Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje wielkie niewielkie wesele

Zaprosiłam młode osoby bez osób towarzyszących na swoje wesele i jest problem

Polecane posty

Gość gość
czy wy już tylko hodujecie dupodajki i serio nie wychowujecie dzieci? pozwalacie 16 latkom na świadomy sex? serio???? 17 lat to może jestem w stanie zrozumieć. Ale żeby nie uczyć dzieci żeby z siebie szmat nie robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny taka rodzina! a tesciowe to sa c**y najdorsze co doijaja ludzi i gina ich marzenia te s*******nskie i bardzo komunistyczne! musisz od tego uciekac i unikac tej tesciowej! 333 www.youtube.com/watch?v=Nrj0DpwIPD4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie liberalność rodziców jest spowodowana lenistwem i tyle. po co uczyć córkę że ma się szanować, po co uczyć syna że sex to nie najważniejsza sprawa na świecie. lepiej pozwalać na wszystko a potem jojczyć na kafe że 14 latka w ciąży a ty babcią zostaniesz w wieku 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech zgadnę ta nie zaproszona kuzynka z partnerem ma na imię Dzesika? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ktoś
A czy takie 15-letnie pary podarują młodej parze prezent? Dadzą kopertę z kasą za siebie? Raczej nie!! I ma im to ujść na sucho, no bo przecież jeszcze nie pracują i nie zarabiają. Więc skoro nie zarabiają, nie utrzymują się same tylko są na garnuszku rodziców, to nie popełniasz żadnej gafy zapraszając niepełnoletnich bez osób towarzyszących. Później będziesz mieć pół wesela osób, które nawet nie zapamiętają twojego imienia, bo za miesiąc nie będą już z kuzynek, kuzynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę że tu sama patologia na tym forum siedzi skoro tak sie twoi kuzyni zachowuja to nie mam pytan.. u mnie w rodzinie jakos wszyscy sie umia zachowac nawet 15 latki i raczej głupio byłoby przy rodzicach i rodzinie tak sie zachowywac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 latka z "partnerem" rzeczywiście brzmi śmiesznie :) ale nie róbcie z tych ludzi nie wiadomo kogo. to, że dziewczyna idzie z chłopakiem na wesele nie oznacza jeszcze, że z nim seks uprawia. dziś - skoro jakieś dzieciaki "lizały się", jak to malowniczo ujęłaś i wdawały w bójkę, to trafiłaś po prostu na jakieś środowisko patologiczne. ja byłam ostatnio na imprezie z okazji rocznicy ślubu mojego wujka, była młodzież ze swoimi "partnerami" (konkretnie wnuki wujka), nikt się nie obmacywał i nie bił. swoją drogą to "lizanie się" jest dla mnie tak samo żenujące, jak niektóre zabawy weselne (macanie kolan i inne). a słyszałam też historię, że była jakaś konkurencja, trzeba było przynieść coś z kuchni z kuchni i dwóch facetów zaczęło się szarpać na sali o gar z bigosem :D :D jeżeli mamy podejrzenia, że przysłowiowa "gimbaza" będzie rozrabiać, to faktycznie lepiej jej nie zapraszajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 16.52 bo chyba było to do mnie. Sytuacje opisane przeze mnie miały miejsce na weselu u znajomej i to w jej męża rodzinie w 5 wodzie po kisielu kuzynostwo się tak zachowało. Także pudło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ktoś dziś A czy takie 15-letnie pary podarują młodej parze prezent? Dadzą kopertę z kasą za siebie? Raczej nie!! I ma im to ujść na sucho, no bo przecież jeszcze nie pracują i nie zarabiają. Więc skoro nie zarabiają, nie utrzymują się same tylko są na garnuszku rodziców, to nie popełniasz żadnej gafy zapraszając niepełnoletnich bez osób towarzyszących. Później będziesz mieć pół wesela osób, które nawet nie zapamiętają twojego imienia, bo za miesiąc nie będą już z kuzynek, kuzynką. x qrwa gości dla prezentów i kasy zapraszasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
