uroiłam sobie że on sie zabujał we mnie

on nawet podstawowki nie ma

tata ci zalatwil?;)jakby inaczej

23.17 ja nie myślę już. Z tego mojego myślenia same problemy

przeciez on ciebie kocha

i co teraz ? ;)

Nie kocha nie ma mowy. Co co teraz?

kocha wzajemnie i co teras?

uszko ci udostepnilem pamietaj

To tylko zludzenia

Przytul mnie

Teraz to ja muszę o nim przestać myśleć

zludzenia okej;)2 szansy nue bedzie

atak btw pamppersa miales?

Nie będzie bo nie będzie okazji na to co było kiedyś między nami

Autorko mam dokładnie tak samo ;/ Wszystkie jego gesty odbieram jako coś co daje mi znaki. Nie patrzy się- tłumacze sobie, że się mnie krępuje, że go onieśmielam Nie zagaduje gdy jesteśmy sami- to samo, pewnie nie wie co powiedzieć i nie chce palnąć jakiejś głupoty Zagaduje przy kolegach- chce zwrócić na siebie moją uwagę Nie pojawia się- pewnie chce o mnie zapomnieć Pojawia się- pewnie nie może beze mnie wytrzymać długo i tak non stop go tłumacze, a koleś pewnie ma mnie głęboko gdzieś. Jak przestać z tymi urojeniami? Pomózcie

kiedys strzele ci w leb i skonczysz wyszczekiwac te p*****l.y. a poki co ode mnie 3 na szynach hehe

11.29 no właśnie tak jest. dokładnie tak jak napisałaś. cokolwiek nie zrobi to ja interpretuję jak chcę jak mi podpowiada wyobraźnia.

Up

Laseczki mam tak samo też sobie . 11.29 to jak bym ja to napisałam mam dokladnie to samo bardzo go kocham i chciałabym żeby chociaż 10 % czuł do mnie co ja do niego . .. :(

uśmiałby się gdyby o tym wiedział .

takie dowciapne dla ciebie matołku, że ktoś może się zakochac bez pamięci zakochać np. w takim bezrefleksyjnym matłku jak ty? jeszcze sam tego poprubujesz ;)

Nie potrafiłabym spojrzeć jemu w oczy i o tym powiedzieć. To byłoby dla mnie zbyt trudne. I cały mój fikcyjny świat by upadł. Wszystko co budowałam sobie w głowie sama runęłoby.

Może on też mnie kocha :)

może tak, może nie. tego nie wiem, bo raz się gapi, innym razem ucieka wzrokiem. raz powie komplement. Powie taki tekst, że myślę sobie "o, uważaj coś nie halo". ale wprost nie odważył się nigdy.

ale może ten Twój Ciebie kocha. Ja już nie mam nadziei na to że to tylko moja wyobraznia. Czuję się źle z tymi myslami.Jak idiotka totalna.

Czuję to samo. Mogę nie patrzeć na niego, ale i tak wyczuję jego obecność. kiedy rozmawia z inna i głośno śmieje się ,.,czuję tak mocny fizyczny ból, że nie mogę złapać tchu.

Jak widzę że na mnie patrzy to serce wali mi jak młot. I wyobrażam odrazu sobie że mnie kocha. No ale to moja wyobraźnia . Beznadzejnie :(

Dziewczyny co byście pomyślały jakby wam powiedział coś w stylu "gdzie twój facet znajdzie druga taka" jak powiedziałam jemu ze mysle nad rozstaniem z moim partnerem. Odebrałam to jako zainteresowanie . głupia jestem wiem.

Może jest zainteresowany. No jak by " mój" obiekt westchnień coś do mnie powiedział to pewnie bym mnie zatkalo i nic bym nie powiedziałam . To jest dopiero beznadzejne. :(((((

Też byś tak odebrała jak ja ? Ja pomyślałam sobie że podobam się jemu skoro tak mnie "docenia ". A wy nie gadacie ze sobą ?