Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ja mam obowiązek karmić nianię i co mam zrobić jak wyjada dzieciom jedzenie

Polecane posty

Gość gość
Chyba was powaliło na mózg drogie panie. Typowe kafeteriańskie podejście, zgnoić autorkę. Czy wy jak idziecie do pracy to dostajecie jedzenie od pracodawcy? Jeśli tak to dajcie namiary, bo ja się chetnie tam zatrudnie. Niania nie siedzi tam cały dzień tylko 8 godzin jak wiekszosc. A wy tez tak pracujecie, i co? Nie nosicie ze sobą jedzenia do pracy tylko szef wam funduje? Hipokrytki. Ona nie ma praea obżerać dzieci. Autorko, zwolnij ją bo ona tego zwyczaju u siebie nie zmieni. To zwykła kradzież, straszny tupet, nie łaskawa była zrobić sobie kanapek i jabłek wziąć dla siebie do pracy, lepiej komuś zabrać, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wiesz co to jest akurat dziwne tzn że dzieci wolały nianię od matki, gdyż nawet jak najlepsza babcia sie zajmuje dziećmi to dzieciaki i tak lgną do rodziców.... wiem to z autopsji. albo np ja siedziałam ze swoimi dziećmi, non stop place zabaw, basenik w ogrodzie, spacerki itp a tatę widzieli może godzinę dziennie to i tak tatuś najcudowniejszy ;) bo tatuś po pracy, nawet tylko godzinę w całości spędzał z dziećmi ;) być może akurat ta matka w godzinach kiedy była po pracy nie zajmowała się tymi dziećmi? nie chce oceniać ale coś w tych relacjach dziecko-matka było nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niania nie siedzi tam cały dzień tylko 8 godzin jak wiekszosc. A wy tez tak pracujecie, i co? Nie nosicie ze sobą jedzenia do pracy tylko szef wam funduje? xxx wróc do podstawówki bo masz braki w edukacji. to co napisałaś nie dotyczy akurat tematu bo niania pracuje na czarno i nie podlega pod kodeks pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:28 Niie bylo tak,ze dziecko wolalo mnie od mamy,nigdzie tak nie napisalam :-) Mamie nie podobalo sie tylko,ze mala w ogole mnie polubila,chwalila sie jej co tam z niania robila, co rysowala a niania to niania tamto. Praypuszczam,ze nadal mama byla numerem jeden :-) ale mimo to byla niezadowolona. Bylo to dziwne bo w takim razie wychodzi,ze nijak nie mozna mamom dogodzic. Dziecko nie lubi opiekunki-zle, dziecko lubi za bardzo- tez niedobrze :-) moze to jednostkowy przypadek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie mamuśki , ktore tak krytykują autorkę - mogą ją pocalować w dopę, bo same będac na jej miejscu postąpiłyby o wiele gorzej...ale grunt to zgnoić kogoś innego i tym samym dowartościować siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bo same będac na jej miejscu postąpiłyby o wiele gorzej." A wiesz to bo....? Bo wpisywały się osoby, które ośmielały się robić większe osoby i tzn. że tak naprawde tego nie robiły? Może jesteś wróżką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym tak nie mogla,dla mnie zachowanie tej opiekunki to ZENADA.No jak tak mozna zabrac pol kanapki dziecku ,albo poczestowac sie nawet zupa bez pozwolenia ?Gdzie jej kultura osobista ? Rozumiem jeszcze herbata ,kawa to tak(rzecz jasna wczesniej bym sie spytala czy moge) ,ale darmowe obiady codziennie nie wstyd jej? To jest jej praca 14zl za godz na Polskie warunki jest ok i co z tego ,ze dwojka dzieci ,wszystko zalezy jakie sa dzieci moze sa spokojne i dobrze wychowane ,praca wtedy moze byc nawet przyjemnoscia.Przeciez nikt nie zmusza tej opiekunki do pracy to ona sama decyduje czy jej pasuje czy nie.A ile dostaje przedszkolanka w szkole?Moja tesciowa byla przedszklanka urobila sie z dziecmi i pod opieka miala wiecej niz dwojke i jedzenia tez jej nikt nie fundowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś "dzieci moze sa spokojne i dobrze