Regał ze skrzynek, stolik z europalety, łóżko z europalet...

Autorko, ja aktualnie tkwie w remoncie i nietuzinkowym urządzaniu domu, jednak na te oklepane europalety bym nie wpadła by upchac nimi cały dom. Chcesz to mogę ci podpowiedzieć kilka fajnych pomysłów. Masz salon otwarty na kuchnię, zatem możesz kupić kilka szafek dolnych kuchennych lub wymurowac je z cegieł, a fronty szafek kupić w markecie budowlanym, takie drzwiczki żaluzjowe i pomalować na biało. Zamiast szafek górnych dałabym prostokątne lustro powieszone poziomo w lekkim pochylenia. Wygląda to bardzo elegancko i stapia się z salonem. Zamiast stolika z europalet znajdź na allegro skrzynie wojskowa, ja znalazłam juz za 30zł, dodaj kółka i masz extra stolik kawowy. Ta Samą skrzynie można też wykorzystać w pokoju dziecka jako schowek na zabawki. Nie wiem czy podobają Ci się moje pomysły, bo mam więcej nietuzinkowych rozwiązań. Daj znać, bo nie wiem czy mam tu bez potrzeby klepać.

Grzechotki z tej samej serii + może jeszcze Charmtrolla chcemy poprzyczepiać do pałąków leżaków, bo oryginalne nie są zbyt ładne

Skrzynia w sumie fajny pomysł, ale bardzo ciężko wygląda. Paleta zabierze mniej miejsca i łatwo nią manipulować bo będzie na rolkach To nie jest tak, że chcę upchać paletami cały dom, bo tak jak napisałam chcemy je wykorzystać tylko do dwóch rzeczy: stolik + spód łóżka i na tym na razie koniec (później może jeszcze siedzisko/sofę na taras) Poziome lustro w kuchni świetna sprawa! Wezmę pod uwagę, choć myślałam też o zwykłych ażurowych półkach ściennych na wspornikach. Lustro może dodatkowo odbijałoby światło z okien z naprzeciwka i doświetlało naturalnie blat kuchenny w czasie pracy Z górnych szafek nie mogę zupełnie rezygnować, bo okap jest pod szafkowy i już zamówiony. Lecimy zgodnie z oryginalnym planem, tzn według projektu, gdzie są zaplanowane 4 (3 duże + 1 mała). Na razie zrobimy albo jedną z samym okapem, albo 3, czyli jeszcze dwie sąsiadujące Murowanie dolnych też odpada, bo pozbawiłoby nas elastyczności i ingerowałoby za bardzo w ściany i podłogę. Potem trzeba by to skuwać, a tak możemy dowolnie manipulować szafkami i rozszerzać sukcesywnie zabudowę. Metod jest niedrogim i w sumie bardzo elastycznym rozwiązaniem dotąd, dokąd nie zastąpią go innym o innych wymiarach, ale pewnie z 10 lat jeszcze pobędzie, jak wcześniej Faktum Ale pomysły masz dobre także pisz, spoko! :) Teraz wychodzę na parę godz, ale będę później

W ogóle każdy może do woli wypisywać swoje pomysły :) Po to jest ten temat i temu służy Nie trzeba przecież pytać o przyzwolenie

To ja od lustra w kuchni :-) Zamiast drogich rolet, kupujesz drzwiczki żaluzjowe w markecie budowlanym i montujesz od wewnątrz w oknach, jako wewnątrzne okiennice. Do tych luster w kuchni wyglądają bajecznie. Skrzynia wojskowa jako stolik, jest mniejsza od europalety, wystarczy w niej zamontować rolki. Przy sofie możesz postawić mniejsza beczkę po winie, jako stolik na większą lampę stołową, jak dasz dwie po dwóch stronach sofy, będzie to w stylu amerykańskim. Na nich duże lampy stołowe i jest klasa. Znajdź na allegro beczki i podstawy takich lamp, a klosze można kupić za grosze np.w pepco czy obi. Do przedpokoju, a widzę, że masz wielki, super będą fotele kinowe. Będziesz mogła na nich usiąść i założyć buty, a po złożeniu siedzeń nie zajmą dużo miejsca. Na allegro znalazłam za grosze do renowacji,tylko odmalowac na biało i obić nowym materiałem. Krzesła ja znalazłam rattanowe do jadalni, już 200zl można kupić 4-6szt używanych, do tego drewniany stół reż z 2 ręki, tez na allegro-dla mnie to kopalnia skarbów ;-) jak sobie jeszcze coś przypomnę to napisze

