Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wygląda wasz seks?

Polecane posty

Gość gość
Mi z tego sklepu najbardziej przypasował Long Men. Po 30 minutach mam wzwód jak młody bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doświadczenie robi swoje, ja kobietę tak rozpalę grą wstępną że dojdzie w mniej niż minuta i będzie miała mega silny orgazm. Znam perfekcyjnie ciało kobiety, wiem gdzie dotykać, gdzie masować jak jej sprawić przyjemność, jak całować, jak masować piersi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra obustronna komunikacja + Facet nie Egoista + Kobieta nie kłoda = Udany seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmatorSeksu
Podstawą jest rozmowa z partnerem/partnerką. W moim związku było tak, że to kobieta dochodziła szybciej niż ja :) Orgazm pochwowy czy łechtaczkowy to nie był jakiś problem bo wiedziałem gdzie i jak popieścić. Jednak brak orgazmu z mojej strony spędzał sen z powiek mojej kobiety. Popadła w myśli typu: Może go nie pociągam, jestem do niczego. Tu pomogła rozmowa. Pewnego wieczora "usiedliśmy" nad sprawcą całego zamieszania (tj. moim penisem) i w toku wizji lokalnej uzgodniliśmy jak pieścić by był finał :) Od tamtej pory "kończymy" oboje. To tylko pokazuje jak ważna jest szczera rozmowa, szukanie wspólnego języka i upodobań. To co jest między moją kobietą, a mną może wielu osobom wydać się dziwne lub chore. Nasz seks od początku był cudowny. Dlaczego? Bo zawsze jest tu szacunek, zrozumienie i czułość (chociaż często lubimy zabawić się na ostro ale o tym później). W chwili obecnej żyjemy "troszkę" na odległość (praca tego wymaga). Jednak jesteśmy tak bardzo spragnieni siebie, że dosyć często piszemy o seksie, wspominamy jak to robiliśmy, co nam się podobało lub piszemy sobie na co mamy właśnie ochotę. Często też pojawiają się półnagie zdjęcia dl rozpalenia zmysłów. Kilka razy miał też miejsce "seks telefon" gdzie w środku nocy rozmawiając przez telefon rozpalaliśmy się wzajemnie (masturbując się przy tym wspólnie). Co do seksu w realu - uwielbiamy kochać się ze sobą. Rozmawiamy szczerze o tym czego chcemy. W większości kwestii mamy podobne fantazje (wiązanie, zasłanianie oczu, delikatne podduszanie, mocne klapsy, ciąganie za włosy, ostre słówka). Jednak zawsze była między nami komunikacja, to pozwalało nam lepiej się zrozumieć i poznać. Seks klasyczny, oralny lub analny nie są dla nas nowością. Nie przerobiliśmy całej kamasutry ale mamy pozycje, które uwielbiamy. Na pieska - bardzo lubi gdy biorę ją za włosy lub kark, daje jej bardzo mocne klapsy, dosłownie pieprzę ją bez opamiętania i szeptam jej na ucho słowa typu: "Lubisz być moją suką, prawda?" Ktoś teraz powie, że jak tak można mówić do osoby, którą się kocha. Otóż można. Zasada jest prosta: Nie mówi się tego "na serio", zgoda na to musi być z obu stron no i najważniejsze, a mianowicie takie słownictwo zostaje w łóżku i nie przenosi się do życia codziennego. Na jeźdźca - w tej pozycji to ona dominuje, kieruje tempem, poddusza mnie i staje się moją Panią. W kwestii dominacji robimy to na zmianę by żadne nie czuło się w mniejszości. Co do seksu oralnego to bardzo często pojawia się pozycja 69. Gdy moja Pani jest już bez sił ale wciąż jest napalona to doprowadzam ją do orgazmu robiąc minetkę. Co do kwestii "loda". Po wielu próbach najbardziej odpowiada nam pozycja gdy ona klęczy przede mną. Lubi gdy wtedy znów ja dominuję, trzymam ją za włosy lub narzucam tempo, oczywiście z finałem w ustach (zgoda obojga). Oczywiście dochodzą jeszcze do tego pewne "sztuczki", np. ona potrafi zaciskać pochwę, a ja usztywniać penisa. Gra wstępna to nie tylko całowanie w usta i wzajemne pieszczenie krocza. Bawimy się sobą, swoimi ciałami. Ona bardzo uwielbia gdy całuje jej całe ciało, delikatnie gryzę, mocno ściskam dłońmi (czasem aż zostają ślady ale ona to uwielbia i wręcz prosi bym mocno ją ściskał). Ja znów uwielbiam gdy ociera się o mnie całym ciałem, a jej włosy "miziają" mnie po klatce. Seks analny był w sumie takim dopełnieniem gdyż oboje mieliśmy ogromne zapędy ku temu bym kończył "w niej". Spodobało się, miła alternatywa dla seksu klasycznego - jak najbardziej polecam lecz do tego trzeba się zabrać z rozwagą i cierpliwością. Tak więc drogie Panie i drodzy Panowie. Seks nie musi być nudny jak flaki z olejem. Rozmowa to klucz, szczera rozmowa. Polecam usiąść wieczorem przy kilku butelkach wina i porozmawiać o Waszych fantazjach, chęciach, obawach i strachu, a może okazać się, że macie wiele wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naj

 U nas kazde zblizenie zaczyna sie od namietnej gry wstepnej namietne calowanie wzajemne pieszczenie sie potem biore penisa miedzy piersi i tak sobie nim smyram kiedy jest juz mega twardy a z cipki juz mi kipi  przechodzimy do sexu waginalnego i tak sobie zaliczamy kilka pozycji  jako ostatnia zawsze jest misjonarska z finalem w srodku w ramach regeneracji znowu sie piescimy wcierajac nasienie wyplywajace z cipki w moje cialo pozniej szybki lodzik i atakujemy odbycik oczywiscie z finalem w wnetrzu.nastepnie jeszcze namietna minetka  z  wytryskiem z mojej cipki a na koniec ja klade sie na plecach zaciskam piersi a partner zabiera sie za namietnego hiszpana z finalem na mojej twarzy.Tylko takie cos daje nam obupulne zaspokojenie i spelnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×