Kaczka na taczkę... archiwum 18

Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?

Nadal nie umieją uwierzyć, że naród prawcy miażdżącą przewagę x x 18% zdobytych głosów to ta miażdżaca przewaga? A ile procent zdobyła 2 w kolejnośc***artia? I jaka jest pomiędzy nimi różnica?:D Twoja matematyka jest... Marniutka...:O Może wróć do nauki a potem tutaj pisz...

gość dziś dziadzia może jakieś fotki wkleisz tej młodzieży w końcu jesteś fotografem x x I nawet zrobiłem parę fotek i możesz je zobaczyć w wielu portalach i gazetach. A dokładnie zrobiłem ich 286... Tyle jest na umowie. Żeby nie było.

Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?" :D Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?" :D Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?" :D Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?" :D

Ktoś coś jeszcze? Bo za chwilę ide spac...

link do twoich zdjęć dziadzia chce zobaczyć te młodzież broniącą interesy postkomuchów w Kraku

Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?" :D Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?" :D Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?" :D Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?" :D Marek Migalski: "Sobotni marsz KOD pokazał jedno – opozycja naprawdę nie rozumie, że będzie nią przez co najmniej następne trzy i pół roku. Mateusz Kijowski, otoczony byłymi prezydentami i przegranymi politykami PO, SLD i TR, sprawiał wrażenie, jakby serio wierzył, że jeszcze ze dwie-trzy takie demonstracje, a rząd PiS poda się do dymisji i odejdzie w niesławie. Że jak się tylko KOD trochę bardziej wzmocni, stworzy swoje media, a jego lider jeszcze kilka razy pojedzie do Brukseli, to Jarosław Kaczyński się zlęknie i pokornie odda władzę tym, którzy mieli ją przed ostatnie osiem lat. To mrzonki. Ale mrzonki, w które – jak się wydaje – wierzy pewna część opozycji i duża grupa jej wyborców. Najbardziej nonsensownie wyraził to Ryszard Petru kilkukrotnym wezwaniem prezesa PiS do przedterminowych wyborów. W zaledwie sześć miesięcy po wygranej przez PiS elekcji parlamentarnej! Naprawdę wierzył, że Kaczyński posłucha tego apelu i doprowadzi do upadku rządu i samorozwiązania się Sejmu? Serio miał nadzieję, że jak huknie na prezesa, to ten ze strachu wykona jego rozkaz? A może jedynie sądził, że to spodoba się wyborcom Nowoczesnej?" :D

to skoro omamie Shatyn twierdzisz , ze w Krakowie bylo duzo mlodziezy na marszu KOD to wklej link do tych zdjec.inaczej nalezy uznac ze to w twoim omamie Shatyn byla ta mlodziez

gość dziś link do twoich zdjęć dziadzia chce zobaczyć te młodzież broniącą interesy postkomuchów w Kraku x x Zaraz po tym jak ty spełnisz moje prośby o linki skierowane do ciebie...:D Z tym, że w Krakowie nikt pisu nie bronił. Pomyliłeś demonstracje.

i dziadzia jak zwykle odwraca kota ogonem i idzie spać gnida nowohucka :D

Odwracanie kota ogonem polega na tym, że ja cie poprosiłem o linki, ty ich nie dałeś ale teraz żądasz linków ode mnie? Nie. To normalny stosunek dorosłego człowieka do drugiego dorosłego czlowieka. Na tym polega dyskusja czyli na wymianie argumentów (które w tym wypadku są linkami). Ale oczywiście g****arzeria i prymitywy mogą uznawać to za odwracanie kota ogonem... Ich prawo.

Dodam jeszcze, że przemiła Iftar określa to lakonicznie ale celnie. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubańczykom. Miłej nocy...

co do staniszkis to kazda matka kocha swoje dzieci ,a córka staniszkis działa w nowoczesnej wiec mama zmienia swiatopogląd ,a w krakowie na marszu kodu byli w wiekszosci starzy tetrycy tylko czasem jakis młodszy otumaniony sie znalazł ,widzałem z bezpiecznej odległości

nie zapomnij dziadzia się amolem natrzeć przed snem :D

ale dziadzi dowaliłeś!!!!!!!!!!!

Czy ja gdzieś coś takiego napisałem?

