Noxa 6

18:56, jezcze raz ci to wytłumaczę: owszem, Nox jest chora i zaburzona, ale jakoś nie na tyle, żeby wyłudzać kasę na forach i wyzywać ludzi, którzy nie słodkopierdzą na temat Witobaby, że o SU nie wspomnę. Zaburzonych psychicznie osób jest tu więcej, raczej ci zupełnie normalni są w mniejszości, bo normalni ludzie na takcih forach nie siedzą. I tu o sobie również piszę, bo należę do wspomnianej większości.

dziś dokładnie, moim zdaniem ona z pewną premedytacją robi z siebie ofiarę. Jest to podświadome, bo jednak anki inteligencja jest poniżej przeciętnej, to bardzo zwierzęcy przypadek, ale manipulacja jest jej jedynym sposobem na życie.

*nie na tyle, żeby NIE wyłudzać (...) ;)

Dobra, to w skrócie: mnie w sprawie eyamei dziwi tylko to, skąd taka niby powazna osoba bawi się w samarytankę akurat w takiej kloace jak kafe w stosunku do postaci tragikomicznej z tego syfu, która o pomoc nigdy nie prosiła? xx Zabawa w samarytankę Ciebie dziwi.? No mnie jakoś nie koniecznie, choć nie sądziłam że sprawa przybierze taki obrót i zacznie się użerać z Noxą. Ja bym temat olała widząć że Noxa jest niereformowalna. Nie wiem, do kogo pisała i do jakich organizacji i czy w ogóle. Trudno tutaj jest cokolwiek ocenić, zwłaszcza że nie wiemy o czym one tak naprawdę gadały na priv, bo my mieliśmy szansę obserwowac ostatnią i to najgorszą odsłonę. Nerwy jej puściły, ale rzucać kamieniem nie będę, bo mnie też Noxa do szału doprowadza, choć wiem że jest chora i trzeba traktowac ją jak "dziecko specjalnej troski" i mimo to, napisałam jej parę gorzkich słow, które później żałowałam, choć pisałam szczerze..

O własnie, dlatego mnie ta ejameja zdziwiła na początku i podejrzewałam prowo. Dokładnie, tu zdrowych psychicznie jest mniejszość, tak jest i już.

dziś mnie (mam wrażenie że tu dyskutują 4 anonimy w tej chwili, bo moje wypowiedzi zlewają się z drugą osobą o tym samym zdaniu, innej płci jest to anonim) to, że ktoś chce pomagać absolutnie nie dziwi, ale fakt że akurat na kafe i akurat noxie owszem, biorąc pod uwagę domniemana pozycję i możliwosci eyamei

Nie, żebym twierdziła że eyamei to zaraz prowo i projekt, ale jest w tym trochę prawdy że sama się prosiła i pchała w gniazdo żmij. Pomagać też trzeba mądrze.

19:11. Może Eya po prostu się nudzi i o ile to prawda, że robi to nie od wczoraj (tj. pomaga ludziom krzywdzonym przez bliskich), to może uznała, że Noxelia nie jest żadnym wyzwaniem, a pewnie nie znała wtedy szczegółów sprawy i tego, ile osób się wyłożyło na próbie pomocy Nox, włącznie z Kciukiem (i tu mamy klasykę forum: zaburzony próbuje pomóc jeszcze bardziej zaburzonemu - mam na myśli relację Kciukiem-Nox).

I jeszcze jedno: Ja będąc na miejscu matki czy siostry Nox, nie miałabym absolutnie pretensji gdyby ktoś mi doniósł co moja siostra/córka wyprawia i co się u niej tak naprawdę dzieje. Co więcej - podziękowałabym za to. Może bym Wita jej z głowy nie wybiła, ale zrobiłabym z nim....porządek :O może nie tyle ja co ktoś inny, i zmusiłabym ją do leczenia. Podejrzewam że inni myśla podobnie, stąd te donosy o dzwonienia. Pamiętaj że mamy do czynienie z osobą chora i całkowicie upodloną przez obcego faceta

I na koniec: traktowanie noxy jak dziecka specjalnej troski krzywdzi ją, bo nakręca tę jej nieporadność życiową - ona łaziła do pracy, jeszcze za czasów kafeterii, jak trzeba to potrafi zadzwonić, pojechać, nachlać się, iść na koncert, zarobić kasę na su. Nawet kibel potrafi posprzątać. Ona jest nauczona bezradności, bo tak jej wygodniej, to, co noxelka lubi najbardziej to skakanie wokół niej, ona nie jest w stanie znieść braku uwagi. Obojętne jakiej, choć negatywna lepiej ją klepie. Lecę

dziś tylko problem w tym, czy uwierzyłabyś/uwierzyłbyś w telefon anonima z internetu? Bo ja pewnie nie, myślałabym że ktoś robi sobie żarty lub działa złosliwie. Starsze osoby nie rozumieją też najczęściej do końca internetu i wszystko może byc dla nich włamaniem na konto lub fotomontażem. Druga opcja jest taka, że dla jej rodziny to żadna nowość i już po prostu nie mają do niej siłt i boją się anki szału i szantażu samobójstwem.