wychowane" Dzieci takiej matki nie moga byc dobrze wychowane, bo jak to sie mówi - niedaleko pada jablko od jabloni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"""wróc do podstawówki bo masz braki w edukacji. to co napisałaś nie dotyczy akurat tematu bo niania pracuje na czarno i nie podlega pod kodeks pracy."" No i ???A kto ja zmusza do tej pracy??Chyba z wlasnej woli chodzi do tej pracy to widocznie jej to pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Moja tesciowa byla przedszklanka urobila sie z dziecmi i pod opieka miala wiecej niz dwojke i jedzenia tez jej nikt nie fundowal. " Pracowała na czarno, nie przysługiwały jej płatne urlopy, przerwy w ciągu dnia a na święte zapewne absolutnie nic nie dostawała? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"""wróc do podstawówki bo masz braki w edukacji. to co napisałaś nie dotyczy akurat tematu bo niania pracuje na czarno i nie podlega pod kodeks pracy."" No i ???A kto ja zmusza do tej pracy??Chyba z wlasnej woli chodzi do tej pracy to widocznie jej to pasuje xxx to czemu kodeks pracy i przepisy regulują że np nie możesz zatrudnić człowieka bez umowy za 3 zł za godzinę nawet jeżeli i on i pracodawca by chcieli i by się zgodzili? czemu są w ogole jakieś przepisy? w końcu przecież jak ktoś chce pracować za 3 zł to jego sprawa :o albo za darmo też jego, ważne żeby się zgodził - TWOJE ROZUMOWANIE :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.30. A ty naucz sie ze pracuje sie nie tylko na umowe o prace, ale rowniez zlecenie, dzielo, dzialalnosc gosp, czy na czarno a i tak musisz dostosowac sie do pracodawcy, zleceniodawcy, kontrahenta i jesli chcesz daną pracę to godzisz sie na by siedziec w niej 8h dziennie, co nie upowaznia cie do wyzerania z lodowki pracodawcy i wymagania by cie zywil. Masz plytkie myslenie. Wbij sobie do glowki ze jedno z najwiekszych call center w stolicy w scislym centrum, sprzedajace uslugi jednej z wiodacych tv satelitarnych, zatrudnia 90% na dzialaln gosp, i ci ludzie maja zmiany standardowo 6h, a ich przelozeni tez na dzialaln gosp nornalnie po 8 h albo jak chca to moga ciagle po 12h, bo wlasnie kodeks pracy tu nie nic do gadania. Czy to znaczy ze mają dostawać żreć w tej pracy? Sama wróć do podstawówki bo to kodeks pracy lub jego brak wystepowania nie gwarantuje żarcia ani nie upoważnia danego pracownika do obżerania pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pracowała na czarno, nie przysługiwały jej płatne urlopy, przerwy w ciągu dnia a na święte zapewne absolutnie nic nie dostawała? usmiech." Moja tesciowa miala odpowiednie wyksztalcenie,znalazla sobie taka prace i tam pracowala.Co do tej opiekunki ,nie wiem jaka jest jej sytuacja ale moze te pieniadze sa jej bardzo potrzebne ,to co lepiej ,zeby w domu siedziala?A jak jej nie pasuje przeciez moze szukac innej pracy ,nikt jej nie zmusza do tej pracy.Czy wy tego nie potraficie zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.30. A ty naucz sie ze pracuje sie nie tylko na umowe o prace, ale rowniez zlecenie, dzielo, dzialalnosc gosp, czy na czarno a i tak musisz dostosowac sie do pracodawcy, zleceniodawcy, kontrahenta i jesli chcesz daną pracę to godzisz sie na by siedziec w niej 8h dziennie, co nie upowaznia cie do wyzerania z lodowki pracodawcy i wymagania by cie zywil. Masz plytkie myslenie. Wbij sobie do glowki ze jedno z najwiekszych call center w stolicy w scislym centrum, sprzedajace uslugi jednej z wiodacych tv satelitarnych, zatrudnia 90% na dzialaln gosp, i ci ludzie maja zmiany standardowo 6h, a ich przelozeni tez na dzialaln gosp nornalnie po 8 h albo jak chca to moga ciagle po 12h, bo wlasnie kodeks pracy tu nie nic do gadania. Czy to