Według opozycji kolejnym krokiem po sparaliżowaniu Trybunału Konstytucyjnego i podporządkowaniu sobie prokuratury będą zmiany w ordynacji, które zapewnią PiS władzę po następnych wyborach, nawet jeśli poparcie dla niego spadnie. x Prace nad projektem nowej ordynacji wyborczej są utrzymywane w ścisłej tajemnicy. Jak przyznała posłanka PiS Marzena Machałek w Polsat News, zajmują się tym eksperci. Według polityków opozycji po sparaliżowaniu Trybunału Konstytucyjnego i podporządkowaniu sobie prokuratury kolejnym krokiem będą zmiany w ordynacji, które zapewnią PiS władzę po następnych wyborach, nawet jeśli poparcie dla niego spadnie. x Korzystne dla siebie zmiany w ordynacji przeforsował na Węgrzech Viktor Orbán. Dzięki nim uzyskał dwie trzecie mandatów, mimo że dostał 45 proc. głosów.

Opole 2016 przejdzie do historii nie tylko z racji politycznej piosenki "Kiler" oraz afery z chorągiewkami. W pamięć zapadnie też wygwizdanie Jacka Kurskiego, prezesa TVP, przez widownię w opolskim amfiteatrze. Dziennikarze czekali potem na prezesa TVP na zapleczu amfiteatru na obiecany briefing, ale Jacek Kurski nie chciał odpowiadać na pytania. x x Qrwski się zdenerwował? :D

Absurdalne widowisko muzyczne z Waldemarem Malickim i jego Filharmonią Dowcipu w rolach głównych, publiczność kontestująca odgrzewane po raz setny hity w koncercie "Złote Opole" oraz wygwizdany szef TVP Jacek Kurski - finał 53. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej na długo zapisze się w historii imprezy. x Stałym punktem opolskiego festiwalu od wielu dekad jest przecież kabareton. W tym roku go zabrakło. Być może władze TVP przezornie postanowiły zaasekurować się i zabezpieczyć przed zbyt politycznymi tekstami, jakie mogłyby polecieć z festiwalowej sceny. I pewnie słusznie - co tym artystom potrafi strzelić do głowy pokazał już pierwszego dnia imprezy lider Elektrycznych Gitar Kuba Sienkiewicz uaktualniając tekst piosenki "Kiler". x Całość: http://tnij.org/0ya7de7 x "Dobła zmiana"...:D

- Tym, którzy starają się dezawuować datę i znaczenie wyborów z 4 czerwca 1989 roku, pokazaliśmy, że nie ma na to naszej zgody - mówi "Wyborczej" Władysław Frasyniuk. - Chciałem Kaczyńskiemu uświadomić, że ciągle ma szansę, żeby się zmienić. Że może porzucić obecną drogę i być z nami. Ale oczywiście musi też mieć świadomość, że jeśli tego nie zrobi, zostanie w końcu sam. Zostanie odsunięty. x Dla mnie symboliczna jest postawa właśnie prezydenta Andrzeja Dudy, który tego dnia uciekł do Rzymu. W takich sytuacjach, jak mówi stare przysłowie, należy się modlić o zdrowie pana prezydenta. Bo na rozum już chyba za późno. x Całość: http://tnij.org/1dvc98i

4 czerwiec 1989 - data początku uwłaszczenia żydowstwa na majątku Polaków -nic dziwnego że mośki ją tak szczególnie świętują

"Paweł Kukiz wytacza ciężkie armaty przeciw PiS" – komentuje portal wpolityce.pl. Bo Kukiz nie widzi żadnej zmiany w Polsce. – Nie ma żadnej zmiany, absolutnie żadnej. Po raz kolejny Polacy dali się złapać w pułapkę: „A teraz to będzie dobrze”. Już zdążyli w ogromnej rzeszy społeczeństwa stłumić tę wiarę, która była podczas wyborów prezydenckich i wyborów parlamentarnych – grzmiał w Rzeszowie. O PiS nie mówił inaczej, jak o partii zwanej Populizmem i Socjalizmem. x Stopniowo mediom i przeróżnym grupom lobbystycznym, powiązanych z partyjniakami, agencjami sondażowymi, itp. udało się zgasić tego ducha ku chwale partyjniactwa, ku chwale wysokich podatków, ku chwale na dziś partii o nazwie Populizm i Socjalizm. Czytaj więcej x Mocno oberwało się sztandarowym programom PiS. – PiS szykuje bankstera na premiera. To jest przerażające. Ludzie dali się kupić za 500 zł. Za 500 zł sprzedali swoje życie i przyszłych pokoleń – grzmiał Kukiz robiąc aluzję do Mateusza Morawieckiego.

