA TĘPYCH BACHORÓW, PRZYSZŁYCH KRYMINALISTÓW.

Jak facet o przeciętnej aparycji, ale np. z doktoratem, ekspert biegły w danej dziedzinie podbije do kobiety( nawet również doktorki ) to i tak przegrałby z majsterklepką, pół-downem o aparycji boga. x

miałeś takie towarzystwo jakie sam sobie wybierałeś. Też byłam na studiach, też chodziłam (i chodzę!) na imprezy, a mimo to nie spotykam się z taką patologią.

nie potrafie kochac ani wykorzystywac ludzi, dlatego sporadycznie sie zakochuje albo prawie wcale, a jak mam spotykac sie a kims ze swiadomoscia wykorzystania to jednak wole byc sam, bo rzadko ktora otwarcie sie zgodzi na sam seks

po prostu idiotki zrozumcie X Idiotki to ty może masz w swoim środowisku a sam jesteś zwykłym chamem internetowym z manią wielkości

Tak, ja mam studia ukończone i moje towarzystwo zredukowałem do garstki znajomych, którzy też są wykształceni, często dobrze wykształceni, pracują w zawodzie, ale wielu z nich utraciło dziewczyny, które sobie upodobali na rzecz Ahmedów z zagranicy, fizoli, kiboli po zawodówce, czy podstawówce, żelusi z klubów i innych zwyroli. I to nie jedną dziewczynę. Tak, wiem co napiszecie: "pustaki sobie upodobali, blachary sobie upodobali", to jak wy piszecie, jak was traktują wasi zwyrole w osobnych tematach to też jesteście pustaczkami? Czy was już to nie dotyczy. Nawet jeśli nie ma tu teraz takiej kobiety to założę się, że nie raz tutaj była akcja, że laska w jednym temacie pisała, że kobity nie lecą na zwyroli, a w drugim, że jej facet ją bije, olewa zdradza i ona nie ma już siły. Jak facet o przeciętnej aparycji, ale np. z doktoratem, ekspert biegły w danej dziedzinie podbije do kobiety( nawet również doktorki ) to i tak przegrałby z majsterklepką, pół-downem o aparycji boga. x żadna moja koleżanka po studiach nie związała się z nikim, kto tych studiów nie ma (może sa jakieś wyjątki, o których nie wiem). bajki wyssane z palca piszesz. nie znam żadnego ciapatego, ani tez kobiety, która z takim jest. nie znam osobiście żadnego żelusia, ani osoby, która pracuje fizycznie (w sensie - nie mam takich w gronie znajomych i nie wynika to z jakiejś pogardy do nich, ale po prostu otaczamy się ludźmi podobnymi do nas). i co biedaku, ty też nie możesz zamoczyć? ps. i na Boga, nie podawaj mi przykładów z kafeterii, bo tu nie siedzą normalni ludzie. gdybym kogoś miała, też bym pewnie teraz co innego robiła (ale jestem za inteligentna i nikt mnie nie chce ;) )

to zakładaj się, sam wiesz, że bredzisz :D

21:31 Jeśli wychodzisz poza konwencję,to gratulacje,svaka cast izuzecima :D. 21:01 - Z własnego ,,iskustva'' . Ja,mimo tych wszystkich cech ,które wymieniłem ,przegrałem rywalizację o ,,normalną''(nie żadną wytapetowaną blachę) dziewczynę z typem,co waży 150 km,ma kwadratowy łeb, dziwaczne ręce,wielki bęben i chude nogi(nieproporcjonalna budowa ciała) ,tylko dlatego,że sypał jej tekstami typu ,,śpiewasz pod prysznicem''? ,,Nie'' -,,Bo wiesz,90% śpiewa a pozostałe 10% się masturbuje''.Nie muszę dodawać,że ja myję się codziennie (a nieraz nawet 2,3 razy ,jak się spocę) ,a typ się mył raz na kilka dni :D. I mógłbym jeszcze kilka przykładów wymienić,choć już nie tak skrajnych jak ten :D. Stąd mój wniosek o aluzjach seksualnych i byciu neandertalczykiem jako zaletą :D.

21:36 Bo po prostu ty jako kobieta nie widzisz tępego, wyluzowanego, przystojnego roochacza, duszę towarzystwa jako patologię, tylko jako Boga i stąd różnica w tym, z czym się zetknęliśmy. :D

ja kiedys szukalem ingeligentnej kobiety ale sie juz poddalem