znaczy ze mają dostawać żreć w tej pracy? Sama wróć do podstawówki bo to kodeks pracy lub jego brak wystepowania nie gwarantuje żarcia ani nie upoważnia danego pracownika do obżerania pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy autorka powiedziała opiekunce o zasadach, że nagle niani ma to nie pasować? Autorka póki co poleciała wyłącznie na kafe. WIęc skąd dziewczyna ma wiedzieć kim jest jej pracodawca jak ten jej słowa nie powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś PIP teraz ma uprawnienia by ze zleceń robić umowy o pracę gdy zachodzi STOSUNEK PRACY. To, że są ludzie którzy naginają prawo, nei oznacza, że tak powinno być. Jest stosunek pracy - jest umowa o pracę. Jest zlecenie dzieła copywrighterowi - jest dzieło, jest ZLECENIE pracy pomalaowania płotu jest zlecenie. Zachodzi stosunek pracy, copywrighter siedzi po 8h dziennie? malarz maluje 8h dziennie? Powinna być umowa o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*copywriter :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"""wróc do podstawówki bo masz braki w edukacji. to co napisałaś nie dotyczy akurat tematu bo niania pracuje na czarno i nie podlega pod kodeks pracy."" No i ???A kto ja zmusza do tej pracy??Chyba z wlasnej woli chodzi do tej pracy to widocznie jej to pasuje xxx to czemu kodeks pracy i przepisy regulują że np nie możesz zatrudnić człowieka bez umowy za 3 zł za godzinę nawet jeżeli i on i pracodawca by chcieli i by się zgodzili? czemu są w ogole jakieś przepisy? w końcu przecież jak ktoś chce pracować za 3 zł to jego sprawa pechowiec.gif albo za darmo też jego, ważne żeby się zgodził - TWOJE ROZUMOWANIE pechowiec.gif xxx A czy ty rozumiesz ,ze moze opiekunka potrzebuje ta prace? Moze dla niej ta wyplata ,to lepszy standart zycia.Dostaje godziwe pieniadze,wiec nie przesadzaj ,bo 14zl na godz to juz nie takie grosze.Dobrze ,ze ma gdzie dorobic ,a jesli nie potrzebuje tej pracy to moze ja zawsze rzucic, twoim tokiem myslenia lepiej siedziec w domu i zdychac z glodu.To ,ze autorka nie moze zaproponowac jej wiecej lub lepszych warunkow to juz jej sprawa i jej wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak masz wlasna dzialalnosc to nikt tobie urlopu nie oplaca,obiadow tez nie serwuje.Zarobki tez moga byc rozne a trzeba placic podatki i inne p*****ly i to jest legalne.Wiec powiedzmy ,ze opiekunka ma swoja dzialnosc ,tylko ucieka od innych oplat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.12. Ok, tu masz racje, ze PIP moze sie za to wziac, ale ta firma za gleboko ma swoje macki bo de facto podlega pod jednego z najbardziej bogatych i wplywowych ludzi w naszym kraju, byly rozne akcje ze strony pracownikow i dalej jest jak jest, a ze ludzie potrzebuja pracy to i tam ida i pracuja. Ale nie o to mi chodzilo, tylko o to ze to, ze ktos taki nie podlegajac pod kodeks pracy z racji braku stosunku pracy, wg tamtej wypowiedzi ma prawo do obzerania dzieci swojego pracodawcy. To idac tym tokiem skoro nie ma tu stosunku pracy tylko jest na czarno matka dzieci czyli pracodawczyni moze dziewuche wywalic po miesiacu i wcale nie zaplacic, no bo przecirz kodeksu pracy tu nie ma, wiec jak dziewczyna udowodni przed sadem ze pracowala?. Brak kodeksu pracy przy wykonywaniu danej pracy nie znaczy ze mozemy zrec na koszt pracodawcy, o to chodzi rozumiesz? A ma tu miejsce nie prawa kodeksowego tylko moralnego, dziewczyna nie ma prawa objadac dzieci, a matka tych dzieci nie ma prawa nie zaplacic jej po mcu pracy bo przeciez jednak sie nimi zajmowala. Tylko kwestia uczciwosci i moralnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kodeks pracy to jedno ale w tym wypadku zwykła kultura wymaga by poczęstować