Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sierpniowe mamy cd. 2016

Polecane posty

Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up Up Up Up Up Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dzis zasnela po 17:30 i o dziwo jak nigdy obudzila sie o 20 wiec m dal jej mleko i ona jeszcze sie wierci. Moze mnie zaskoczy i do 4 pośpi. I tak dzis m do niej w nocy ma wstac. Bylam z synem w figloraju . Koleżanka tez ze starsza corka byla. Tez teraz w sierpniu urodziła córkę jakos tydzień po mnie. Brakuje mi koleżanek . Ne mam za bardzo z kim sie rak spotkać i pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu koniec strony i trzeba pisac****isac by przeskoczylo w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Powiem wam dziewczyny ze jakos ostatnio mi sie relacja z mężem pogorszyła. Jak sie mały urodził to mimo ze był chory a potem duzo płakał to trzymaliśmy sie razem i było duzo pozytywnych emocji między nami. A ostatnio przestaliśmy sie rozumieć, ja mam pretensje do niego, bo on do zbyt wielu rzeczy nie przywiązuje wagi, niczego przy dziecku nie zrobi sam od a do z tylko ciagle mnie wola wiec jest oczywiste ze ja nigdy nie odpocznę. A on twierdzi ze ja sie czepiam i nie mam racji. Ja nie rozumiem jego zafiksowania na punkcie pracy a on nie rozumie mnie...widzę z jaka czułością podchodzi do małego, między nami niestety ostatnio nie ma żadnej czułości. Jak juz jednego dnia jest lepiej to kolejnego znów o coś pójdzie. Próbowałam z nim rozmawiać ale mam wrażenie ze to monolog wiec więcej gadać nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia musicie porozmawiać ale jak on nie słucha to moze faktycznie jakis wstrzas mu sie przyda. Macie po prostu chwilowy kryzys. A ty dopytujesz sie cos o jego prace itd? Moze on tez czuje sie zaniedbywany w tym wszystkim. Trzeba mimo dziecka o zwiazek dbać. My to sie strasznie zarlismy jak byl Kacper i m prace stracił w pewnym momencie i od tego siedzenia w domu juz mu bilo. Po prostu wszystko go draznilo i co chwila byl rozwód!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Muusia pewnie ze pytam i wspieram. Sama do niedawna pracowałam wiec wiem jak to jest. Oboje jesteśmy pracoholikami wiec nie nie mówię jak zostaje po godzinach. Tyle ze w wolnym czasie mówi tylko o pracy a jak ja zaczynam tematy rodzinne to nawet ich nie podejmuje. Chyba przestane pytać jaki dziecku wybrać śpiwór, kiedy zrobić małemu pokój tylko zacznę sama podejmować decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia to rob jak mówisz. Szkoda ze on tak sam z siebie sam nie przewinie nie nakarmi i nie ubierze. Moze dlatego że za Malo z nim tego czasu spędza. Mój tez niby sam bierze sie za przebieranie . Sam wie ile mleka zrobić ale nie wie kiedy no...a w nocy jak karmil to tez pytal i pytal. A ja się ludzilam ze mala pośpi do 4 a ona o 1:20 juz wstała...i potem jyz po 5:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
no wlasnie muusia to jest tak ze jak powiem przewin, nakarm to zrobi i zlego slowa nie powie ale sam z siebie się za to nie bierze tak samo jak niby ma kapac malego a zawsze ja musze przyjsc i pomoc bo on sie boi sam go trzymac w wanience no coz trzeba przeczkeac, aczkolwiek ja jestem zwolennikiem rozmow, on nie…;/ muusia widocznie Twoja corcia lubi jesc mniej ale czesciej :) u mnie karmienie bylo o 5 ale pierwsze mleko zrobilam o 3, tylko ze jak wrocilam do sypialni to maly zasnal spowrotem i musiałam je wylac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monika jak czytam o twoim mężu to jakbym czytała o swoim. Też się tak porobiło po urodzeniu dziecka. On pracuje całymi dniami, nie ma go w domu od 5.30 do 19.30, czasem do 20... wróci to musze mu powiedzieć żeby wykąpać małego i oczywiście ja musze asystowac bo on go nie nasmaruj****lsamem bo twierdzi że nie potrafi. Nie wie w co go ubrać itd. Czasem daje mu mleko ale to nie codziennie. Uśpić też go nie uspi bo nie ma do niego cierpliwości i nie rozumie tego że ja po całym dniu kiedy mały nie przespi nawet 5 minut też bym chciała odpocząć... A po wykapaniu go od razu idę spać i nawet nie rozmawiamy ze sobą nie mówiąc o czymś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Monia mój mąż tez należy do tego gatunku gdzie musze wszystko pokazac i powiedziec bo on sam nic. Ale jak mowie to sa pretensjie ze musi byc po mojemu. I badz tu mądra! Tez musze powiedziec by nakarmilno przewinal bo juz na to pora a jemu to do głowy nie przychodzi. No ale tacy sa faceci. I musimy sie z nimi męczyć. Zawsze będzie tak ze bedziemy więcej od nich oczekiwac niż sami by z siebie dali. Mój wstal o 7.30! Dostal 180 mleka i właśnie z powrotem zasypia. Sam bez bujania. Dzis zimno ale u nas slonecznie i mamy zamiar wybrac się na spacer bo maly dawno nie byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