Okiennice to nie bardzo to co lubię. Poza tym są droższe od rolet, bo proste rolety są aktualnie bardzo tanie. Ja płaciłam teraz 12 za szt Lustra w kuchni są faktycznie ładne, ale pod warunkiem że nie ma tej górnej zabudowy szafek, bo z szafkami to już tego wszystkiego za dużo Stolik z palet wygląda moim zdaniem dużo lżej od skrzyni + palety mam właściwie za darmo Na palecie jest też więcej miejsca na położenie różnych rzeczy Beczki, lampy stołowe z kloszami, fotele kinowe, rattan, Alledrogo to już nie moje klimaty. Nie bardzo też lubię używki. Wolę nowe rzeczy, ewentualnie od znajomych i bliskich, albo własnej roboty Koło sofy chcemy sami zrobić stolik z pnia, ale niekoniecznie na już. Może później Do przedpokoju kupiliśmy już taboret. Może być przenoszony wg potrzeb do pokoju, kuchni Tego przedpokoju nie chcę też za bardzo niczym zastawiać, bo tam musi stać wózek przez co najmniej najbliższe 2 lata

Z rattanu albo z trawy morskiej to podobają mi się jedynie kosze Takie spryskane do połowy białą farbą Ale meble to już nie bardzo

a foteliki samochodeowe kupujecie?

doczytalam gdzies jaki wozek chcesz kupic. naprawde nie polecam czolgu, a juz na pewno nie Borowke Duo itp. Koszmar i straszliwy ciezar. Foteliki bez atestu, z tego co wiem. Ja z wozkow blizniaczych (wyprobowalam 4) polecam: wersja gondolowa, czyli dla noworodkow i niemowlat iCandy Peach (bo Pear to stara wersja, ciezsza) wersja spacerowa, to tylko Baby City Mini Double GT - wypas wsrod wozkow. obydwa raczej niedostepne w Polsce, ale mozna zamowic przez sklep, i sprowadza, albo u producenta. wzglednie jesli masz kogos bliskiego za granica.

Ale jak to z pienka??

Foteliki normalne zwykłe z zestawu z wózkiem Są dwa rodzaje. Bierzemy te nowsze z piankową rączką Foteliki do 13 kg zapinane na pasy a nie na bazach są wszystkie jednakowo bezpieczne. Żadna firma w historii nie wypadła źle w testach z tego rodzaju fotelikami. Nie będziemy przepłacać Poza tym nie będziemy nawet często jeździć. Nasze osiedle jest wolne od aut i wszytko jest blisko

Szczerze, wózka to nawet nie mam zamiaru szukać lepszego ani droższego. U nas jest pełno czołgów na ulicach. W zasadzie to dominują. Nie ma szpanu wózkowego. Co najwyżej niektórzy mają bardziej markowe czołgi od innych np. jakieś droższe niemieckie Ten jest ok i ma wszytko czego nam potrzeba A Baby Joggery są mega ciężkie nawet jako pojedyncze bo próbowałam w sklepie + mają zerową amortyzację Tych drugich nie widziałam ale nie chcemy tandemu tylko taki normalny duży wygodny

baby joggery sa ciezkie?! 12 kg podwojny wozek. dla porownania, Borowka Duo wazy 23 kg. nie masz pojecia o czym mowisz

No normalny pieniek, ociosany z kory i zaimpregnowany jakąś powłoką (tu do wyboru do koloru) Taki jakie sprzedają np gotowe na West Elm

nie chodzi o 'szpan wozkowy', snobko, tylko o WYGODE I KOMFORT, bo pchanie wozka z rocznymi chlopcami o wspolnej wadze min 20 kg + waga wozka to nielada wyczyn dla kobiety. najwazniejsza cecha wozka blizniaczego to lekkosc, zwrotnosc, smuklosc (inaczej nie wejdzie sie nawet do sklepu) i to jak sie 'podbija' - po to pojawily sie rynku lekkie, nowoczesne i wygodne wozki, zeby matki nie musialy tarabanic sie z 30-kilowymi czołgami wlasnie. gwarantuje, ze po tygodniu uzytkowania 'czołgu' kupisz nastepny wozek :)

Mniej więcej coś takiego tylko trochę węższy i jaśniejszy http://www.purodeco.com/wp-content/uploads/2012/06/Natural-tree-stump2.jpg Już wcześniej o tym pisałam Fajnie by wyglądał z boku jako podręczny np na filiżankę, na telefon, pilota

autorko, czemu nie napisalas, ze nie mieszkasz w Polsce?