M A S A K R A dzien dobry kafeterio!! autorko dobrze robisz !!!!! to twoje wesele i ślub Zadnej małoletniej g****ażeri ostatnio byłam na weselu gdzie nie spełna 17 latka byla ze swoim 20 letnim partenerem żenada skleili sie ustami kilkadziesiat razy,obsciskiwanie,macanki taniec erotyczny to byl standardzik a matka przy stoliku obok no ale ona tez nie lepsza 4 dzieci z 3 roznymi ojcami :P szkoda z jej młodsza corka 12 lat nie była z partnerem troche załowałam bo moze i lepsze sceny by byly :)\ kilka lat temu u kuzynki tez była obraza majestatu ze jedna kuzynke zaproszono samą a ona miala 17 albo 16 juz nie pamietam i chlopaka.ciocia sie obrazila ale wszyscy przezyli i wesele obylo sie bez scen :) u mnie na weselu tez była taka kuzynka mojego męża gdzies okolo 16 letnia i przyszła z chlopakiem choc byla zaproszona z rodzicami ale nie przyszedł jej brat i on wskoczył za niego.powiem tle często znikali w toalecie :) byli chyba troche bardziej kulturalni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość ktoś dziś x qrwa gości dla prezentów i kasy zapraszasz? xx Nie o to chodzi, że ktoś dla kasy zaprasza, po prostu tak wypada. Młodzi dają osobne zaproszenie, więc smarkaty zaproszony daje osobny prezent. Prawda jest taka, że każda w was, która jest za nieletnimi kuzynami autorki chętnie zrobiłaby wesele bez dzieci do lat 14. xxx Autorko. Zapytałam swojej 16letniej córki, czy gdyby zaistniała taka sytuacja, czy by się obraziła. Powiedziała mi : Nie, gdybym była starsza w sensie 18 lat, to może tak, ale teraz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie - indywidualnie w ogole do wesel. Kazdy jest inny, sa rózne rodziny, niektore sie obraza o wszytko, inne nie obrazą , jesli w ogole wesela nie bedzie. Nie da sie radzic obcym ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama miała koleżankę, która to właśnie tak liberalnie wychowywała swoją córkę (rok młodszą ode mnie). Ta koleżanka mamy była strasznie dumna, że jej córeczka jest taka dorosła, że chłopaka ma (mimo że on 20, ona 15 lat), pozwalali jej z tym facetem na sylwestra w ich domu (pod ich nieobecność). Cieszyli się, że ich córeczka z rodzicami przy stole chce siedzieć jak oni sobie imprezy robili, traktowali ją jak dorosłą. Bo gdzie ona będzie ganiać z koleżankami w jej wieku, ona przecież jest za mądra na dziecinne zabawy. Z tej całej zabawy w dorosłość wyszło dziecko (urodziła w wieku 16 lat). Oczywiście tatuś się stracił, a babcia musiała pomagać w wychowaniu. Ja oczywiście wiem, że nie każdy "związek" małolatów kończy się wpadką, bo tak nie jest. Chodzi mi o coś kompletnie innego, a mianowicie o to, że często rodzice próbują ze swoich dzieci zrobić mądrzejsze i starsze niż są w rzeczywistości. 15 latka to dzieciak, czy się to co poniektórym podoba czy nie. To nie jest wiek na picie i bawienie się przy jednym stole z dorosłymi, to nie jest wiek na poważne związki i przedstawiania swoich "partnerów" rodzinie. I jako osoby dorosłe powinniśmy o tym cały czas pamiętać i nie traktować takich dzieciaków jak osób dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postąpiłaś właściwie. Młodzież ma tysiąc innych możliwości zorganizowania i spędzania czasu ze swoją drugą połówką poza weselem i nic im się nie stanie, jeśli ten jeden wieczór spędzą w gronie rodziny. To już nie te czasy, że na wesele sprasza się 200 osób i po dwóch godzinach wszyscy wujkowie są pijani i próbują obłapiać w tańcu młode dziewczęta w rytm majteczek w kropeczki śpiewanych przez fałszującą orkiestrę. Jeżeli osoby tak bardzo walczące o zapraszanie nastolatki z osobą towarzyszącą mają taki obraz wesela to współczuję. Wpisów o tym, że żal ci 2 tysięcy litościwie nie skomentuję bo jak widać na kafe nie tylko w tym temacie, niektórzy ludzie bardzo lubią rozporządzać nieswoimi pieniędzmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kolejne patologiczne sytuacje w rodzinie nic tylko patologia tu siedzi i swoją rodzinę nazywa g****ażerią.. milusio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pamiętam sytuację jak miałam 18lat i byłam na weselu i właśnie była