Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dla kogo malują się kobiety?

Polecane posty

Gość gość
czyli dla kogoś kto normalnie lubi się malować niemalowanie się również byłoby "zakłamanym światłem"? Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu chodzi o zupelnie 2 rozne sprawy : 1.makijaz , kiedy nas widzą ( chcemy wydac sie jak najladniejsze i to jest naturalne, chcemy wiekszej aprobaty )- dla siebie w sensie, ze nas podbudowauje. 2. Makijaz , ktorego nikt nie widzi - wtedy faktycznie tylko dla siebie -mamy udawac same przed soba, ze jestesmy ladniejsze? I tego drugiego zjawiska nie pojmuję , a jakos nikt mi nie może wytłumaczyć. No chyba ,ze ktos chce zostac wizazystką i wypróbowuje makijaz na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tłumaczyłam ci chyba dwa razy, po prostu nie akceptujesz tego wyjaśnienia. Powiem więcej, makijaż niekoniecznie ma na celu upiększanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
"Mój makijaż jest częścią mnie bo to odzwierciedlenie tego co mi się podoba. " Xxx Mi się podoba bardzo dużo rzeczy, miejsc, idei, ale nie potrzebuję tego afiszować w wyglądzie, a już na pewno nie jak jestem sama w domu. Wygląd to zawsze pokazywanie, bo jak sama nazwa wskazuje, to wygląda. Po co mam samej sobie pokazywać moje zainteresowania? No chyba że faktycznie jestem wielką milosniczką teatru i chcę sie czuć jak w teatrze. W sytuacji bycia samej w domu stawiam wyżej wygodę, miękkość ubrania, ciepło, niż swój wygląd, tak aby móc się w pełni skupić na zainteresowaniach :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fajnje, ale jedno z moich mniej wymagajacych hobby to makijaz wlasnie. Lubie z nim kombinowac i lubie go nosic. Wspominalam wyzej, ze zaczelo sie od zainteresowania scena muzyczna i tak sie to rozwinelo. Dla mnie to naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubie delikatny makijaz, zeby wygladac jak kobieta, a nie jak dziewczynka, bez makijazu wygladam zbyt niewinnie i zle sie czuje wsrod ludzi, to dla mnie raczej hmmm presja spoleczenstwa ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Malujesz się bo sztuka mejkapu to twoje zainteresowanie - proste. Po co do tego dodawać jakieś że to prawdziwa ja, a to nieprawdziwa ja, że osobowość , że coś? Prawdziwa jesteś taka jak cię pan Bóg stworzył -niepomalowana, ze skórą po której widać wiek, emocje, schorzenia, zmęczenie lub dobrostan, z oczami w których widać miłość lub lęk, zmarszczkami po których widać czy więcej się śmiałaś czy płakałaś. To jesteś właśnie prawdziwa ty. Zainteresowania, upodobania itd to dopiero coś nabytego, co ma służyć indywidualizacji, różnieniu się, poczuciu własnej odrębnej tożsamości, znalezieniu swojego miejsca. Ale prawdziwa ty, to zawsze jest to powyższe, to co zwyczajnie ludzkie, wspólne dla wszystkich. Wszyscy jesteśmy bardzo podobni do siebie, nawet w tym, że nieraz uciekamy od tych siebie prawdziwych. I w tym nie ma nic nudnego - przeciwnie, to jest piękne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćkijwmrowisko wczoraj ja słyszałam opowieści chłopaków ,że lala wytapetowana a w domu syf,słyszałam że lala wytapetowana a śmierdzi w razie wypadku ,to jak za czasów damulek ,mało wody dużo perfum X No, właśnie tak, też znam opowieści kolegów takiej treści :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli dla ciebie "prawdziwa ty" to skora i wnetrznosci? Osobowosc jest niewazna? W takim razie powinnismy chodzic nago i sir nie depilowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwy "my" to komplet, czyli rowniez nasza osobowosc i gust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla kogo się czeszecie,ubieracie itd? jakoś po ulicach nie lata tabun kobiet z koltunem na głowie,w podomkach i z owlasionymi nogami.Faceci też dlaczego chodzą się strzyc do fryzjera,gola się i pakują na siłowni? Oczywiście ogół,nie mówię o lumpach . Panie chcą się podobać panom A Panowie paniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Tak, powinniśmy wszyscy chodzić nago z włosami łonowymi na wierzchu. To był mój przekaz. Xxx A tak serio, to chyba nie widzę zastosowania określeń prawdziwy / nieprawdziwy w odniesieniu do zainteresowań. Po prostu je uwzględniasz w wyglądzie , albo nie masz takiej potrzeby. Nie można być prawdziwym bardziej albo mniej, kompletnie albo ułamkowo. A sztuka makijażu