nianie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.17 ze co ???Autorka jeszcze wyzywiac nianie, na glowe upadlas.Poczestowac mozna raz,dwa lub sporadycznie.A ty mowisz o pelnym wyzywieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawno dawno temu pracowałam jako niania. rodzice od razu powiedzieli, że mogę zrobić sobie herbatę lub kawę bez mleka( mleko ewentualnie własne) jedzenie miałam swoje. cukier tez przynosiłam ponieważ ich cukier był zamykany w szafce na kluczyk żebym przypadkiem nie posłodziła. płacili 8 zl/h. 2 miesiące tam pracowałam i zrezygnowałam. znalazłam prace u miłych sympatycznych ludzi, u których jak nie zjadłam to domu nie chcieli wypuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.46 ok mili ludzie ale tobie samej nie bylo wstyd jadac u kogos dzien w dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było mi wstyd i mówiłam im, że jest to krępujące.bywało tak, że szybko wychodziłam do domu pod byle pretekstem, żeby ich nie objadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kura - no wlasnie to tez wstyd.Ja jestem goscinna osoba i zawsze goszcze gosci na bogato.Czestuje dzieciaki ,ktore przychodza do mojego dziecka.Ale nie wyobrazam sobie zywic codziennie jedna osobe wiecej i to obca osobe ,bo to jest juz przesada i nie jest to juz wtedy goszczenie tylko juz obowiazek.Sama tez bym nie potrafila codziennie sie u kogos jesc sniadanie i obiad ,bo to brak kultury przeciez ja mam swoj dom ,swoje jedzenie ,nie bede sie lasic na cudza lodowke . Ja jestem taka ,ze jak ktos cos mi da ja wtedy lubie sie rewanzowac ,odwdzieczac.Czyli jak ktos mnie gosci ja tez chce goscic ta osobe.Nie wyobrazam sobie by to szlo tylko w jedna strone .Moj synek tez ma nianie ,tylko dzieciak jest u niej w domu przez 5 godz.Ona tez czasem czestuje malego zupa swoja ,pomimo tego ,ze szykuje mu jedzenie ze soba.Tylko ,ze ja zawsze cos dorzuce ekstra np chrupki dla jej dzieciaka tez ,albo na swieta kupilam prezenty jej dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym zatrudniała nianię, na pewno wolałabym, by obiady jadała wraz z dziećmi - gotowane przeze mnie. Przecież nigdy tak nie jest, że gotuje się na styk - zupy zawsze zostaje, a obrać dwa ziemniaki więcej to też chyba nie problem. Śniadania i kolacje można zjeść w domu - przed wyjściem i po powrocie, ale z obiadem jest ten problem, że dzieci zawsze chcą to, co ktoś inny akurat je. Nie wyobrażam sobie, by kobieta miała kryć się po kątach z własnym jedzeniem, a przecież jeść musi jak każdy. Czy poczęstowanie kogoś obiadem to od razu żywienie dodatkowej osoby? Praca niani to specyficzne zajęcie, nie można tego porównywać do pracy gdzieś poza domem. Wolałabym tak to rozwiązać - niania byłaby zadowolona a ja miałabym pewność, że dzieci jedzą to, co dla nich przygotowałam. Historia jednak jest naciągana chyba - bo kto normalny wykrawa po kawałku kanapki zamiast zrobić sobie nową? Zakładam więc, że to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niania siedzi z dziećmi przeważnie 9 godzin, powinna mieć zapewnioną kawę i herbatę, natomiast sprawa posiłku powinna być wyjaśniona przy podpisywaniu umowy i ustalaniu wynagrodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odbierałam dziecko z przedszkola o 13 i byłam z nim do 19 do powrotu rodziców z pracy. Około 15-16 dziecko jadło domowy obiad, bo po przedszkolu było już głodne i od początku miałam zapowiedziane, że mam jeść razem z dzieckiem. Nie było to nic w stylu owoców morza, sushi czy łososia bym mogła czuć się skrępowana, że objadam kogoś i, że tak nie wypada, a normalne tradycyjne domowe obiady typu zupa ogórkowa czy kotlet i ziemniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×