"Poszliśmy na duże kompromisy, w niektórych punktach na granicy kapitulacji. Dalej się nie cofniemy, bo to byłby koniec suwerenności" – mówi braciom Karnowskim przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. "Timmermans więcej nie dostanie" - parafrazuje jego słowa "wSieci". 1 czerwca Komisja przyjęła krytyczną opinię o kryzysie konstytucyjnym w Polsce. x "Nie chcę mówić o dalszych krokach, mam nadzieję, że (…) dialog będzie kontynuowany" – komentował jej wiceszef. Wydaje się, że jeśli dialog jest możliwy, to raczej w PiSowskim znaczeniu tego słowa. Wątpliwości co do tego nie zostawiła Beata Szydło. A co o negatywnej opinii z Zachodu mówi Terlecki? "Przedstawiciele rządów zachowują dystans, rozumieją, że to polityczna przepychanka. x Ale już media w ich krajach zazwyczaj prezentują wykoślawiony obraz spraw w Polsce" – ocenia. I dodaje: "Nie wiem, czy panowie wiedzą, ale nawet na Ukrainie informacje o naszym kraju wyglądają jak przepisane z "Gazety Wyborczej"". x Całość: http://tnij.org/kuwa405 x x Wszędzie ci wrogowie... :D Jak nie Komisja Wenecka to Timmermans. Jak nie telewizje to gazety. Zupełnie jak za komuny...

– Czwarty czerwca była moim najszczęśliwszym dniem – nieprawdopodobne, ale to powiedział... Jarosław Kaczyński, prezes PiS-u. Dziś to święto już mniej się podobało. Nie wspominając o prezydencie Andrzeju Dudzie, który ważną datę dla współczesnych Polaków spędza w Włoszech.

Jest Shatyn to i mucha natrętna też się pojawiła:D Ale co innego jest ważne: - 4 czerwca przyszedł czas zwycięstwa; było to dzieło narodu, dzieło milionów, tych, którzy bezpośrednio brali udział w walce, w wielkim ruchu "S", ale też tych, którzy poszli do wyborów tamtego dnia - mówił prezydent Kaczyński w 2009 r. - Bądźmy dumni z pokolenia, które stworzyło "Solidarność" i obaliło komunizm - apelował wówczas. X Rozumiem że Lech Kaczyński wg barramka to był ktoś kto się cieszył że Żydzi przejmują Polskę? A co na te słowa zwolennicy PIS którzy uważają iż 4 czerwca to były wydarzenia nie mające nic wspólnego z odsyskaniem suwerenności ? Czy takie słowa ś.p Kaczyńskiego nie są dla nich kłopotem ?

Otulona ty chyba zamulona intelektualnie jesteś. 4 czerwca to data kluczowa kiedy naród wypowiedział się gremialnie że nie chce komuny. To że później wiele rzeczy nie potoczyło się idealnie nie dezawuuje tej daty. Twoja działalność a także działalność tobie podobnych prowadzi do tego że za obalenie komuny w bloku Wschodnim chwaleni są teraz Niemcy. To były czasy kiedy na terenie RP były jeszcze wojska radzieckie. Tak w ogóle kim ty jesteś by wiedzieć jakie były realne możliwości wtedy by całkowicie pogonić komunę? A wolność którą masz od 27 lat to skąd masz? Dzięki komunie czy dzięki 4temu czerwca?

Teksty na zasadzie „od siedmiu boleści” to możesz sobie do koleżanki z piaskownicy mówić czyli do Ifci. Do mnie w ogóle się nie zwracaj boś głupia do kwadratu Pytanie było do zwolenników PIS a nie do ciebie

shatyn zaloguj się :[

Cały czas jestem zalogowany ale obserwuje jak po raz enty otulona się ośmiesza. Co jej będę w tym przeszkadzał....

Mnie ktoś coś zrobił i w związku z tym ty się ośmieszasz? Meandry twojego "myślenia" są bardzo skomplikowane...:D