taka młodociana para 16latka z 17latkiem i siedzieli koło mnie. Ten 17latek był osobą towarzyszącą i zawinął zgrzewkę wódki ze schowka, kolega podjechał samochodem a ten mu wyniósł właśnie zgrzewkę wódki, bimber i wędlinę z wiejskiego stołu. Przyuważył ich ojciec panny młodej i zrobiła się afera, ale koleś uciekł z wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co ja widzę to ludzie opisują sytuację nie ze swoich rodzin tylko ze znajomych rodzin, albo ich rodziców znajomych rodzin, ale pewnie trzeba wyzywać ich rodziny od patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co kuzynostwo to nie rodzina??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie piszą byłam na weselu... więc widzieli na wlasne oczy a nie slyszeli od kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie zastanawia co innego: co w głowie ma matka, która robi awanturę pannie młodej, że nie zaprosiła jej mocno nieletniej córki z partnerem? Chyba totalna pustkę, że tylko echo się tam odbija... Ja rozumiem, że rodzice tolerują sympatie swoich dzieci, że akceptują to, że dziecko ma kogoś bliskiego, ale jako osoby dorosłe rodzice powinni mieć do tych sympatii trochę więcej dystansu, wynikającego chociażby z doświadczenia życiowego. Przecież taka matka, powinna wiedzieć, że te relacje zapewne nie skończą się ślubem (i pewnie skończą się za rokiem szkolnym lub wcześniej). Taka matka powinna wiedzieć jakie są ogólnie przyjęte zasady imprez i powinna swojej córce wyjaśnić, że nie ma się o co obrażać. I powiedzieć, że albo jedzie sama, albo wcale. Kto to widział by dorosła kobieta (matka tychże kuzynek) zachowywała się jak rozkapryszona małolata, żądająca by dla jej kaprysu odejść od ogólnie przyjętych norm i zapraszać "partnerów" swoich dzieci. No litości... Ta baba głupsza niż jej córki, bo u nich zachowanie można wytłumaczyć wiekiem, a u niej to tylko głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kilka lat temu zapraszałam z osobami towarzyszącymi od 18stki. Wyjątkiem była szesnastoletnia córka mojej chrzestnej, która była długo ze swoim chłopakiem, wszyscy go znali bo bywał na święta u mojej chrzestnej i wszyscy go lubią (tak są zaręczeni w 2017 roku będzie ich ślub). Młoda była bardzo z nim zżyta. Nie żałuję, że był z nami, fajnie się bawił, nie upił się, bo prowadził samochód. Owszem bawili się z młodą głównie razem, ale nie obściskiwali się ani nie ślinili. Czasem cmoknęli się w usta lub policzek albo objęli, wszystko z klasą. Na moim weselu nie było młodzieży, którą ona znała. Z mojej strony był tylko kuzyn rok młodszy od niej, za którym ona nie przepada. Reszta naszego kuzynostwa była studentami, młodymi dorosłymi lub dziećmi. Reszta ludzi w jej wieku była z rodziny męża a młoda jest nieśmiała i czułaby się skrępowana wśród obcych. Tym bardziej byłam na tak by jej chłopaka zaprosić. Bo to on podszedł do tego kuzynostwa męża i przełamał pierwsze lody, bo jak wspomniałam młoda nieśmiała. I widziałam, że co jakiś czas gadają. Chłopak już wtedy rozkręcał jakąś działalność (wtedy to było coś małego- dziś mój przyszły szwagier zarabia całkiem niezłe pieniądze) i dał nam prezent od siebie. Kiedyś, po weselu zapytałam młodą, czy obraziłaby się, gdybym zaprosiła ją bez jej chłopaka. Powiedziała, że nie obraziłaby się, ale zastanawiałaby się czy pójść, bo gorej by się bawiła. Na dobrą sprawę nie miałaby z kim a nie zmuszałabym nastolatki do tańca z facetami w wieku jej ojca. Uważam, że zrobiłam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale ty zawsze chodzisz na wesela tylko do rodzin? Przeciez mozesz isc na wesele znajomych i obserwowac ich rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś gość ktoś dziś x qrwa gości dla prezentów i kasy zapraszasz? xx Nie o to chodzi, że ktoś dla kasy zaprasza, po prostu tak wypada. Młodzi dają osobne zaproszenie, więc smarkaty zaproszony daje osobny prezent. Prawda jest taka, że każda w