Weszłam dziś do sklepu i wyszłam bo i tak niedługo umrę

Studzia a jaki kierunek studiow skonczylas. Biomechanike kvrwa?

elficki_zabujca dziś wiem, że jesteś j*****m ludzkim odpadem to na pewno przecwelonym śmierdzielem walonym w kakao !

.

A ja wiem, ze nie odpisujr juz na twoje chore posty bo raz nie bede ci dawal tej przyjemnosci dwa nie masz nicku wredny malpiszon trzy jestes chorym cepem i nie wiem czemu taki odpad jak ty w ogole zyje, kto ci w ogole jedzenie daje albo sprzedaje lol burak, cztery zwal se konia pedale

ukrył przed Tobą, że pił ?

nie, nic nie ukrył. przecież mówię ze zawsze pił tylko w normalnych ilościach

cynik zdechniesz przez zakrztuszenie spermą podczas gangbangu zaróóchany przez bandę czarnuchów tej UK, tak to wiedze...

No to jeśli przy Tobie zaczął więcej oznaczać to może, ze podświadomie go "atakowałaś" swoją agresją. Przepracuj ją i Ty poczujesz się lepiej i przestaniesz mieć depresję i kolejny facet też będzie normalny.

Ta, ta. Ciec

Parówy w biedrze 20% taniej

parówy to syf

ON CIE KOCHA MASZ wrócić do niego ale to i już.

hehehehe dobre

niedorobiony jesteś cwelem do róóchania taka jest prawda

.

Studzia Ty chyba kochasz być poniżaną. Ludzie dają receptę a Ty nic tylko chce, nie chce, chce, nie chce. Może czas do psychiatry ?

.

.

Nie mierz innych swoja miara cwelu, ja nie twoj ojciec zeby mnie penetrowali

Studzia to dlaczego nie chcesz skorzystać z rady i popracować nad sobą. Dostaniesz gotową instrukcję, tylko musisz sama ze sobą coś zrobić, bo nikt inny za Ciebie tego nie zrobi. Poczytaj blog, który znalazłam i coś na temat alkoholu: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/alkoholizm-w-rodzinie-skad-sie-moze-brac/ Z tego co wiem, jak napiszesz do tej osoby, to postara Ci się pomóc, ale zrobisz jak uważasz. Napisz do tej osoby jak będziesz na to gotowa.

.

Jednak nie chcesz pomocy i dobrze Ci z tym. No to dalej chcij kasę i dalej tkwij w tym maraźmie. Powodzenia, szkoda pisać.

Ja mialem mega ciezka depresje lekooporna i nagle po 10 latach jest remisja i juz jest dobrze

Ale jakiej pomocy ? ja nie mam problemu z alkoholem! Mam borderline i zadań blog mi nie pomoże

.

bez przesady Studzia, kilka stów to nie jest taki znowu majątek, że miałby Ci pomóc stanąć na nogi. za kilka stów to można kupić outfit na interview , jedzenie na miesiąc/dwa. nie widzę tu powodu do depresji. szukaj pracy, a do gnoja odezwij się po kase jak juz bedziesz stac sama na nogach. dla mnie 1tys. i powyzej to juz sa znaczne kwoty.

może mi odda jeszcze.

studzia zostan biznesmenka

masz nauczke na przyszlosc. trzeba przy takich wiekszych pozyczkach spisywac umowe na papierze, teraz mialabys podkladke... ja z exem pozyczalam sobie rozne kwoty i nigdy nie bylo problemu - on mi 1,5 tys. ja jemu w zamian oddalam laptopa o podobnej wartosci, bo akurat nie bylam przy kasie. nie wybrzydzal, nie robil problemow, a tez lubil popic. ale twoj to typowy wieprz, gorsze od czystego alkholizmu

.