Ale on jest wygodny Dla nas osobiście wygodniejszy od City który się np wcale nie podbija i przede wszystkim dający więcej możliwości A to że niedrogi to tylko plus Źle również nie wygląda (w dobrej konfiguracji kolorystycznej) U nas wjedzie akurat w każde drzwi sklepowe także to nie problem

Gdzie sa w sklepach Baby Joggery?

W Smykach Megastore w Parkach Handlowych, ale nic specjalnego według mnie Sztywne i ciężkie Na polskim chodniku raczej nic przyjemnego ani dla pchającego ani dla pasażera Te drugie iCandy też można normalnie kupić, ale akurat nie widziałam stacjonarnie, a może i były, ale nie zwróciłam uwagi bo czego innego szukałam

Waga producencka to jedno a wyważenie wózka i brak amort to drugie Próbowałaś kiedyś podbić City? Chyba nie. Powodzenia Osobiście wolę lepiej wyważonego i bujanego czołga

Jak byliśmy ostatnio w Ikei to strasznie mi się podobały takie miękkie pufy Jordbro, ale mają akurat teraz same niepasujące nam do niczego kolory Może za jakiś czas wrzucą nowe tapicerki, jakieś beże, szarości Nawet jakby były np w kolorach brudnego różu albo brudnego niebieskiego wpadającego w szary to już by było inaczej, a nie same pastele Zastanawiałam się ostatnio mocno nad różową, ale będzie się zupełnie odcinać, a farbowanie Dylonem za drogo wychodzi i mogą być smugi Tak czy siak na pewno wrzucam ją na listę przyszłych zakupów, bo nawet nie tylko pod nogi by była super, ale przede wszystkim jaka frajda dla dzieciaków :) do wspinania, do rzucania się na nią z rozbiegu

Ogólnie europalety już wyszły z mody. Skrzynki jeszcze się jako tako trzymają na rynku eko mebli, ale też już ledwo dychają. Teraz jest ogromny powrót mebli z czystego drewna, szczególnie drewno dębowe wraca do łask. Niestety cholernie drogie :)

Eee, z paletami nie jest jeszcze tak źle :) A skrzynki to powiedziałabym przeżywają obecnie prawdziwy renesans Zresztą jak jest szansa przyoszczędzić nie rezygnując przy tym z fajnego wnętrza to czemu nie? :) Ja z kolei dębu i ciemnego drewna nie lubię zbytnio. Chyba że ługowane i bielone. Nie wszędzie pasują takie ciemne kolory

Faktycznie, nawet calkiem fajny ten pieniek.

a przewijak w koncu kupujesz?

http://f.kafeteria.pl/temat/f1/ukradli-mi-auto-p_6520989

Ano pieniek fajny. Właśnie też mi się podoba Z przewijakiem jeszcze nie wiem do końca jak robimy, tzn czy bierzemy tylko samą tą dmuchaną nakładkę żeby położyć na cokolwiek, czy od razu z tym całym drewnianym stelażem Musimy to jeszcze przedyskutować i zastanowić się gdzie ewentualnie miałby leżeć albo stać żeby było najwygodniej

Zresztą każdy nam mówi, że najwygodniej na początku się rozłożyć ze wszystkim na normalnym dużym stole, tzn z wanną, przewijakiem, wszystkimi akcesoriami i w ten sposób się wszystkiego krok po kroku razem uczyć Podobno tak jest najlepiej i tak właśnie zrobimy

To prawda z tym stolem :) my przez pierwsze pare tygodni przewijalismy, kapalismy, oliwilismy itp dzieci w salonie na duzym stole ;) potem moj tata (mistrz stolarki) zrobil nam na wymiar genialny, stylowy stolik pod przewijak, i przez okolo rok stal w dzieciecym pokoju (najpierw naszym wspolnym z dziecmi, a potem my wynieslismy sie do mniejszej sypialni, a dzieciom zostawilismy wieksza sypialnie i zrobilismy im juz taki prawdziwy pokoj, ich wlasny. Cos kolo 7 miesiecy wtedy mialy). Teraz juz przewijamy tylko w lazience (przewijak stoi na pralce), bo dzieci generalnie juz samodzielnie stoja i mozna w sumie przewinac je tez na stojaco. Przy okazji zaczynamy nauke nocnikowania. A ze stolika pod przewijak zrobilismy taki jakby sekretarzyk / stolik pod czasopisma, koszyk z jakimis papierami, stylowy wazon itp. Wszyscy goscie pytaja, gdzie kupilismy takie cacko ;)