Mameja nadaje z orendż ihihihih

gość dziś dziś tylko problem w tym, czy uwierzyłabyś/uwierzyłbyś w telefon anonima z internetu? Bo ja pewnie nie, myślałabym że ktoś robi sobie żarty lub działa złosliwie. Starsze osoby nie rozumieją też najczęściej do końca internetu i wszystko może byc dla nich włamaniem na konto lub fotomontażem. Druga opcja jest taka, że dla jej rodziny to żadna nowość i już po prostu nie mają do niej siłt i boją się anki szału i szantażu samobójstwem. xxx Pewnie na początku bym nie uwierzyła, ale bo dostarczeniu dowodów w postaci skreenów i obserwacji samej Nox na forum to z czasem bym uwierzyła. Choć nie ukrywam że takie sprawy załatwia się najlepiej "face to face", wtedy wygląda to całkiem inaczej Uważam jednak że oni mają ją gdzieś, nie interesują się Nox, dlatego zgłaszanie rodzinie wyskoków Noxy mija się z celem. No, ale nie dawno do tego doszłam. Wcześniej miałam jeszcze nadzieję..

Niech ktoś wrzuci foto Sanga. A podobno to Nox jego rzuciła a nie on jà.

http://f.kafeteria.pl/temat/f1/blagam-o-pomoc-p_4728998 ten temat jeszcze istnieje

To Sang kopa dal Noxeli A ta kombinowala co robic by wrocil

wszystko jeszcze jest w pierwszym kultowym temacie noxy.

BladowłosaMerz. 2011.01.29 Ale pierwsze spotkanie jest najważniejsze i nie wiem, czy rzucić mu się na szyję, czy mieć dystans... Wampiry mają specyficzne wymagania, którym chciałabym podołać... Mój Wampirek :* http://img716.imageshack.us/f/35020634800.jpg /

Dzięki za link do tematu-nie wiem co napisać bo po czytaniu tego "zgłupłam",czyli wychodzi na to że póki facet jej nie zostawi siły nie ma by to ona go zostawiła. Ale foto Sanga sie nie odpala tam niestety.

BladowłosaMerz. 2011.01.29 aluchaaa Rany, Ty nic nie rozumiesz. My jesteśmy jednością, nie ma podziału na płeć. Nie to co wy, że kobieta jest inkubatorem i sprzataczką. My mamy większe idee, niż śmiertelnicy. Dzielimy się swoją krwią by tworzyć jedność i jesteśmy sobie podporządkowani. I nie ma zdrady, a u was na każdym kroku jest. Szkoda mi was, nigdy czegoś takiego nie przeżyjecie... Blade Loki Mam Fanka rocka.

Nikt normalny, kto chce realnie pomóc komuś z ZABURZENIAMI PSYCHICZNYMI nie rezygnuje z tego tylko dlatego, że taka osoba zachowuje się irracjonalnie. Mameja chciała sie zwyczajnie wypromować na nox, została odepchnięta to zaczęła ją atakować jak troll i obgadywać. Niczym się nie różni od pomarańczek. Wyobrażacie sobie mieć dziecko, które zaczęło ćpać i w przypływie agresji kopnęło was, a wy zamiast zrozumieć, że dzieciak jest na haju i starać się do niego dotrzeć, obrażacie się i idziecie mu obronić dupę? :D To właśnie taka sytuacja, mameja to pseudoprzyjaciółka, nie ma żadnego doświadczenia w pomaganiu ludziom, zwykły projekt.

Swoją drogą mnie to dziwi, że lekarz, do którego zapewne trafiła po urazie kręgosłupa nie nabrał żadnych podejrzeń co do natury tego urazu. Wyglądało na to, że Noxelia rzuci Witobabę po akcji z couchsurfingiem i po włamie na jej konto (o który teraz zamierza na policji oskarżać ludzi z forum - komedia!). Skoro po tym wszystkim nie p[oszła po rozum do głowy, tylko nadal robi mu śniadanka i lazanie, to ch/uj z nią, bo ona nie zmądrzeje, a pomagając jej można sobie narobić problemów lub się tylko wkurzyć na jej bezmyślność, czego właśnie doświadcza Eya. xxx Ona nie była u żadnego lekarza. Kiedy zapytałam ją o prześwietlenie, to nabrała wody w usta i nic nie chciała napisać. Później zaczęła mnie atakować, jak to ona zresztą.. Ten lekarz pochodzi z jej omamów, jak ten wypadek i wczorajsza wyprawa na Policję..

Też tak myślę, ona lekarza nie widziała na oczy od paru lat (w tym psychiatry).

Też tak myślę, ona lekarza nie widziała na oczy od paru lat (w tym psychiatry).

gość dziś http://f.kafeteria.pl/temat/f1/blagam-o-pomoc -p_4728998 ten temat jeszcze istnieje xx O w mordę... co za temat :D Pamiętam jej wampirze czasy. Początkowo brałam ją za zabawnego projekta typu:"jania wzór do naśladowania". Dłuuuugo tak uważałam,dopiero później się wysypała co do choroby. Nie pamiętam jak długo ona bawiła się w tego wampira, bo "bieszczada" już nie podczytywałam. Podejrzewam pewnie że do czasów poznania Wita.

Pielęgnuje g****a :) Noxi dasz mi do pielęgnacji jeden ze swoich dorodnych kamieni kałowych ??

uuu

Wiele tematów, nie tylko z Nox, których już nie ma na Kafe, jest nadal dostępnych. x Mnie zachowanie Ey, nie zdziwiło aż tak bardzo. Ponieważ: 1/ Ey nie miała pojęcia z kim i czym ma do czynienia i doznała szoku :D ponieważ 2/ Nox ma niezwykły dar wkurfiania ludzi :D (osoby, które grają rolę ofiary, która na przemian skamle, łasi się i gryzie, wzbudzają złość, agresję otoczenia)

nie warto pomagać Noxelii, tyle w temacie

kciuk jej pomoże , jak zawsze:D