sama w sobie, jak piszesz, ma za zadanie zmieniać twarz, tą twarz jaką masz prawdziwą, na trochę inną. Nie zmienisz jej za pomocą kolorowych mazideł z nieprawdziwej na prawdziwą , przecież to istny nonsens. A osobowość to coś żyjącego, przejawiającego się w ogóle zachowań, itd, a nie w sposobie nałożenia cieni na powiekach. Rozumiesz, to brzmi jak nonsens naciągany pod jakieś głębsze idee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle mnie zrozumialas. Poniewaz moj charakter i zachowanie sa przerysowane a moj gust do ubran i makijazu dosc teatralny to "prawdziwa" ja nie bede dobrze czula sie przebrana za kogos innego np w jeansach i zoltej bluzce. Tak samo ktos komu obojetne jest malowanie sie nie bedzie prawdziwy w tapecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A idee naciagasz ty, makijaz to jak bluzka. Nie jestem emocjonalnie przywiazana do mojej twarzy i nie czuje sie zmieniona majac makijaz. Dla mnie to dodatek do wygladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscccccccc
Tapeta to tapeta.makijaż to makijaż. Niektórzy mylą te dwie sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem sklonna przynac, ze mam tapete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Tylko dodatek, a jednak jak mocno go łączysz ze swoją tożsamością. Podobnie strój, skoro już stawiasz go na równi z makijażem. Tylko dodatek, ale bez tego to jednak to nie prawdziwa ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
No i... Czy przerysowane może być prawdziwe ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze tak. W koncu wychodzi to naturalnie. Moja cala osoba, moj wyvlad, zachowanie, zainteresowania, sposob wypowiadania stanowi calosc. Cos takiego jak stroj czy makijaz przychodza tak samo naturalnie jak malowanie scian czy obrazu - dobieram elementy i kolory ktore mi sie podobaja. Gdybym nagle probowala wbic sie w inny schemat i zrezygnowac z rzeczy ktore lubie to by bylo nienaturalnie i niekomfortowe. To wlasnie byloby udawanie kogos kim sie nie jest i wyzbywanie sie swojego ja zeby sie do kogos dopasowac. Wbrew temu co mowisz ludzie nawet nadzy i bez nalecialosci maja rozne temperamenty. Dlatego nabywaja rozne zainteresowania i ciagnie ich do innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak Ci sparaliżuje łapole i się nie pomalujesz,będziesz miesiącami leżeć w wyrze i rozmyślać i ew,przyjmowac zatroskanych to będziesz Ty czy nie Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewunia dyskusja z nią nie ma sensu ona jest przyklejona do fluidów i podkładów na stałe do jej druga skóra ,nie wiem jakby żyła gdyby to nie było nigdzie produkowane,całe życie byłoby nieszczęśliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to przedstawicielka jakiejś subkultury jak ślepka nie będą na czarno to można się pochlastać i życie straci sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzacie? Ja tylko wyrazam swoja opinie, a przyklejona nie jestem do niczego bo czesto chodze bez makijazu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to ostatnie zdanie Cie uratowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle rowniez, ze to troche plytkie obrazac kogos za opinie na taki trywialny temat, zwlaszcza kiedy opinia dotyczy samej zainteresowanej. Za powaznie do tego podchodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed czym? Przed frustratkami wylewajacymi pomyje bo ktos ma inny gust? Nie czuje sie zagrozona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie rozumiesz,tu nie ma nic bardzo poważnie,ja nie obrażam ,to tylko dyskusja o różnych obliczach zniewolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na to patrze jak na kreatywna wolnosc. Raz mam kreske wyciagnieta prawie do skroni, innym razem fioletowa pomadke, a jeszcze innym raczem nawet grama pudru nie nakladam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
"Wbrew temu co mowisz ludzie nawet nadzy i bez nalecialosci maja rozne temperamenty. " Xxx Nie poruszałam w ogóle kwestii temperamentu. W tamtej wypowiedzi starałam się wyjść do cech uniwersalnie ludzkich, takich basic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Tzn że dla ciebie twój charakter jest naturalny, dla kogoś innego może okazać się przerysowany. Dla mnie "naturalny" z "przerysowany" się gryzie, to jest przeciwstawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×