was, która jest za nieletnimi kuzynami autorki chętnie zrobiłaby wesele bez dzieci do lat 14. x z prezentami jest jak z napiwkami. dają je ludzie, którzy zarabiają. no chyba, że ktoś popada w paranoję, że "wesele ma się zwrócić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x dlatego właśnie napisałam wczesniej, że każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. i już nawet nie chodzi o to, że ten chłopak jest zżyty z rodziną, że dał prezent. ale trzeba się zastanowić, jak by się czuła ta dziewczyna, gdyby poszła sama (czasami na weselach nie ma dużo rówieśników), albo ludzie są właśnie nieśmiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie czytałam całego tematu, bo nie mam na to czasu, trzymaj się tego, co ustaliłaś z narzeczonym, 15-16 lat to nie pora na latanie po weselach z "partnerami", jak im się tak bardzo nie podoba, to niech nie przychodzą i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się czytać wszystkich wpisów, ale napiszę, jak ja to widzę. Ja na większość imprez rodzinnych byłam w tym wieku zapraszana z rodzicami, ale nie miałam wtedy chłopaka, więc nie wiem, co by było gdyby. Ze 2 razy byłam z moim chłopakiem (jak już go miałam) jako osoba towarzysząca w wieku 16-17 lat. Raz byłam osobą zupełnie nieznaną parze młodej. Byłam osobą spokojną, niepalącą i niepijącą (serio, pierwszą wódkę piłam jako osoba pełnoletnia), więc nie robiłam nikomu problemów. Oczywiście jako para daliśmy młodym kopertę ze stosowną sumą. Nie wyobrażam sobie inaczej. Kiedy ja zapraszałam na swoje wesele, to na szczęście nie miałam za dużo młodzieży, tylko dzieci lub od razu młodzi dorośli. Zaproszenia młodzieży pisałam różne. Ci, którzy byli dalszą rodziną, dostali zaproszenia z rodzicami. Natomiast moja bliska kuzynka (17lat), o której wiedziałam, że ma chłopaka, dostała osobne zaproszenie z osobą towarzyszącą a jej trójka o kilka lat młodszego rodzeństwa z rodzicami. Z tego, co pamiętam, kuzynka nie dała mi osobnej koperty, ale jej rodzice dali nam najgrubszą kopertę ze wszystkich gości, więc można uznać, że dali za wszystkich domowników w jednej. Przy kwocie, którą od nich dostałam osobna kopertka od samej kuzynki byłaby śmieszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czasie karnawału szkoły również organizują zabawy. Młodzież przychodzi wówczas bez osób towarzyszących i jakoś wszyscy potrafią się bawić w gronie rówieśników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, co ze szkolnymi imprezami? ja nawet na studniówkę szłam bez partnera w 2004r, bo w naszej szkole tak było przyjęte i też normalnie się bawiliśmy wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 17 lat byłam na weselu kuzynki, sama i nie robiłam z tego powodu afery. Teraz mam 25 i gdybym robiła wesele też niepełnoletnie kuzynostwo zaprosiłabym bez osób towarzyszących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem jednej rzeczy 15 letnia panienka to już kobieta i musi mieć partnera na weselu i odstawiać wielkie biesiadowanie po dorosłemu a czy ktoś z was pomyślał, że skoro została zaproszona jako dorosła to wypadałoby dać prezent dla pary młodej od siebie? Tylko błagam nie piszcie mi, że wesele nie jest dla prezentów i dla pary młodej liczy się obecność, a nie pazerność, bo to nie jest teraz ważne jaki stosunek do prezentów ma para młoda więc nie wylatujcie, że pazerni tacy i siacy, bo zauważyłam, że wy się na tym skupiacie i jedziecie po autorce. Ja chcę zwrócić uwagę jaki stosunek do prezentów ma owa dorosła panna i wy jako goście? Serio dla was byłoby ok puścić dzieciaka z partnerem z niczym, bo to jeszcze dzieci?? aha do partnerowania to dorośli ale do prezentów to jeszcze dzieci :o Dajecie dzieciom przywileje niestosowne do ich wieku, bo za każdym jednym przywilejem powinien iść jeden obowiązek, a nie wszystko dzieciakom na tacy podajecie, a z obowiązków ich wyręczacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×