A moj od wczoraj wieczór jakiś humorzasty i płaczliwy. Wczoraj miał tylko jedna drzemkę w ciągu dnia wiec wieczorem był juz nie do zniesienia. Dzisiaj wstał o 6 i jest juz po jednej drzemce niestety krótkiej bo półgodzinnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu to masz gorzej ode mnie. Mojego niby 12 dni nie ma ale potem 8 dni jest a teraz ma byc jeszcze więcej o dwa dni i dwa dni tam.krócej Rzosowa no twój Tymon coraz pozniej wstaje:) ale super masz z tym!. Moja tez właśnie drugi raz juz usnela bo wczesniej syn ja wybudzil. My dzis na wies jedziemy to moze do lasu pójdę z mala bo m na grzyby chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
No muusia powiem ci ze tez w szoku jestem z tym spaniem. Tym bardziej ze po takiej długiej nocy mial godzinę aktywności i od dwóch godzin śpi. Myśl ze to pepti tak działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Kochane jak ja Wam tego spania zazdroszczę!!!! Szkoda ze na mojego pepti nie działa tak usypiająco heh. No ale i tak cieszę sie ze chociaż w nocy s miarę dobrze śpi, mogło być gorzej. Moj mąż wychodzi o 6 i wraca o 18, czasem pózniej ale jednak doceniam to ze codziennie jest w domu. Chociaż ostatnio jego towarzystwo wcale dobrze na mnie nie dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Czyżby znowu kolejna strona i problem z przejściem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba daleko do kolejnej strony. Prawie bylam juz w lesie ale malatak wyla i mój mama spanikowala i musiałam wracać. Mala juz z godzinę spi na dworze. Nie wiem czy to takie dobre bo dość zimne powietrze. Monia tez bym wolała zeby mój mial wolne weekendy i o tej 18 byl w domu niz tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
muusia wszystko ma swoje plusy i minusy, jak jest tydzien w domu to tez fajnie :) ale super spioszki z tych waszych dzieci! moj urzęduje! :) ale dal mi nawet dzisiaj obiad ugotowac i zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Mój pracuje na trzy zmiany. Od dzis zaczął popołudniówki i teraz przez cztery dni będę je spędzać z dziecmi. Muusia ale z pracy takiego cięzarowca to chyba i konkretna kasa jest. A i utrzymanie męża chyba mniejsze ;) Tymek śpi. Byliśmy na spacerze 1,5 godziny. Pogoda fajna. Lepsze mroźne powietrze niż wilgotne. Od rana moj syn mial trzy godziny aktywnosci. Poza tym śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra jak ja wam zazdroszczę tego spania :) mój wstał o 8 i cały czas aktywny. Na spacerze oczywiście wrzask i byliśmy tylko pół godziny. Teraz go bujalam długo i wydaje się że przysnal może z 15 minut przespi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
gosciu mam tak samo bujanie, bujanie i jeszcze raz bujanie a potem 20 minut spania. ale od pol godziny grzecznie lezy na bujaczku, zalozyl sobie raczki i patrzy :) rozczula mnie taki widok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
dziewyczyny moj maly ma osttanio czesto suche wokol ust, to pewnie kwestia ogrzewania. cale szczescie znow chetnie pije wode, tyle ze potrafi nawet 80ml na raz. myslicie ze to nie za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Monia ja nie podaje wody wie nie powiem ci czy to dużo. Ale jak maly miał ok 5 tyg i nie robił kupki to podawalam mu 30 ml na zalecenie poloznej. Wiec 80 przy 10 tyg nie jest chyba dużo. Wydaje mi się tylko ze po takim piciu nie powinno byc zaraz karmienia. Tak ze dwie godz to minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
masakra dziewczyny, jak pech to pech. ledwo zagoilo mi sie jedno zimno, tzn zrobil sie strupek w miejscu opryszczki a juz wyskoczyly mi kolejne. jeszcze nigdy tak nie mialam zeby sie rozsialo. musze jak najszybciej wziasc hevrian bo boje sie ze bedzie sie rozsiewac dalej i znow zaczelam strasznie martwic sie o malego zeby go nie zarazic bo dla takich maluszkow to bardzo niebezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego opryszczka dla takiego maleństwa jest niebezpieczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Nawet nie chce pisać gościu bo na sama myśl mam ciarki, poczytaj prosze w internecie. Walczę teraz zeby szybko zaschlo U mnie dopiero karmienie, synuś ładnie spal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i moja do 4:30 wytrzymala .ciekaw czy teraz uśnie jwszcze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i cisza tu zaś Ale to chyba co weekend tak Ja dzis bylam u koleżanki co tez ma dwoje dzieci w tym córkę urodzona 8dni po mojej . Jej córcia wazyla 2400 jakos jak sie urodziła wiec teraz dopiero wazy niewiele wiecej niz jak moja się urodził. Jej starsza corka w lipcu skonczyla tok bardzo zazdrosna jej. Ta jej juleczka malysia ciągle prawie leży tylko w łóżeczku bp tamta taka zazdrosna. No szkoda mi tej malysiej ze ja tak.nie bierze do pokoju gdzie wszyscy siedza tylko ciągle jest w tym lozeczku Ja swoja jak.nie spi to trzymam w dużym pokoju jak najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×